Skocz do zawartości


Inkuby - demony szukające przyjemności.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_polished

Gość_polished.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Inkuby

 

p9oi.jpg

(fot. catinthewell.pl)

 

Inkub (łac. incubus od incubare - "leżeć na czymś") – w demonologii inkubami nazywa się demony przybierające postać uwodzicielskich mężczyzn nawiedzające kobiety we śnie i kuszące je współżyciem seksualnym (zespół "demona nocy"). Często przedstawiane są jako postacie z rogami poruszające się na koniach.

Według Malleus Maleficarum ("Młot na czarownice") miały zdolność zapładniania kobiet nasieniem, które sukkuby zbierały od skuszonych przez siebie mężczyzn. Dzieci spłodzone w ten sposób miały być szczególnie podatne na wpływ Szatana.

Syn inkuba i kobiety to kambion.

 

Źródło: http://pl.wikipedia.org

 

Przez wieki, kobiety i mężczyźni leżąc w łóżku doświadczali ataków seksualnych, prokurowanych przez zjawy.  Są ofiarami demonów czy zaburzeń psychologicznych i medycznych?

 

 

Przedstawię Wam kilka takich historii.

 

Mój wiek to 47 lat, jestem kobietą. Około sześć lat temu , moja córka i ja, poczułyśmy jak coś spaceruje po naszym łóżku. Mój mąż stwierdził, że jesteśmy dziwakami.  Gdy to się działo byłyśmy całkowicie przytomne. Spacer tego „czegoś” był lekki i regularny, jednak co jakiś czas chód na chwilę stawał się cięższy. Kilka razy w ciągu tych sześciu lat chciałam się obudzić , żeby dowiedzieć się, jakim cudem uprawiam seks.. W tym czasie chciałabym też uścisnąć swojego partnera  (wtedy myślałam, że to mój mąż). Następnie dotarło do mnie, że on nie żyje od roku. Chorował bardzo ciężko. Kilka miesięcy przed śmiercią , znalazłam go siedzącego na brzegu łóżka patrzącego popielacie . Powiedział mi , że coś skoczyło na jego łóżko. Podobne wydarzenie miało miejsce klika dni wcześniej. Jednak mąż uznał, że to był kot. Ale w tamtym czasie kota nie było w pokoju. Tym razem wierzył, że to był duch, był tym wstrząśnięty . W dniu 1 sierpnia 1999 r. z powrotem w moim łóżku pojawiła się ta zjawa. Tym razem szybko ustąpiła. Przy pierwszych takich wydarzeniach moje serce biło jak bęben. Demon nie dawał spokoju. Potem opracowałam strategie na tego inkuba.  Próbowałam myśleć, że jest to przyjazny duch, ale nie mogłam tego przyswoić. Przez trzy dni będzie miał stały seks. Dowiedziałam się, że jeśli demon będzie miał łatwy dostęp do człowieka, może przywołać następne demony. Jednak takowa strategia nie była dobra. Demon nie dawał mi spokoju, przez to nie mogę normalnie funkcjonować. Punkt zwrotny nastąpił dzisiaj. Byłam w pracy i nagle, ogarnęło mnie było zimno, począwszy od moich stóp, a kończąc na głowie. Moje ręce, które były ciepłe, bardzo rozgrzane, zostały zamrożone na miejscu , jednak mimo to nie czułam się sparaliżowanana . Wydaje się, że to przerażające, i tak było. Ale ja nie mogłam już nic zrobić. Musiałam zdać sie na łaskę i niełaskę mojego prześladowcy. Miał seks ze mną, ale wyglądalo to inaczej niż normalny stosunek, ja siedziałam na krześle. Był bardziej łagodny i miękki niż mój dotychczasowy partner. To mnie przeraziło ogromnie, bo nie był na zewnątrz ani w wewnątrz, jak inni. To wszystko będzie mnie dobijać, do czasu aż znajdę znajdę jakiąś poważną pomoc. To wszystko prawda .

 

To niepokojąca historia, co najmniej. Opisuje klasyczny przypadek ataku Inkuba. W sferze paranormalnej inkub to  duch lub demon, którzy dąży do odbycia stosunku seksualnego, atakuje kobietę, gdy ona zazwyczaj leży w łóżku. Mężczyźni też mają swoich prześladowców, nazywają się oni sukubami. Molestowanie od inkuby po sukuby, odnotowywano co najmniej od średniowiecza. W powiązanym zjawisku, znanym jako " zespół Hag," ofiara czuje obecność jakiegoś podmiotu leżącego mocno na nim / niej, co utrudnia oddychanie, i czasem nawet towarzyszy temu uczucie duszenia, ale bez elementu seksualnego w przeciwieństwie do inkubów.. William Szekspir wspomina to zjawisko w jednym, z jego największych dzieł „Romeo i Julia”

 

„To wiedźma, kiedy pokojówki leżą na plecach,

Wpierw uciska je nie do zniesienia

Czyniąc z nich dobrą przejażdżkę”

 

W powieści Le Horla, „Guy de Maupassant” opisane jest również takie doświadczenie, które tutaj przytaczam:

 

"Śpię - przez jakiś czas - dwie lub trzy godziny - to marzenie - nie - koszmar chwyta mnie w uścisku, dobrze wiem, jestem w pozycji leżącej, jestem we śnie ... Czuję to i wiem, że to ... i jestem świadoma, że ktoś przychodzi do mnie, patrząc na mnie, działa na mnie palcami, wspinając się na moim łóżku, klęcząc na mojej piersi, biorąc mnie za gardło i ściskając ... wyciskanie ... z całą mocą, próbuje mnie udusić. Walczę, ale jestem przywiązana do tego okropnego uczucia bezradności, które paraliżuje nas w naszych snach. Chcę krzyczeć - ale nie mogę. Chcę się przenieść - Nie mogę tego zrobić. Staram się, to straszne, usilne starania, łapiąc oddech, aby się uratować, aby zrzucić to stworzenie, które jest miażdżące, dławi  mnie - ale nie mogę! Nagle budzę się, panikuję, jestem pokryta potem. Zapalam świeczkę. Jestem sama."

 

 

Szukając wyjaśnienia

 

8vt8.jpg

(fot. deviousdante.deviantart.com)

 

Nauki medyczne przypisują  ten dziwaczny fakt na dolegliwości znanej jako paraliż senny, według Al Cheyne z Uniwersytetu Waterloo w Wydziale Psychologii . "Paraliż jest naturalny, dotyka prawie każdego i nie jest żadnym atakiem istot „nieżywych”,  " Cheyne pisze " zostały wyróżnione w szczególności źródła przekonań dotyczących prawdopodobnego, uprowadzenia przez obcych . Mimo to wszelkiego rodzaju przekonania ludzi nie uznają demonów i nieziemskich istot.”  Paraliż senny to stan, w którym ktoś , najczęściej leżąc na plecach, zaczyna wchodzić strefę snu, lub po prostu po przebudzeniu ze snu zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie się poruszać, ani mówić , ani krzyczeć . Może to trwać kilka sekund, czasami dłużej. Ludzie często mają uczucie "obecności" , która jest często opisywana jako wroga, groźna lub zła. Intensywne poczucie strachu i terroru jest bardzo powszechne . " Badania Cheyne pokazują, że aż 40 procent populacji miało takie doświadczenie co najmniej raz. Paraliż jest spowodowany uwalnianiem hormonów podczas snu REM (szybkie ruchy gałek ocznych), to wszystko paraliżuje ciało i utrzymuje je tak jak się śniło, czyli że jeśli śnił nam się duch to będziemy widzieli ducha, jeśli diabeł będziemy widzieli diabła. Zwykle jednak hormony rozpraszają się przed zakończeniem snu i marzyciel się budzi. W rzadkich przypadkach, hormony wciąż tłumią motoryczne funkcje organizmu gdy śpiący obudził się, oczywiście wtedy człowiek jest dalej sparaliżowany. Po przebudzeniu mózg próbuje znaleźć racjonalne wytłumaczenie dla tego paraliżu i tak wynajduje złą obecności lub inny podmiot. Tyle, że to prawdziwym powodem nie jest. W jeszcze rzadszych przypadkach , zjawisku towarzyszy  wizja przerażających halucynacji, takich jak czarne postacie, demony, węże, stare wiedźmy - i nawet małe szare ufoludki.

 

Cheyne cytuje inne badania, teorię, że głębokie uczucie paraliżu może być ukrytą forma " ludzkiej toni bezruchu ", działanie udaje śmierć , np. drapieżne zwierzęta, atakują ludzi, ci uciekają strategią ostatniej szansy. Taki  incydent jest również bardzo przerażający. Oczywiście wszystko dzieje się w podświadomości.

 

Zaburzenia psychologiczne czy demony?

 

Paraliż senny może wyjaśnić zjawisko ujrzenia starej wiedźmy, ale co z atakami na tle seksualnym? Kobieta, która napisała do mnie powiedziała, że ataki rozpoczęły się w jej sypialni, ale wkrótce zaczęły się odbywać się poza domem, kiedy była przytomna. Do takich ataków dochodziło nawet w jej biurze. Jej mąż i córka są również świadkami tego doświadczenia.  Film z 1981 roku, w roli głównej Barbara Hershey, został oparty na prawdziwym, udokumentowanym przypadku kobiety z Culver City, która była wielokrotnie gwałcona we własnym domu przez niewidzialną siłę. A ostatnio, Lucy Liu, jeden z współpracowników gwiazdy "Ally McBeal", opowiedziała nam własne spotkanie z tajemniczym bytem.

 

" Spałam na materacu, i jakiś duch zstąpił bóg wie skąd i rozpoczął ze mną stosunek. To była czysta rozkosz. Czułam wszystko łącznie z punktem kulminacyjnym  A potem wszystko odpłynęło. Po kilku dniach znowu odwiedziłmnie ten duch, przyszedł mnie dotkąć, był bardzo zimny. Pojawił się z nikąd, teraz opiekuje się mną.

 

Na tablicy ogłoszeń Delphi Paranormal jeden z autorów wyznaje: " Ja też mam do czynienia z tym problemem od lat. Co tyko zdam sobie sprawę z tego to bardziej boję się go, on z tego wiele korzysta, ma przez to więcej siły. Ataki ciągle wzrastają. Gdy zaczęłam prosić Boga o pomoc, ataki spadły, ale nie zatrzymały się jeszcze. Czuję, że związek z nim ma mój zmarły ojciec. On, kiedy byłam mała molestował mnie.

 

Ten wstęp wskazuje na bardzo prawdopodobny psychologiczny związek między wykorzystywaniem seksualnym i zjawiskiem inkuba, byłoby ciekawie dowiedzieć się, czy istnieje jakaś normalna droga do kontaktu ze zjawą.

 

Nic dziwnego, że wiele organizacji religijnych - zwłaszcza fundamentaliści – uważają to zjawisko jako ataki sił demonicznych. Na www.demonbuster.com, strona z chrześcijańskiego punktu widzenia fundamentalistów, autor pisze: " Te demony są prawdziwe! Demony seksu cierpliwie czekają na szanse, ty to wiesz. To nie jest sen, i to nie jest twoja wyobraźnia. Jeśli występują takie sytuacje, wyzwolenie i walka duchowa może je zatrzymać. " Na tej stronie, kobieta ewangelistka pisze: „Wiem, istnieje wiele kobiet, które doświadczyły ataku demonów seksualnych, tak wiem, mówią prawdę, każdy chrześcijanin powinien w nie wierzyć. Rozmawiałam z dziesięcioma kobietami, które przeżyły takie zdarzenie. Dziewięć razy to co opowiedziały było prawdą. Dziewięć z dziesięć wydaje się dość duża liczbą, ale kto wie co fundamentaliści mogą sądzić o seksie, albo co gorsza o demonach seksu.

 

 

Czy jest na to lekarstwo?

 

Więc co jest lekarstwem na ataki inkubów i  sukkubów?  Ofiary takich ataków muszą udać się do lekarza. Powinni szukać porady od psychoterapeuty czy psychiatry i pytać czy te doświadczenia są wynikiem jakiejś traumy? Albo, jak jedna z ofiar pisała, powinny one poprosić o egzorcyzmy. Jednak najlepsza jest wizyta u lekarza. Psychiatra pomoże prawie na pewno, w przypadku takim jak wydarzenie kobiety, która napisała e-mail cytowany na początku tego artykułu. Ale należy zaznaczyć, ze egzorcyzmy w XXI w. są rzadko wykonywane i uznawane za średniowieczne gusła. W niektórych skrajnych przypadkach,  nawet psychiatra nie pomoże. Ponieważ głęboka wiara w demony powoduje, że one przybywają i to jest zapewne bardzo złożonym problemem dla ofiary. Przekonanie, że wyzwolenie może zostać spełnione poprzez wypędzenie demonów, jest prawdziwe, jednak są przypadki, że demon nie chce ustąpić i dręczy swoje ofiary, aż do utraty atrakcyjności. Na szczęście takich ataków nie jest dużo. Mimo wszystko nie należy brać się do zabaw z duchami nie mając o tym pojęcia, bo zawsze może przybyć ktoś inny niż wywoływany duch. Nie można przewidzieć jak to się skończy.

 

Tłumaczenie by Schneider.

Źródło: http://paranormal.about.com/


Użytkownik Schneider edytował ten post 05.02.2014 - 16:51

  • 7

#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No, wreszcie ktoś się szarpnął na ten temat :beer2: 

Nie ukrywam, że sam się do niego przymierzałem ale jakoś tak zeszło...

Sprawdzałem zasoby forum i aż się dziwiłem, że wspominano o nim tak jakby półgębkiem i raczej przy okazji innych tematów.

Wspomniany tu film "The Entity" był niesamowity i chociaż oglądałem go już lata temu, to do dziś budzi we mnie spore emocje.


 

Pozwolę sobie dorzucić dwa linki, które znalazłem kiedyś przygotowując się do napisania podobnego tematu - nie są jakieś bardzo wyjątkowe ale jako uzupełnienie  chyba się nadadzą.

 

link 1

 

link 2

 
  • 2



#3

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dwa artykuły poświęcone tej tematyce.

 

 

Artykuł 1

Demony seksu czyli gwałt przez sen.

Inkuby i sukkuby były mocno zakorzenione w wierzeniach ludowych. Legenda o nich odwołuje się do jednego z najpotężniejszych instynktów człowieka – seksualności. Dawniej, szczególnie w czasach Inkwizycji panowały restrykcyjne i rygorystyczne zasady dotyczące życia seksualnego. Wszystkie ograniczenia powodowały frustrację wśród społeczeństwa i prowadziły do uciekania w świat fantazji. Inkuby i sukkuby stały się symbolem erotyki.

W średniowieczu wierzono, że kochliwe demony powstają z mgły i pary, przyjmując formę "eterycznego ciała". Szczególnie wyczuleni byli na ich punkcie inkwizytorzy. Podczas przesłuchań torturowane "wiedźmy" relacjonowały przebieg sabatowych orgii. Wymuszone zeznania często zawierały opisy spółkowania z wysłannikami piekieł. Inkwizytorzy nie mieli wątpliwości, że są świadkami istnej inwazji inkubów i sukkubów. Rozpowszechniło się wśród nich przekonanie, że ten rodzaj istot może być czarownicom niezwykle usłużny. Dla przykładu, gdy oskarżono jakąś kobietę o udział w sabacie, nie pomagało nawet wstawiennictwo jej męża, który zeznawał, że akurat tamtej nocy spał z nią w łóżku. Oskarżyciele ripostowali, że żona pozostawiła u boku męża podobnego do siebie sukkuba, aby bez podejrzeń udać się na spotkanie wiedźm. Mania tropienia opętań seksualnych narastała, a procesy czarownic prawie zawsze - wśród szeregu innych zarzutów - zawierały ten o kontakty seksualne z inkubami. Pewien przekaz z 1645 r. mówi o kobiecie z Kornwalii, którą znaleziono sparaliżowaną i nieprzytomną w jej domu. Gdy doszła do siebie, opowiedziała sąsiadom o dziwnym zdarzeniu: w środku nocy pojawiło się u niej... kilku niskich mężczyzn, którzy następnie zabrali ją do baśniowego pałacu. Tam została uwiedziona przez człowieka normalnego wzrostu. Opowieść tak zbulwersowała sąsiadów, że natychmiast uznali narratorkę... za wiedźmę .

Inkuby i sukkuby od wieków podniecają, fascynują i przerażają. Są uwodzicielskie i piękne. Często przedstawia się je z atrybutami demonów – rogami lub kopytami. Pojawiają się w środku nocy i wodzą na pokuszenie niewinne ofiary, po czym współżyją z ludźmi podczas snu. Sukkuby (demony kobiece) zbierają nasienie wykorzystanych mężczyzn, którym inkuby (demony męskie) zapładniają później kobiety. Z takich poczęć na świat przychodzą dzieci zwane kambionami - wyjątkowo podatne na działanie szatana. Demony nocy powolnie wysysają energię ze swoich ofiar, kiedy te pogrążają się w namiętności. Pozbawiona energii ofiara popada w depresję, obłęd czy urojenia. Demony potrafią dręczyć swoją ofiarę całymi latami.

Inkuby i sukkuby pierwszy raz oficjalnie nazwane zostały w ten sposób w książce „Malleus Maleficarum” („Młot na czarownice”). Autorzy tego tekstu - Heinrich Kramer i Jakob Sprenger – pisali o tym, że celem demonów jest upadlanie człowieka, degenerowanie moralności, niszczenie wszelkich jego zasad etycznych. Szczególne upodobanie miały w mnichach, którzy, zachowując celibat w imię Boga, byli dla szatana szczególnie cennym, a jednocześnie łatwym nabytkiem. Inkuby i sukkuby powstawały z mgły i pary. Przesłuchiwane przez Inkwizycję czarownice szczegółowo opisywały swoje spotkania z demonami nocy.

Według legend i przekazów, matką inkubów i sukubów była Lilith – pierwsza żona Adama. Kiedy zbuntowała się przeciwko dominacji męża i zdecydowała się na opuszczenie raju, odleciała w stronę Morza Czerwonego. Tam współżyła z demonami, którym rodziła po sto dzieci - Lilinów dziennie. Inna wersja legendy głosi, że ojcem Lilin był anioł śmierci – Samael (być może sam Szatan). Lilith i jej demoniczne dzieci kusiły ludzi – potomków Adama i Ewy, doprowadzały ich do szaleństwa i prowadziły wprost do bram piekła. Robiły wszystko, żeby odwieść człowieka od Boga. Czasem występowały w postaci pięknych kobiet i mężczyzn, innym zaś razem w swej demonicznej postaci. Porozumiewały się telepatycznie.

W miejsce Lilith Bóg dał Adamowi posłuszną i uległą Ewę. Jednak ta szybko znudziła się mężowi. Adam bardzo tęsknił za Lilith. Błagał Boga, żeby sprowadził ją z powrotem do raju. Bóg zlitował się nad cierpiącym mężczyzną i wysłał za Lilith trzy anioły.

Piękna, silna, niezależna, niepokorna. Zupełnie inna, niż pierwsza oficjalna żona Adama – Ewa. Żywiołowa kobieta, która nie chciała być usłużnym, potulnym dodatkiem do mężczyzny. Taka była tajemnicza Lilith.

Geneza legendy o Lilith nie jest do końca jasna. Tradycja chrześcijańska przekonuje, że pierwszą kobietą na ziemi i żoną Adama była Ewa. Powstała ona oczywiście z jego żebra. Jak więc wytłumaczyć wers z Księgi Rodzaju 1:27 - "I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie Boże stworzył go: mężczyznę i białogłowę stworzył je"? Sugerowałoby to, że Ewa nie była pierwsza, że przed nią Bóg stworzył kobietę w ten sam sposób, co mężczyznę i jemu równą. Miała to być Lilith. Codziennie rodziła setkę dzieci. Od początku tego związku pomiędzy Lilith i Adamem wybuchały konflikty. Niepokorna kobieta nie zgadzała się na dominację męża.

Nieustannie podkreślała swoją z nim równość. Kroplą, która przelała czarę był podobno seks, podczas którego Lilith nie zgadzała się na leżenie pod Adamem. Podjęła ona decyzję o porzuceniu męża i opuszczeniu raju. Dzięki temu, że wypowiedziała niewymawialne imię Boga wyrosły jej skrzydła i odleciała nad Morze Czerwone, gdzie współżyła z demonami i z nimi płodziła potomstwo. Wkrótce zaczęła rodzić Liliny - inkuby i sukkuby (według islamu – dżiny). Inna wersja legendy głosi, że ojcem Lilin był anioł śmierci Samael (być może sam Szatan). Samael później wcielił się w rolę kuszącego Ewę węża. W niektórych źródłach podawany jest za ojca Kaina (można też znaleźć informację, iż to Lilith była matką Kaina). Podobno żoną Kaina została Zelinda Bez Skazy – córka Lilith.

W miejsce Lilith Bóg dał Adamowi posłuszną i uległą Ewę. Jednak ta szybko znudziła się mężowi. Adam bardzo tęsknił za Lilith. Błagał Boga, żeby sprowadził ją z powrotem do raju. Bóg zlitował się nad cierpiącym mężczyzną i wysłał za Lilith trzy anioły: Senoya, Sansenoya i Semangelofa. Próbowały one nakłonić Lilith do powrotu. Kiedy nie zgodziła się, zagroziły jej, że utopią ją w morzu. Kiedy i to nie poskutkowało, powiedziały, że będą zabijały codziennie setną część jej dzieci, dopóki niepokorna kobieta nie zmieni zdania. Lilith wpadła w gniew.

Wszystkiemu winien mózg?
Chęć rozwikłania zagadki spowodowała, że Hufford pogłębił badania. W rezultacie doszedł do wniosku, że wszystkiemu winne są... zaburzenia snu, a dokładnie paraliż senny oraz halucynacje hipnopompiczne. O co w tym wszystkim chodzi?alt

Badacz skupił uwagę na fazie snu zwanej REM (z ang. Rapid Eye Movement - "szybkie ruchy gałek ocznych"). W ciągu jednej nocy występuje ona u człowieka kilkakrotnie. Śpiący dość intensywnie przeżywa wtedy marzenia senne. Aby za sprawą jakiegoś nieświadomego odruchu nie wyrządził sobie krzywdy, w organizmie zaczyna działać specjalna substancja blokująca pracę mięśni. Zazwyczaj jej "misja" kończy się wraz z przebudzeniem człowieka. Ale czasem mózg zapomni o "cofnięciu" blokady mięśni w porę. Gdy działa ona nadal u osoby już przebudzonej, mamy do czynienia z paraliżem sennym.

A halucynacje hipnopompiczne? Te z kolei pojawiają się wyniku nagłego przebudzenia w fazie REM Występuje wtedy krótki (trwający od kilku do kilkudziesięciu sekund) sen na jawie. Zwykle nie jest intensywny, ale i tu zdarzają się wyjątki. Wówczas przeznaczone przez mózg dla fazy REM obrazy, odgłosy, a nawet zapachy odbiera już osoba przebudzona, która widzi, słyszy i czuje to, o czym jeszcze przed momentem śniła. Nieraz wiążą się z tym dość negatywne wrażenia. Potwierdziły to doświadczenia z udziałem ochotników. Nagłe "wyrwanie" z fazy REM wywoływało u nich lęk z powodu obecności obok kogoś obcego, kogo... wcale tam nie było.

Według psychologów, wrażenia braku swobody ruchu oraz obecności kogoś obcego w pobliżu mogą pociągać za sobą obawę o własne życie, a także strach przed wykorzystaniem seksualnym. Zdaniem Hufforda, ma to uzasadniać szczególny charakter cierpień, na jakie uskarżają się ofiary demonów, kosmitów i "starej wiedźmy".

Jest tylko jeden szkopuł: wspomniane ofiary, a także wielu innych badaczy problemu nie bardzo w takie wyjaśnienie wierzą...

 

źródło

 

 

Artykuł 2

Nocni goście

 

Nieważne czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Jeśli kiedykolwiek obudzisz się z poczuciem, że spoczywa na Tobie tajemniczy, niewidzialny ciężar, może to oznaczać spotkanie z inkubem lub sukubem.

Ostatnią rzeczą, którą zapamięta Carlotta, było szczotkowanie włosów. Zaraz potem leżała na łóżku....Poczuła gwałtowny ból, coś monstrualnego i natarczywego odnalazło wejście do niej i wcisnęło się głęboko, wściekle szturmując raz za razem, jakby była tylko rzeczą, a nie istota ludzką. Powieść Franka De Felitty "The Entity" ("Istota"), która stała się kanwą dla filmu grozy, oparta była na autentycznej historii Carlotty Moran, młodej kobiety z Kalifornii. Relacje z przejść, których doznała w latach 70-tych poparte były diagnozami psychiatrycznymi oraz dowodami w rodzaju obrażeń na ciele. Niektórzy badacze orzekli, że Carlottę zaatakowała bezcielesna istota, znana pod nazwą inkuba, jeśli przybiera postać mężczyzny lub sukuba, jeśli jest kobietą.

 

Demony widzialne.

Tego rodzaju "gwałty" nie są wbrew pozorom przypadkami odosobnionymi, a podobne relacje pojawiają się od niepamiętnych czasów. W przypadku Carlotty niezwykły był fakt, że potrafiła dostrzec nocnego intruza; inkuby i sukuby najczęściej bowiem pozostają niewidoczne. Jak mówiła Carlotta, raz miał postać karła, innym razem zaś był wysoką, muskularną istotą o zielonkawej skórze. Równie zdumiewające było to, że inkub przemawiał do kobiety, oraz że pojawiał się nie tylko w nocy, lecz także za dnia. Pewna znana brytyjska aktorka zwierzyła się z przeżyć podobnej natury psychologowi Stanowi Goochowi. Którejś nocy, gdy obudziła się z głębokiego snu, uświadomiła sobie, że refleks światła na suficie przybrał kształt ludzkiego oka, przyglądającego się jej uważnie. Wrażenie było wyjątkowo nieprzyjemne, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Poczuła nagle gwałtowną siłę ciążącą na jej ciele, niczym ciężar mężczyzny pragnącego się z nią kochać...Nie potrafiła jednak dostrzec tajemniczego "kochanka". Początkowo - jak mówiła aktorka - było nawet przyjemnie. Potem ucisk stał się bardzo natarczywy, zaczął boleśnie przygniatać ją do materaca. Kiedy istota zaprzestała ataku, kobieta podbiegła do łazienki. W lustrze zobaczyła, że jej usta pełne są smolistociemnej krwi. Ofiarami nocnych gwałtów ze strony nieznanych istot często padają osoby nawiedzane przez duchy zwane poltergeistami, które powodują takie zjawiska jak np. samoczynne przesuwanie się mebli lub nagłe wybuchy płomieni. Carlottę również wcześniej prześladował poltergeist, który ciskał naczyniami, wydawał niepokojące dźwięki i wykrzykiwał pod jej adresem nieprzyzwoitości. Doświadczony badacz zjawisk paranormalnych Guy Lyon Playfair w książce "The Flying Cow" ("Latająca krowa") podaje jeszcze inny przykład takiej zależności. Książka poświęcona jest dziwnym zdarzeniom, o których słyszał i których był świadkiem podczas intensywnych badań w Brazylii. Marcia, niezwykle uzdolniona absolwentka wydziału psychologii, znalazła kiedyś na brzegu oceanu gipsową statuetkę morskiej bogini Yemanja. Prawdopodobnie wrzucono ją do wody jako ofiarę złożoną morzu. Zabrała rzeźbę do domu. Wkrótce potem zaczęły ją prześladować dziwne zjawiska, świadczące o obecności złośliwego poltergeista. Była nimi do tego stopnia zmęczona i załamana psychicznie, że rozważała nawet samobójstwo. Wtedy eksplodowała w jej kuchni kuchenka i piekarnik. Jakby tego było mało, pewnej nocy poczuła nagle, jak do jej łóżka wpełza inkub. Została zgwałcona, a podobne ataki seksualne bezcielesnej istoty powtarzały się jeszcze wielokrotnie, dopóki - idąc za radą okultysty - nie cisnęła znalezionej statuetki z powrotem do oceanu.

 

Nocne ataki.

Podejmując próby wyjaśnienia aktywności inkubów i sukkubów, badacze starali się łączyć ją z innymi zjawiskami paranormalnymi. W wysoko cenionej książce "Creatures from Inner Space" ("Istoty z przestrzeni wewnętrznej") Stan Gooch opisuje, że jeden z badaczy - były policjant - zwykł słyszeć zdumiewające recytacje lub dialogi, mimo braku obecności innych osób. Pewnego razu poczuł nawet wyraźne ciągnięcie za włosy oraz doznał wrażenia, jakby ktoś deptał mu po palcach u stóp. Ale najdziwniejsze i najbardziej przerażające zdarzenie nastąpiło, gdy badacza niespodziewanie próbowała zniewolić seksualnie jakaś niewidzialna istota płci męskiej. Kiedy atak powtórzył się kilka nocy później, zdesperowany wrzasnął na intruza: "Odczep się, sukinsynu!" Dopiero to poskutkowało. Nieco później nawiedziła go także demoniczna istota żeńska, która w równie gwałtowny i okrutny sposób pragnęła odbyć z nim stosunek seksualny. Dopiero gdy niewidoczna obecność istoty osłabła, zdołał się wyrwać z jej uścisku i uciec w sen. Jak wykazały badania tego zjawiska, duchy nawiedzające ludzi podczas snu nie zawsze muszą być całkiem nieznajome. Badacz W.Demi Rees w pracy "The Hallucinations of Widowhood" ("Halucynacje wdowieństwa") opublikowanej w szacownym brytyjskim czasopiśmie naukowym British Medical Journal, ogłosił wyniki badań, które przeprowadził z udziałem około 300 mężczyzn i kobiet. Prawie połowa spośród badanych twierdziła, ze całkiem wyraźnie widziała lub słyszała zmarłą żone lub męża, rozmawiała ze zjawą, a nawet była przez nią dotykana. Ustalono również, że większość osób doznających takich halucynacji ma więcej niż 40 lat. Najintensywniejsze doznania tego rodzaju zarejestrowano u osób powyżej 60 lat. Była to rzecz jasna raczej niewielka ankieta, w której nie ujęto pytania o ewentualne stosunki seksualne z przywidzeniem współmałżonka. Jednak szczególnie ciekawe byłoby zbadanie, czy częstotliwość występowania fantomów rośnie wraz z wiekiem badanych, zwykle bowiem zjawiska psychokinetyczne (powodowane przez poltergeisty) są udziałem osób nieletnich. Być może starsi ludzie bardziej szukają duchowego pocieszenia i dlatego udaje im się sprowadzić zmarłych kochanków? Z drugiej strony, czy nie należałoby raczej oczekiwać, że to ludzie młodsi i dużo bardziej uświadomieni seksualnie będą w stanie łatwiej wyobrazić sobie istotę popełniającą gwałty? Jedna z teorii głosi, że inkuby i sukuby to duchy zmarłych, którzy za życia byli wyjątkowo aktywni seksualnie, a po śmierci pozostali w jakiś sposób związani ze światem żywych. Istnieją jednak przykłady niematerialnych ataków ze strony osób żyjących.

 

Historia Ruth.

Psychiatra Morton Schatzman opisuje w monografii "The story of Ruth" ("Historia Ruth") przeżycia pewnej kobiety, która jako mała dziewczynka została zgwałcona przez własnego ojca. W kartotekach psychiatrycznych stan chorej charakteryzowany był obszernym zespołem objawów histerii. Dorosła już Ruth była rzekomo często nawiedzana przez zjawę ojca (w owym czasie wciąż żyjącego), który - przybierając postać inkuba - kontynuował swe kazirodcze praktyki. Nie ulegało najmniejszej wątpliwości, że nie mógł to być ojciec Ruth we własnej osobie, ponieważ przebywał on wtedy zupełnie gdzie indziej. Ruth odkryła w sobie także zdolność do materializowania postaci męża, Paula. Wydaje się, że robiła to celowo - wolała odbywać stosunki ze zjawą, gdyż czuła się wobec niej dużo pewniej jako kobieta niż wobec swego "cielesnego" małżonka. Morton Schatzman relacjonuje przebieg spotkań słowami samej pacjentki: "Ponownie pocałował mnie w usta. Następnie zaczął się ze mną kochać. Jednocześnie osiągnęliśmy orgazm". Najbardziej znamienny był fakt, że erotyczne materializacje wytworzone przez Ruth były doskonale widoczne także dla innych osób. Badania dowiodły, że wizje mogły mieć charakter grupowy, oraz że możliwe było ich przekazywanie telepatyczne. Stale wzrasta liczba badaczy zjawisk paranormalnych, którzy wyrażają przekonanie, że spotkania z rozmaitymi istotami z innego świata są uwarunkowane kulturowo. Badacze często wysuwają argument, że to głównie chrześcijanie maja wizje Marii Dziewicy i aniołów, natomiast nie zdarza się to raczej ateistom i agnostykom. Dlaczego tak się dzieje? Przedstawiciele duchowieństwa i inni członkowie Kościoła odpowiadają, że aniołowie ukazują się z własnego wyboru wyłącznie osobom wierzącym.

 

Strach i pożądanie.

W przeważającej części przypadków istoty, o których mowa - anioły, wróżki, kosmici, inkuby i sukuby - stanowią wyłącznie projekcję naszych najgłębszych pragnień. Prawdopodobnie można też uznać za przedstawienie naszych największych obaw (które Freud, ojciec psychoanalizy, uważał za wysublimowane pragnienia). Stan Gooch podsumowuje cały problem w następujący sposób: "Inkuby, sukuby, demony i poltergeisty nie są chyba wcale istotami pochodzącymi z jakiegoś innego świata. Jednak stwierdzenie, że jesteśmy w ten sposób prześladowani przez wytwory naszej własnej psychiki, jest równie zdumiewające".

FAKTY - związki z poltergeistami.

Psychoanalityk Mary Williams napotkała w swej praktyce fascynujący przypadek powiązania zjawisk psychokinetycznych z gwałtami popełnianymi przez sukuba. W artykule zamieszczonym w "Journal of Analytical Psychology" opisała, jak jeden z jej pacjentów został zmuszony do opuszczenia armii, po tym jak stwierdzono u niego krwotoki z ust, których lekarze nie potrafili wyjaśnić. Badania wykazały, że pacjent od dzieciństwa był bardzo pobudliwy seksualnie, a po osiągnięciu dojrzałości cechowało go bujne życie erotyczne z wieloma partnerkami. Od chwili, kiedy już jako osoba dorosła wziął udział w seansie spirytystycznym, zaczęły go prześladować zjawiska psychokinetyczne. Oprócz wielu innych przykrych doznań, szczególnie dokuczliwe było wrażenie niewidocznych palców, ciągnących go za włosy. Poltergeist atakował także w nocy. Jak pisze Mary Williams: "Przychodził do łóżka i kładł się przy nim. Pacjent czuł, że coś przytula się mocno do jego boku, po czym następowało wrażenie scalania...musiał się temu poddać".

 

NOTATNIK - demony w przebraniu.

W mrocznych czasach średniowiecza często krążyły pogłoski, jakoby inkuby i sukuby potrafiły przybierać ludzką postać. Miały do tego celu wykorzystywać ciała dopiero co zmarłych ludzi. Duch, po wejściu do ciała, sporządzał jego replikę i stawał się sobowtórem zmarłego. Wdowy lub wdowcy pogrążeni w żałobie byli następnie podstępem zmuszani do stosunku seksualnego. Wierzono też, że czarownice regularnie oddawały się rozpuście z demonami, co miało im dawać nadnaturalną moc. Ponadto tym sposobem przyszły rzekomo na świat całe generacje nowych diabłów. Uprawianie seksu ze złymi duchami musiało być utrzymywane w tajemnicy, ponieważ wszelkie kontakty ze sługami Szatana były wówczas karane śmiercią, przy czym gwałt nie mógł tu stanowić żadnego wytłumaczenia. Z drugiej strony, powstało podejrzenie, będące dla niektórych najbardziej jaskrawym przykładem herezji, że Niepokalane Poczęcie także było wynikiem ataku ze strony inkuba.

 

ANALIZA - paraliż senny.

Istnieją teorie, że spotkania z inkubami i sukubami można wyjaśnić za pomocą zjawiska katapleksji, zwanego paraliżem sennym. Najczęściej spotykanymi symptomami katapleksji są: wrażenie, że jest się przygniecionym przez duży ciężar na klatce piersiowej, podwyższony poziom napięcia seksualnego, prawdopodobnie na skutek niedotlenienia mózgu; przyspieszenia akcji serca i trudności w oddychaniu, pojawianie się widma wiedźmy, o której mówią podania wielu kultur, niemożność poruszania się. Paraliż senny miał także tłumaczyć relacje o uprowadzeniach przez kosmitów, które często zawierają elementy nacechowane erotyką; mówią np. o badaniach medycznych połączonych z zagłębianiem w ciele różnych przedmiotów, albo wręcz wyraźnie wspominają o odbyciu pełnego stosunku seksualnego z istotami z kosmosu lub z innymi uprowadzonymi ludźmi.

 

źródło


  • 0



#4

BloodGirl.
  • Postów: 29
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Nigdy nie słyszałam o podobnym demonie i powiem, że jestem wstrząśnięta... Czy mogę być zagrożona we własnym domu?
Myślę, że tak :(
  • 0

#5

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wbrew pozorom podobne zjawiska zostały opisane w książce "Kontakt" Johannesa Fiebaga traktującej o uprowadzeniach UFO. Autor stawia tezę, że same porwania nie mają miejsca, a doświadczenia tego typu są ujawniającymi się, głęboko w nas samych zakorzenionymi możliwościami "łączenia" się z innym wymiarem. Ciekawe, że sam wygląd obcych różni się w zależności od sposobu myślenia i przeżyć osób doświadczających tego typu zjawisk. Przed "pojawieniem" się pierwszych doniesień o szarych ludzikach z duzymi oczami, porwani widzieli np: jelenia, czarnoksiężnika czy nawet lekarzy w ubiorach do operacji. To zjawisko podobno istnieje od zawsze i kiedyś właśnie było przypisywane różnorakim demonom. Dziś są to kosmici. 

Autor przedstawił również doniesienia kobiet o domniemanej ciąży. Tzn. wszystko na to wskazywało, a po paru miesiącach ciąża zanikała...


  • 0

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy mogę być zagrożona we własnym domu?
Myślę, że tak :(

Nie demonizowałabym (ups) :szczerb:

To raczej nie jest dość powszechne zjawisko. Ale w razie ''jakby co", to zawsze możesz zwalić na paraliż senny. 8)


  • 0



#7

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Pishor

A właśnie, że podobno jest to bardzo powszechne zjawisko. Z tym, że ludzie w obawie przed wyśmianiem procesów, które w ich życiu zachodzą, nie rozumieniem ich i lękiem przed nimi, przez całe życie potrafią dusić to głęboko w sobie.

Nie wiemy ile takich przypadków przypisano pod schizofrenie, czy paranoję. Jak wiele osób z takimi doświadczeniami jest faszerowane lekami w zakładzie zamkniętym.

Czy Ty chwalił byś się w otoczeniu czymś takim jak paraliż senny?

Problem w tm, że nikt nie traktuje tego poważnie po za ludźmi, którzy maja to za i pewnie jescze wiele razy przed sobą.

 

 

 

EDIT

@Pishor dół

Tak. Utożsamiamy...


Użytkownik erebeuzet edytował ten post 19.04.2014 - 19:50

  • 0

#8

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Czy Ty chwalił byś się w otoczeniu czymś takim jak paraliż senny?

Problem w tm, że nikt nie traktuje tego poważnie po za ludźmi, którzy maja to za i pewnie jescze wiele razy przed sobą.

Cóż.
Raczej nie miałbym oporów - ale oczywiście zależy o jakim "otoczeniu" rozmawiamy? Pewnie opowiadałbym o tym raczej w gronie znajomych (nie jestem typem, który biega wśród obcych ludzi i zanudza ich swoimi doświadczeniami) - na zasadzie ciekawostki.

Generalnie, dla mnie "paraliż senny" to zwykła dolegliwość - zupełnie normalna.

I na pewno nie wstydliwa. Bo, niby dlaczego miałbym się wstydzić takich doznań?

Z tym, że ja pisałem o "molestowaniu" przez sukkuba... mam rozumieć, że utożsamiamy te dwie sprawy?

 

edit: góra @erebeuzet

Skoro utożsamiamy, to tym bardziej miałbym motywację żeby się "pochwalić" przed znajomymi (oczywiście, o ile nie trafiłbym na inkuba) :szczerb:

A tak zupełnie na poważnie - są w życiu rzeczy, których się można (trzeba) wstydzić. Ta do nich się nie zalicza. Przynajmniej nie dla mnie.


Użytkownik pishor edytował ten post 19.04.2014 - 19:54

  • 0



#9

BloodGirl.
  • Postów: 29
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Coraz bardziej mnie to przeraża gdy czytam o tych "gwałcicielach" w wikipedii.
Praliż senny i "napaść" inkuba chyba da się odróżnić...
Gdy są to częste "doznania" to inkub, jeśli zdarzają się rzadko to raczej praliż. I oczywiście w dzień... W dzień z tego co wiem nie zdarzają się przypadki praliżu.
  • 0

#10 Gość_polished

Gość_polished.
  • Tematów: 0

Napisano

Zdarzają się, ale oczywiście w czasie snu. Co do inkubów to mogę Cię zapewnić, że nie zostaniesz "napadnięta". Głównie z powodu - nie wierzę w demony itp. Jeśli Cię tak to przeraża, najlepiej będzie przestać o tym czytać :) i zapomnieć o całej sprawie. Bez tego prawdopodobnie będziesz czuła atak inkuba na każdym kroku.

@pishor nie wiem co miałeś na myśli, ale uznaję to za sarkazm. :P Odpuszczę sobie komentarz.
  • 0

#11

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O...

Właśnie miałem pisać żebyś zaczekała na wypowiedź Centuriona Masturbisa - skoro on pisze, że nie musisz się obawiać, to możesz być spokojna.

Zna się na rzeczy.

A póki co, przeczytaj kilka książek Richelle Mead (Seria o Georginie Kincaid) - myślę, że rozwieją twoje obawy.


  • 0



#12

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież paraliżu sennego może doświadczyć każdy jeden człowiek, nie ma reguły, więc czego się tu wstydzić?


  • 0



#13

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeczytaj lepiej to http://www.lucidolog...-przysenne.html

 

Paraliż senny to zjawisko medyczne, a nie paranormalne. Nie ma żadnych sukubów, inkubów czy jak wy to jeszcze nazywacie.


  • 0



#14

BloodGirl.
  • Postów: 29
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Centurion - niestety mam tak, że lubię czytać to co mnie przeraża... Jest to takie ekscytujące :D
Dlatego znalazłam się na tym forum.
Co do inkubów.. dam radę dla młodszych - najlepiej nie czytać, jeśli przeczytałeś/aś nie zakłócaj sobie głowy myślami "przyjdzie, napadnie", lepiej zapomnieć...

Czytałam kiedyś taką książkę o dziewczynie, która myślała o jakimś tam "demonie" i on wtedy przychodził do niej i ją straszył.

Jednym słowem...: karmią się naszym strachem.
  • 0

#15

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No przeciez podczas paraliżu te niby stwory to Halucynacje czyż nie? W ogole mozna je olac i przejsc z tego stanu do LD(pozdro dla kumatych).


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych