Skocz do zawartości


Zdjęcie

Interesująca sprzeczność


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#31

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

mnie tam jasnowidzenie w sensie odnajdywania zwlok nie rusza bo moim zdaniem tacy jasnowidze to nie jasnowidze tylko bardziej detektywi. maja wszelkie dokumenty i informacje, wystarczy troche rozumu i szczescia i odnajduja... tak samo jak detektywi czy policjanci ;]
  • -3

#32

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

jasnowidzenie jak i oobe a także wiele innych jeszcze paranormalnych zjawisk to zjawiska, które są częścią jednej całości. Ciągle tylko nie ogarniamy, troszkę jakby mieć pokój z 4 drzwiami i w sumie wszystkie prowadzą na dwór i ten pokój można obejrzeć, wejść jednymi wyjść drugimi ale nie ogarniamy, a przynajmniej większość.

Alembik a dla Wszystkiego warto żeby wiedział ze nie tylko człowiek produkuje molekuły duszy. Rośliny i zwierzęta również. Jasne można powiedzieć, że uczyestniczy w procesie śnienia.....wporządku, ale na co w takim, pal licho egzotyczne rośliny jak chaliponga czy mimosa, ale chociazby popularna u nas i powszechnie występująca mozga trzcinowata? To ona też śni?

Ooo Przemo :) , ale czy fizyka kawntowa nie jest odpowiedzią na to wszystko? Na jeden wielki render rzeczywistości. Pal licho splątanie, a co z superpozycją ? :)

Użytkownik wieslawo edytował ten post 08.06.2011 - 16:22

  • 0

#33

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poczytaj proszę o rzeczach o których nie mamy jako zachodnia cywilizacja pojęcia. Poczytaj o molekele duszy, o tym ilu wybintych profesorów, biochemików, posiadających własne katedry na uniwersytach próbuje w swojej naukowej pracy połączyć świat fizyki materialnej z duchem. Te prace są to poważne prace, dostają na nie granty. Prowadzone są ściśle naukowymi metodami a wyniki ich pomimo że spójne, wymykają się interpretacji naukowej. Nasz umysł, ciało, świadomość...to wszystko w ostatnich latach się bardzo zmienia. Nie jest to oczywiście mainstreamowy nurt, ale są to naukowe badania.


Wiem, czytałem. Są naukowcy, którzy w dalszym ciągu wierzą w istnienie niematerialnego świata i próbują dowieść jego istnienia metodami naukowymi. Jak na razie bez sukcesów. Trzeba też pamiętać o tym, że każdy człowiek( także naukowiec) ma prawo do własnych przekonań, może wierzyć w duchy, jasnowidzenie, boga itp. Jednak w nauce powinien opierać się na dowodach i obliczeniach. Mieszanie wiary z nauką źle się kończy. Myślę tu o dopuszczaniu się oszustw, kiedy żadne badania nie potwierdzają domysłów.

Nasza zachodnia nauka dopiero zaczyna podejmować temat duchowości w nauce, odkrywania związków, które mogą odpowiadać za jedność ze wszystkimi żywymi stworzeniami na tej planecie, a pewnie i nie tylko na tej planecie. Te badania są prowadzone od zaledwie kilku lat, ale to jest pierwszy właściwy krok. Jedno z druim nie musi być rozdzielone.


Nie dopiero, bo już od dawna próbuje się dowieść istnienia duszy. Słyszałeś chyba o słynnych eksperymentach polegających na warzeniu człowieka tuż przed i po śmierci żeby sprawdzić ile wazy jego dusza. Pewien lekarz na na przełomie XIX i XX w. robił takie badania. W roku 1882 w Wielkiej Brytanii utworzono „Towarzystwo Badań Psychicznych” („Society for psychical Research”), którego założycielami byli wybitni uczeni, prawdziwi pionierzy parapsychologii. Skupili się oni głównie na telepatii i zgromadzili bardzo wiele świadectw dotyczących zjawisk paranormalnych. Towarzystwo to działa do dziś. Szczególny rozkwit badań nad zjawiskami psi miał miejsce w latach 50. kiedy robiono mnóstwo doświadczeń z różnymi cudotwórcami. A ty mi tutaj piszesz że zaledwie od kilku lat nauka się tym zajmuje.

Schemat się nie zmienił, tylko widzisz Wszystko......w przeciwienstwie do naukowców od pięt im nie dorastasz, bo oni zostawiają sobie mini furteczke na "być może", Ty nie zostawiasz sobie nawet jej, tworząc front naukowego fundamentalizmu, który, dzięki badaniom molekuły duszy, rozpadnie się w drobny mak.


Nukowiec nigdy nie może powiedziec, że coś na 100% nie istnieje, bo nigdy nie będziemy mieć takiej pewności. Nauka polega na dowodzeniu czegoś, istnienia, a nie dowodzeniu nieisteninia. Ja nie uważam siebie za naukowca, dlatego te normy mnie nie obowiązują, jedynie z dobrej woli mogę się do nich stosować. A jeśnie nie obowiązują, to mogę powiedzieć że coś według mnie, nie istnieje i upierać się, że tak jest.


Negowanie OOBE, EGO, DUSZY/ŚWIADOMOŚCI to głupota, nawet jeżeli uważasz że prawdopodobnie nie, to dasz sobie rękę odciąć bo tak nie jest?


Nikt normalny w obecnych czasach nie neguje zjawiska OObe, świadomości. Spory dotyczą istnienia duszy,tego czy w czasie OObe następuje rzeczywiste oddzielenie się od ciała itp. . Twoje twierdzenia więc bezzasadne

Istnienie jasnowidzów nie ulega wątpliwości.


Ulega wątpliwości.


Jest faktem, przy którym nawet najtwardsi sceptycy nie wiedzą co powiedzieć.


Wiedzą co powiedzieć, ale ty pewnie nigdy nie chciałeś szukać ich odpowiedzi. Jest kilka a nawet kilkanaście książek które opisują w jaki sposób działają jasnowidze, parapsychiczni jasnowidze itp. Słyszałeś o książce,, Psychic Sleuths: Esp and Sensational Cases" Joe Nickella?

A mianowicie, że wszystko ze wszystkim jest splątane, a jeden elektron oddalony od drugiego o miliony lat świetlnych i tak "wie" w tym samym momencie co dzieję z tamtym.


Wie to za dużo powiedziane. Po prostu jedna cząstka obraca się w jedną stronę, a druga w przeciwną ale nie wiemy która w jaką stronę, albo nie znamy położenia takiej pary cząstek. Czyli np. mierzy położenie neutronu w atomie tzw. spin i jeśli w jednej cząstce będzie on skierowany do góry to wiemy że w drugiej będzie on skierowany do dołu.

Teoretycznie to nie jest możliwe, bo nawet informacja nie powinna podróżować szybciej niż światło, a jednak zostało to dowiedzione w badaniach naukowych.


Informacja nie może podróżować szybciej niż światło. To co udało się przesłać szybciej niż światło nie niosło ze sobą żadnej informacji dlatego mogło się poruszać z większą prędkością.
jest taki przykład: na środku okrągłej wyspy stoi latarnia
morska, której kopuła obraca się, regularnie przemiatając wyrzucanym światłem
pełny kąt. Wyobraźmy sobie teraz, że wzdłuż całego brzegu wyspy został rozstawiony wysoki parawan, po którym dookoła porusza się plama światła z latarni. Jaka jest dopuszczalna prędkość tej plamy? Czy jest to prędkość światła? Snop światła może poruszać się wzdłuż parawanu dowolnie szybko.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 08.06.2011 - 16:48

  • 2



#34

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Słyszałeś chyba o słynnych eksperymentach polegających na warzeniu człowieka tuż przed i po śmierci żeby sprawdzić ile wazy jego dusza.


Podawałem Ci to kiedyś jako przykład tego jak bezsensownie nauka podchodzi do badania kwestii istnienia duszy :D

Aha. Jakie masz dowody na to, że jasnowidzenie to oszustwo? Przypomnę, że szanse na znalezienie zwłok człowieka bez odpowiednich danych są niewielkie. To jest szansa jedna na milion a jednak im się udaje. Co w tej książce tzn? Nieczęsto czytam jakiekolwiek książki.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 08.06.2011 - 16:46

  • 0

#35

restek.
  • Postów: 424
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

oczywiscie ze jasnowidze istnieja sam znam jednego :), chcialbym opisac jeden przyklad z jego działan, oczywiscie nic tutaj nie upiekszam, a wiec
rzecz dziala sie pare lat temu, na poczcie w moim regionie pracowal jeden nie uczciwy listonosz ktory kradl listy, paczki z poczty. Szefowa tej poczty miala spore problemy z indetyfikacja kto to moze byc, zadzwonila do wyzej wymienionego jasnowidza. Ten oto jasnowidz przez telefon kazal przeczytac liste pracownikow poczty, kobieta zaczela czytac, po kilku nazwiskach jesnowidz powiedzial stop to ten czlowiek. Oczywiscie okazalo sie ze po zwolnieniu tego czlowieka nic juz nie ginelo.
Nie zastawialem sie nad tym jak jasnowidze robia to co robia i czy to wiekszy kontakt z dusza. Wydaje mi sie ze maja rozwinieta jakas nić polaczenia z wszechbytem jednosci, lecz nigdy w to sie glebiej nie zaglebialem.
Mam nadzieje ze nie zanudzilem :)
  • 0

#36

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

^ aha. Już czytałem


Podawałem Ci to kiedyś jako przykład tego jak bezsensownie nauka podchodzi do badania kwestii istnienia duszy


A jaki jest sensowny sposób?
Takie zagadnienie jak dusza jest ciężkim obiektem do badań bo nie wiadomo co się za tą duszą kryje. Po prostu wiele wieków temu wymyślono sobie coś takiego jak dusza i nie przejmowano się tym jak to działa, gdzie to jest, z czego to się sklada itp. A potem jak zaczęto się nad tym zastanawiać to wychodziło z tego poplątanie z pomieszaniem. Po zażyciu ziół albo grzybów ludzie doznawali halucynacji z oobe włącznie, dlatego wierzyli w niematerialną duszę, która swobodnie może odrywać się od ciała. Niektórzy antropolodzy twierdzą że takie doświadczenia dały początek wszystkim religiom. Dziś, po wieloletnich badaniach nad mózgiem i zachowaniem człowieka, naukowcy doszli do wniosku że świadomość jest częścią umysłu, a ten z kolei jest tworzony przez mózg. Tylko nieliczni trwają jeszcze prze starych wierzeniach. W przypadku takich ludzi mamy do czynienia z niechęcią do pogodzenia się z oczywistymi faktami.

Aha. Jakie masz dowody na to, że jasnowidzenie to oszustwo? Przypomnę, że szanse na znalezienie zwłok człowieka bez odpowiednich danych są niewielkie.


Temat nie jest o jasnowidzeniu a ja nie potrafię w kilku słowach napisać dlaczego nie wierzę w jasnowidzenie, bo się nie da. Są tematy na o Jackowskim tam pisałem co o tym myślę, a także w wielu innych tematach. W tej książce są opisane metody działania psychicznych detektywów. Nie mam tej książki. Ale autor jest sceptykiem, więc można się domyśleć że w tej książce krytycznie podchodzi do tych spraw.
Jak mi się będzie chciało to może napiszę jakiegoś posta na ten temat.

Retek, a nie pomyślałeś nad innymi rozwiązaniami. Być może listonosze dowiedzieli się że ktoś z nich kradnie, ale nie wiedzieli kto. Ten zwolniony wcale mógł nie być złodziejem. Może był nim ktoś inny, kto pozostał w robocie. Tylko koleś już przestał kraść, bo wiedział, że to może doprowadzić do kolejnych zwolnień. A tak poza tym jeśli nie było dowodów że to ten kradł tylko jasnowidz tak powiedział to w takim razie można uznać to za złamanie kodeksu pracy, bezpodstawne zwolnienie.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 08.06.2011 - 20:41

  • -1



#37

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dziś, po wieloletnich badaniach nad mózgiem i zachowaniem człowieka, naukowcy doszli do wniosku że świadomość jest częścią umysłu, a ten z kolei jest tworzony przez mózg.

Aha, jasne. Wszyscy naukowcy? A może kilku naukowców :D Z naukowcami, to trochę jak z wróżkami, badacze OOBE przynajmniej mają ambicję, żeby nauczyć ludzi czegoś nowego. A jaką motywację mają sceptyczni naukowcy? Może taką jak Ty? :)

Tylko nieliczni trwają jeszcze prze starych wierzeniach. W przypadku takich ludzi mamy do czynienia z niechęcią do pogodzenia się z oczywistymi faktami.

Nieliczni? Człowieku? Skąd Ty się urwałeś? Lwia większość świata wierzy w istnienie duszy. Nieliczni są ci, którzy twierdzą, że podczas OOBE opuszcza ona ciało. Na istnieniu duszy są oparte wszystkie religie a prawie każdy w coś wierzy :D

W tej książce są opisane metody działania psychicznych detektywów.

Czyli sądzisz, że jasnowidzenie to jest po prostu umiejętność łączenia faktów? Więc powiedz mi. Czemu jasnowidze są jednak jasnowidzami a nie detektywami? Albo, czemu nie nazwiemy detektywów jasnowidzami? A najlepiej wrzućmy to wszystko do jednego wora, bo i jedno i drugie polega na przewidywaniu i łączeniu faktów. Tylko pewnie jasnowidz łączy fakty bezwiednie a detektyw świadomie ;p

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 09.06.2011 - 02:01

  • 0

#38

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

jeszcze pare dni temu twoje stanowisko bylo o 360 stopni inne, mozesz nam wszystko wyjawic co wplynelo na zmiane twoich przekonan ? :)

Użytkownik ViRuS edytował ten post 09.06.2011 - 04:50

  • -1

#39

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie przyjmuję żadnych substancji psychoaktywnych. Przyznałem się już, że paliłem trawe trzy razy w życiu. Ostatni raz ok 12 lat temu. Czasem piję alkohol, ale w mojej ocenie wpływa to bardzo hamująco. Kiedy miałem najintensywniejsze OOBE nie przyjmowałem żadnych narkotyków, ani nie piłem alkoholu.
Ale Ty wiesz lepiej. :)


Ja pisałem ogólnie, a nie o tobie. Oobe można uzyskać metodami naturalnymi bez żadnych halucynogenów, a można też zażyć dmt czy inny lsd i poczuć oobe. Alkohol też jest substancją psychoaktywną, ale wiadomo że nie powoduje takich doznań jak narkotyki.
Teorię o tym, że nde mogło dać początek systemom religijnym głosi prof. Thomas Metzinger.

Aha, jasne. Wszyscy naukowcy? A może kilku naukowców :D Z naukowcami, to trochę jak z wróżkami, badacze OOBE przynajmniej mają ambicję, żeby nauczyć ludzi czegoś nowego. A jaką motywację mają sceptyczni naukowcy? Może taką jak Ty?


Nie wszyscy. Dobrze o tym wiem, bo w kolejnych zdaniach napisałem że nieliczni jeszcze trwają przy starych ideach. Nie wiem jakie są dokładnie proporcje wierzących do niewierzących naukowców. Mogę zgadywać że wierzących jest jakieś 10% a niewierzących 90%. Przy ocenianiu tego ilu ich jest nie kieruję się filmami z youtuba typu ,,what the bleep we know" Pewnie niektórzy po obejrzeniu tego filmu mają wrażenie że nauka jawnie popiera duchowość. To nie jest prawda.
Na wikipedii są podane różne dane na temat wiary naukowców. np. Badania przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm Podawane są różne procenty, w zależności od danego badania.

Nieliczni? Człowieku? Skąd Ty się urwałeś? Lwia większość świata wierzy w istnienie duszy.


Nieliczni naukowcy, a nie społeczeństwa.

Czyli sądzisz, że jasnowidzenie to jest po prostu umiejętność łączenia faktów? Więc powiedz mi. Czemu jasnowidze są jednak jasnowidzami a nie detektywami? Albo, czemu nie nazwiemy detektywów jasnowidzami? A najlepiej wrzućmy to wszystko do jednego wora, bo i jedno i drugie polega na przewidywaniu i łączeniu faktów. Tylko pewnie jasnowidz łączy fakty bezwiednie a detektyw świadomie.


Jedną z trudności przy ocenie trafności odczytów danego jasnowidza jest ogólnikowość takich odczytów. Wielu takich jasnowidzów tworzy na wszelki wypadek kilka różnych przepowiedni tak, ażeby potem móc podciągnąć którąś z nich do prawdziwego rozwiązania. Jedna z najbardziej znanych mediów w Ameryce, Sylvia Brown, twierdzi że trafność jej wizji osiąga 80-90%. Tak ocenia swoją skuteczność. Grupa sceptyków przeanalizowała 115 jej wizji. Okazało się że 25 z nich było błędnych, a pozostała część była zbyt ogólna, znaczny odsetek z tej grupy nie dał się przeanalizować ponieważ dotyczył przypadków, które nie znalazły swojego rozwiązania. Ona również, tak jak Jackowski szczyci się tym, że ma sporo podziękowań od policji. Randi wielokrotnie zapraszał ją do udziału w testach organizowanych przez jego fundacją. Na początku się zgodziłam, ale potem przeszła jej ochota na udział w takich eksperymentach. Wymawiała się tym, że nie wie.... jak skontaktować się z Randim.
Randi na swoich wykładach żartobliwie opowiada o tym ,, ze zmarłymi swobodnie się kontaktuje, a z żywym ma problem". Ale to nic, bo takich jak Sylvia Brown jest więcej, a niektórzy z nich zgodzili się na udział w takich testach. Paredziesiąt lat temu zorganizowano eksperymenty do których zaproszono czterech najbardziej znanych w Ameryce jasnowidzów. Zorganizowano grupę porównawczą złożoną ze studentów, czyli ludzi bez żadnych zdolności. Tak żeby mieć porównanie.
Wyniki były mizerne. Żaden z jasnowidzów nie osiągnął lepszych wyników niż studenci z grupy kontrolnej.
  • 0



#40

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Słyszałeś chyba o słynnych eksperymentach polegających na warzeniu człowieka tuż przed i po śmierci żeby sprawdzić ile wazy jego dusza.


Podawałem Ci to kiedyś jako przykład tego jak bezsensownie nauka podchodzi do badania kwestii istnienia duszy :D

Aha. Jakie masz dowody na to, że jasnowidzenie to oszustwo? Przypomnę, że szanse na znalezienie zwłok człowieka bez odpowiednich danych są niewielkie. To jest szansa jedna na milion a jednak im się udaje. Co w tej książce tzn? Nieczęsto czytam jakiekolwiek książki.


Proponuję na początek poczytać ten temat, najlepiej od początku do końca:

klik


Jak go przeczytasz to zrozumiesz mój dowód na oszustwo :) Po prostu przepowiednie Jackowskiego się nie sprawdziły ! Trzeba więcej dowodów ?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych