Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kolonizacja Marsa głównym celem Elona Muska

Mars kolonizacja loty załogowe SpaceX Elon Musk

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

W wywiadzie udzielonym The Washington Post Elon Musk ujawnił garść nowych informacji na temat planów wysłania ludzi na Czerwoną Planetę i kolonizacji tej planety. Założyciel firmy SpaceX od dawna wspominał, że stworzenie ludzkich osad na Marsie jest niezbędne do przetrwania ludzkości. Zdaniem przedsiębiorcy, dzięki jego inicjatywie być może już w 2025 roku pierwszy człowiek stanie na tej planecie.

 

Lot na Marsa jest wielkim marzeniem Elona Muska. Wiele razy można było usłyszeć jego deklarację: „Chciałbym umrzeć na Marsie”. Powtórzył ją także w ostatnim wywiadzie. Biznesmen stwierdził, że najlepsza dla Marsa byłaby demokracja bezpośrednia. Dziennikarze The Washington Post w komentarzu do wypowiedzi Muska zastanawiają się z kolei, czy będzie on pierwszym marsjańskim prezydentem.

 

Według Elona Muska lot na Marsa to misja o znaczeniu i ryzyku większym, niż wszystkie, które odbyły się do tej pory. Głównym problemem jest nie tylko odległość i ograniczenia techniczne, ale także ludzka psychika. Ponieważ lot na sąsiednią planetę będzie trwał kilka miesięcy, trudno przewidzieć jak przez tak długi czas będą zachowywać się ludzie zamknięci w ograniczonej przestrzeni. Oprócz tego, że ryzyko misji samo w sobie jest ogromne, dojdzie także stres o jej powodzenie.

 

Wysłanie ludzi na Marsa ma odbyć się w kilku etapach. Począwszy od 2018 roku Musk wraz ze SpaceX planuje wysyłać na Czerwoną Planetę bezzałogowe statki kosmiczne co dwa lata, kiedy odległość między Marsem, a Ziemią jest najmniejsza. Pozwoliłoby to skrócić czas przelotu i oszczędzić paliwo.

 

Najpierw na początku roku 2018 odbędzie się misja Red Dragon. Dzięki rakiecie Falcon Heavy ta bezzałogowa kapsuła zostanie wystrzelona w kierunku Marsa. Po wylądowaniu na planecie sprawdzi, czy na jej powierzchni są odpowiednie warunki do przyjęcia ciężkiego sprzętu, w tym maszyn. Jeśli misja się powiedzie, będzie to spory sukces, gdyż statek będzie największym obiektem, który kiedykolwiek wylądował na Czerwonej Planecie.

 

Za kolejne dwa lata, czyli do roku 2020, Musk przewiduje wysłanie dwóch statków Red Dragon z misją na Marsa. Na ich pokładzie znalazłyby się maszyny i urządzenia do analizowania miejscowych warunków, w tym atmosfery oraz skał w najbliższej okolicy lądowania.

 

spacex1.jpeg

Wizja artystyczna rakiety Falcon Heavy wynoszącej marsjański statek kosmiczny Red Dragon / space24.pl

 

Lot ludzi przewidziany został na rok 2024. W tym celu ma zostać zbudowana system transportu kosmicznego czyli Mars Colonial Transporter (MCT), w skład którego będzie wchodziła nowa ciężka rakieta nośna. Planowane jest, że przy jej pomocy będzie można umieścić na orbicie Marsa ładunek o masie 100 t. Będzie ona napędzana przez silnik Raptor (projektowany aktualnie przez SpaceX), który ma pracować na ciekły metan przy zastosowaniu ciekłego tlenu jako utleniacza. Według doniesień z lutego 2014 r. ciąg silnika Raptor będzie wynosił 4,4 MN w próżni (ciąg w próżni silnika Merlin 1D używanego w rakietach Falcon 9 wynosi ok. 0,8 MN).

 

Załoga ma być niewielka, ponieważ Musk nie chce niepotrzebnie ryzykować ludzkiego życia. Zwłaszcza, że astronauci spędzą w przestrzeni kosmicznej sześć miesięcy w drodze na Marsa i drugie tyle z powrotem na Ziemię. Planowane lądowanie przewidziane jest na rok 2025.

 

Aby pierwszy komercyjny lot na inną planetę był pełnym sukcesem, Musk stworzył grupę zapaleńców podboju kosmosu w postaci trzech liderów lotów komercyjnych czyli Jeffa Bezosa z Blue Origin, Richarda Bransona z Virgin Galactic i samego siebie. Mają oni przedyskutować, jak ma wyglądać taki lot i jakiego pojazdu potrzebuje pionierska załoga. Poza tym – zanim wyślą człowieka w kosmos – chcą przeprowadzić różnego rodzaju testy, aby przewidzieć jeszcze na Ziemi, jakie problemy mogą spotkać astronautów w czasie podróży i po wylądowaniu na Marsie oraz aby opracować metody służące eliminacji tych problemów.

 

spacex2.jpeg

Statek kosmiczny Red Dragon na Marsie / space24.pl

 

W przyszłości Musk planuje założenie czegoś w rodzaju stałej linii transportowej na Marsa, która będzie przewoziła ludzi tam i z powrotem co 26 miesięcy, kiedy obie planety będą najbliżej siebie. W jeszcze dalszej przyszłości na Marsie ma powstać kolonia, która ma rządzić się za pomocą zasad demokracji bezpośredniej.

 

Plany Muska są bardzo ambitne i znacznie wyprzedzają to, co proponuje NASA, czyli lot na Marsa w roku 2030. Warto jednak dodać, że analizując dostępne środki budżetowe przyznane przez amerykański Kongres wydaje się, że plany te należy już teraz przesunąć poza rok 2035.

 

Do marsjańskiego wyścigu stają także inne państwowe agencje kosmiczne. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) planuje wysłać człowieka na Marsa ok. 2033 roku w ramach programu Aurora. O załogowych misjach marsjańskich mówią też Rosjanie, a także myślą o nich Chiny, Indie i Japonia.

 

 

Źródło: space24.pl


  • 6



#2 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Ujmę to tak: jeśli E.Musk zamierza skolonizować Marsa to jest to kwestia czasu. Wizjonerzy nie pytają "czy" tylko "jak". Ale tak czy inaczej miną kolejne lata zanim cokolwiek się wydarzy. Troszeczkę boję się huraoptymizmu w tym temacie bo wiele jest do zrobienia.

 

Podobnie jest z kosmicznym górnictwem, wszyscy się cieszą, że to już prawie, już za chwilę będziemy pobierać surowce z asteroid czy Księżyca, a okazuje się, że ta gałąź przemysłu dopiero co raczkuje, wspierana minimalnymi środkami, w takim tempie przez następne 20 lat jedynym surowcem jaki uda nam się pozyskać to to co spadnie na Ziemię razem z meteorami...


  • 0

#3

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prezentacja Interplanetary Transport System podczas IAC2016

 

Na kwadrans przed rozpoczęciem prezentacji, Elon Musk przedstawił poniższą animację na swoim koncie Twitter. Według opublikowanych przez niego danych: rakieta ma średnicę 12 metrów, statek zamontowany na jej szczycie ma średnicę 17 metrów, a całość ma wysokość 122 metrów. Interplanetary Transport System to według założeń system, który może wynieść ludzi na Marsa i znacznie dalej.

 

 

Prezentacja z IAC2016 - Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Guadalajarze (Meksyk):

 

 

 

Źródło: pulskosmosu.pl


  • 1



#4

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

SpaceX ujawnia plany podboju Czerwonej Planety

 

W dniu swojego wystąpienia na 67. Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym Elon Musk, szef firmy SpaceX przedstawił koncepcję wyprawy międzyplanetarnej z użyciem pojazdów kosmicznych wielokrotnego użytku. Jej centralnym punktem jest dalekosiężna wizja kolonizacji Marsa w oparciu o regularne loty załogowe. Fundament tych starań ma stanowić superciężki, dwuczłonowy system nośny o niespotykanych dotąd osiągach i funkcjonalności.

 

spacex1.jpeg

 

"Uczynić ludzkość gatunkiem międzyplanetarnym"

 

Animacja ukazująca nowy typ systemu nośnego SpaceX, Interplanetary Transport System została opublikowana w Internecie na krótko przed oczekiwanym wystąpieniem Elona Muska w trakcie 67. Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego. Na okoliczność wydarzenia, organizowanego w dniach 26-30 września w meksykańskiej Guadalajarze, szef SpaceX zapowiedział ujawnienie dalekosiężnych planów wyprawy na Marsa. Pokaz zaprezentowany 27 września br. potwierdził jednoznacznie, że kluczowe znaczenie dla realizacji całego przedsięwzięcia będzie miał nowy system transportu kosmicznego oparty na dwuczłonowej superciężkiej rakiecie nośnej. Jej górny segment ma pełnić zarazem rolę statku międzyplanetarnego i być w pełni przystosowany do samodzielnego lądowania z przewożonym ładunkiem na powierzchni Marsa. Co więcej, ma być również zdolny do ponownego poderwania się w przestrzeń kosmiczną i bezpiecznego powrotu na Ziemię.

 

spacex6.jpeg

 

Możliwości realizacji swoich śmiałych założeń SpaceX uzależnia od opanowania czterech kluczowych technologii: pełnej zdolności odzysku komponentów misji, tankowania na orbicie, wytwarzania paliwa rakietowego z zasobów dostępnych na Marsie, a przy tym opracowania takiego paliwa, które umożliwi powrót na Ziemię. Jak wskazuje Elon Musk, bez ich spełnienia nie będzie możliwe osiągnięcie celu nadrzędnego, jakim jest ograniczenie kosztów wyprawy na Marsa do poziomu umożliwiającego efektywne wysyłanie misji załogowych. Musk nie ukrywa przy tym, że jego głównym zamysłem jest zasiedlenie Czerwonej Planety, a tym samym "uczynienie rodzaju ludzkiego gatunkiem międzyplanetarnym". To jednak będzie wymagało drastycznego obniżenia nakładów, które sięgają obecnie miliardów USD w przeliczeniu na jednego członka załogi misji marsjańskiej. Zgodnie z planem szefa SpaceX koszt ten ma spaść do 200 tysięcy dolarów.

 

spacex2.jpeg

 

Nowe podejście do lotów kosmicznych?

 

Wspomniane założenie okazuje się koniecznością, jeśli wziąć pod uwagę przewidywaną liczebność załogi i gabaryty statku międzyplanetarnego, jaki ma być wysłany na Marsa. Docelowo mówi się o zespole liczącym 100 osób, który trafi na Czerwoną Planetę na pokładzie mierzącego blisko 50 metrów długości pojazdu kosmicznego. Aby zapewnić tak dużej jednostce szanse na dotarcie do celu, SpaceX będzie musiał działać niekonwencjonalnie. Pojazd wystartuje z Ziemi w charakterze drugiego, górnego segmentu systemu nośnego Interplanetary Transport System. Po dotarciu na orbitę oddzielony pierwszy segment napędowy powróci na Ziemię i zostanie natychmiast odzyskany do kolejnego lotu - tym razem z kapsułą paliwową do tankowania na orbicie. Ponowne odpalenie pozwoli na dostarczenie ładunku paliwa do oczekującego w przestrzeni okołoziemskiej pojazdu międzyplanetarnego, zanim podejmie kurs na Marsa. W trakcie lotu statek będzie posiłkował się także energią pozyskiwaną z wysuwanych paneli solarnych o mocy 200 kW.

 

spacex5.jpeg

 

Przygotowany w ten sposób transport będzie miał za zadanie nie tylko pomyślnie wylądować na powierzchni Czerwonej Planety, ale przede wszystkim wrócić na Ziemię. W tym celu będzie potrzebował kolejnej dostawy paliwa, które w marsjańskich warunkach SpaceX chce pozyskiwać z dostępnych tam zasobów. Według Muska odpowiedni do tego będzie ciekły metan w połączeniu utleniaczem.

 

Cel: zasiedlenie Czerwonej Planety

 

Całe przedsięwzięcie to jednak przede wszystkim zapewnienie powtarzalności i regularności lotów. Przyświeca mu wizja Elona Muska, według której na Marsie ma powstać z czasem kolonia planetarna o populacji 1 miliona mieszkańców. Choć zamierzenie to nie jest możliwe do realizacji bez zapewnienia samowystarczalności bazy, w dalszym ciągu oznacza konieczność wykonania wielu regularnych lotów, dla których okna startowe pojawiają się w przybliżeniu zaledwie co 26 miesięcy. Musk zadeklarował przy tym śmiałe oczekiwania co do horyzontu czasowego zapewnienia samodzielności bazy marsjańskiej - w granicach pomiędzy 40 a 100 lat od jej uruchomienia.

 

spacex3.jpeg

 

Na tym tle wyraźniej zarysowana jest jedynie najbliższa perspektywa realizacji marsjańskiego projektu SpaceX. Wśród jego podstawowych kamieni milowych pojawia się na wstępie wysłanie pierwszej bezzałogowej kapsuły marsjańskiej Red Dragon do końca 2018 roku oraz pierwszy załogowy lot na Marsa z użyciem ITS w 2022 roku. Wtedy też mają rozpocząć się regularne załogowe loty międzyplanetarne. Elon Musk wyznaczył dla całego przedsięwzięcia dziesięcioletni plan bezpośredniego wdrożenia.

 

spacex8.jpeg

 

Skala wyzwań

 

Realizacja tak ambitnego planu eksploracji kosmosu wymaga wyjątkowo wysokich inwestycji. Musk liczy w tym zakresie, że SpaceX nie będzie jedynym udziałowcem projektu i uda się zaangażować w niego zarówno prywatnych przedsiębiorców, jak i wsparcie agencji rządowych (z naciskiem na NASA) - najlepiej na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Całkowity koszt pełnej realizacji przedsięwzięcia ma oscylować na poziomie 10 mld USD. Sam SpaceX planuje rocznie przeznaczać na ten cel ok. 300 mln USD. Jak do tej pory jednak nakłady firmy Muska nie przekraczają w tym zakresie nawet 5 procent jej całkowitych wydatków. W zakresie optymalizacji kosztów startu systemu docelowym zamiarem jest obniżenie kosztu jednej wyprawy z użyciem ITS do pułapu 62 mln USD. Dla porównania, jest to kwota zbliżona do aktualnych stawek za jedną misję rakiety Falcon 9.

 

spacex4.jpeg

 

Zgodnie z podanymi przez Muska danymi technicznymi, główny segment rakiety będzie mierzyć 12 metrów średnicy, a cały pojazd na stanowisku startowym osiągnie wysokość 127 metrów. Jeśli plan okaże się wykonalny, będzie to zatem największy znany, jak dotąd, system nośny stworzony przez człowieka. Mierzący blisko 78 metrów długości segment bazowy będzie zasilany 42 jednostkami napędowymi Raptor, nowymi silnikami rozwijanymi aktualnie przez SpaceX. Odpalanie rakiet ma być prowadzone z Centrum NASA im. Johna F. Kennedy’ego na Przylądku Canaveral na Florydzie. Podróż na Marsa na pokładzie ITS ma trwać w przybliżeniu 80 dni.

 

Zaledwie dwa tygodnie temu miała miejsce konkurencyjna zapowiedź superciężkiej rakiety firmy Blue Origin. Zgodnie z przedstawionymi parametrami pojazd ten będzie jednak znacząco ustępował nowej rakiecie koncepcyjnej SpaceX pod względem gabarytów i osiągów. Niezależnie od tego działalność obu potentatów rynku prywatnych lotów kosmicznych rodzi uzasadnione nadzieje na wyznaczenie nowych standardów, zarówno w wymiarze technologii, jak i konkurencyjności rozwiązań.

 

 

Źródło (tekst i zdjęcia): space24.pl


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 28.09.2016 - 20:27

  • 1



#5

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co mnie dziwi w tym wszystkim to kwestia praw własności i decyzyjności. Musk postanowił sobie skolonizować Marsa, i w rezultacie znajdziemy się w sytuacji, kiedy jedna firma, SpaceX, de facto zagarnie dla siebie planetę. Wracamy do dzikiego kolonializmu, ale tym razem na skalę kosmiczną. Kto na to Muskowi pozwolił? Gdzie w tym wszystkim demokracja? Ja nie pozwalam, żeby jakiś amerykański prywaciarz-kapitalista rządził sobie Marsem.


Użytkownik Don Corleone edytował ten post 04.10.2016 - 08:36

  • -3



#6

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A kto ma mu pozwalać? Z tego co wiem to Mars do nikogo nie należy. Ma kasę, ma możliwości i sobie kupuje.


  • 0



#7

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Skoro Mars nie należy do nikogo, to ktoś nie powinien na nim zarabiać. Średniowiecze.


  • -3



#8

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro Mars nie należy do nikogo, to ktoś nie powinien na nim zarabiać. Średniowiecze.

Ale jeśli kogoś stać i ktoś ma możliwość to dlaczego ma na tym nie zarabiać? Bo Ty nie możesz? To jest dopiero średniowiecze.

Ty jak kupujesz jakiś skrawek Ziemi, to pytasz wszystkich mieszkańców miasta czy możesz go kupić? A jak ktoś powie, że nie, to powiesz, że dobrze to w takim razie nie kupuje, bo mamy demokrację?


  • 0



#9

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zasadniczo będzie działał do spółki(będzie szukał inwestorów).
Wkładasz pieniądze to chcesz aby się zwróciły(biznes).


Jakiś czas temu ktoś sprzedawał działki na księżycu.
Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Użytkownik kurado edytował ten post 04.10.2016 - 09:05

  • 0

#10

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jakie prawo ma Musk do zarabiania na Marsie? Prawo pieniądza? Według Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej kosmos należy do całej ludzkości, i powinien przynosić korzyści całej ludzkości, a nie jednej prywatnej firmie.

 

Twoja analogia to żadna analogia, bo skrawek ziemi na Ziemi (prawie) zawsze należy do jakiegoś podmiotu, najczęściej do państwa. Państwo, działając z woli narodu drogą demokracji pośredniej, ma prawo mi ten skrawek legalnie sprzedać. Kto ma prawo sprzedać Muskowi cokolwiek na Marsie, skoro żaden indywidualny podmiot na niebie i ziemi nie ma tam żadnej własności? To Musk może sobie polecieć na Marsa i robić co mu się podoba? To jest średniowiecze. To jest jakiś neo-neokolonializm. 


  • 0



#11

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prawem Muska do zarabiania na Marsie jest prawo do własności. Traktat o Przestrzeni Kosmicznej to dokument przestarzały, który miał jedynie na celu uchronienie kosmosu do pewnego stopnia przed wyścigiem zbrojeń pomiędzy blokiem zachodnim i wschodnim, co i tak byłoby niemożliwe na dłuższą metę, prędzej czy później będzie musiał zostać uchwalony nowy dokument, ale najlepiej gdyby nie było żadnego dokumentu, bo kolonizacja kosmosu nie wymaga żadnych międzynarodowych regulacji prawnych. Zasada niezawłaszczalności kosmosu i twierdzenie, że powinien służyć wszystkim państwom to po prostu idiotyzm. Pojawi się kiedyś pierwsza lepsza cywilizacja pozaziemska, która na zasadę niezawłaszczalności se będzie dmuchać i sobie zawłaszczy Mars a my będziemy machać białymi flagami i apelować o spokój, bo przecież kosmos nie należy do nikogo i zabronione jest w nim rozmieszczanie obiektów militarnych? Jeśli założymy, że sami we Wszechświecie nie jesteśmy, a prawdopodobnie tak jest, to za jakiś czas, przy odpowiednio rozwiniętej technologii i po zetknięciu się z innymi cywilizacjami kosmos zamieni się w to samo mniej więcej czym dzisiaj jest Ziemia - polem walki o ograniczone zasoby pomiędzy społecznościami/kulturami/państwami, jak zwał tak zwał. Jak inaczej mamy kolonizować kosmos jak nie przez kolonializm?

 

Gdziekolwiek żyje człowiek tam potrzebne jest prawo i podmiot zdolny do uchwalania go i egzekwowania czyli po prostu państwo. Kolonizacja kosmosu może odbywać się tylko na dwa sposoby - albo przez zajmowanie obszarów na ciałach niebieskich i przestrzeni kosmicznej przez państwa albo przez podmioty prywatne, które z czasem staną się nowymi państwami (i to też się pewnie stanie ze SpaceX jeśli ich kolonizacja Marsa się powiedzie i prawa do ich kolonii nie będą sobie rościły Stany Zjednoczone, bo na razie jest to firma amerykańska). Pytanie czy i jak długo żadne państwo nie odważy się wykonać pierwszego kroku w postaci prawnego zawłaszczenia jakiegoś obszaru w przestrzeni pozaziemskiej - bo tak długo jak się nie odważy tak długo podbój kosmosu będzie się odbywać prywatnie. A jak się któreś w końcu odważy to wszystkie pozostałe również nie będą czuły się zobowiązane do przestrzegania traktatu z 1967 i będziemy mieli w pewnym sensie powtórkę z kolonizacji Nowego Świata, tylko że w kosmosie. Amerykański Kongres już wykonał mały kroczek w postaci przyznania amerykańskim firmom prawa do wydobytych przez nich w kosmosie surowców.


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 04.10.2016 - 11:33

  • 0



#12

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zasada niezawłaszczalności kosmosu i twierdzenie, że powinien służyć wszystkim państwom to po prostu idiotyzm. Pojawi się kiedyś pierwsza lepsza cywilizacja pozaziemska, która na zasadę niezawłaszczalności se będzie dmuchać i sobie zawłaszczy Mars a my będziemy machać białymi flagami i apelować o spokój, bo przecież kosmos nie należy do nikogo i zabronione jest w nim rozmieszczanie obiektów militarnych?

Sęk w tym, że to, co robi Musk, to rzeczywistość tu i teraz. Za to twoje historie o pozaziemskich konfliktach i cywilizacjach to jak dotąd science fiction. Prawa nie ustanawia się w oparciu o science fiction.


Użytkownik Don Corleone edytował ten post 04.10.2016 - 12:28

  • 0



#13

marko895.
  • Postów: 173
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A lądowanie NASA na księżycu to był "one giant leap for mankind" czy przejaw perfidnego amerykańskiego kolonializmu? Biorąc pod uwagę obecną sytuacje geopolityczną i ekonomiczną nie można oczekiwać, że wyślemy na marsa załogę reprezentującą wszystkie nacje świata, podczas lodu będzie panowała rodzinna atmosfera,a po wylądowaniu wszyscy będą tańczyć na powierzchni marsa, trzymając się za rączkę i śpiewając "mars należy do wszystkich ludzi".

 

Ja wiem, że w teorii to byłoby piękne, tak jak piękne były założenia komunizmu następców Karola Marksa, ale wiemy jak to się skończyło. Ludzkość nie jest gotowa na takie dzielenie się wszystkim po równo, włączając w to przestrzeń kosmiczną. Dlatego cieszę się, ze w ogóle ktoś próbuje postawić nogę na Marsie. I jeśli zrobi to Elon Musk, czy jakiś pracownik SpaceX, czy nawet jakiś ochotnik świadomie narażający swoje życie, to odbiorę to jako sukces całej ludzkości.


  • 0

#14

kurado.
  • Postów: 130
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdy idziesz do inwestorów pokazujesz że zarobią.
Powiedz czy dałbyś kasę człowiekowi który powie " lecimy w trip na marsa chcę ... kasy"
Wspomniałeś o zyskach dla ludzkości ,a one będą ogromne zaczynając od surowców, rozwój technologi (kosmicznej), nowa przestrzeń do życia i wyznaczenie następnych celów.


Nikt charytatywnie nie ofiaruje gotówki.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Użytkownik kurado edytował ten post 04.10.2016 - 13:27

  • 0

#15

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Zasada niezawłaszczalności kosmosu i twierdzenie, że powinien służyć wszystkim państwom to po prostu idiotyzm. Pojawi się kiedyś pierwsza lepsza cywilizacja pozaziemska, która na zasadę niezawłaszczalności se będzie dmuchać i sobie zawłaszczy Mars a my będziemy machać białymi flagami i apelować o spokój, bo przecież kosmos nie należy do nikogo i zabronione jest w nim rozmieszczanie obiektów militarnych?

Sęk w tym, że to, co robi Musk, to rzeczywistość tu i teraz. Za to twoje historie o pozaziemskich konfliktach i cywilizacjach to jak dotąd science fiction. Prawa nie ustanawia się w oparciu o science fiction.

 

 

Zamień cywilizację pozaziemską na dowolne ziemskie państwo i wyjdzie na to samo. Traktowanie kosmosu jako dobra wspólnego całej ludzkości ma tyle samo sensu co rząd światowy czy komunistyczna teoria o powszechnym przeznaczeniu dóbr. W kontekście politycznym kosmos nie różni się niczym od Ziemi - po prostu kolejne obszary możliwe do zajęcia, zagospodarowania i eksploatacji, z tym że trudniej dostępne. Kosmos jest dziś dla nas tym czym Ameryki były dla Europejczyków w XV/XVI wieku, a Twój postulat można by przyrównać do postulatu utworzenia wspólnej jurysdykcji nad kontynentami amerykańskimi pomiędzy wszystkimi państwami europejskimi - taki twór w miarę rozwoju gospodarki na kolonizowanych terenach szybko przerósłby potęgą swoje metropolie i w pewnym momencie jego mieszkańcy i decydenci nie mieliby już żadnego interesu w dalszym pozostawaniu zależnym od Europy, a Europa nie za bardzo miałaby faktyczne możliwości coś z tym zrobić poza wydaniem jakiejś rezolucji w czym się dzisiaj specjalizuje ONZ. Co więcej, samo panamerykańskie państwo również szybko by się rozpadło ze względu na trudności w kontrolowaniu tak wielu zróżnicowanych pod wszelkimi możliwymi względami obszarów przy ogromnych odległościach między nimi i ograniczonych zasobach ludzkich. Tak samo na pewnym etapie kolonizacji kosmosu pozaziemskie kolonie, kiedy tylko zaczną stawać się samowystarczalne ekonomicznie na skutek rozwijania na ich terenie niezbędnych gałęzi przemysłu i terraformacji lokalnych środowisk, zaczną się przekształcać w niepodległe państwa z prawdziwego zdarzenia - nieważne czy zaczynały jako prywatne przedsiębiorstwa czy jako kolonie państw ziemskich.


Użytkownik Legendarny. edytował ten post 04.10.2016 - 14:08

  • 1




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: Mars, kolonizacja, loty, załogowe, SpaceX, Elon, Musk

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych