@panjuzek "dwa waly korbowe"
Pomyliłem się, skorzystałem z niesprawdzonego źródła. Przyznałem rację. A dalsza dyskusja była o dwóch wałach w innych pojazdach.
Widzisz twoj problem polega na tym, ze albo masz skleroze co jest raczej dziwne bo zdaje sie ze jestes sporo mlodszy ode mnie, albo po prostu lzesz jak pies. Jakbys zachowal resztki honoru i przyznal mi racje, to nie byloby problemu. Ale ty wolales najpierw mnie wysmiac i to pare razy, a potem jak ci udowodnilem czarno na bialym ze nie masz pojecia o czym mowisz to podwinales ogon pod siebie i spierdzieliles z watku bez slowa. A wystarczylo napisac tak, rzeczywiscie nie mialem racji, sorki. Ale to jeszcze trzeba miec jaja i sie umiec przyznac do bledu, ty ich nie masz.
Jakbys sobie chcial przypomniec jak to mi przyznales racje, to masz do poczytania http://www.paranorma...c/41549-veyron/
A po czym to widać? Może zmień okulistę. To że pozwoliłeś jakimś leszczom zrobić sobie z bebechów jesień średniowiecza, nie robi z Ciebie twardziela. Każdy frajer to potrafi. W kręgach, w których się kiedyś obracałem, to że ktoś ci obił mordę to był powód do wstydu, a ty tutaj kozaczysz pękniętą śledzioną.
W moich kregach nie jest wstydem dostac w morde, za to maksymalnym obciachem jest najzwyczajniej w swiecie spierdzielic jak tchorz zamiast stawic czola. Dziwne, ze gosc rzekomo z Londynu nie kojarzy skrotu icf. Jakies 25 lat temu pojechalismy z kumplami na mecz Polska - Anglia, grali na Wembley. To bylo niedlugo po tym jak nasi kibole dokopali Angolom przed meczem na Slaskim. Jak wyszlismy na mecz to na stacji w metrze zesmy wpadli na Anglikow, bylo ich cos 15, nas tylko 6. Nigdy wczesniej ani pozniej tak nie oberwalem jak wtedy, ale oni wtedy sie dowiedzieli bardzo dobitnie, ze do Polakow nie ma co startowac, bo malo brakowalo a bysmy im dali rade. Oni tez bardzo grubo dostali ale po prostu bylo ich za duzo tak o 2, 3 i wzieli nas z zaskoczenia.
Meczu wiec nie obejrzalem a w szpitalu znalazlem w ubraniu karteczke z takim jednym napisem. Chyba ja mam do dzis na pamiatke. Jak chcesz wiedziec co to za napis, to sobie poszukaj co to jest ICF i jak sie ma do West Ham United. I nie jest mi wstyd, ze dostalem w morde od kosiorow z icf i rozwalili mi sledzione. Wstyd by mi bylo do dzis jakbysmy uciekli.
Fakty są takie że "mikroskopijny nonejm" był o kilogram cięższy od twojej mistrzyni mimo iż był niższy. W tym sporcie 3 kilogramy różnicy to inna kategoria wagowa( mówię o tych niższych kategoriach. Im ciężej tym tym różnica większa. Gdyby kolo był o kilogram cięższy, albo panna o kilogram lżejsza, to według przynajmniej polskich przepisów dotyczących zawodowego K1 nie mogli by stanąć razem na ringu. Jedynym plusem wzrostu Rijker był większy zasięg ramion.
Fakty sa takie, ze jest to nonejm bez pojecia o walce kontra profesjonalna zawodniczka. Niewazne czy to boks, kickboxing, muay-thai czy cos tam innego, powinna go byla zmiesc z ringu. Nie zmiotla nie dlatego ze byla slaba technicznie, tylko po prostu ze byla baba, czyli brakowalo jej sily i dynamiki.
Rijker jest bokserką, która przeszła na kick boxing. Nonejm jest evidentnie przedstawicielem tajskiego boksu. Gdybyś miał o tym pojęcie, to wiedziałbyś że muay thai, w formule K1 to taka soft wersja tej sztuki walki, okrojona specjalnie do poziomu kick bokserów. Rijker nigdy nie była nawet dostateczna w tej sztuce walki. gdyby tak bylo to te low kicki blokowała by piszczelami. Nie mogła tego robić, gdyż nigdy nie trenowała w tym kierunku. Przyjmowała więc kopy na mięśnie, i to musiało bardzo boleć.
Pojecie mam takie, ze wiem czy ktos sie umie bic jak tylko go zobacze. Facet nie umial, byl bardzo slaby. Kariery zadnej nie zrobil, to byl pewnie jego jedyny wystep na ringu. Babka nawet dawala rade, ale co z tego, jak kazde trafienie nonejma to byl dla niej prawie nokaut. Ciekawe, co by zrobila, jakby wszedl na ring zamiast tego somczaja na przyklad Manny Paquiao. Wzrostu ma zdaje sie tyle samo. Ciekawe, czy by Manny te cala Rijker zabil juz w pierwszej minucie walki?
Prawy Alt naprawdę nie boli.
W telefonie nie ma.
Widze ze doszla kolejna amazonka pogromczyni facetow, zabawne. Moze najwyzsza pora zeby do was dotarlo, ze baba nie ma w bojce ulicznej zadnych szans z facetem. Zero. Te wasze opowiesci o wsadzaniu palca w oko, czy uderzaniu w splot sloneczny to sie do bajek nadaje najwyzej. A jeszcze smieszniejsze sa teksty ze zlapiesz faceta za reke i rzucisz go na glebe. Na sali treningowej jak jest mata i facet na to pozwoli to moze i tak. Ale baby nie rozumieja tego, ze jak juz taka mistrzyni aikido czy innej sztuki walki bezuzytecznej na ulicy zlapie goscia za reke, to nie rzuci go na glebe, bo facet ta jedna reka podniesie babe z ziemi i walnie nia o chodnik. Wezcie wiec laski sobie kupcie jakis gaz albo paralizator i noscie w torebce, a nie kozakujcie jakims aikido, bo to sie zle skonczy. Nie musicie sie zgadzac teraz, zgodzicie sie kiedys tam jak wam ktos w koncu dokopie i sie okaze ze aikido jest fajne ale tylko w telewizji.
A bicie z liscia w pysk? A bijcie sobie. Co ja robilem, jak mnie baba strzelila w twarz? Nic. Oddac nie wypada bo to baba, a poza tym po co oddawac jak to i tak nie boli? Babe wystarczy olac i nie zwracac na nia uwagi, zaraz jej i tak przeciez przejdzie.
Użytkownik Dr Röck edytował ten post 30.04.2016 - 16:31