17 odpowiedzi w tym temacie

[Konrad_GK]

Ostatnio internet obiegł materiał wideo przedstawiający niezwykłe spotkanie między motocyklistą a przedstawicielem jednego z rdzennych plemion Sumatry.

Załączony materiał wideo został uwieczniony przez kamerę umieszczoną na kasku jednego z motocyklistów, który wraz z kolegami jeździł po lasach niedaleko miasta Banda Aceh na Sumatrze. Nagle na drodze pojawił się półnagi człowiek dzierżący włócznię, powodując upadek jednego z motocyklistów. Wystraszony przedstawiciel nieznanego plemienia szybko ukrył się wśród wysokich traw.

Eksperci uważają, że motocykliści mogli spotkać członka bliżej nieokreślonego plemienia żyjącego w lesie. Sumatra jest domem dla kilku plemion łowców prowadzących półkoczowniczy tryb życia. Niewykluczone, że był to przedstawiciel plemienia z wioski Rampasasa na wyspie Flores, którzy charakteryzują się niedużym wzrostem (do 150 cm).

W przeszłości, na wyspie Flores archeolodzy znaleźli szczątki ludzi o wzroście 1,1 m, których nazwali Homo floresiensis lub po prostu "Hobbitami". Niektórzy twierdzą, że ludzie z Flores mogą być powiązani z wymarłym gatunkiem człowieka.

Ze względu na jakość nagrania wideo, trudno stwierdzić czy jest ono autentyczne.

 

Źródło:  http://nt.interia.pl...ita,nId,2375165

 

[Wszystko]

Wygląda na normalnego kolesia. Pewnie dwóch typków jechało motorami i wpadli na pomysł zrobienia jakichś żartów. Jeden znich rozebrał się do naga, a drugi go sfilmował. Sprawa nie jest warta większego zainteresowania.

[pishor]

Wygląda na normalnego kolesia. Pewnie dwóch typków jechało motorami i wpadli na pomysł zrobienia jakichś żartów. Jeden znich rozebrał się do naga, a drugi go sfilmował.

Błąd Wszystko.

Gdyby było, tak jak piszesz, to ten, który się (podobno) rozebrał do naga, musiałby być naprawdę malutki - najprawdopodobniej nie dałby nawet rady wsiąść na ten motocykl. Juz sama jego wielkość byłaby sensacją - nawet gdyby był ubrany.

 

 

Pomijam tu oczywiście fakt, że kolesi było więcej niż dwóch - bo to nieistotne.

 

Jednak tu masz 100% racji

Sprawa nie jest warta większego zainteresowania.

 

Bo to jest fejk i to dość ordynarny.

 

Nie znam języka obowiązującego na Sumatrze ale nawet bez znajomości języka, nietrudno się domyślić, że kij, konar, czy co to tam jest na tym ujęciu, który podnosi na tym kadrze jeden z motocyklistów

 

 

jest tym samym z którym biega "hobbit".

 

Problem tylko w tym, że jak się popatrzy na jego proporcje względem motocyklisty, to jasnym staje się, że "hobbit" nawet nie dałby rady go podnieść - a na pewno nie mógłby z nim biegać - bo dla niego miałby on wielkość małego drzewa.

 

A żeby było jeszcze śmieszniej - zwróćcie uwagę na na ekran kamery z która biega nagrywający zdarzenie, drugi motocyklista. Co na nim widać? Na pewno nie to, co powinno być widać podczas nagrywania

 

 

Nie wspomnę już nawet o tym, że w niektórych ujęciach jest on po prostu czarny, co świadczy o tym, że kamera nie jest włączona, a obraz, który widzimy na jej ekranie, to po prostu odbicie nagrywającego.

Co wydaje się dość dziwne, bo trudno przypuszczać, żeby poszukiwania tak niezwykłej istoty, ktoś nagrywał niewłączoną kamerą.

 

Jednym słowem - oszukiwać też trza umić. I tyle w temacie.

Użytkownik pishor edytował ten post 30.03.2017 - 10:03

[Vaqowsky]

Nie zawiodłem się Mimo, że na całym świecie nagranie staje się hitem i jest pokazywane nawet w TV to tutaj został "obalony" przez niezastąpionych specjalistów od analizy wideo 

Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 30.03.2017 - 13:53

[TheToxic]

Oglądałam to nagranie dwa razy. Motocyklistów chyba było czworo, przynajmniej ja naliczyłam ich tyle, ale to nieistotne. Jakiś golas ciemnej skóry wyskakuje z lasu z kijem i sobie biegnie. I to tyle. Może to dziecko w wieku 10 lat śniadej skóry, albo jakiś niski człowiek, jedno jest pewne na pewno nie jest to hobbit.

 

Co do ciemnego ekranu o którym wspomina @pishor, gość ma kamerę w ręce ale ewidentnie nie nagrywa a jego odbicie można śmiało zobaczyć w tymże ekranie. Słaba prowokacja, dlaczego nie nagrywa? Dlaczego nie pobiegł od razu za skrzatem jak tylko podjechał na miejsce i czekał na kolegów? Ano dlatego, że pewnie to zwykły osobnik z plaży nudystów których pełno w lesie.

 

Starganiec

Jest staw, są ludzie ubrani i sobie ładnie grillują, dzieci się kąpią a po drugiej stronie obok ścieżki w lesie jest mała wysepka dla naturystów.

 

Chechło

jw.

 

Stawiam głowę, że tajemniczy skrzat to mały nudysta. Ach i tak dla jasności, motocykliści zawsze mają kurtki nawet jak jest +30 także nie musiało być wcale tak zimno.

 

[pishor]

uuu... "i jest pokazywane nawet w TV"

 

To mnie ostatecznie przekonało - TO MUSI być prawda.

Cofam wszystko co napisałem.

 

Na Sumatrze na pewno żyje plemię małych ludzików, które biega po lesie z kijami wielkości małych drzew, a sumatryjscy motocykliści mają na wyposażeniu kamery, które nagrywają nie to, co widzą ludzie trzymający je w rękach tylko to - co im pasuje akurat.

 

Pomijam tu jeszcze jedną kwestię - jaki jest sens trzymać przed sobą wyłączoną kamerę jeżeli nagrywa się z kamery zamontowanej na kasku?

Użytkownik pishor edytował ten post 30.03.2017 - 14:43

[Wszystko]

Ale ty nudny jesteś vaqowski. Od kilku miesięcy nawijasz tym samym tekstem. Ogólnie ciebie dziwi to że ktoś próbuje coś wytłumaczyć, jednocześnie w ten sposób sam pokazujesz swoją słabość.

[Hardy]

Ciekawe, jest to, że przez tyle lat, istnienia aparatów i kamer, nigdy akurat nie udaje się, nagrać takich "paranomalnych" zjawisk, w całej okazałości. Zawsze akurat, coś widać przez max. parę sekund, tak żeby siać domysły. Moim zdaniem, to brednie.

[Vaqowsky]

Ale ty nudny jesteś vaqowski. Od kilku miesięcy nawijasz tym samym tekstem. Ogólnie ciebie dziwi to że ktoś próbuje coś wytłumaczyć, jednocześnie w ten sposób sam pokazujesz swoją słabość.

 

Ty za to jesteś pasjonujący wręcz Jak pojawi się jakiś nowy temat, to jest bardziej niż pewne, że za chwile się pojawisz. Walniesz jedno zdanie podrzędnie złożone, że to "nie prawda bo to nie istnieje" i tyle Cie było. Uwierz mi, jesteś tutaj najnudniejszy. Pishor chociaż się postarał.

 

A co do samego nagrania to zgadzam się z tym, że ma cechy wspólne dla tych sfejkowanych i pewnie tutaj też tak jest.

Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 30.03.2017 - 16:16

[Wszystko]

Zazdrościsz sceptykom. Sam teraz piszesz, że film jest fejkiem, a czepiasz się że został obalony.

[Xotteva]

Z tym czarnym ekranem, to czasem nie efekt odbicia światła? Jak ekran nie jest podświetlany to słońce potrafi zrobić z ekranu lustro.

Trochę naciągane, ale dziwne, żeby tworząc fejka zapomnieli, że wypada włączyć kamerę

Użytkownik Xotteva edytował ten post 30.03.2017 - 23:43

[skittles]

 

Nie znam języka obowiązującego na Sumatrze ale nawet bez znajomości języka, nietrudno się domyślić, że kij, konar, czy co to tam jest na tym ujęciu, który podnosi na tym kadrze jeden z motocyklistów

 

Wydaje mi się, że ten badyl który trzyma gość ze screena to nie ten sam, który miał "hobbit". Mi to wygląda tak, jakby facet go podniósł po to, żeby pomóc sobie trochę w odgarnianiu tej gęstej trawy. Ewentualnie pomyślał, że to był patyk hobbita i dlatego go podniósł.

 

Tak czy siak wyłączona kamera ewidentnie obniża wiarygodność tej relacji. Chyba że nie wiem... gość był tak podniecony tą sytuacją, że jej nie włączył, a myślał, że nagrywa (ilu z nas to się zdarzyło? )

[pishor]

 

 

Wydaje mi się, że ten badyl który trzyma gość ze screena to nie ten sam, który miał "hobbit".

A ja tego jestem pewien w 100% - o czym pisałem wyżej.
 

 

Mi to wygląda tak, jakby facet go podniósł po to, żeby pomóc sobie trochę w odgarnianiu tej gęstej trawy.

 

Wtedy nie trzymałby go z taką duma nad głową, pozując do kamery.

 

Ewentualnie pomyślał, że to był patyk hobbita i dlatego go podniósł.

 

Nie tyle pomyślał, co chciał to zasugerować wszystkim oglądającym to nagranie. I część z nich to najprawdopodobniej łyknęła.

 

 

Chyba że nie wiem... gość był tak podniecony tą sytuacją, że jej nie włączył, a myślał, że nagrywa (ilu z nas to się zdarzyło? [] )

 

Fakt, zdarzyło mi się raz nie zdjąć osłony z obiektywu kamery, bo byłem podekscytowany zdarzeniem, które chciałem nagrywać. Tylko... Wiesz ile czasu mi zajęło zorientowanie się, że coś jest nie tak? Kilka sekund.

Tymczasem tutaj przez ponad minutę gość chodzi z wyłączona kamerą i tego "nie zauważa".

 

Mniejsza.

Tak z ciekawości tylko. Czy to "sensacyjne"odkrycie ma jakiś dalszy ciąg?

Jakieś żywe dyskusje wśród antropologów? Artykuły w prasie branżowej? Programy publicystyczne z udziałem naukowców? Cokolwiek?

Czy może, jak w przypadku innych tego typu nagrań sprawa umarła po tym jednym nagraniu, bo wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego, czekając na kolejne tego typu "sensacje" wrzucane hurtowo na YT?

[KITT]

Ciekawe, jest to, że przez tyle lat, istnienia aparatów i kamer, nigdy akurat nie udaje się, nagrać takich "paranomalnych" zjawisk, w całej okazałości. Zawsze akurat, coś widać przez max. parę sekund, tak żeby siać domysły. Moim zdaniem, to brednie.

Niestety większość filmów jest nagrywana "Pralkami". Niestety nikt nie pomyślał że można wziąć lepszy sprzęt. Ale może to nie wina sprzętu tylko paranormalnych zjawisk że spada jakość.

 

 gość był tak podniecony tą sytuacją, że jej nie włączył, a myślał, że nagrywa (ilu z nas to się zdarzyło? )

Dla mnie to się nie raz zdarzyło...