Skocz do zawartości


Duchowa Sila Kobiet


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#31

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie za bardzo rozumiem na czym według autorki tematu ma polegać ta magiczna i tajemnicza siła duchowa.

W jakis tajemniczy sposob jestesmy wyjatkowe. Nasza sila, intuicja i zdolnosc do bezwarunkowej milosci. Mysle, ze gdybym urodzila sie mezczyzna, duzo ciezej byloby mi odzyskac wolnosc ducha. Ale zawsze moge wspierac mezczyzne w jego procesie wyzwalania.
Jestem dumna, ze jestem kobieta! To jeszcze jeden boski dar, dar Natury, za ktory jestem Jej bardzo wdzieczna.

:wtf:
A ja jestem dumny, że jestem mężczyzną, w jakiś tajemniczy sposób jesteśmy wyjątkowi. Ta nasza siła, instynkt i zdolność do bezwarunkowej walki o przetrwanie. Myślę, że gdybym urodził się kobietą, dużo ciężej byłoby mi żyć autonomicznie i samowystarczalnie.
Albo coś źle zrozumiałem, albo ktoś tu chce na siłę wznieść kobiety na jakiś duchowy piedestał i udowodnić ich wyjątkowość.

Wiedze, ktora zdobyli i przechowuja, ale nie potrafia zastosowac, moga uzyc kobiety, bo tylko one potrafia odkryc sekret ukryty w symbolice.

:wtf:

W koncu dla kogo mialybysmy robic te "wielkie" rzeczy?

Czyli jakie?

W drodze ewolucji zarysował się taki podział między płciami, że mężczyzna dba o byt fizyczny całej rodziny, czyli zapewnia pożywienie, dach nad głową, ochronę i bezpieczeństwo. Kobieta natomiast jest słabsza fizycznie od mężczyzny więc daje z siebie więcej innych wartości, przede wszystkim emocjonalnych. Zapewnia miłość i ciepło nie tylko mężczyźnie, ale przede wszystkim ich wspólnemu potomstwu. To pozostało do dziś. Kobiety patrzą przede wszystkim na to czy przyszły partner będzie w stanie zapewnić jej wyżej wymienione rzeczy, z tą różnicą, że kiedyś równało się to dużej muskulaturze i sile fizycznej, w połączeniu z umiejętnością szybkiego biegania z maczugą, rzucania kamieniami itp. Dziś już nie potrzeba do tego brutalnej siły fizycznej, bo wszystkie te rzeczy można zapewnić odpowiednim majątkiem, stwierdzenie, że kobiety lecą na kasę jest w tym przypadku sporym uproszczeniem (Oczywiście są i księżniczki, które ani myślą iść do pracy i tylko szukają starszego sponsora, któremu wystarczy rozłożyć nogi i można mieć wszystko, to takie dziweczki na wyłączność). Inna sprawa, że kobiety komunikują się głównie na płaszczyźnie emocjonalnej. Potrzebują tych emocji, stąd też trochę racji ma Tenhan, mówiąc, że lecą na drani i podświadomie lubią być traktowane jako te słabsze i potrzebujące, o ile tylko wciąż będą czuć się bezpiecznie. Co z tego, że facet może mieć dobrą pozycję społeczną i niezłe konto w banku, jeśli nie będzie potrafił zapewnić swojej kobiecie odpowiedniej dawki emocji. Stąd się właśnie biorą zdrady, bo kobiety boją się odejść od rodziny ze względu na byt, ale też podświadomie ciągną do innych facetów, takich którzy zapewnią im odpowiednią ilość tychże wrażeń.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 08.09.2013 - 21:19

  • 1

#32 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

A ja jestem dumny, że jestem mężczyzną, w jakiś tajemniczy sposób jesteśmy wyjątkowi. Ta nasza siła, instynkt i zdolność do bezwarunkowej walki o przetrwanie. Myślę, że gdybym urodził się kobietą, dużo ciężej byłoby mi żyć autonomicznie i samowystarczalnie.

To bylo najlepsze co napisales, oraz to,ze do tego trzeba oooogromnej sily ducha, kiedy sie nie ma sil, ani predyspozycji do bezwarunkowej walki o przetrwanie. A kobiety taka sile maja i czesciej pozostaja same niz mezczyzni.
Punkt dla Ciebie!

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 08.09.2013 - 16:39

  • 0

#33

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cascco, tu trochę stanę w obronie kobiet :P Z tego względu że jednak odróżniałbym lecenie na kase w taki sposób że leci się tylko na luksus


Nie leci na luksus, ale patrzy na stan majątkowy, czy facet utrzyma rodzinę czy nie, facet staje się bardziej atrakcyjny dla kobiety jeśli jego stan majątkowy jest większy. Jeśli kobieta ma wybierać między kolesiem który nic nie ma a kolesiem który ma już chałupę i samochód wybierze tego drugiego. Z tym drugim się spotka jako pierwszym przynajmniej.

A co do osób na studiach to wybacz ale realia są inne.

to co powiesz o parach, które poznają się na studiach, i są ze sobą aż do ślubu ?


Większość z tych osób rozchodzi się po studiach, dlaczego? Ot kiedy zaczynają mieszkać z soba i ciężko o prace to finanse leżą , rodzą się kłótnie, wołanie o pomoc rodziców i w końcu związki się kończą. Nie wszystkie ale wiekszość tak.

nie ma już podziałów klasowych takich ja kiedyś tym bardziej, że dużo osób wyjechało, bo nawet po studiach roboty nie ma, to normalne że są pary, gdzie ona "wykształcona"a on nie i odwrotnie, on magister a ona ze sklepu, ta różnica się zaciera, bo można mieć 5 doktoratów i być tępym i antyspołecznym, a można mieć tylko podstawówkę i swoją firmę świetnie prosperującą, a gdzie miłość, chyba o tym zapominacie


Są nadal chyba że żyjemy w innych światach, strasznie to uprościłaś. Każdy obraca się w innym towarzystwie, ja będąc na studiach nie chodzę na "melanże" już, podczas gdy moi rówieśnicy nie udali się na studia ciągle biegają za wódką byle się nachlać , owszem zarabiają kase ale mają więcej czasu na pracę , ja nie. Ostatnio zagadałem do starego kumpla no i w sumie nie mieliśmy o czym rozmawiać, nawet temat o Syrii był im obcy. A miłość ? Znowu o tym zaczynacie pisać?

owszem są takie kobiety co lecą na kasę ale i są mężczyźni, którzy kobiet nie szanują dla mnie te dwie rzeczy są równe sobie.


Źle odbieracie to co napisałem. Może napisze to inaczej. Dziewczyny patrzą na stan majątkowy faceta , nie dlatego że ona chce kupować sukienki bla bla bla nie.....patrzy bo chce mieć pewność że facet utrzyma rodzinę, dziecko. Rozumiecie? Jeśli facet ma kasę to ma ciekawe życie, chodzi sobie na imprezki, spotyka się z innymi ludźmi , wyjeżdza za granicę albo gdziekolwiek indziej. Stać go na samochód, lub inne rzeczy . Taki facet staje się atrakcyjny dla kobiety ale to nie znaczy że ona zaraz na niego leci, napisałem że staje się atrakcyjny i kobiety patrzą na tego typu sprawy. Kobieta spotka się z kimś takim w pierwszej kolejce niż z kimś kto niczego nie ma, rozumiecie o co mi chodzi?

A co do statusu społecznego, to też jest istotnym elementem przy doborze partnera. Jeśli chłopak pracuje w McDonaldzie to ma słabe szanse u kobiety do której zaleca się pan posiadające sieć McDonalda.

Taka kobieta wybiera lepszego partnera który jest już ułożony by mieć lepszy start na życie a miłość przychodzi z czasem. Bo w miłość od 1 wejrzenia nie wierzę. Takie osoby najpierw się spotkają pogadają jeśli przypadną sobie do gustu to potem idą dalej i dalej i dalej bla bla bla potem się zakochują.

Może być też tak że pan od McDonalda jest niefajny, nieśmieszny i jest tępy. Wtedy kobieta szuka innego obiektu zainteresowania i spotka się z pracownikiem McDonalda, ale i tak na pierwszym miejscu był własciciel.

Kobiety patrzą przede wszystkim na to czy przyszły partner będzie w stanie zapewnić jej wyżej wymienione rzeczy, z tą różnicą, że kiedyś równało się to dużej muskulaturze i sile fizycznej, w połączeniu z umiejętnością szybkiego biegania z maczugą, rzucania kamieniami itp. Dziś już nie potrzeba do tego brutalnej siły fizycznej, bo wszystkie te rzeczy można zapewnić odpowiednim majątkiem


Nic dodac nic ująć.

Użytkownik Cascco edytował ten post 09.09.2013 - 11:10

  • 0

#34 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Większość z tych osób rozchodzi się po studiach, dlaczego? Ot kiedy zaczynają mieszkać z soba i ciężko o prace to finanse leżą , rodzą się kłótnie, wołanie o pomoc rodziców i w końcu związki się kończą. Nie wszystkie ale wiekszość tak.


nie wiem skąd, masz takie dane ale z moich znajomych byłam na większości wesel myślę, że to dużo i tylko jedna para się rozeszła,
minęło już kilka lat i są oni dalej w związkach maja dzieci itd...hmm nie ma sensu "kłócić się" z Tobą bo uparty jesteś jak ja i możemy sobie tak gdybać do końća życia i wymieniać się poglądami i doświadczeniami. A powiem Ci tylko tyle, że z racji tego iż jestem od Ciebie kilka lat starsza, zauważyłam jedną przypadłość u mężczyzn: mianowicie, jeśli jest babka która pracuje ma trochę grosza, poukładane w głowie, nawet może być po przejściach a mężczyzna z przeszłością, wiesz czego chce taki facet ? wpakować się jej na chatę, żeby mu sprzątała prała i gotowała, zero "it's only sex" :/, ale podejrzewam że kobiety robią tak samo. Więc dalej brnę przy swoim, iż każdemu " po równości dano"
  • 0

#35 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Cascco
No i masz racje.
W temacie o "diecie przyszlosci" wyraznie napisalam, ze konczy sie czas wielkich muskulow, a potrzeba jest pojawienie sie faceta odpowiedzialnego.
Na co mi muskularny bodyguard, ktory obroni mnie w parku, kiedy ucieknie na wiesc o ciazy?
Jest w tym sporo prawdy, kobiety mysla o zapewnieniu takiego wlasnie bezpieczenstwa tak sobie, jak i dzieciom.l
Szukam, rowniez odpowiedzi na wlasne dylematy i dlatego zaprosilam Was do dyskusji. Sposob w jaki to zrobilam, mial najwieksze szanse, zeby pobudzic panow do wynurzen. Ale nie tylko, ma rowniez pokazac, ze kobieta jest kims wyjatkowym, a nie towarem. Mezczyzna jest kims wyjatkowym w inny sposob. Nie napisalam nigdzie, ze ktos jest lepszy, a ktos nie.Kwestie zachowan, ktore odbieramy jako odchyly od normy, mysle ze tkwia gleboko w nieswiadomej czesci umyslu. Tak bywaja zimne, wyrafinowane kobiety, jak i mezczyzni, ale skads sie to bierze.
Mysle, ze obustronny szacunek do plci przeciwnej, z zaakceptowaniem jej odmiennosci jest szansa na nawiazanie porozumienia. Bo przeciez tak naprawde wlasnie to nas do siebie przyciaga. Dlaczego wiec mezczyzni oceniaja kobiety wedlug kryteriow przynaleznych meskiemu rozumowaniu i na odwrot? Na czym polega ta akceptacja odmiennosci plciowej? Czy ona wogole istnieje?

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 09.09.2013 - 11:53

  • 0

#36

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cytat
Cascco, tu trochę stanę w obronie kobiet :P Z tego względu że jednak odróżniałbym lecenie na kase w taki sposób że leci się tylko na luksus


Nie leci na luksus, ale patrzy na stan majątkowy, czy facet utrzyma rodzinę czy nie, facet staje się bardziej atrakcyjny dla kobiety jeśli jego stan majątkowy jest większy. Jeśli kobieta ma wybierać między kolesiem który nic nie ma a kolesiem który ma już chałupę i samochód wybierze tego drugiego. Z tym drugim się spotka jako pierwszym przynajmniej.


No i to że patrzy na stan majątkowy w taki sposób że chce żeby facet utrzymał rodzinę uważam za naturalne. Dla mnie pojęcie lecenia na kase z tym negatywnym wydźwiękiem zaczyna się wtedy kiedy kobieta patrzy tylko na luksus a nie w kategoriach utrzymania rodziny. Nie ma nic złego w tym że kobiecie może zaimponować zaradność faceta, trochę gorzej jeżeli kobiety nie interesuje źródło tych wysokich zarobków (np. kiedyś moja mama stwierdziła że gdyby wiedziała że dorabiam się na przekrętach czy narkotykach to jakbym jej dawał pieniądze to by nie wzięła ani grosza) lub to że gość jest z serii zawód-syn i sam nic nie robi a kobiecie imponuje kasa jego rodziców. Nie zmienia to faktu że za ten luksus można kupić praktycznie każdą kobietę i stąd to moje przyrównanie większości kobiet do towaru. Wiele kobiet same na własne życzenie robi z siebie przedmiot i dziwię się że mag1-21 czy mroova tak stają w ich obronie i naskakują na mnie tak jakby czuły jakiś obowiązek wstawienia się za miliardami kobiet i tak jakbym ja gardził wszystkimi.

Tak samo zgodzę się z tym że ta tzw. miłość też nie bierze się znikąd. Najpierw trzeba samemu spełniać odpowiednie warunki i dopiero jakieś uczucie może wystąpić. Także nawet jak kobiety twierdzą że kochają to i tak kochają za coś. Bo gdyby było tak różowo że nie byłoby zwracania uwagi na wygląd, kase itd. to w ogóle nie byłoby samotnych ludzi i co ciekawe rzadko się zdarza żeby wśród tych samotnych ludzi którzy nie chcieliby być sami były osoby które większość uznałaby za atrakcyjne. Możecie jeszcze powiedzieć że pociąga was inteligencja, dobre poczucie humoru itd. ale i tak to wszystko jest wrodzone więc tak jak napisałem, to tylko segregacja genów i dobór na podstawie rzeczy od nas niezależnych więc niektórzy już po prostu rodzą się przegrani i nikogo to nie interesuje że to nie ich wina, są gorsi i już.

Mag1-21, żadna era mięśniaków nie mija ;) Zmienia się tylko to że mięśnie pełnią tylko i wyłącznie rolę estetyczną i większość kobiet jak będzie mieć do wyboru majętnego kolesia z brzuchalem, nieforemną sylwetką itd. a majętnego który jest wyrzeźbiony i przypakowany to wybierze drugiego (bo sucharów co mają 6-pack nie liczę bo i tak przez to są tylko trochę mniej żałośni a myślą że przez to wyglądają super). Z resztą i tak ktoś lepiej wyglądający ma większe szanse na lepsze zarobki więc i tak to na jedno wychodzi.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 09.09.2013 - 13:55

  • 0

#37

backspace.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mag, faceci odpowiedzialni nie wygineli, ciągle istnieją, istnieli i będą istnieć. To jest z resztą cecha indywidualna, nie każdy facet ucieknie na wieść o ciąży tak samo jak nie każda kobieta czmychnie gdy zobaczy ,że jej ukochany jest na zasiłku dla bezrobotnych. Dziwi mnie generalizacja i osąd z marszu, gdy wiadome jest ,że każdy zachowuje się inaczej (charakter, osobowość i mnóstwo czynników w różnych sytuacjach życia codziennego).

Mysle, ze obustronny szacunek do plci przeciwnej, z zaakceptowaniem jej odmiennosci jest szansa na nawiazanie porozumienia. Bo przeciez tak naprawde wlasnie to nas do siebie przyciaga. Dlaczego wiec mezczyzni oceniaja kobiety wedlug kryteriow przynaleznych meskiemu rozumowaniu i na odwrot? Na czym polega ta akceptacja odmiennosci plciowej? Czy ona wogole istnieje?

Kobiety i mężczyźni - żyjemy na tej samej planecie, od tysięcy lat egzystujemy powiększając dorobek ludzkości jak i zwiększając szansę przetrwania poprzez rozmnażanie. Nie rozumiem o jakie porozumienie Tobie chodzi. Panowie uderzają do kobiet, czasem odwrotnie, łączą się w pary i dochodzą do poczęcia dziecka. Oczywiście nie zawsze się udaje, coś się po drodze się czasem niszczy i następuje rozstanie. Każdy przypadek jest chociaż troszkę inny. Poza tym facet to facet, myślimy inaczej od kobiet z prostego powodu - różnic w budowie ciała i funkcjonowaniu mózgu. Również historia i ewolucja ukształtowała nas, ludzi na takich jacy jesteśmy dziś. Wielu zamiast lalek wybierało samochody, któremuś oczywiście spodobały się lalki ale większość woli to pierwsze. Sporo panów lubi obejrzeć mecz tak jak wiele pań lubi wyjść do butiku na zakupy. To są stereotypowe różnice zaobserwowane na przestrzeni lat. Zaś akceptacja odmienności płciowej polega na tym ,że bez pana i pani nie ma brzdąca, czyli nówki pana lub pani ,którzy prawdopodobnie zrobią to samo co ich rodzice. Życie się toczy.

Moja własna opinia, bardzo możliwe ,że jestem zbyt szczery na takie filozoficzne pogadanki :>
  • 0

#38

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

nie wiem skąd, masz takie dane ale z moich znajomych byłam na większości wesel myślę, że to dużo i tylko jedna para się rozeszła,
minęło już kilka lat i są oni dalej w związkach maja dzieci itd...hmm nie ma sensu "kłócić się" z Tobą bo uparty jesteś jak ja i możemy sobie tak gdybać do końća życia i wymieniać się poglądami i doświadczeniami.


Widać to się zmienia. Te kilka lat to dosyć sporo jesli o to chodzi.

Dlaczego wiec mezczyzni oceniaja kobiety wedlug kryteriow przynaleznych meskiemu rozumowaniu i na odwrot? Na czym polega ta akceptacja odmiennosci plciowej? Czy ona wogole istnieje?


Bo faceci to wzrokowcy, tak było, tak jest i tak zostanie. Akceptacja istnieje, ale my akceptujemy to co zostało ustalone z góry, czyli jest pewien podział obowiązków, akceptujemy to jakie kobiety są a nie to jakie powinny być według "ich" mniemania. Czasy się zmieniaja to i podejście się zmienia niemniej główny cel pozostaje taki sam. My szukamy kobiety która dostarczy nam ciepła nie tylko w łożu ale tez jako wsparcie mentalne. Facet potrzebuje dowartościowac swoje ego więc jak zrobi coś w domu a kobieta się ucieszy i pocałuje go w policzek dziekując to facet jest wniebowzięty , czuje że jest potrzebny. Np montaż telewizora 40 calowego na ścianie, kobieta sobie może i poradzi ale wyobraź sobie jakie potrzebuje muskuły żeby wywiercić otwory w ścianie, nie każda to potrafi, natomiast facet tak. Choćby tu mamy różnicę i potrzebę wspólnego życia. Kobieta natomiast lepiej rozumie dziecko, potrafi łagodniej i celniej dotrzeć do problemu, facet gorzej poradzi sobie w tej sytuacji, przeważnie nakrzyczy na dzieciaka bo dostał dwóję, kobieta np spyta się czego nie rozumiał i mu w tym pomoże.

Napisałem to bo zauważyłem że dość spora liczba kobiet się "buntuje" , chodzi mi o to że krzyczą "my sobie poradzimy bez facetów, potrafimy to samo co oni". Tak poradzicie sobie, nie śmiem twierdzić inaczej ale nie każdej kobiecie do twarzy z dużymi bicepsami i nogami jak u Pudziana, nie każda kobieta wytrzyma fizycznie tyle co facet, psychicznie czasem też biorąc pod uwagę wojny.

Możecie jeszcze powiedzieć że pociąga was inteligencja, dobre poczucie humoru itd. ale i tak to wszystko jest wrodzone

Z tym się nie zgodzę, to nie jest wrodzone, to można nabyć z czasem. Dużo facetów inteligentnych ma po prostu kiepskie poczucie humoru i nie potrafią rozśmieszyć kobiety. Nie są odważni ani pewni siebie, patrzą potem z boku jak ich obiekty zainteresowania umawiają się z muskularnymi typami, tępymi ale zabawnymi. Ona przy nim się nie nudzi.

Zmienia się tylko to że mięśnie pełnią tylko i wyłącznie rolę estetyczną


Tutaj też jesteś w błędzie. Mięśnie są potrzebne, nie te Pudzianowskie ale jakiekolwiek, dla włąsnego lepszego samopoczucia, dla własnej lepszej pewności siebie, dla lepszego poczucia bezpieczeństwa a nawet by w domu poradzić sobie z większością rzeczy. Ja sam nie jestem umięśniony, jestem szczupły, uważam się za przystojnego chłopaka niemniej nie zdobęe kobiety marzeń (o ile się taka pojawi) póki trochę nie poćwiczę. Facet to facet musi być facetem a nie chodzącą lalką , ja włąśnie taką lalką jestem jak dmuchnie wiatr to lecę fiu fiu daleko. Dlatego zapisałem się na siłownie, sama siłownia pomaga w pewności siebie a także poprawia humor, edorfinki kolego endorfinki.

(bo sucharów co mają 6-pack nie liczę bo i tak przez to są tylko trochę mniej żałośni a myślą że przez to wyglądają super)


Nie są żałośni, po prostu chcą lepiej wyglądać. Jak wspomniałem facet to facet. Kobieta tez pracuje nad swoją sylwetką by być ładną i podobac się innym facetom, facet robi to samo tylko ćwiczy tężyznę fizyczną. Nie wiem gdzie ty tu widzisz problem i to jak to ująłeś "mniej żałośni".

PS:Ktoś wie czemu nie podkreśla mi w Firefoxie byków jak piszę posty? Albo może ktoś wie jak to zrobić by podkreślało?

Użytkownik Cascco edytował ten post 09.09.2013 - 15:20

  • 0

#39

Corinis.
  • Postów: 39
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może wdałbym się z tobą w dyskusję, ale po tym co przeczytałem jestem w 99% pewny że jesteś feministką, a ja mam taką zasadę że feministki omijam szerokim łukiem. Zaraz zostanę nazwany szowinistyczną świnią, ale mówiąc szczerze mi to zwisa.

Zadam ci pytanie, jaki sens ma zakładanie tego typu tematu? Na co liczysz?

Jesteś kolejną kobietą która jest obrażona na cały męski ród i na każdym kroku stara się udowodnić, że kobiety są we wszystkim lepsze.


Jeszcze pozwolę sobie zaserwować suchara "Feminizm kończy się wtedy, kiedy trzeba wnieść szafę na 8 piętro"


Pozdrawiam
  • 0

#40 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Może wdałbym się z tobą w dyskusję, ale po tym co przeczytałem jestem w 99% pewny że jesteś feministką, a ja mam taką zasadę że feministki omijam szerokim łukiem.

Jesli rozumiesz slowo "feministka" to zapewne wiesz, ze jest to kobieta walczaca o traktowanie jej na rowni z mezczyzna, wedlug zasady: kobieta tez czlowiek, a nie tylko kobieta.
Skoro omijasz feministki, czyli poszukujesz wylacznie materialu na niewolnice Isaure? Moj temat skierowany jest wlasnie do osob o takich przekonaniach.
Dla Was fragment, a reszte sami znajdziecie, jesli powaznie chcecie zrozumiec moje stanowisko w tej sprawie.
Mój odnośnik
  • -1

#41

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tutaj też jesteś w błędzie. Mięśnie są potrzebne, nie te Pudzianowskie ale jakiekolwiek, dla włąsnego lepszego samopoczucia, dla własnej lepszej pewności siebie, dla lepszego poczucia bezpieczeństwa a nawet by w domu poradzić sobie z większością rzeczy. Ja sam nie jestem umięśniony, jestem szczupły, uważam się za przystojnego chłopaka niemniej nie zdobęe kobiety marzeń (o ile się taka pojawi) póki trochę nie poćwiczę. Facet to facet musi być facetem a nie chodzącą lalką , ja włąśnie taką lalką jestem jak dmuchnie wiatr to lecę fiu fiu daleko. Dlatego zapisałem się na siłownie, sama siłownia pomaga w pewności siebie a także poprawia humor, edorfinki kolego endorfinki.


Nie jestem w żadnym błędzie tylko po prostu po raz kolejny mam na myśli to samo co Ty ale inaczej to ubiorę w słowa i nie rozumiesz :P To że mięśnie odgrywają teraz rolę przede wszystkim estetyczną nie oznacza że nie biorę pod uwagę tego że to dodaje pewności siebie. Bo to jest oczywiste że skoro facet wie że wygląda atrakcyjnie to będzie pewny siebie. I stąd też napisałem że i tak taki ktoś ma szanse na większe zarobki bo m.in. pewność siebie może mu pomóc w zdobyciu awansu (już pomijając takie kwestie że na pięknych ludzi patrzy się przychylniej, nawet przystojniejsi przestępcy średnio dostają niższe wyroki).

Ja podobnie jak backspace jestem zbyt szczery i zbyt bezpośredni na takie tematy ale lubię sprowadzać na ziemię idealistów. Można sobie dywagować kto na co nie zwraca uwagi i wierzyć w jakieś wyższe uczucia ale to wszystko to bullshit. Ja mam proste zdanie na takie tematy "uduchowienia". Człowiek nie jest żadną wyjątkową istotą, podział na ludzi i zwierzęta jest fałszywy bo po prostu ludzie to też zwierzęta tylko że najinteligentniejsze ze wszystkich stąd biorą się właśnie u nich takie przemyślenia i to że ludzie czują się jakoś bardziej wyjątkowo, że rozmyślają nad śmiercią i wymyślają sobie życie po śmierci itd. Człowiek to tylko gatunek zwierzęcia ala tygrys, słoń czy hipopotam tak samo kierujący się instynktami. I to wszystko analogicznie jest takie samo choć ludzie rozwinęli tak swoje otoczenie że przez to wydaje się to inne czyli załóżmy tak jak laski podniecają się piosenkarzami to po prostu jest zwyczajne naturalne podjaranie "rykami godowymi" i kto ryczy najlepiej ma najwięcej samic. Albo ktoś ma w genach bycie samcem alfa albo tego nie ma i nie ma w tym żadnej filozofii. I niektórzy wam wciskają kit jak to życie jest wyjątkowym darem tylko po to żeby mimo że jesteście brzydcy, nieutalentowani i ogólnie ssący zacisnęli zęby gdy cierpicie jakiś niedostatek i grzecznie zapieprzali i nie zwracali uwagi na to że życie większości z nas nie ma żadnej wartości. Pozdrawiam żyjących w świecie iluzji i oszukujących samych siebie i dowartościowujących się swoim "duchowym oświeceniem" które tak naprawdę jest zaciemnieniem prawdy.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 09.09.2013 - 16:32

  • 3

#42

Corinis.
  • Postów: 39
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może wdałbym się z tobą w dyskusję, ale po tym co przeczytałem jestem w 99% pewny że jesteś feministką, a ja mam taką zasadę że feministki omijam szerokim łukiem.

Jesli rozumiesz slowo "feministka" to zapewne wiesz, ze jest to kobieta walczaca o traktowanie jej na rowni z mezczyzna, wedlug zasady: kobieta tez czlowiek, a nie tylko kobieta.
Skoro omijasz feministki, czyli poszukujesz wylacznie materialu na niewolnice Isaure? Moj temat skierowany jest wlasnie do osob o takich przekonaniach.
Dla Was fragment, a reszte sami znajdziecie, jesli powaznie chcecie zrozumiec moje stanowisko w tej sprawie.
Mój odnośnik



Feministki nie chcą być traktowane na równi, po przeczytaniu twojego tematu widać to bardzo dokładnie.
Feministki stawiają kobiety na piedestale, starają się udowodnić że są lepsze od męskiej części świata.

Wciąż nie odpowiedziałaś na moje pytanie, jaki sens mają takie tematy? Co chcesz osiągnąć opowiadając nam jakieś bajeczki o "duchowej sile".

Jeszcze chwila i zaczniesz pociskać żałosne Argumenty w stylu : "Kobiety mają ciężej w życiu" albo "Gdyby nie my nie było by ludzi".

Użytkownik Corinis edytował ten post 09.09.2013 - 16:55

  • 0

#43 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

He, he widac, ze mnie kopletnie nie znasz.
Placz i uzalanie sie nad losem, nie nalezy do moich zainteresowan. Ty chyba nie czytasz ze zrozumieniem, bo od poczatku trabie o jednym, ze nie dam sie zepchnac facetowi ze sciezki. Sciezka jest wspolna, dla partnerow! Rola niewolniczo oddanej panu mezowi, kompletnie mi nie odpowiada, choc panowie przykro powiedziec, ale ten temat w 99% pokazal, ze tak wlasnie kobiete idealna postrzegacie. Smutne, bo to oznacza dalsze obustronne rozczarowania.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 09.09.2013 - 17:41

  • 0

#44

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rola niewolniczo oddanej panu mezowi, kompletnie mi nie odpowiada, choc panowie przykro powiedziec, ale ten temat w 99% pokazal, ze tak wlasnie kobiete idealna postrzegacie.

Co rozumiesz poprzez "niewolniczo oddana panu mężowi"?
A jak kobieta postrzega mężczyznę idealnego? Większość oczekuje tego, że partner będzie je prowadził. Np w kobiecym przekonaniu to mężczyzna ma zaproponować gdzie pójdą na randkę, co będą robić, jak się tam dostaną, jak wrócą itp. Kiedy trzeba iść z kimś zagadać, cokolwiek załatwić albo wyjaśnić - to samo. Jeżeli Ty chcesz być kobietą samodzielną i stojącą na równi z partnerem, to Ci się chwali, że sama bierzesz na siebie odpowiedzialność za wiele ważnych rzeczy (prawda?). Jednak nie każda kobieta taka jest, większość woli nie martwić się pewnymi sprawami, choćby tak błachymi jak usunięcie pajączka.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 09.09.2013 - 19:10

  • 0

#45 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

A moze to tylko wiekszosc facetow tak o nas mysli? Faceci lubia czuc sie potrzebni, wrecz niezbedni a przy kobiecie partnerze istnieje obawa braku spelnienia tej potrzeby. Tak jak kobieca potrzeba jest czuc sie bezpiecznie, wiec postawa malej, slabej i niezaradnej, daje mozliwosc wykazania sie facetowi. Ale to wszystko jest taka gra i nie zawsze sie sprawdza. Zarowno kobieta moze pragnac towarzystwa partnera rownego sobie, jak i mezczyzna moze potrzebowac kobiety silnej duchem, bo tylko taki uklad daje poczucie wzajemnego wsparcia.T
To prawda jestem niezalezna i samorzadna, samowystarczalna juz nie wrzuce :mrgreen:
Ale to nie oznacza, ze uwazam mezczyzn za gorsza polowe populacji. Ja wcale nie czuje sie lepsza, ja nie czuje sie gorsza!

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 09.09.2013 - 19:10

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych