Skocz do zawartości


SETI. Fakty,ciekawostki, tajemnicze odkrycia programu poszukiwań życia pozaziemskiego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Jeśli nie bardzo lubicie czytać i cenicie sobie krótkie historie ze szkółki niedzielnej to ten temat nie jest dla was. W przeciwnym wypadku zapraszam do poznania bliżej programu Search for Extraterrestial Inteligence (SETI). SETI to rozbudowany, wieloletni projekt naukowy, którego celem jest znalezienie kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami poprzez poszukiwanie sygnałów radiowych i świetlnych sztucznie wytworzonych, pochodzących z przestrzeni kosmicznej, które nie są wytworzone przez człowieka.

 

SETI-Antenna-Array-New-Mexico.jpg

Bezpośredni kontakt z pozaziemskimi cywilizacjami mógłby być rewolucyjny i fascynujący, mógłby przynieść nam nowe, trudne do wyobrażenia rezultaty dla całej ludzkości, jednak z naukowego punktu widzenia podróż do odległych światów wydaje się obecnie niewykonalna. Dotarcie ze zbliżoną do maksymalnej możliwej we Wszechświecie prędkości światła do najbliższej gwiazdy Proxima Centauri zajęłoby ponad 4 lata czasu ziemskiego – jednak uzyskanie takiej prędkości jest dzisiaj całkowicie niemożliwe. Wahadłowiec kosmiczny potrzebowałby na dotarcie do Proximy aż 30 000 lat. Zaprojektowane w celach czysto teoretycznych sondy potrzebowałyby na to 100 lat.

 

Podstawowe założenia SETI:

 

Pierwszą próbą ustanowienia łączności międzygwiezdnej stał się projekt SETI - Search for Extraterrestrial Intelligence. Polega on na wyszukiwaniu gwiazd w obrębie naszej galaktyki i nie tylko, z których emitowane są sygnały wskazujące na istnienie tam inteligentnych form życia pozaziemskiego. SETI nie jest jednak trywialnym zadaniem. Nasza galaktyka, w której znajduje się Słońce, ma średnicę ok. 100 000 lat świetlnych i zawiera ok. 200 mld gwiazd. Szukanie sygnałów pozaziemskich cywilizacji w całej galaktyce bez odpowiedniej selekcji mogłoby zająć setki lub nawet tysiące lat dlatego prace musza być prowadzone w sposób selektywny i możliwe najwydajnieszy.

 

Istnieją cztery założenia, które mają na celu odrobinę uprościć wyszukiwanie życia poza Ziemią:

 

 

  1. Większość form życia w naszej galaktyce jest oparta na chemii węgla, podobnie sprawa ma się na naszej planecie. Koncepcja ta jest dość dobrze uzasadniona naukowo, gdyż tylko węgiel z energetycznego punktu widzenia jest w stanie samorzutnie tworzyć wystarczająco złożone związki chemiczne.
  2. Niezbędna jest obecność wody w postaci ciekłej. Założenie to wynika z faktu, że tylko w środowisku wodnym możliwy jest złożony metabolizm niezbędny do utrzymania przemiany materii koniecznej dla istot ożywionych.
  3. Poszukiwania powinny być skoncentrowane na gwiazdach o podobnych parametrach do Słońca należących do ciągu głównego. Bardzo duże gwiazdy mają za krótkie czasy trwania, aby mogły wytworzyć trwałe systemy planetarne, z kolei bardzo małe generują za mało światła i ciepła do powstania życia opartego na chemii węgla.
  4. Cywilizacje pozaziemskie umyślnie wysyłają sygnały (podobnie jak my to robimy), aby SETI mogła je odnaleźć.

Mniej więcej 10% gwiazd w Drodze Mlecznej ma parametry zbliżone do Słońca i zaledwie ~1000 z nich znajduje się w odległości mniejszej niż 100 lat świetlnych (~946 073 047 258 080 km) od Ziemi. Te gwiazdy są priorytetami programu SETI. Jednakże zawsze pojawia się ryzyko, że powyższe założenia są choć częściowo błędne lub niedokładne i dlatego program SETI obejmuje też wyrywkowe badanie innych obszarów kosmosu. Nie można sobie pozwolić na niedociągnięcia przy projekcie pochłaniającym setki milionów dolarów każdego roku, angażującego najwyższej klasy specjalistów wielu dziedzin naukowych z całego świata.

 

Równoległym założeniem SETI jest poszukiwanie sygnałów i transmisji wysyłanych w przestrzeń kosmiczną, które mają być celową próbą komunikacji, nie zaś szumu cywilizacyjnego, czyli wszystkich elektromagnetycznych sygnałów wytwarzanych przez ewentualną obcą cywilizację.

 

Tzw. paradoks Fermiego głosi, że o ile w kosmosie istnieją jakieś inne cywilizacje oprócz naszej, powinniśmy je stosunkowo łatwo odnaleźć. Zakładając, że istnieje choć jedna taka cywilizacja, która rozwinęła się co najmniej ponad 20 milionów lat temu, powinna ona do tego czasu skolonizować większość zdatnych do tego układów planetarnych naszej galaktyki. 

 

Paradoks Fermiego to krótko mówiąc wyraźna sprzeczność pomiędzy wysokimi oszacowaniami prawdopodobieństwa istnienia pozaziemskich cywilizacji i brakiem jakichkolwiek obserwowalnych śladów ich istnienia.

 

Jest to oparte na następującym rozumowaniu: Zakładając, że jakaś cywilizacja opanowała technologię przemieszczania się w kosmosie z prędkością rzędu 1% prędkości światła, i że każda nowo utworzona przez nią kolonia jest w stanie sama wytworzyć i wysłać pojazd kolonizacyjny raz na 500 lat – otrzymujemy cywilizację, w której liczba kolonii rośnie w sposób wykładniczy, tak długo jak długo są w pobliżu odpowiednie układy.

 

Po kilkudziesięciu tysiącach lat obszar zajmowany przez cywilizację jest na tyle duży, że głównym ograniczeniem prędkości rozwoju jest odległość dzieląca ją do nowych układów, które mogłaby skolonizować. Statki kolonizacyjne muszą pokonywać coraz dłuższą drogę rzędu kilku lub kilkunastu tysięcy lat świetlnych co w rezultacie dawałoby miliardy kilometrów. Wtedy cywilizacja rozprzestrzenia się już we wszystkich kierunkach, z mniej więcej stałą prędkością, wyznaczaną przez maksymalną prędkość statków kosmicznych.

 

SETI@home_Multi-Beam_screensaver.png

 

Przyjmując że Droga Mleczna ma średnicę ok. 100 000 lat świetlnych, zasiedlenie jej w całości zajmie co najwyżej kilkanaście milionów lat. Jest to bardzo mało w porównaniu z czasem istnienia naszej Galaktyki, szacowanym na 13 miliardów lat. Zatem nawet jeśli powstawanie cywilizacji jest zjawiskiem bardzo rzadkim (zdarza się np. raz na miliard lat) – kosmos powinien być już od dawna zasiedlony.

 

Kolejnym problemem jest odległość. Przykładowo codzienne sygnały radiowe z Ziemi emitowane z najsilniejszych nadajników, mogą być odkryte przez Obcych przy użyciu sprzętu jakim obecnie dysponuje ludzkość tylko z około 100 lat świetlnych, co oznacza, że dla cywilizacji, które znajdują się dalej od Ziemi jesteśmy praktycznie niewidoczni.

 

Jednakże dokładniejsza analiza zagadnienia prowadzi wciąż do wniosku, że nie da się jeszcze ostatecznie wykluczyć istnienia innych cywilizacji, poszukujących kontaktu. Wynika to z kilku przesłanek:

 

Problematyką typów ewentualnych cywilizacji pozaziemskich zajął się naukowiec SETI ze Związku Radzieckiego, Mikołaj Kardaszew, podzielił potencjalnie istniejące cywilizacje na trzy typy:

 

 

  1. Typ I – cywilizacja zdolna do wykorzystania całej energii dostępnej na swojej planecie. Typ ten byłby w stanie emitować tylko sygnały kierunkowe.
  2. Typ II – cywilizacja zdolna do wykorzystania całej energii dostępnej od swojej gwiazdy. Typ ten byłby już w stanie emitować sygnały we wszystkich kierunkach jednocześnie.
  3. Typ III – cywilizacja zdolna do wykorzystania całej energii dostępnej w swojej galaktyce. Typ ten mógłby również emitować sygnały we wszystkich kierunkach, ale jest bardzo prawdopodobne, że nie miałby do tego żadnego powodu, gdyż i tak wiedziałby o nas wszystko i gdyby chciał się z nami skontaktować, zrobiłby to bezpośrednio już dawno temu.

  • z eksperymentów SETI wynika, że cywilizacje typu II prawdopodobnie nie istnieją, jeśli istnieje cywilizacja typu III to najwyraźniej nie chce się ona z nami komunikować. Pozostaje więc tylko szansa na kontakt z cywilizacjami typu I.
  • Założenia paradoksu Fermiego mogą być częściowo błędne – poszukiwania układów planetarnych, które są obecnie w toku, wskazują na to, że ich istnienie jest znacznie rzadsze od tego, które zakładano jeszcze kilkadziesiąt lat temu, co wydłuża i utrudnia czas rozprzestrzeniania się kolonii. Kwestia gęstości występowania układów planetarnych wciąż nie jest ostatecznie rozstrzygnięta, a szacunki różnych „szkół” w tym względzie są wciąż skrajnie rozbieżne.
  • Cywilizacje mogą się z różnych względów najpierw rozrastać, a potem zanikać. Czas rozwoju życia do poziomu cywilizacji typu I, licząc od powstania gwiazdy typu Słońca, szacuje się na minimum 2-3 miliardy lat. Stąd liczba cywilizacji typu I może być stale bardzo mała w skali galaktyki, a między okresami ich ekspansji i zaniku mogą istnieć bardzo długie okresy całkowitego braku istnienia inteligentnych cywilizacji.

 

Obecny program SETI rozpoczęto 19 września 1959 roku. W dwustronicowym artykule pt. Searching for Interstellar Communications opublikowanym na łamach Nature (które od dekad zajmuje się publikowaniem często przełomowych artykułów z dziedziny astronomii) przez dwóch młodych fizyków Philipa Morrisona i Giuseppe Cocconi'ego została opisana możliwość komunikowania się w przestrzeni kosmicznej za pomocą fal radiowych o długości 21 cm (1420 MHz).

 

Sygnał był wysyłany do grupy gwiazd M13, położonej ok. 25 000 lat świetlnych od Ziemi. Na skutek krytyki tego projektu został on jednak szybko zarzucony.

 

Pierwszy kontakt z obcymi cywilizacjami.

 

 

320px-Arecibo_message.svg.png

Pierwsza próba aktywnego kontaktu z obcymi miała miejsce w roku 1974 kiedy to wysyłano sygnał,

który miałby szansę dotrzeć do potencjalnych cywilizacji pozaziemskich. Sygnał był emitowany przez radioteleskop w Arecibo.

Był to przekaz liczący 1679 bitów, na który składała się mapa bitowa o rozmiarach 23 x 73 piksele, zawierająca podstawowe informacje 

o składzie chemicznym naszych ciał, schematyczny rysunek człowieka i samego radioteleskopu oraz położenie kuli ziemskiej w Układzie Słonecznym.

 

W roku 1979 na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley wystartował jeszcze jeden projekt SETI o nazwie SERENDIP (ang. Search for Extraterrestrial Radio from Nearby Developed Populations), który aktywnie działa do dziś. Równolegle w roku 1980 Sagan, Bruce Murray i Louis Friedman ruszyli z planem stworzenia niepublicznego stowarzyszenia Planetary Society, którego jednym z zadań miało być wspieranie projektów SETI.

 

W 1977 r. dokonano najbardziej tajemniczego odkrycia w ramach programu SETI – był to tzw. Sygnał Wow!. Do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić wiarygodnego naturalnego źródła jego pochodzenia, co pozostawia sugestię, że jego źródłem mogło być życie pozaziemskie.

 

Sygnał WOW był bardzo silnym sygnałem radiowym odebranym przez dr. Jerry’ego R. Ehmana 15 sierpnia 1977 r. przy pomocy należącego do Uniwersytetu Stanowego Ohio radioteleskopu The Big Ear, prowadzącego nasłuch nieba w ramach programu SETI. Przyciągnął dużą uwagę jako potencjalnie sztucznie wytworzony i pochodzący spoza Układu Słonecznego. Trwał 72 sekundy, po tym czasie już się nie powtórzył.

 

Sygnał odebrano na częstotliwości bardzo bliskiej linii wodoru (21 cm) i miał niezwykle wąskie pasmo (poniżej 10 kHz). Czas odbierania sygnału wynikał z konstrukcji radioteleskopu, który skanował kolejne obszary nieba wraz z ruchem obrotowym Ziemi. Każdy punkt mógł obserwować przez 72 sekundy. Zgodnie z charakterystyką pozaziemskiego źródła, intensywność sygnału rosła przez pierwsze 36 sekund, a następnie malała.

 

Wow_signal.jpg

Wydruk sygnału Wow! z notką J. R. Ehmana. Horyzontalnie są kanały częstotliwości (każdy kanał obejmuje 10 kHz), wertykalnie czas (lub współrzędna położenia na niebie). Zapis podaje względną moc sygnału: spacja = od 0 do 1.0, 1 = od 1.0 do 2.0, ..., 9 = od 9.0 do 10.0, A = od 10.0 do 11.0, ... , U = od 30.0 do 31.0

 

W ostatnim czasie programy do poszukiwania życia pozaziemskiego były szeroko finansowane przez wiele organizacji, osób prywatnych oraz rządy wielu krajów. Wystarczy wspomnieć ostatnio wystartowane projekty Breakthrought, które dysponując wysokim budżetem i odpowiednimi zasobami ludzkimi będą starać się dowieść, że nie jesteśmy sami.

 

Według zapewnień naukowców znajdziemy życie pozaziemskie w ok. dekadę. Pożyjemy, zobaczymy.

 

 

 

Źródło:

 

sseti

seti.org

CreativeCommons

youtube


Użytkownik ✪Critter edytował ten post 25.07.2015 - 15:31

  • 7

#2 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Program powstał po wielkim wow na UFO. Istnieje nadal tylko dla tego, że głupio by się było przyznać władzom, że utopili miliardy dolców dla 1 małego szumu :D


  • -1

#3

Gamebitt.

    Badacz nieznanego

  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przydatny artykuł. Jedyne, co mi się nie podoba, to przytaczanie nagrań z youtube, które nie są prawdziwe. To dlatego, że w czasie odbierania sygnału "WOW" nikt nie zrobił nagrania dźwiękowego. Zapisano jedynie opis właściwości tego sygnału, na podstawie którego nie da się zrekonstruować tego, jak brzmiał. Ponadto na youtube szerzy się podróbka tego sygnału, którą ktoś sprytny potem przyśpieszył i doszedł do tego, że to zwolnione nagranie rozmowy przez radio. Podsumowując, te filmiki są tu całkowicie zbędne.

 

Co się zaś tyczy filmu o sygnale z 2010, to wszystko zaczęło się prawdopodobnie od tego dokumentu:

http://arxiv.org/ftp...1/1211.6470.pdf


  • 0



#4 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Mogę się mylić ale sygnał po odebraniu był zapisywany na wielu urządzeniach więc może zachował się i w takie formie? 

 

Co do topienia pieniędzy to przecież "topi" się je nie tylko w seti ale także w inne projekty, w tym te z "ostatnich chwil". I robi się tak od ponad pół wieku więc niemożliwe żeby nie było wyników. My możemy o wielu rzeczach nie wiedzieć ale rządy nie wyrzucały by takiej kasy w błoto gdyby czegoś nie było na rzeczy. To subiektywna opinia.


  • 0

#5

Gamebitt.

    Badacz nieznanego

  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Critter. Niestety się mylisz. Tu masz cytat ze strony radioteleskopu Big Ear:

At the time Big Ear recorded the radio signal that later became known as the "Wow!" signal (based on the notation that Dr. Jerry Ehman wrote in the margin of the computer printout), there was no audio recording equipment attached to the output of that radio telescope. Hence, it is impossible to provide an audio tape of that signal.

Żródło: http://www.bigear.org/faq.htm


  • 0



#6 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Ok, rozumiem, dzięki za info. Tyle dobrego, że udało się to sprostować.


  • 0

#7

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Świetny temat, zielony kciuk w górę. Pierwsze zdjęcie piękniusie, już sobie na tapetę wziąłem :D .

 

Odniosę się jeszcze do tej mapy bitowej, bo żal by było o tym nie wspomnieć. Otóż ponoć otrzymaliśmy odpowiedź w postaci analogicznej mapy bitowej, z tym że przedstawiającej obce humanoidalne istoty, nieznane urządzenie z którego wiadomość została wyemitowana i położenie ich planety. Gdzieś o tym oglądałem, słyszałem, czytałem, już nie pamiętam gdzie. Może ktoś kojarzy temat?


  • 0



#8

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Świetny temat, zielony kciuk w górę. Pierwsze zdjęcie piękniusie, już sobie na tapetę wziąłem :D .

 

Odniosę się jeszcze do tej mapy bitowej, bo żal by było o tym nie wspomnieć. Otóż ponoć otrzymaliśmy odpowiedź w postaci analogicznej mapy bitowej, z tym że przedstawiającej obce humanoidalne istoty, nieznane urządzenie z którego wiadomość została wyemitowana i położenie ich planety. Gdzieś o tym oglądałem, słyszałem, czytałem, już nie pamiętam gdzie. Może ktoś kojarzy temat?

Odpowiedź dostaliśmy na piktogramie na polu, została odczytana, można znaleźć na necie. Jak jesteś ciekawy to poszukam. Mowa o tym:

Chilbolton2001daa_32.jpg


  • 1



#9

fussy.
  • Postów: 232
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

widomość z Arecibo - zdaje się, że było już na forum

 

obrazek, który wkleiłeś ma sens jeśli się go ogląda nie do góry nogami jak to pokazałeś ;)


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych