Witam 5 dni temu miałem myśl, że chciałbym pogadać z Diabłem. 4 dni temu odezwał się do mnie w śnie to znaczy tak jakby ze mną rozmawiał o ile to nie wyobraźnia, a bywa spora. 2 dni temu o 22 wyszedłem na plac i spotkałem kota pod klatką był biały i miał rudy ogon przymilał się więc go pogłaskałem po czasie ziewnął dźwiękiem, którego nie da się opisać. ( coś nieludzkiego, co mnie zaniepokoiło) Gdy dla "żartu" wypowiedziałem słowo "Demon" złapał mnie szczęką za palec po 3 minutach głaskania wpatrywał się w jeden punkt i rozglądałem się na co patrzy było dosyć Ciemno. Nagle po odwróceniu w lewo na 2-3 sekundy kot wyparował zniknął myślałem że gdzieś uciekł ale przecież bym widział więc szukałem go 2-3 minuty ale nic z tego nie wiem co to może być, czy mam się bać? I czy to próba kontaktu ze mną? (Posiadam też zdjęcie kota jakby ktoś chciał bo wysyłałem dziewczynie zdjęcie) Nikomu o tym nie mówiłem. Pomocy (jestem nowy, mam dopiero 15 lat i się trochę boję, szczególnie że wierze w takie rzeczy jak duchy czy obcy)
Pozdrawiam
err0r~