57 odpowiedzi w tym temacie

[PlCharles1995UK]

W dzisiejszych czasach narzeka się na to, że dzieci nie czytają książek, siedzą tylko przed komputerem a bycie urodzonym w latach 90-tych lub wcześniej jest wyznacznikiem bycia lepszym, tymczasem według mnie nic tak na prawdę się nie zmieniło, dzieciaki nadal książki czytają tylko w wersji elektronicznej co jest tańsze i wygodniejsze według mnie, nadal bawią się na dworze ponieważ słyszę je za oknem a siedzenie przy komputerze od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi a co więcej, poszerzy horyzonty. Pęd technologiczny nie jest niczym złym, jakie jest wasze zdanie na ten temat? Dawniej było lepiej czy jednak bez przeszkód moglibyście się urodzić nawet w 2015?

[pishor]

W dzisiejszych czasach narzeka się na to, że dzieci nie czytają książek, siedzą tylko przed komputerem

Kto narzeka? Ktoś konkretny, czy piszesz po prostu tak ogólnie?

 

a bycie urodzonym w latach 90-tych lub wcześniej jest wyznacznikiem bycia lepszym,

 

Kto tak twierdzi? I dlaczego - na czym niby ta "lepszość" miałaby polegać?

 

dzieciaki nadal książki czytają tylko w wersji elektronicznej co jest tańsze i wygodniejsze według mnie

 

Tych papierowych już nie czytają? Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski? Na czym polega większa wygoda czytania książek w "wersji elektronicznej"?

 

nadal bawią się na dworze ponieważ słyszę je za oknem

 

Dlaczego miałyby tego nie robić? Co w tym niezwykłego?

[PlCharles1995UK]

Czasami obije mi się o uszy w mediach kiedy włączę telewizor jak eksperci od siedmiu boleści wypowiadają się, że dzisiejsze dzieci schodzą na dno, na forach internetowych i różnych stronach również często spotkam się z taką opinią.

Kto tak twierdzi? To samo, fora internetowe, różnego rodzaju strony, co prawda mam świadomość, że większość osób wypowiadających się w ten sposób nie grzeszy inteligencją jednak nadal nie rozumiem dlaczego ktokolwiek myśli, że dawniej było lepiej, ja np. uważam, że urodziłem się za wcześnie

Książki papierowe czytają na pewno, ale coraz bardziej popularne stają się e-booki i przyznam, że sam nie byłem do nich przekonany ale obecnie 90% książek jakie czytam są w wersji elektronicznej ponieważ więcej wydam na kupno i zamówienie do UK niż ściągnięcie z chomikuj w PDF albo kupienie na amazonie za kilka centów.

A dlaczego mieliby tego nie robić? Tak jak wyżej, w mediach trąbią, że dzieci nie wychodzą na dwór a tymczasem słyszę jak bawią się od rana do wieczora dlatego nie wiem na jakiej podstawie o tym mówią skoro jest to nie prawdą, no chyba, że mieszkam w jakimś alternatywnym wymiarze.

[pishor]

Telewizja kłamie - nie wiedziałeś?

A internet - chyba nie muszę cytować Lema?

[PlCharles1995UK]

Z telewizją się zgodzę, jedyne programy jakie oglądam to te naukowe, czasami pokuszę się na jakiś film/komedię/serial na stacjach typu TVP, Comedy Central i wtedy nie słyszę nic dziwnego, jednak kiedy zdarzy mi się włączyć TVN (co już się nie zdarza) łapię się za głowę jakie głupoty są tam emitowane i kto to w ogóle ogląda.

 

Co do internetu i ludzi których czasami zdarzy Nam się uznać za głupszych, nie wiem czy jest to dobre podejście, nie można się wywyższać, to straszne buractwo i problemem możemy być często my sami ponieważ zbyt bardzo filozofujemy.

[Silm4ril]

Zawsze, od zarania dziejów, ludzie gadają, jak to dobrze było w "starych dobrych czasach". A bo kiedyś to ludzie byli mądrzejsi, kiedyś to lepiej się żyło, kiedyś to powstawała dobra muzyka, itd.

To ułuda. "Stare, dobre czasy" nigdy nie istniały. Zawsze wydaje nam się, że dawniej było lepiej - z tym, że dawniej też tak twierdzono.

[pishor]

 

Co do internetu i ludzi których czasami zdarzy Nam się uznać za głupszych, nie wiem czy jest to dobre podejście, nie można się wywyższać, to straszne buractwo i problemem możemy być często my sami ponieważ zbyt bardzo filozofujemy.

Pretensje kieruj do Lema - ja go tylko chciałem cytować.

Ale jeżeli chociaż przynajmniej w połowie się nie mylił (a według mnie, miał rację w dużo większej części) to nie warto się przejmować aż tak bardzo opiniami, które się w internecie wyczyta - w tym, narzekaniem na obecne pokolenie (opinie "telewizyjne", jak rozumiem, wykluczyliśmy już wcześniej?)

[Zaciekawiony]

Polecam przeczytać "Chmury" Arystofanesa. Jedna z postaci w tej napisanej w VI wieku p.n.e. satyry narzeka na "dzisiejszą młodzież" i opisuje jak to kiedyś wspaniale chowano młodych. Dawny "grzeczny młodzieniec" szedł do gimnazjonu wraz z resztą grupy nie skręcając do miejsc uciech, siadał nie splatając nóg, w miejscach publicznych nie rozchylał kolan aby nie gorszyć innych, a wstając z ziemi zacierał odcisk pośladków, aby nie kusić pederastów, w wolnych chwilach śpiewał podniosłe, wielowiekowe pieśni akompaniując lutnią...

[D.B. Cooper]

 

a bycie urodzonym w latach 90-tych lub wcześniej jest wyznacznikiem bycia lepszym,

 

Kto tak twierdzi? I dlaczego - na czym niby ta "lepszość" miałaby polegać?

 

 

Lata 80/90 były zajebiste (muza, filmy, stary Ibisz). Oczywiście, że są wyznacznikiem bycia lepszym!

[Urgon]

AVE...

Lata dawniejsze, zwłaszcza dzieciństwa zawsze się wydają ludziom lepsze niż były, bo ludzie mają tendencję do wypierania złych wspomnień, a dobrych podkolorowywania. Nawet na staroegipskiej świątyni można znaleźć skargę Egipcjanina sprzed paru tysięcy lat, że kiedys było lepiej, młodzież miała więcej szacunku do starszych, a plony były większe. Taka jest ludzka natura...

[Aton]

[Agnieszka81]

No cóż...ja zazwyczaj spotykam się może z nie narzekaniem, ale porównywaniem dawnych czasów do obecnych chociażby pod kątem pracy. Dużo ludzi opowiada o tym, że kiedyś praca była i już chcieli cię zgarnąć do pracy nawet jak do szkoły się chodziło. Teraz ludzie kończą studia i pracy dla nich nie ma.

[Wszystko]

Było lepiej ale to zależy komu i w jakich czasach konkretnie i pod jakim względem.
Z robotą to było lepiej te 30-40 lat temu. Jednak gorzej było z dostępem do kibla. A jeszcze wcześniej to był słaby dostęp do kibla. Mało kto miał wannę a prysznic to w
Ogóle, kible były na dworze.
Wiem to z opowieści, bo taki stary to aż nie jestem.

[esquife]

 Dużo ludzi opowiada o tym, że kiedyś praca była i już chcieli cię zgarnąć do pracy nawet jak do szkoły się chodziło. Teraz ludzie kończą studia i pracy dla nich nie ma.

Nie tak dawno uczelni było dużo mniej, a były trudniejsze i bardziej wartościowe pod względem wiedzy, stąd nie tylko dzisiejsze przekonanie, że studia mało dają, ale również, że koniecznie trzeba je mieć. Wiele dawnych uczelni się zachowało, ale doszło mnóstwo śmieciowych kierunków, z których się wynosi papier. Nic dziwnego, że ludzie nie znajdują po nich pracy mimo posiadanego statusu studenta.

 

Co do wątku... Kiedyś podjęłam się rozmyślań na właśnie taki temat i doszłam do wniosku, że przekonanie o świetności starszych czasów towarzyszy ludziom od zawsze. Tu przypominam o wierszu Adama Asnyka „Do Młodych”. Przepraszam za cytowanie i za to, że go pocięłam, wyjęłam fragmenty odnoszące się do wątku.

 

Każda epoka ma swe własne cele
I zapomina o wczorajszych snach...

 

Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;

 

I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,
W ciemności pogasną znów!

 

 

Dlaczego? Każdy wspomina co pamięta.

 

//

Tak, po rozpisaniu się zdałam sobie sprawę, że odgrzewam wątek sprzed roku. Bywa.

[dziewięć]

W stwierdzeniu, że "dawniej było lepiej" jest trochę prawdy. Ale, to zależy.... Dawniej społeczeństwo było bardziej konserwatywne, trzymało się konwenansów. Edukacja była dla elit, ale przez to postęp był ograniczony.

Teraz społeczeństwo jest bardzo liberalne.Wielu ludzie ma wyższe wykształcenie i wie jak dbać o siebie samych, ale społeczeństwo jest w regresie.

Dawniej mądrość była w cenie, sztuka był w cenie. Teraz wartość ma to co jest głupie i tandetne. Czasy są plastikowe i ohydne. Jest lepiej jednak pod wieloma względami. Wolę żyć wokół otumanionych mas zachwycających się "Mam talent" niż umrzeć na zapalenie płuc.

Każdy czas ma swoje za i przeciw. Nie da się jednoznacznie powiedzieć "o, dawniej było lepiej".

Ludzie, którzy tak generalizują zwykle już nie pamiętają jak to naprawdę było, tylko wytworzyli sobie w głowach wyidealizowany obraz przeszłości.

 

"A bo młodzież nie była taka rozpustna!" Może nie miała takiego społecznego przyzwolenia na tę rozpustę jak teraz, ale babcia pewnie już nie pamięta jak to po żniwach każdy stosik siana był zajęty.