72 odpowiedzi w tym temacie

[Rukius]

Azjaci jedzą psy ( i inne zwierzęta) i to dla nich nic dziwnego.

Azjaci są chorzy...
U nich nie jest to niestety zabronione.

Ale patrząc pod tym kątem, my jesteśmy dla muzułmanów chorzy bo jemy wieprzowinę a dla hindusów, bo jemy wołowinę.
I też u nas to nie jest zabronione

[tofic85]

Ale zrozum nie każdy ma tyle wątpliwości, zresztą ilu ludzi stojąc przed wyborem zabicie kilkunastu psów w zamian za nowy produkt który może okazać się hitem i popłyną z niego grube miliony $$ wybrałoby życie psów?

liczy się kasa i tylko kasa dla nich.

Azjaci są chorzy...
U nich nie jest to niestety zabronione.

a dla żydów jest to że my jemy wieprzowinę...( tak dobrze mówię bo nie jestem pewna czy tu o wieprzowinę chodziło na pewno )

[Rukius]

Ale pomyśl sama - po jednej stronie gruba forsa, luksusowe auta, wakacje na tropikalnych wyspach, wygodne domy i modne ubrania, po drugiej zycie kilku głupich, bezmyślnych, zapchlonych kundli, które i tak nie wiedzą że żyją.

Wszystko zależy od podejścia.

[tofic85]

no przecież ja się z Tobą zgodziłam Ten, który chce wylansować nowy produkt ten wybierze ewentualne grube pieniądze a nie życie piesków, ale dla obrońcy zwierząt, miłośnika życie psa będzie ważniejsze od grubej forsy.

Choć jak tak myślę to nie jestem tego twierdzenia pewna, zważywszy na to jakiego teraz ludzie mają na punkcie mienia dużej ilości kasy na koncie bankowym chopla. hmm?

[Qliffot]

Życie bezbronnej istoty jest ważniejsze niż nowe batony czy inne jedzenie.

Chciałoby się :-)

Chociaż tak winno być w cywilizowanym społeczeństwie, którego zasady oparte są na biblijnym kodeksie moralnym, którego treści nie muszę chyba przypominać, w rzeczywistości jest jednak inaczej: ważniejsze niż życie niewinnych, bezbronnych istot są zyski z "batonów czy innego jedzenia" czerpane. Ważniejsze jest, żeby sponsorzy mogli kupić sobie nowe BMW, Hondę lub co też jest w tym roku modne, poddać auto odpowiedniemu tuningowi i pojechać nim w końcu do swej przytulnej willi z ogrodem, basenem, jacuzzi et cetera.

Obłuda, którą tacy ludzie wykazują, zarówno względem okaleczanych zwierząt - których niektóre gatunki zapewne również kochają, gdyż tak jest to generalnie przyjęte - jak i konsumentów ich towarów, nieświadomych bądź ignorujących docierające do nich sygnały, dobitnie świadczy, kto - o ile w ogóle ktoś - zasługuje na karę, winien ponieść konsekwencje. Zastanawiam się tylko, czy aby w poprzednim poście nie za surowo ich wszystkich potraktowałem. A jeżeli w ludzkim "instynkcie", w podświadomości czy w innym "miejscu" w umyśle tkwi zakodowany przekaz o zbrodniczości, okrucieństwie? Jeżeli jest to dla nas naturalne zachowanie, a ci, którzy uważają się za "cywilizowanych" i których brzydzi podobny proceder, są jedynie spętani ograniczeniami wynikającymi z wychowania, świadomości zbiorowej i ukrytych weń zakazów oraz nakazów itp.? Czy w takim wypadku ludzkość nie zasługuje na jakieś "rozgrzeszenie"?

Rozpisałem się o filozoficznych pobudkach, możliwościach targania człowiekiem różnymi uczuciami, które następnie poprowadzić mogą go do tego rodzaju czynów. Biorę pod uwagę, że w tym "instynkcie" kryć może się łakomstwo, egoizm, nieskończoność potrzeb, pragnień - materializm, jaki dostrzegamy. Wszystko to może wszak wpłynąć na zwiększenie możliwości przeżycia, a więc ewolucyjnego ustabilizowania egzystencji naszego gatunku, większego prawdopodobieństwa na niewymarcie. Możliwe, że można usprawiedliwić w ten sposób wiele złych moralnie uczynków, które zwykle potępiamy. I możliwe, że, jak napisał Hellmaker, człowiek nigdy nie zmieni swych poczynań, zaś obserwowany przeze mnie wzrost zmian mentalności jest jedynie iluzją, w której pragnę funkcjonować. Tak, z jakąkolwiek wiarą, jest w końcu łatwiej :-)

[Rukius]

Badania nad lekami na bardzo wiele chorób prowadzono też na zwierzętach.
Teraz te leki ratują miliony ludzkich istnień.
Czy powinno się ich zaprzestać?

[tofic85]

z jednej strony nie z 2 strony tak bo przecież czyniąc takie eksperymenty by dostać leki przedłużające i ratujące nam życie zachowujemy się jak egoiści, co przeczy jednej z zasad moralności.

[Rukius]

No właśnie, nic nie jest albo czarne albo białe.

[Lordofdragonss]

Moje zdanie jest takie jak w przypadku testowania kosmetyków na zwierzetach: Co dla ludzi to dla ludzi. Najlepiej jakichś zbrodniarzy. Sądzę że takie testy sa gorszą karą nawet ood kary śmierci.

[judas666]

SlaviaConsesiao, poczytaj moje posty w tym temacie.

tofic85, Tofik jednoznacznie kojarzy mi się z facetem i nie ustawiłaś nawet płci w profilu, więc tylko do siebie możesz mieć pretensje jak ktoś Ci napisze -łeś.

Ktoś tu napisał, ze pewnie są te myszy zabijane humanitarnie. Trzeba być zajebiście naiwnym żeby w to wierzyć. Humanitarne zabicie przez zastrzyk jest dużo droższe niż "5-cio kilowy młotek". Gdyby chcieli wykładać kasę na humanitarne zabijanie, to mogliby ja wyłożyć na chemiczne testy, a nie krojenie zwierząt żywcem.

Ja zawszę mówię, że ludzie są "nienormalni". Uważam też, że ludzie są z natury "źli".

[tofic85]

tofic85, Tofik jednoznacznie kojarzy mi się z facetem i nie ustawiłaś nawet płci w profilu, więc tylko do siebie możesz mieć pretensje jak ktoś Ci napisze -łeś.

Dla tego właśnie w sposób najbardziej uroczy, zwróciłam uwagę. hahahaha więc po co ten bulwers?

[Biermacht]

Nigdy nie lubiłem tych cukierków.

[Wurdulak]

szkoda mi tych zwierząt... wolał bym żeby testowano to na ludziach - w końcu batoniki dla ludzi nie dla szczurów, zaraz zostanę zjechany ale taka jest prawda, człowiek niszczy tą planetę i myśli że jest ponad wszystko...