Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co łączy kosmitów i nasze DNA?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

#91

Cez77.
  • Postów: 186
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

szczyglis

 

Dales bardzo dobry przyklad ktory potwierdza to co powiedzialem. Tworca gry dazy do tego aby na serwerze zawsze byly osoby i czynnie uczestniczyly w zyciu wirtualnym. Jezeli liczba graczy spada to tworca daje znizki albo eventy aby graczy przyciagnac do serwera dajmy Diablo. Jezeli ludzie przestana grac i serwer bedzie stal pusty to zostanie zamkniety co idzie na niekorzysc tworcy.

 

Przyklad ktory podalem zaklada to samo. Jezeli jest system sterujacy to dazy do rownowagi. Nie chce eliminacji zycia na Ziemii przez teoretyczna wojne, Chce aby istoty w nim siedzialy i koegzystowaly. Jak pisalem, jezeli mamy wolny wybor zniszczenia swiata i system nas nie powstrzymuje (koniec zycia= koniec systemu) to znaczy, ze nie ma zadnej mocy ktora wszystkim steruje i trzyma nas w matrixie.

 

 

Endinajla

 

Wiekszych bzdur nie czytalem. Bodajze Wszystko o tym pisal. Podczas snu nasza swiadomosc nadal funkcjonuje jak i nasze cialo. Jezeli masz swoja teorie to podaj kilka rzeczowych argumentow a ja sprobuje je obalic.

 

 

W przeszłości mieliśmy częściowe resety. Gdyby dinozaury nie zaliczyły klęski, to nie było by nas. Co jakiś czas następuje wielkie wymieranie.

Może wszystko ma sens, tylko nam się wydaje, że go nie ma. Ile osób chce popełnić samobójstwo i się nie udaje. System nie przewidział ich śmierci. W 1983 roku rusek miał nacisnąć przycisk i wypuścić pocisk nuklearny w Amerykę, ale coś go tchnęło by tego nie robił, pomimo, że wszystko wskazywało na to, że Ameryka wystrzeliła pociski. Jak się okazało Ameryka nie zaatakowała, to system rosjan nawalił, a ten człowiek nie doprowadził do klęski. Widocznie wirtualny system nie przewidywał opcji wywołania wojny. Ile ludzi cudem przeżywa wypadki. Widocznie nie pisane jest im opuszczenie systemu. System nie zginie, co najwyżej pojawią się nowe postacie.

 

Bzdury, bzdury, bzdury. Ziemia nigdy nie przezyla resetu. Reset zaklada powrot do stanu przed jakims wydarzeniem i powrot do normalnej kolei rzeczy. To, ze komus nie wyszlo samobojstwo albo ktos przezyl dramatyczny wypadek swiadczy o nieudolnosci albo szczesciu. Rosjanin zawahal sie bo odpalenie rakiet to stres, odpowiedzialnosc i swiadomosc rozpetania wojny. Mogl sie zawahac pod wplywem tych czynnikow jak i brakiem pewnosci czy USA wytrzelilo rakiety. Dzisiaj takze sie zawahalem, mialem silna, wrecz ogromna ochote zjesc jajecznice ale w koncu odlozylem jajka do lodowki i zrobilem tosty bo ser mial koncowke waznosci. Chcesz powiedziec, ze matrix pokierowal moja wola na temat sniadania?


  • 0

#92

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

System niczego nie przewiduje, bo taki system nie istnieje. Jeśli ktoś wykona coś naprawdę śmiertelnego, to zginie. Nic go nie uratuje jeśli wskoczy do wulkanu, da się zgnieść w prasie hydraulicznej, zmielić itp. Może zdarzyć się coś innego, maszyna się zepsuje, zabraknie prądu i człowiek przeżyje. Ale dla mnie nie jest to oznaka działania jakiegoś systemu, przeznaczenia etc. To wszystko jest tylko kwestią przypadku, możliwych rezultatów. Nie trzeba nawet szukać jakichś ekstremalnych przykładów. Weźmy np. zrzucenie szklanki na twardą podłogę. Szklanka rozsypie się w dowolny sposób, nikt nie jest w stanie przewidzieć gdzie ile dokładnie będzie kawałków i w jakich miejscach się znajdą.
 
I wcześniej pisałaś:
 

Człowiek nie ma wolnej woli, ma niezliczoną ilość opcji wyboru. Te opcje są już dawno wpisane w nasze życie ( w system ). Nasze życie i wybory jakie podejmujemy, jest jak gra "Idź na całość"- nigdy nie wiesz, czy opcja jaką obrałeś jest tą właściwą, a tej której nie obrałeś- tą złą
 

A na poprzedniej stronie podałaś przykład kolesia który miał nacisnąć jakiś guzik i tego nie zrobił. Czyli miał tylko dwie opcje do wyboru. Ale system nie zakładał wyboru tej drugiej opcji, to znaczy że wybór tego człowieka był ograniczony, a dokładniej mówiąc, nie miał żadnego wyboru.

Czyli Endi ma bana? Na ile? To teraz będzie nudniej przez pewien czas.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 30.10.2016 - 11:57

  • 0



#93

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ano nudno będzie, to fakt, bo fajna dyskusja się kleiła...

 

@Cez

Z tą ingerencją w zniszczenie świata to mi tutaj nie pasuje jedna sprawa - otóż taka wojna atomowa wcale by naszego świata nie zniszczyła, ludzie by przeżyli (w bunkrach, etc.) i odbudowali z czasem wszystko. Byłoby trudno, ale nie byłby to koniec cywilizacji, jedynie mały reset warunków początkowych. W dodatku taka wojna najprawdopodobniej i tak nas czeka, może nie dziś i nie jutro, ale w najbliższym czasie na pewno i nie zniszczy ona całego świata oraz nie wykosi wszystkich ludzi. Zresztą nikt też nie powiedział, że jedynie na Ziemi żyją inteligentne istoty. Nie to, żebym był jakimś wielkim fanem teorii matrixowej (jedynie taką opcję dopuszczam, bo teoretycznie jest możliwa), ale ten akurat przykład ze zniszczeniem się tutaj nie sprawia, że taka teoria się sypie. Poza tym, sam bilans ofiar w poprzednim jedynie stuleciu, gdyby tak podliczyć obie wojny światowe i wszystkie pozostałe konflikty jest masakryczny, a mimo tego jakoś świat istnieje dalej, ludzie żyją, a wręcz jest ich coraz więcej z każdym rokiem. Są naprawdę bardzo małe szanse na zniszczenie CAŁEJ ludzkości, nawet biorąc pod uwagę cały nasz nuklearny arsenał.

 

@Wszystko

Zgadzam się - każde zdarzenie to jedynie wynik zaistnienia ode groma czynników. Tu nie ma niczego narzuconego z góry, ale z tą szklanką bym polemizował. Gdyby wziąć wszystkie (ale zaznaczam - wszystkie) zmienne jakie mają wpływ na rozpad szklanki, całą fizykę, wszystkie poboczne sytuacje, takie jak to, czy ktoś kopie rów przy domu obok, ruch Ziemi, etc. - ogólnie jakiś kwadrylion wszystkich tych zmiennych to tak czysto teoretycznie mając do dyspozycji WSZYSTKIE te parametry mógłbyś ten rozpad wymodelować i obliczyć na ile elementów i w jaki sposób owa szklanka się stłucze. Oczywiście niemożliwym jest pozbieranie wszystkich tych zmiennych, ale tak czysto teoretycznie, mając je dostępne - wymodelowanie przebiegu takiego zdarzenia byłoby jedynie kwestią mocy obliczeniowej.


  • 0



#94

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

ale z tą szklanką bym polemizował. Gdyby wziąć wszystkie (ale zaznaczam - wszystkie) zmienne jakie mają wpływ na rozpad szklanki, całą fizykę, wszystkie poboczne sytuacje, takie jak to, czy ktoś kopie rów przy domu obok, ruch Ziemi, etc. - ogólnie jakiś kwadrylion wszystkich tych zmiennych to tak czysto teoretycznie mając do dyspozycji WSZYSTKIE te parametry mógłbyś ten rozpad wymodelować i obliczyć na ile elementów i w jaki sposób owa szklanka się stłucze. Oczywiście niemożliwym jest pozbieranie wszystkich tych zmiennych, ale tak czysto teoretycznie, mając je dostępne - wymodelowanie przebiegu takiego zdarzenia byłoby jedynie kwestią mocy obliczeniowej.

Nie do końca, jeśli sposób rozpadu szklanki byłby wrażliwy na drobne wahania parametrów (sztywne funkcje, atraktory), trudno by było trafić dokładnie we właściwy przebieg. Można by natomiast wymodelować szereg rozpadów dla danego zakresu parametrów, i w tym przedziale zawierać się będzie rozpad właściwy. Tak na przykład prognozuje się pogodę - modele tworzą pęk prognoz, które są na różne sposoby uśredniane.

arch.t850.2352.png


  • 0



#95

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

 

ale z tą szklanką bym polemizował. Gdyby wziąć wszystkie (ale zaznaczam - wszystkie) zmienne jakie mają wpływ na rozpad szklanki, całą fizykę, wszystkie poboczne sytuacje, takie jak to, czy ktoś kopie rów przy domu obok, ruch Ziemi, etc. - ogólnie jakiś kwadrylion wszystkich tych zmiennych to tak czysto teoretycznie mając do dyspozycji WSZYSTKIE te parametry mógłbyś ten rozpad wymodelować i obliczyć na ile elementów i w jaki sposób owa szklanka się stłucze. Oczywiście niemożliwym jest pozbieranie wszystkich tych zmiennych, ale tak czysto teoretycznie, mając je dostępne - wymodelowanie przebiegu takiego zdarzenia byłoby jedynie kwestią mocy obliczeniowej.

Nie do końca, jeśli sposób rozpadu szklanki byłby wrażliwy na drobne wahania parametrów (sztywne funkcje, atraktory), trudno by było trafić dokładnie we właściwy przebieg. Można by natomiast wymodelować szereg rozpadów dla danego zakresu parametrów, i w tym przedziale zawierać się będzie rozpad właściwy. Tak na przykład prognozuje się pogodę - modele tworzą pęk prognoz, które są na różne sposoby uśredniane.

arch.t850.2352.png

 

 

Nie wiem czy wiesz, ale właśnie potwierdziłeś to, czemu zaprzeczyłeś.. :bronze:


  • 0



#96

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W jakiejś książce czytałem, że można by określić przyszłość wszechświata, znając aktualne położenie wszystkich cząstek i ich prędkości, rozkłady pól i miliardy innych parametrów. To chyba było w książce Smolin ,,czas odrodzony,,.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 30.10.2016 - 18:34

  • 0



#97

Aracz.

    Armata to broń popularna

  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mając odpowiednie (i wszystkie) dane (parametry), można się dowiedzieć, do czego doprowadzą zjawiska przez dane przedstawione. To tak jak matematycznie wiemy, że jak mając dwie rzeczy, dołożymy kolejne dwie, to mamy cztery. 

Jednak w przypadku przyszłości świata, to czy jest w ogóle możliwość zebrania wszystkich danych? Patrząc na coś w tym momencie, prawdopodobnie można je podać. Gdyby ktoś się postarał i miał odpowiedni sprzęt, pewnie mógłby powiedzieć, dlaczego w lotku wypadły takie liczby, a nie inne (na podstawie sił działających w maszynie i ułożenia bil), no i wnioski będą logiczne. Ale czy byłby w stanie przewidzieć to w trakcie? Nawet znając tarcie każdego mikrometra tub, z których bile wpadają do maszyny i wszelkie niewyobrażalnie dokładne dane, mógłby przewidzieć wynik przed tym, jak faktycznie się pojawił? A może pasowałby on nie tylko do opcji, która się zdarzyła, dałoby się go podporządkować bez naginania faktów. Tak czysto teoretycznie - czy cofając czas po losowaniu, znając wyniki, to gdy odbędzie się ono ponownie, to czy wynik będzie ten sam?

Tak samo z przewidywaniem pogody - przy obecnych zasobach informacji, wnioski dają kilka opcji. No i czy to jest już ostateczne fizycznie, czy można by to zrobić dokładniej, by zawsze mieć stuprocentową pewność? Podobno najmniejsze cząsteczki (i cząsteczki niestabilne) poruszają się kompletnie losowo, a wydaje mi się, że mogą one doprowadzić do efektu lawiny. A biorąc pod uwagę, że w gwiazdach potrafią zachodzić reakcje niestabilne (których przyczyn i skutków nie da się przewidzieć, przyjmując aktualny stan nauki), to raczej nie moglibyśmy przewidzieć przyszłości wszechświata. Chyba że pójdziemy w absurd i przyjmiemy, że do przewidzenia będziemy musieli wiedzieć, kiedy dana gwiazda postanowi zrobić coś dziwnego i doprowadzić do zniszczenia lub/i powstania czegoś nowego, co też będzie miało duże oddziaływania na przyszłość wszechświata. 

Tak samo może być z mutacją, gdzie mutacje też są nieprzewidywalne. Jednak nie wykluczam opcji, w której okaże się, że odkryjemy parametry, dzięki którym będziemy mogli się dowiedzieć jak dokładnie może się zachować cząsteczka zmutowana w konkretny sposób.  

Trochę to pogmatwane, tak skrócę słowem końcowym, że nie wiemy (aktualnie przyjmujemy, że istnieją zjawiska losowe, ale może to być kwestia tego, że nie możemy zbadać ich parametrów), czy nawet znając wszystkie miliardy parametrów, nie istnieje coś, co jest zwyczajnie losowe i może zniszczyć całą przepowiednię. Że przy danych (wszystkich) parametrach, może się zachować w więcej niż jeden sposób. 


  • 0

#98

ambiwalencja.
  • Postów: 27
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No dobra - a napisałaś to opowiadanie s-f w celu że?

 

do niedawna tworzono specjalne kaski na oczy, by oglądać filmy oczami bohatera

 

Na oczy to są okulary - kaski, co najwyżej, na głowę.

 

To chyba nie opowiadanie tylko rozwinięta myśl z "Black Mirror" jednego z odcinków 3 sezonu (nie pamiętamktórego) To jest dokładny opis w zasadzie tego co tam było;)


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych