Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne, powtarzające się zjawisko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#31

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po tym co piszesz, uważam, że podświadomie boisz się utraty bliskich osób, przyjaciół, w sensie, że po prostu przestaną się z Tobą trzymać, że zostaniesz sam. Dlatego wybierasz tą samotność, by nie przeżywać rozstań.  Pewnie zaczynasz wątpić w ludzi, w to, że kiedykolwiek stworzysz z kimś stały związek. Do tego zapewne masz niską samoocenę, co utrudnia ci wzbić się wyżej. Jeśli wiecznie będą cię krytykować, to cię tym zniszczą. Powiedz im - "NIE! Moje życie, moja zabawa, a wam nic do tego!" Przeżywasz wewnętrzny stres - paradoksalnie boisz się samotności, dlatego próbujesz się do niej przyzwyczaić i nauczyć się żyć dla siebie. Jak wiadomo  człowiek jest istotą społeczną, więc takie potrzeby jak bezpieczeństwo, akceptacja, przynależność, są ważne, bardzo ważne. Gdy nie jesteś w stanie ich zrealizować, to coś się rozpada. Cała harmonia umysł-cialo- świat, nagle traci spójność. Umysł zaczyna iść własnym torem ( depresja, omamy, koszmary senne, nerwice,  etc), ciało też zaczyna wymykać się spod kontroli ( problemy z sercem, wzrokiem oraz cała gama chorób somatycznych). Wyalienowanie, osamotnienie, powoduje, że człowiek zaczyna wątpić w życie, przyszłość. Zapał zaczyna stygnąć. Zamyka się w sobie. Boisz się upływu czasu, bo podświadomie boisz się samotności. Im ludzie robią się starsi, tym więcej problemów i traum, strat czeka ich w życiu. Tego się boisz. jednak pamiętaj, w życiu trzeba myśleć pozytywnie, chociaż nic nie pomaga w tym by tak myśleć. Zainteresuj się czymś, oddaj się pasji. Rób o co kochasz, może ktoś Cię za to doceni, co spowoduje, że ludzie zainteresują się Tobą. Staniesz się kimś i już nigdy nie będziesz samotny, a jedynym twoim problemem będzie " Co zrobić, aby chociaż chwilę pobyć samemu?"  :D


  • 0



#32

BabaYaga.
  • Postów: 16
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawdopodobnie masz rację :/
Tylko nie wiem jak źle ze mną jest :(

Zresztą co mi tam, ta wspominana przeze mnie osoba to właśnie ktoś, o kim myślałem że będziemy dla siebie najważniejszymi osobami, tą jedyną, ale to marzenie oddala się z każdym dniem, i akurat z tym sobie ostatnio nie radzę. Ale o tym szerzej na ogólnym nie będę pisał:(

Użytkownik BabaYaga edytował ten post 04.01.2017 - 20:56

  • 0

#33

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1625
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zresztą co mi tam, ta wspominana przeze mnie osoba to właśnie ktoś, o kim myślałem że będziemy dla siebie najważniejszymi osobami, tą jedyną, ale to marzenie oddala się z każdym dniem, i akurat z tym sobie ostatnio nie radzę. Ale o tym szerzej na ogólnym nie będę pisał :(

Czyli depresja.

 

A dlaczego się oddala? Nabroiłeś coś ? Jeśli jest możliwość to zamiast narzekać , idź kup kwiaty , dobre wino , jakiś mały drobny prezent i jedź do niej , wyznaj co czujesz , czego oczekujesz od niej / niego . Powinieneś wiedzieć co ta osoba lubi i spraw małym podarkiem jej przyjemność , spędźcie wspólnie czas i nie dołuj się bo skończysz na oddziale z depresją. Głowa do góry.





#34

ambiwalencja.
  • Postów: 27
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Baba Yaga, jesteś po prostu młody i wrażliwy oraz skupiony na sobie. Skupienie zbytnie nad tym co odczuwasz, widzisz i słyszysz to normalne dla Twojego wieku, niestety zdarza się, że prowadzi do nerwicy, której według mnie, masz objawy.
Nie jestem lekarzem, nie chcę ferrować wyroków, ale wielu młodych wrażliwych ludzi ma zbliżone doświadczenia.
Większość tych rzeczy mija, kiedy przychodzi prawdziwe dorosłe życie i problemy codzienne, nie ma się już tyle czasu na rozkminy swojego "ja" i człowiek nabiera dystansu. Musi zarobić na życie, zaklada rodzinę i śmieje się z siebie kilka lat wstecz.
Nie myśl, że Cię bagatelizuję, czy stwierdzam uważamże jak jesteś młody to nie masz problemów. Wtedy po prostu wszystko się wyolbrzymia a wiele błahostek zdaje się być nie do przeskoczenia. To naturalne. A rozkminianie każdej swojej myśli, chłodu, podmuchu wiatru itp na prawdę może doprowadzić do nerwicy, mówię z własnego doświadczenia, bo byłam podobna, choć ja wrażliwość przykrywałam rubasznością i towarzyskością a nie wyc8faniem, ale powody są te same tylko inny wektor. Nie daj się zwariować i pamiętaj, że każdy medal ma dwie strony a ocena sytuacji zależy od tego jak odwrócisz kota - ogonem czy pyskiem ;)
Życzę luzu i dystansu, a spokój sam w końcu przyjdzie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych