Nie widzę tutaj żadnego "utrudniania sobie życia" a argument z zasłanianiem światła jest jeszcze dziwniejszy niż poprzedni lekko mówiąc...
Przystosowanie i jeszcze raz przystosowanie. A powiedz po co utrudniać sobie życie wsadzając w komore przednią między zębami a wargą kilkanaście gram metalu ? (aparat stom.) podałem tylko przykład do czego człowiek potrafi się "oswoić" chociaż ta część ciała ma bardzo wiele receptorów czuciowych(dotykowych i uciskowych) jeśli nie najwięcej i wydawałoby się, że nie można przyzwyczaić się do czegoś jeśli cały czas jest ten obszar podrażniany przez taką rzecz. Możesz pomyśleć co ma to wspólnego z tym co piszesz, a ma. Tylko trzeba pomyśleć. Człowiek do wszystkiego potrafi się przyzwyczaić i nawet na to nie zwracać uwagi po pewnym czasie.
Że tak powiem, człowiek jest bardzo elastyczny i bardzo szybko przystosowuje się do ogólnych nawyków i ogólnie spodowiska. To, że pisał lewą a nie prawą ręką to nie jest żaden dowód na jakieś no nawet nie wiem jak to nazwać... super większe czy mniejsze zdolności.
Już powiem dosadnio, dziwne pytanie z głupimi dowodami i argumentami.
Możesz się przez to ostatnie zdanie obrazić ale weź czasem pomyśl a jeśli to nic nie da to książki odpowiedzą na to pytanie.
Edit @Up
a jakie chcesz argumenty ? Oczywiście, mogę się nie wypowiadać jeśli tak bardzo Ci przeszkadza osoba która nie zgadza się z Tobą, ale nie licz na to, że ktoś napisze coś innego. Bo to jest naprawdę wymyślanie a nie udowadnianie.
Proszę bardzo argumenty:
- ewolucja doprowadziła do wykształcenia większej zdolności mobilnej dla prawej strony ciała.
-przystosowanie do środowiska gdzie większość rzeczy jest przystosowana dla praworęcznych
-przystosowanie do społeczeństwa gdzie w wieku dorastania naśladuje się osobniki dorosłe które posługują się przedmiotami prawą dłonią
...i dalej nie chcę mi się myśleć bo mam inne zajęcia...
I jeszcze raz, pomyśl a nie wymyślaj teorie.
I weź naprawdę przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś wcześniej... Najpier piszesz o cywilizacjach starozytnych a później podajesz argument z pisaniem długopisem po kartce. Po pierwsze długopis istnieje od 36' czy 38' nie pamiętam dokładnie, papier to nie był tak powszechny jak kiedyś, a zasłanianie sobie światła to ja nie wiem czy mam płakać czy śmiać się w tym momencie... Chyba jednak trzasne się w czoło i zapamiętam, żeby nigdy takich głupot nie pisać.
Przepraszam ale naprawdę inaczej nie potrafie w tej sytuacji mówić. Popatrz jak książki płaczą, weź je i zrób im przyjemność spędzając troszkę czasu z nimi.
Użytkownik BrainCollector edytował ten post 07.05.2011 - 16:41
