Skocz do zawartości


Zdjęcie

Oświecenie, a społeczeństwa i ubóstwo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#31

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Wszystko ma ten sam syndrom. Nie jeden raz prosiłem go o wyłożenie tematu na tacę - zawsze odmawiał, jak choćby kiedyś podczas dyskusji o świadomości i ludzkim mózgu. ,,

Przecież o świadomości pisałem wiele razy, wyłożem co o tym myślę. A to że ty masz inne spojrzenie na te kwestie, to już inna sprawa.
  • 0



#32

Szejker.
  • Postów: 21
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zerowy poziom wyobraźni i trzeźwego myślenia. Nie lepiej przyjąć za racjonalną duchowość, iż dusza jest czymś w rodzaju swoistej energii życiowej, która krąży między organizmami żywymi? Niewidzialna energia, która po uwolnieniu, czyli śmierci, może podróżować między wymiarami i światami, by znów natchnąć nowe życie? Pogląd, że następna inkarnacja jest zależna od czynów może mieć w sobie wiele potencjalnej prawdy, ale dzielenie tego na złe lub dobre czyny i sprzeczanie się, które takowe są, a które nie nie ma sensu, a dyskusja o następnej inkarnacji, tak samo. Jak już takowe zjawisko istnieje, to zapewne liczy się rodzaj energii jaki wytworzył organizm żywy za swojej kadencji organicznej i na tej podstawie byłby w stanie zasilić następne istnienia, to tak jakby karmić całe swoje życie tęże energię, i nawet najmniejsze czyny mogły by wypływać na jego moc, na tej podstawie odblokowała by się możliwość zasilenia bardziej bogatych i złożonych organizmów we wszechświecie. Być może ta energia też jest świadomością naszego jestestwa, a zarazem rejestratorem poprzednich i ówczesnych wcieleń, a dyskutowanie o tym czy dana roślina obraca się w stronę słońca o sakralnym przeznaczeniu czy nie odbiega za daleko, bo przecież istnieje takie coś jak układ nerwowy, który w przypadku roślin jest całkiem inaczej skonstruowany, niż nasz, więc to całkiem inny rodzaj napędzanego życia. Także wątek o powielaniu jednego istnienia na na wiele innych, może działać tak, iż owa energia jest po prostu rozszczepiana na kolejne osobniki, a energia ojczysta nigdy nie straci mocy, gdyż ciągle jest wytwarzana. Konstruowanie przeróżnych schematów i ścieżek oświecenia też moim zdaniem jest błędne, gdyż jest zapewne kilka złotych zasad, których warto się trzymać, a reszta to niepotrzebne indywidualne rozbudowywanie złożonych schematów na części pierwsze, lecz istnieje jedna zasadnicza wada - kiedy ktoś już rozpracuje ten świat zapewne będzie chciał nim zawładnąć, gdyż źle poszukujemy ścieżki rozwoju. Niepotrzebnie komplikujemy ją, i jeśli na drugim końcu wszechświata rzeczywiście istnieje Bóg lub przynajmniej biopole przez niego wytworzone, a w nim majestatyczny świat, to im bardziej skomplikowana droga, tym ciężej będzie nam tam dotrzeć.

 

 

Dla zaprogramowanych umysłów mam uproszczenie tejże wypowiedzi, a mianowicie gra w wyobraźnię. Załóżmy, że zwykły komputer stacjonarny ma duszę, popatrzmy na to z perspektywy gwiezdnej. Co będzie jego energią życiową po śmierci, i jaki będzie nośnik informacji dotychczasowego jestestwa? Chciałbym wam od razu podać odpowiedź, ale niestety argumenty każą mi czekać na nasze odpowiedzi. Powodzenia!


Użytkownik Szejker edytował ten post 11.05.2017 - 11:21

  • 0

#33

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pytanie podstawowe: Skąd pomysł, że człowiek posiada duszę?





#34

Przestraszony.
  • Postów: 12
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Zrozumcie, że nie ma czegoś takiego jak oświecenie poprzez medytację czy inne techniki jakie sobie wymyślicie. Oświecenie nastąpi kiedy zrozumiecie że TRACICIE CZAS PISZĄC NA TYM FORUM.

 

Nikt nie zmusza Cię do udzielania się na forum jak również do samego bycia na nim.

Nie masz nic do dodania, to nie pisz wcale. To, że użyłeś słowa kluczowego "oświecenie" nie oznacza, że post z niską wartością merytoryczną jest na temat. Ostatni raz proszę abyś zapoznał się z regulaminem.

 

TheToxic


  • -5

#35

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Up

 

Istnieją teorie, że rośliny i zwierzęta posiadają zbiorową świadomość. Jednakże potrafią zachowywać swój indywidualizm. Organizmy roślinne są o wiele bliżej siebie niż ludzie czy zwierzęta. Głęboko ze sobą współpracują co jest skutkiem ewolucji i walki z silniejszym wrogiem (inteligencją). Dlatego masowość wygrywa z indywidualizmem. Ale każda roślina posiada aurę. Indywidualne konto bankowe - pojawia się ona w pewnym momencie i gaśnie w pewnym momencie. Moment osiągnięcia indywidualizmu można nawet porównać do człowieka - kiedy dorasta albo zaczyna poszukiwać. Nie każda roślina opuści zbiorową świadomość. Natomiast co do zwierząt - jasnym jest że im bliżej do człowieka, im bardziej rozumne zwierze, tym bliżej do ludzkiej inkarnacji. Zwierze musi przejść wiele milionów inkarnacji, aby zinkarnować się jako człowiek. Człowiek natomiast to szczyt ewolucyjny zwierząt. Posiada świadomość i samoświadomość. Wyżej jest już tylko oświecenie. To samo zresztą dotyczy innych cywilizacji. Nie ma znaczenia tutaj inteligencja, poziom rozwoju technologicznego. Na szczycie programista postawił moralność.

 

 

Świadomość zbiorowa świadczy o nierozerwalności a nie o bliskości o tej możemy mówić dopiero w procesie indywidualizmu.
Z piramidy sexu wynika iż osoby parające się najstarszym zawodem świata są na szybkiej ścieżce do oświecenia.


  • 2



#36

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Nie lepiej przyjąć za racjonalną duchowość, iż dusza jest czymś w rodzaju swoistej energii życiowej, która krąży między organizmami żywymi? Niewidzialna energia, która po uwolnieniu, czyli śmierci, może podróżować między wymiarami i światami, by znów natchnąć nowe życie?

 

Jakoś nie zwykłem przyjmować niczego na wiarę, a już na pewno nie "racjonalnej duchowości" opierającej się na enigmatycznej energii podróżujące w niewiadomy sposób po bliżej nieokreślonych wymiarach i światach.

 

Wspominałem także wcześniej, że pojęcie takiej "duszy" zwyczajnie nie zgadza się z naszą wiedzą z zakresu biologii. Definicja życia jest bardzo nieostra. W przyrodzie granica życia jest zupełnie rozmyta, a wszelkie próby kategoryzowania to już tylko przejaw naszego ludzkiego dążenia do poukładania wszystkiego.

Czy wirus jest życiem? Czy priony można uznać za życie?

 

Cały problem z teorią tej całej energii, która niesie "tchnienie życia" polega na tym, że jest archaiczna i w pełni zgadza się z dawnym, czysto ludzkim, jasnym rozgraniczeniem życia, na zasadzie: kamień nie żyje, pies żyje. Dzisiaj wiemy już jednak, że takie stawianie sprawy jest nieprawidłowe.

 

Dodatkowo ciekaw jestem jak naciągniecie teorię tej "energi - duszy", gdy ludzie zdołają stworzyć sztuczną inteligencję, która wytworzy świadomość. Taka świadomość zdecydowanie nie będzie życiem w żadnym z biologicznych znaczeń tego słowa. Z drugiej strony - to właśnie świadomość uważa się za przejaw istnienia duszy. Nikt mi jednak nie wmówi, że międzywymiarowa energia tchnęła życie w komputer.

 

Gdy świadome AI powstanie (a jestem pewien, że w końcu powstanie), to będzie to twór wyłącznie ludzki.

Tak więc wymyślić sobie można wszystko, a potem dyskutować o tym, czy ta magiczna energia jest zielona czy niebieska itp. To żadna sztuka, tylko sensu w tym za grosz.


Użytkownik skittles edytował ten post 11.05.2017 - 12:33

  • 0



#37

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Skittles

 

A ty dalej to samo. Zadasz mi to pytanie, jak poznamy odpowiedź co było przed erą Plancka? Jak inna będzie odpowiedź. Bo jeśli nie poznamy, każde pytanie i odpowiedź nie ma sensu. Dusza może być wszędzie, może być atomem, może być w superstrunach. Czyli może być w kamieniach, roślinach, wodzie. Tworzyć aurę. Duszę może mieć komputer. Świadomość to tylko wyższy przejaw złożoności tej duszy. A to że nia ma na nią dowodu. Gdyby był dowód życie i egzystencja materii straciłyby sens. Każdy by się wieszał, ludzie nie dbali by o życie, nie byłoby konkurencji. To co stworzyło wszechświat, doskonale wiedziało co robi. Ale nie da się tego od tak zrozumieć. Trzeba pytać całe życie, obserwować ptaki, kamienie, wode, gwiazdy. I podświadomie dochodzisz do odpowiedzi. Ani ateizm, ani religia. Dlatego tylko praktyką można zrozumieć, najpewniej podświadomie, że jest świat jest o wiele głębszy niż się wydaje. A to że jest zimny, brutalny - taki być musi, bo jest coś do osiągnięcia. Pokonanie bariery wiary a wiedzy, nauki a filozofii.


Użytkownik Universe24 edytował ten post 11.05.2017 - 13:34

  • 1



#38

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ty Universe też nie możesz podać odpowiedzi na pytanie co było przed Erą Plancka, więc nie wiem czemu do tego ciągle wracasz.

 

@ Szejker

Aha, najpierw sobie założymy że A, potem że B potem że C... i tak od rzemyczka do koniczka. Nie, zakładanie sobie kilkudziesięciu nie możliwych do udowodnienia rzeczy to nie jest coś racjonalnego i trzeźwego.


  • 0



#39

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

" Jak już takowe zjawisko istnieje, to zapewne liczy się rodzaj energii jaki wytworzył organizm żywy za swojej kadencji organicznej i na tej podstawie byłby w stanie zasilić następne istnienia"
No ciekawa teoria że rodzaj energii sie liczy. Bo weźmy dla przykładu takiego węgorza elektrycznego który wytwarza duże napięcie prądu. Albo takie świetlki które zamieniają częś energii na światło. Więc interesujące jest to jaka inkarnacja czeka takiego węgorza.
Aha, i jakie to oświecenie skoro niektórzy nie wiedzą z czego bierze się świadomość i piszą, że taki kamień też może być świadomy. Albo się zastanawiają dlaczego komputer musi być zasilany z zewnątrz prądem, a człowiek nie jest podłączony.
To ja dziękuję za takie oświecenie.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.05.2017 - 16:48

  • 0



#40

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zaciekawiony

 

Ale do tego momentu odnosi się wszystko. Wszystko inne jest bez znaczenia. Dlatego tak wałkuje. Znamy pierwszy wers listu, kochanek pisze że kocha. A na końcu grozi że zabije. I wszystko się zmienia 


  • 0



#41

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Dlatego tylko praktyką można zrozumieć, najpewniej podświadomie, że jest świat jest o wiele głębszy niż się wydaje

 

Moim zdaniem właśnie wprowadzanie wymyślonych pojęć "energii duszy", metafizycznego pochodzenia świadomości itp. ten świat strasznie spłyca. Świat sam z siebie jest wystarczająco głęboki i złożony i w większości nadal go nie poznaliśmy. Ta cała metafizyka o której piszecie to w moim odczuciu łatanie dziur w poznaniu, na zasadzie: "skoro i tak nie wiemy jak coś działa (i za naszego życia raczej się nie dowiemy) to wymyślmy sobie to tak, jakbyśmy chcieli, żeby to działało".

 

Już to pisałem wcześniej - po co się tak oszukiwać. Jasne, wielu rzeczy nie wiemy i pewnie prędko (być może nigdy) się nie dowiemy, ale ja zdecydowanie bardziej wolę ten brak wiedzy niż kompletnie nie przystające do rzeczywistości wymysły.

 

Jakie znaczenie ma to, co było przed erą Plancka? Teorią dusz wędrujących pod postacią energii już teraz, na naszym aktualnym poziomie wiedzy, jest zwyczajnie wewnętrznie niespójna. Komputer może mieć duszę? Ciekawe - w takim razie co determinuje moment, w którym ją dostaje. Bo wydawało mi się, że w razie skonstruowania AI świadomość pojawi się dzięki uruchomieniu odpowiednio napisanego kodu (symulacji procesów myślowych w naszym umyśle). Czyli - to człowiek by ten proces zapoczątkował.

Dodatkowo - w którym miejscu na twojej drabinie ewolucji duchowej świadomości stoi takie sztuczne komputerowe świadome "życie"? Nad człowiekiem? Pod człowiekiem? Forma życia z jakiego poziomu stawałaby się świadomym komputerem?

 

 

Co będzie jego energią życiową po śmierci, i jaki będzie nośnik informacji dotychczasowego jestestwa?

 

Odpowiedź wygląda tak: coś takiego jak "energia życiowa" (szczególnie po śmierci) nie istnieje.


Użytkownik skittles edytował ten post 11.05.2017 - 18:09

  • 0



#42

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

skittles

 

Ale czemu odnosisz się do tajemnic nauki, a strone wcześniej zapodałem ci tony materiału z drugiej strony medalu. Dla ciebie wszystkie zdjęcia duchów, ufo, zjawiska paranormalne to fejk. To jest płycizna. Nie można wszystkiego sfejkować. Wielu rzeczy nie można wytłumaczyć na gruncie nauki. Brniesz w złą stronę. 


  • 0



#43

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie znaczy, że są paranormalne. Kiedyś piorunów też nie potrafili wytłumaczyć a trzęsienia ziemi były oznaką złości bogów - nadal tak jest? Nikt póki co nie udowodnił prawdziwości JEDNEGO zdjęcia ducha, więc póki co, to bujda.


  • 0



#44

Alucard.

    Unhuman


  • Postów: 260
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To, że czegoś nie udowodniono, nie znaczy z automatu, że to bujda. Ale z resztą się zgadzam jak najbardziej. Wiele zjawisk, których teraz nie potrafimy zrozumieć i wyjaśnić, kiedyś najprawdopodobniej zrozumiemy i wyjaśnimy. I będą wtedy dla nas te zjawiska tak samo normalne i z "tego świata", jak podany wyżej piorun.


  • 0



#45

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Dla ciebie wszystkie zdjęcia duchów, ufo, zjawiska paranormalne to fejk.

 

Ale ja bym bardzo chciał, żeby istniało coś "więcej", co wymyka się naszemu rozumowaniu. Tylko, że mi wiara na słowo albo przyjmowanie bez mrugnięcia okiem każdego zdjęcia czy relacji o ufo nie wystarcza. Potrzebuję solidnych dowodów. Nawet nie wyjaśnienia zjawiska, a samych dowodów na jego istnienie.

Filmiki z relacjami rzekomej reinkarnacji można traktować co najwyżej jako ciekawostkę. Część rzeczy można wyjaśnić naukowo, a sam też na pewno dobrze wiesz, jak takie filmy jest łatwo sfabrykować. Dla mnie to niestety nie są żadne dowody. Może brałbym je na poważniej gdyby nie fakt, o którym tu cały czas piszę - w moim odczuciu teoria reinkarnacji i ogólnie szeroko pojętych wędrówek dusz jest potwornie dziurawa i nosi silne znamiona antropocentryzmu i zrozumiałego braku wiedzy z zakresu biologii u naszych przodków.

 

Na tym właśnie polega wyższość nauki nad tego typu teoriami. Teorie naukowe się z czasem potwierdzają (a jeżeli nie, to je odrzucamy). Szczególna Teoria Względności liczy sobie już 115 lat, a co chwilę nowe odkrycia pokrywają się z jej przewidywaniami. To oznacza, że po prostu dobrze opisuje ona rzeczywistość. Tymczasem taka "wędrówka dusz" pokrywała się z ludzką wiedzą i punktem widzenia kilka tysięcy lat temu. Dzisiaj przeciętnie wyedukowany człowiek wytknie jej tyle błędów logicznych, że jasno widać iż to wymysł czysto człowieczy, który się już zwyczajnie zdezaktualizował.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych