Witam
Po raz drugi przyśnił mi się przerażający sen. Generalnie rzadko zapamiętuję tyle detali ze snów. Tym razem było całkiem inaczej.
Nie mam pojęcia w jakim mieście działa się akcja. Budynek był stary, przypominał szkołę. Na zewnątrz była ulica i rosły wysokie drzewa. Byłem wewnątrz budynku z innymi gdy nastąpiła pierwsza eksplozja. Była bardzo odległa, potem następna. Przez okna widziałem jak startuje pociski wystrzeliwane spod ziemi. Potem znów słyszeliśmy odległe eksplozje. Teraz najdziwniejszy moment snu. Wyszliśmy na ulicę i zobaczyliśmy skąd wylatują pociski. Wyglądało to na jakby samobieżne wyrzutnie rakiet. W oddali było widać grzyby po wybuchach atomowych. Po jakiejś chwili zobaczyliśmy samochody wojskowe, takie 4 - osiowe (coś jak scott) pomalowane na kolor kremowy. Z boku miały namalowane UR i jeszcze rosyjskie oznaczenia. Obok nas pojawili się jacyś uzbrojeni żołnierze. Nie interesowali się nami. Rozglądaliśmy się za tą kolumną gdy zauważyliśmy jakiegoś wyżej postawionego wojskowego z dziwnym uśmiechem na twarzy. Spojrzeliśmy na swoje dłonie na których zaczęły pojawiać się jakieś kropki. Sen się skończył.
Z reguły nie pamiętam snów, a jeszcze rzadziej staram się interpretować. Nie napisałbym tego postu gdyby nie te znaki na samochodach UR.
Nie szukam wyjaśnienia znaczenia tego snu. Interesuje mnie tylko co może znaczyć to UR, i czy komuś nie śniło się coś podobnego.