To właśnie podczas tego czasu, gdy wyspa była więzieniem dla politycznych aktywistów, zobaczyła i była niemym świadkiem najmroczniejszych dni w swojej historii . Więźniowie byli rzekomo katowani i torturowani , a nawet rozczłonkowani przed wrzuceniem do wody, (licznie zamieszkałej przez rekiny) które otaczały wyspę Coiba . Ludzie, którzy nieszczęśliwie kończyli swój żywot na wyspie Coiba, z powodu swoich przekonań politycznych, stali się " Los Desaparecidos " lub "Zaginionymi" , których nigdy więcej nie widziano wśród żywych.
Więzienie składała się z około 30 różnych budynków , w tym kaplicy i niesamowitego cmentarza w dżungli . Od zawsze było otoczone grubymi dżunglami Panamy ,a wraz z przejściem na emeryturę jako więzienie w 2004 roku, zostało opanowane przez dżunglę. Zarówno rośliny jak i dzike życie wkradło się do starego więzienia , co sprawiło że przybrało jeszcze bardziej groźniejszy wygląd.
Historie o paranormalnych zjawiskach od dawna były mocno związane z więzieniem Coiba . Większość byłych więźniów i pracowników, jest bardzo otwartych na tematy ich doświadczeń i poglądów dotyczących paranormalnych wydarzeń na wyspie Coiba .
Jeden z więźniów znany jest, z udanej ucieczki , powody które nim kierowały mogą nas zaskoczyć. Więzień własnoręcznie wykonał tratwę i ryzykował życie oraz zdrowie w desperackiej ucieczce z wyspy. Zadziwiające jest to, że nie uciekał przed karą jaka została na niego nałożona …ale uciekał przed duchami. Nie był w stanie znieść faktu i egzystować na wyspie Coiba z powodu jego ogromnego strachu przed duchami, zamieszkującymi w wiezieniu razem z nim.
Inna historia związana jest ze złym strażnikiem, który gonił uciekającego więźnia. Kiedy strażnik wreszcie dogonił uciekającego mężczyznę , był przerażony odkryciem że nie ścigał człowieka, tylko gonił coś co nie pochodziło z tego świata . Przynajmniej tak to opisywali co poniektórzy świadkowie Nie jest całkiem jasne, co się stało, kiedy odkrył , że został gonił ducha , ale strażnik chwilę później strzelił sobie w głowę ze służbowej broni . Możemy przypuszczać że był zaskoczony tym co się stało i co zobaczył, ale czy to sprawiło że dopuścił się takiego czynu. Nie można być pewnym, ale zastanawiam się, co strażnik musi odkryć i czy nie odegrało to istotnej roli w jego destruktywnej decyzji.
Istnieje wiele innych opowieści otaczających tę mroczną wyspę w Panamie. Upiorne zjawy i okrutne krzyki dobiegające z więziennych pomieszczeń są częstym zjawiskiem. Doniesienia o słyszanych odgłosach zamykanych z trzaskiem zardzewiałych drzwi cel więziennych , tajemniczych kroków jak i głosów są na porządku dziennym . Jeden z duchów jest przypuszczalnie byłym strażnikiem pracującym w więzieniu. Często był widziany przez innych strażników jak i więźniów. Podobno słychać odgłosy przesuwanej po kratach pałki podczas jego przejścia więziennymi korytarzami . Tak się składa, że ten dźwięk jest regularnie wymieniany w raportach paranormalnych odnośnie zarejestrowanych odgłosach w więzieniu na wyspie Coiba . Strach przed tym więzieniem , zarówno podczas jego aktywnego działania jako kolonii karnej , a potem jako miejsce nawiedzone a wręcz rojące się od duchów , sprawiło że ludzie pozostawili to miejsce w spokoju wraz z otaczającą je dziewiczą dżunglą .
Czy upiorne działanie na wyspie jest wynikiem emocjonalnego bólu i tragedii które miały w tym miejscu , ( jak widać po historii wielu innych nawiedzonych więzień jest to bardzo prawdopodobne ), czy należy obwinić o to nieoznakowane groby byłych więźniów znajdujące się w dżungli , z pewnością można stwierdzić że cos dziwnego dzieje się na tej wyspie. Na razie stare więzienie znajduje się w ruinie , powoli pochłaniane jest przez dżunglę, czeka na śmiałków chcących odważyć wstąpić w jego progi i odkrywać jego najmroczniejsze tajemnice.
Tłumaczenie na podstawie LINK.
