Napisano 02.12.2018 - 12:56
Napisano 02.12.2018 - 21:44
Nie da się tego zatrzymać, musielibyśmy się cofnąć cywilizacyjnie pewnie z dobre 50 lat jak nie lepiej. Chyba, że ci na stołkach przestaną w końcu patrzeć na swoje kieszenie i zaczną wprowadzać technologie zdrowsze, ekologiczne i dużo tańsze. Nie oszukujmy się, kogo dziś stać na Tesle? Większości nie stać nawet na baterie słoneczne czy wiatrak na ogródku. Jak mam zrezygnować z węgla jak ogrzewanie na prąd zabierze mi 80% wypłaty? Przestańmy się łudzić...
Napisano 02.12.2018 - 22:12
Nie wiem po co ten szczyt i całe to porozumienie paryskie. Japonia rezygnuje z atomu. Niemcy konsekwentnie rezygnują z atomu, w planach zamknięcie wszystkich elektrowni atomowych i powrót do węgla (stąd zawirowania przy naszych kopalniach, chęć przejęcia przez sąsiada). A u nas wielkie plany budowy pierwszej w historii elektrowni atomowej... Zaiste, mentalność polska.
Napisano 02.12.2018 - 22:18
Nie wiem po co ten szczyt i całe to porozumienie paryskie. Japonia rezygnuje z atomu. Niemcy konsekwentnie rezygnują z atomu, w planach zamknięcie wszystkich elektrowni atomowych i powrót do węgla (stąd zawirowania przy naszych kopalniach, chęć przejęcia przez sąsiada). A u nas wielkie plany budowy pierwszej w historii elektrowni atomowej... Zaiste, mentalność polska.
Żeby nasze dzieci za 50 lat nie umierały od upałów, mrozów i katastrof naturalnych
Japonia i Niemcy rezygnują z powodów politycznych. Elektrownia atomowa w Polsce to akurat dobry pomysł.
Napisano 03.12.2018 - 12:50
Napisano 03.12.2018 - 21:10
Napisano 23.12.2018 - 13:14
Tematem CO2 wyraźnie żyli wszyscy, ale zdecydowanie mniej miejsca poświęcono emisji metanu. Ta musi rosnąć w przyzwoitym tempie wraz ze zwiększoną skalą przemysłowej hodowli zwierząt, a ta z kolei będzie nieustannie rosnąć z powodu masowego przyrostu ludności na naszej planecie i zmiany diety z warzywno-owocowo-strączkowej na mięsną u znacznej części tzw. klasy średniej i wszystkich dorobkiewiczów krajów rozwijających się. W Chinach konsumpcja mięsa u kilkuset milionów ludzi zwiększyła się dziesięciokrotnie.
Poświęcono w ogóle mało uwagi zagadnieniom związanym ze światowym rolnictwem, produkcją żywności, niedoborem wody pitnej, tragicznymi skutkami tak ogromnego przyrostu ludności świata albo wycinką lasów deszczowych w Brazylii, Sumatrze i Borneo. Ogólnym wyzwaniom stojącym przed tym (jakże europocentrycznie to brzmi) Pierwszym Światem, który już teraz zmianę swojego rolnictwa, budownictwa, produkcji energii i części przemysłu na ,,zielone'' wersje może przeprowadzić przy małych kosztach społecznych i ekonomicznych, poświęcono tego miejsca najmniej. Społeczeństwa rzekomo rozwinięte nadal myślą, że wiąże się to wyłącznie z kosztami i wyrzeczeniami, no i nikt ich nie zamierza z tego błędu wyprowadzać.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych