Skocz do zawartości


Zdjęcie

Akcja dla zycia, bronisz nienarodzonych?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
359 odpowiedzi w tym temacie

#316

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zacznę może od tego, że nie rozumiem argumentów w rodzaju "bo dzieci to dar od boga", "bo takie dziecko jest piękne" czy "bo matka będzie miała problemy z psychiką". To są rzeczy subiektywne. Wiara jest rzeczą subiektywną, a zakazywanie komuś zrobienia czegoś "bo MÓJ bożek tak powiedział" jest próbą narzucenia swojej religii komuś innemu. "Bo takie dziecko jest piękne" - nie dla mnie. Ludzki płód jest obrzydliwy, podobnie jak niemowlę czy małe, śliniące się dziecko. Inna rzecz, że dla mnie ludzie w postaci dorosłej także są średnio estetyczni, ale o gustach się w końcu nie dyskutuje - i dlatego dla mnie stwierdzenie "bo to piękne" nie jest żadnym argumentem. Problemy psychiczne matki - cóż, wiedziała, na co się decyduje.

Nie rozumiem także argumentu w rodzaju "jej ciało - jej sprawa, jak chce to niech dokona aborcji" - który również jest swego rodzaju hipokryzją. Skoro to jej ciało i chce mieć nad nim kontrolę, to dlaczego decydowała się w ogóle na kopulację? W końcu kopulacja istnieje po to, aby - niespodzianka! - płodzić potomstwo. Nie ma żadnego przymusu kopulacji, nikt jej w końcu nie każe (pomijam tutaj gwałty, ale to wyjątek - o tym za chwilę).

Ktoś zapewne wyskoczy z argumentem, że "ale przecież ludzie mają prawo korzystać ze swojej seksualności" etc. Jasne, tyle tylko, że kopulacja, której nie ma na celu spłodzenia potomstwa, jest wypaczeniem mechanizmu ewolucyjnego (mechanizm ten nie spełnia swojej funkcji), nie wspominając o tym, że ludzka seksualność jest - pośrednio - dowodem na to, że człowiek w genach ma zapisaną tendencję do zdradliwości i dwulicowości. Dla tych, którzy twierdzą, ze kopulować homo sapiens sapiens musi ze względu na fizjologię - bulls**t. Najpierw taki człowiek wywyższa się nad zwierzętami (tzn. twierdzi, że jest "bardziej rozwinięty"), a później nie ma oporów przed tym, aby poddawać się swojej fizjologii, kopulując jak królik, "bo musi".

Ogółem jednak jestem przeciwko aborcji w większości przypadków. Nie ze względu na religię ("bo ten niewidzialny pan, który żyje w niebie tak mi powiedział"), jakąś tam moralność, uczucia i inne nic nie znaczące detale, ale ze względu na logikę. Jeśli homo sapiens sapiens kopuluje, to powinien wiedzieć, że wynikiem tej kopulacji może być - TADAAA! - potomstwo, czyli jest to następstwo kopulacji. To raz. Dwa - zgodzę się z tym, że płód człowiekiem (w "standardowym" rozumieniu tego słowa) nie jest. Nie ma samoświadomości, osobowości (zlepek komórek), nie odczuwa emocji etc. Technicznie rzecz biorąc płód to tylko mały pasożyt, który żyje w brzuchu samicy i zżera tlen, białka i inne tego typu rzeczy. Ale w przyszłości będzie "pełnoprawnym" człowiekiem, który będzie mógł działać na korzyść ogółu etc., czyli zabijanie tego kawałka mięsa w macicy równoznaczne jest z zabiciem przedstawiciela własnego gatunku.

Kolejny argument "ale takie dziecko nie będzie kochane", jest, jak dla mnie, lekko naginany. Po pierwsze - samica instynktownie będzie kochała swoje młode, tak już jest zaprogramowany jej mózg. Po drugie - i co z tego? Zabijać tych, którzy nie są kochani (swoją drogą, "kochany" jest synonimem słowa "pożyteczny")? Jeśli owe "niechciane potomstwo" będzie rzeczywiście miało takie straszne, zUe życie etc., to po osiągnięciu dorosłości popełni samobójstwo - czyli problem sam się rozwiąże (w przeciwieństwie do sznura, który się zawiąże... Zawsze uwielbiałem czarny humor) .

Teraz na temat wyjątków. Uznaję aborcję na potomstwie pochodzącym z gwałtu, przyczyna - samica tego nie chciała, ani nie miała na to wpływu, więc ma prawo taką ciążę anulować. Nie liczę tego jako zabijania przedstawiciela swego gatunku, ponieważ jest to swego rodzaju "odwrócenie przestępstwa".

W przypadku, w którym ciąża zagraża życiu matki - tutaj zależy. Jeżeli samica przed zajściem w ciążę wiedziała, że ciąża może ją zabić - nie powinna mieć prawa do przerwania ciąży. Przyczyna dosyć prosta - odpowiedzialność. Selekcja naturalna bardzo nie lubi jednostek, które bez potrzeby podejmują wielkie ryzyko. Jeśli natomiast samica dopiero w czasie ciąży dowiedziała się, że poród może ją zabić - to ma prawo przerwać ciążę - nie jej wina, nikt jej o tym "nie ostrzegł".

Inna sytuacja - samica nie dysponuje dostateczną ilością środków finansowych, aby wyżywić zarówno siebie, jak i potomstwo, i nie może nigdzie tych środków zdobyć (załóżmy, że wszelkie dotacje, zasiłki etc. nagle przestały istnieć). I ponownie pojawia się pytanie - wiedziała o tym przed, czy po zajściu w ciążę?

Jeśli wiedziała, że nie będzie w stanie wyżywić siebie i potomstwa (oraz samca) - to dlaczego zdecydowała się na dziecko? Wykazała się nieprzeciętną głupotą, więc jej geny nie powinny być przekazane dalej (może się okazać, że jej dzieci są równie głupie), to samo tyczy się samca, jeśli również wiedział o stanie finansowym. W takiej sytuacji widzę dwie opcje - pierwsza jest taka, że wszyscy zdechną z głodu. Druga - może być aborcja, ale pod warunkiem, że zarówno samiec, jak i samica dadzą się wysterylizować, dzięki czemu nie będą w stanie przekazać dalej swoich genów głupoty.

W sytuacji, w której samica dopiero w czasie ciąży się dowiedziała, że nie będzie w stanie wyżywić siebie i dziecka, aborcja jest dozwolona, ale pod warunkiem, że wszystkie potencjalne źródła pomocy (rodzina, lokalna społeczność, zasiłki, datki, różnego rodzaju organizacje humanitarne, WSZYSTKO) zostały sprawdzone i pomóc nie mogą.

I na koniec parę słów na temat tego całego "pro-life..."

Pro-life jest używany przez/w stosunku do tych, którzy są przeciwko aborcji. I teraz pytanie - od kiedy "życie" oznacza automatycznie "człowiek"? Ci wszyscy "pro-life" mają gdzieś życie zwierząt, bakterii (które radośnie zabijają każdego dnia podczas mycia się), roślin etc., więc sugerowałbym, aby zamiast "pro-life" używano określenia "pro-human life". Przynajmniej będzie w tym nieco mniej hipokryzji.

To by było na tyle - miał być post, a wyszedł mi mini-artykuł. Polemika mile widziana ('for the sake of argument! xP').
  • 0

#317

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie chce mi się odpowiadać dokładnie.
Seks jest dla przyjemności. Jako gatunek "lepszy od innych" możemy kontrolować czy chcemy mieć dzieci, czy nie.
Matka instynktownie będzie kochać swoje dziecko, na co dowodem są niemowlaki w śmietnikach lub dźganie dziecka nożem po pijaku.
Niechciane dziecko nie koniecznie musi popaść w depresję. Raczej nawet częściej wyrośnie z takiego psychol jak ten Niemiec co na strychu zagłodził matkę, a w piwnicy gwałcił córkę.
  • 0

#318

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie chce mi się odpowiadać dokładnie.

Nie ma to jak niezwykle rozbudowana, uargumentowana krytyka. Naprawdę, tym zdaniem mnie przekonałeś - nie chce ci się odpowiadać dokładnie... Że też o tym nie pomyślałem wcześniej! Następnym razem też zignoruję większość argumentów - co to będzie za dyskusja!

Gdyby mi się nie chciało odpowiadać - to bym po prostu nie odpowiadał... (wiem, dziwne)

Seks jest dla przyjemności.

A mi się zawsze wydawało, że celem kopulacji jest posiadanie potomstwa...

Jeśli homo sapiens sapiens odczuwają tyle przyjemności z kopulacji, to znaczy, że jest w tym jakiś cel - ewolucja nie dodaje nowych cech tylko po to, żeby sobie były. W przypadku zwierząt z rodzaju homo sapiens sapiens owa przyjemność ma dwa potencjalne ewolucyjne zastosowania:
a) przyjemność z kopulacji = jednostka bardziej skłonna do kopulowania = więcej potomstwa = większa szansa, że któreś z młodych przetrwa na tyle długo, aby dalej przekazać swoje geny.
b) przyjemność z kopulacji = zachęcenie do pozostania z partnerem na tyle długo, aby wychować potomstwa aż nie stanie się samodzielne (czytaj: ludzie z natury nie są wierni, a ewolucja musiała zastosować specjalne mechanizmy, aby samiec i samica byli z sobą dłużej niż parę lat).

Jako gatunek "lepszy od innych" możemy kontrolować czy chcemy mieć dzieci, czy nie.

Właśnie - przedstawiciel "gatunku lepszego od innych" może sam zdecydować, czy chce kopulować, czy nie. No chyba, że uważa się za nieco przerośniętego królika, który musi robić wszystko, aby spłodzić jak najwięcej potomstwa.

Matka instynktownie będzie kochać swoje dziecko, na co dowodem są niemowlaki w śmietnikach lub dźganie dziecka nożem po pijaku.


Psychika homo sapiens sapiens jest na tyle skomplikowana, że coś może się popsuć, a instynkt macierzyński (tak to się nazywało?) zostanie "zagłuszony" przez "wyższe" rzeczy w rodzaju wyrzucania do śmietnika potomstwa, którego się nie chce etc. Poza tym - ile % z tych niechcianych młodych skończy w śmietniku albo pod nożem? 5%? 10%? Masz jakieś linki do oficjalnych statystyk?

Poza tym - czegoś tutaj nie rozumiem. Nie widzę różnicy pomiędzy usunięciem płodu a zabiciem dziecka tak do ukończenia mniej więcej pierwszego roku życia. Przyczyna? Zarówno owy płód, jak i dziecko, które zostało już wyplute z macicy, nie posiadają samoświadomości. Technicznie rzecz ujmując - to zwierzęta. Roczne dziecko ma inteligencję zbliżoną do poziomu psa - a jednak przed uśpieniem chorego czy niechcianego psa nikt nie ma większych oporów. Czuć hipokryzją - jeśli ktoś jest za usunięciem tego kilkutygodniowego zlepku komórek, to powinien być także za skasowaniem młodego do pierwszego roku życia. Różnicy brak.

Niechciane dziecko nie koniecznie musi popaść w depresję. Raczej nawet częściej wyrośnie z takiego psychol jak ten Niemiec co na strychu zagłodził matkę, a w piwnicy gwałcił córkę.

A wiedziałeś, że owymi psychopatami mogą także zostać jednostki, które były "zwyczajnie" wychowywane? Z tego, co wiem, taki Fritzl był kochany przez rodziców, a już na pewno przez matkę (ojciec go opuścił kiedy był w wieku 4 lat). Ba, miał nawet zapewnioną edukację - był inżynierem. Podobnie Stalin - nie ma informacji o tym, aby był on odrzucony przez rodziców, bity etc. Jak widać nawet jeśli matka chce mieć dane dziecko, to może z niego wyrosnąć psychopata - czyli, według ciebie, powinno się dokonywać aborcji, najlepiej przymusowej, także na płodach, które są chciane? Przecież może wyrosnąć z niego "psychol"... Najlepiej wszystkich ludzi wysterylizować* - będzie mniej "psycholi" w przyszłości. xP

* swoją drogą, dobry pomysł - przynajmniej nie zginie tyle biednych roślin i zwierząt jak w przypadku nuklearnej zagłady, a gatunek ludzi i tak przestanie istnieć.
  • 0

#319

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Właśnie - przedstawiciel "gatunku lepszego od innych" może sam zdecydować, czy chce kopulować, czy nie.

Nie. Może zdecydować, czy z kopulacji mają być dzieci, czy nie.

Z tego, co wiem, taki Fritzl był kochany przez rodziców, a już na pewno przez matkę

A z tego co ja wiem właśnie nie był.

A wiedziałeś, że owymi psychopatami mogą także zostać jednostki, które były "zwyczajnie" wychowywane?

Tak, jeśli są upośledzone psychicznie. I to nie koniecznie znaczy, że nie będą w stanie funkcjonować tylko, że coś jest nie tak. Rodzina patologiczna upośledza dziecko.

Najlepiej wszystkich ludzi wysterylizować*

"Świat bez dzieci? Przyszłe pokolenia będą nam wdzięczne" American Dad.

większa szansa, że któreś z młodych przetrwa na tyle długo, aby dalej przekazać swoje geny.

Błąd. Selekcja naturalna nie polega na farcie tylko sile. Więcej seksu to większa szansa narodzin potomka, który będzie na tyle silny żeby przeżyć. U ludzi jednak nie ma czegoś takiego jak selekcja naturalna, przynajmniej nie w naszym społeczeństwie.
  • 0

#320

4rt.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może zdecydować, czy z kopulacji mają być dzieci, czy nie.

Ewolucja więc uzbroiła nasze organizmy w naturalne maszyny do zabijania nienarodzonego potomstwa? W pewnym sensie można by pod to podpisać poronienia, ale nie aborcję, która jest wymysłem czysto technicznym, aniżeli naturalnym, biologicznym, wbudowanym w nasze ciała, czytaj: zgodnym z ewolucją w przyrodzie.

"Świat bez dzieci? Przyszłe pokolenia będą nam wdzięczne"

Rzeczywiście, to będzie rozwiązenie wszelkich problemów. Pytanie tylko czy warto walczyć w ten sposób. Hm. A teraz z innej beczki. Czy samobójstwo jest dobre? Społeczeństwo zezwalające na takie takie "zabiegi" jak aborcja i eutanazja jest właśnie takowym samobójcą, podcinającym gałąź na której siedzi. Tylko czy samobójstwo też rozwiązuje wszystkie problemy?
(tak w ogóle to fajny cytat, ale szczerze myślę, że miał być właśnie tylko po to :D).

Matka instynktownie będzie kochać swoje dziecko.

Dlaczego zatem ma decydować się na uśmiercanie jej dziecka, skoro je kocha? Rozumiem sytuacje ekstremalne, ale nie typu "nie chce mieć dziecóf, bo nie (albo bo tak se właśnie wykalkulowałam, że się nie opyla... itp), a ty żeś sie fczoraj nie sapespieczył i teras ch.j musimy latać po jakiś lekaszach!" Jak nie chcesz mieć dzieci, nie kopuluj. ^^ Bo zasadniczo jeszcze raz przypominam dla niewiedzących: my się w ten sposób rozmnażamy. :)
  • 0

#321

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@4rt:
1. Natura dała nam też mózgi byśmy dbali o siebie i swoje potrzeby. Aborcje znali już starożytni, znają ją też niektóre mały i kilka gatunków ssaków (zioła wczesnoporonne w akcji). Wiele gatunków zagryza też swoje potomstwo gdy nie może go wykarmić, lub gdy matka została osamotniona przez samca (choćby chomiki).
Czy to nie jest naturalne, to już chyba sprawa interpretacji... słownej.
2. Społeczeństwo pozwalające na samobójstwo (jak eutanazja na życzenie) jest społeczeństwem światłym, troszczącym się o jednostki i nie ograniczającym jej wolności.
3. Nie każda matka kocha swoje dziecko - taka anegdota mała...
  • 0

#322

sensyox.
  • Postów: 46
  • Tematów: 11
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czlowiek nie powinien sadzic kto ma zyc, a kto umrzec. Jesli nie chcesz miec dziecka , nie kopuluj albo uzywal srodków antykoncepcji ... proste ?
  • 0

#323

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

sensyox, a jakby tak rozwinąć i ustosunkować się do mojej wypowiedzi? Powiesz czemu bronisz nienarodzonych, ludzkich dzieci bardziej, niż dzieci szympansów?
  • 0

#324

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@4rt:
1. Natura dała nam też mózgi byśmy dbali o siebie i swoje potrzeby. Aborcje znali już starożytni, znają ją też niektóre mały i kilka gatunków ssaków (zioła wczesnoporonne w akcji). Wiele gatunków zagryza też swoje potomstwo gdy nie może go wykarmić, lub gdy matka została osamotniona przez samca (choćby chomiki).
Czy to nie jest naturalne, to już chyba sprawa interpretacji... słownej.

Co więcej - wiedziałeś, że warany z Komodo zjadają swoje potomstwo jeśli je znajdą? I to nie ze względu na jakieś tam pobudki (w końcu młode warany i tak żyją same - więc opcja "bo samica została zostawiona przez samca/nie ma czym wykarmić młodych" odpada), a tylko dlatego, że są głodne.

Jak widać - zjadanie własnego potomstwa jest naturalne - czy zatem jesteś za tym, aby pozwolić na kanibalizm na dzieciach do lat pięciu?

Tak jak napisałem w moim poprzednim poście w tym temacie - człowiek najpierw twierdzi, że jest "lepszy" od zwierząt, a później uzasadnia swoje zachowanie tym, że przecież zwierzęta też tak robią... A skoro człowiek to zwierzę - to dlaczego nie zacząć po prostu odstrzeliwać ludzi w rejonach, gdzie panuje przeludnienie? Wiem, drastyczne, i do tego jest to w końcu zbrodnia przeciwko własnemu gatunkowi - ale z drugiej strony, przecież populację zwierząt trzeba kontrolować. xP

2. Społeczeństwo pozwalające na samobójstwo (jak eutanazja na życzenie) jest społeczeństwem światłym, troszczącym się o jednostki i nie ograniczającym jej wolności.

Częściowo racja, ale z drugiej strony - zastanowiłbym się nad określeniem "światłym", bo sugeruje to wywyższanie się nad tymi, którzy myślą inaczej.

3. Nie każda matka kocha swoje dziecko - taka anegdota mała...

Nie chce mieć dzieci - niech nie kopuluje. Prościej się tego ująć nie da. Kopulacja jest od tego, aby płodzić potomstwo (i przyjemność z kopulacji też jest od tego, aby spłodzić potomstwo/więcej potomstwa - patrz mój poprzedni post w tym temacie). <-- jak na razie nikt jeszcze nie próbował obalić tego argumentu, uzasadniając na przykład, dlaczego człowiek MUSI kopulować (a jak nie to co? Umrze? Głowa mu eksploduje?)

(...)

"Świat bez dzieci? Przyszłe pokolenia będą nam wdzięczne"

Rzeczywiście, to będzie rozwiązenie wszelkich problemów. Pytanie tylko czy warto walczyć w ten sposób.

Świat bez dzieci... Całkowita sterylizacja wszystkich przedstawicieli rodzaju ludzkiego? Jestem za - nie dość, że rozwiąże to problem zwący się rasą ludzką, to jeszcze odbędzie się to bez szkody dla zwierząt i roślin.

Hm. A teraz z innej beczki. Czy samobójstwo jest dobre? Społeczeństwo zezwalające na takie takie "zabiegi" jak aborcja i eutanazja jest właśnie takowym samobójcą, podcinającym gałąź na której siedzi. Tylko czy samobójstwo też rozwiązuje wszystkie problemy?

Zastanawia mnie, po co podkreślasz losowe słowa i zdania...

Skoro tak zabraniasz samobójstwa... (czyli - jak dla mnie - po prostu zmuszasz kogoś to życia tylko dlatego, ponieważ takie są TWOJE poglądy, a nie poglądy samobójcy i nie zależy ci na dobru tej jednostki, która chce się zabić)

Wyobraź sobie, że istnieje technologia, która pozwala tobie przyjąć na siebie problemy, choroby etc. innej jednostki. Czy przyjąłbyś na siebie problemy (na przykład fatalna sytuacja finansowa etc.) i choroby (takie jak rak) osoby, która ma popełnić samobójstwo? Wiesz, skoro tak bardzo nie chcesz, aby popełniała samobójstwo, to zapewne zrobisz wszystko, aby zmniejszyć jej cierpienia... A jeśli powiesz, że byś tego nie zrobił, argumentując to czymś w rodzaju "nie moja sprawa" to, skoro to nie twoja sprawa - dlaczego w ogóle decydujesz, czy ta osoba ma się zabić, czy nie? To jej życie, nie twoje. Jej życie - jej własność.

(tak w ogóle to fajny cytat, ale szczerze myślę, że miał być właśnie tylko po to :D).

To ja dam inny:
"Dlaczego miałbym zrobić coś dla potomności? Czy potomność kiedykolwiek coś dla mnie zrobiła?" (cytat z pamięci)

Matka instynktownie będzie kochać swoje dziecko.

Dlaczego zatem ma decydować się na uśmiercanie jej dziecka, skoro je kocha? Rozumiem sytuacje ekstremalne, ale nie typu "nie chce mieć dziecóf, bo nie (albo bo tak se właśnie wykalkulowałam, że się nie opyla... itp), a ty żeś sie fczoraj nie sapespieczył i teras ch.j musimy latać po jakiś lekaszach!" Jak nie chcesz mieć dzieci, nie kopuluj. ^^ Bo zasadniczo jeszcze raz przypominam dla niewiedzących: my się w ten sposób rozmnażamy. :)

Cóż, jak widać niektórzy (co najmniej 90% populacji ludzkiej) nie potrafią pojąć, że rozmnażanie jest od tego, aby płodzić potomstwo, a nie tylko po to, żeby było/żeby dostarczać "przyjemność".
  • 0

#325

4rt.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

2. Społeczeństwo pozwalające na samobójstwo (jak eutanazja na życzenie) jest społeczeństwem światłym, troszczącym się o jednostki i nie ograniczającym jej wolności.


Do pachnie nie dość, że lekką pychą, to jeszcze i absurdem. Nie wiedziałem, że ludzie "światli" troszczący się o jednostki zabijają. Budda, Dalajlama, nawet święci (wg niektórych) nie zabijają. Nigdy bym nie pomyślał, że ludzie naprawdę inteligentni, a tym bardziej światli pozwolili by na tak niszczące zachowania jak zabójstwo, samo w sobie będące zaprzeczeniem jakiejkolwiek miłości, będące za to wyrazem niewypowiedzianego, niepojętego strachu. Czy ludzie oświeceni się boją? Nie, od nich wręcz emanuje miłością. Zatem społeczeństwo istotnie światłe również powinno być jak najbardziej kochające i miłosierne, a nie przeraźliwie wystraszone małą nikomu niewinną istotą zwaną dzieckiem, tak się go bojącą, że jedyną drogą obrony przed nim jest zabójstwo. Czysta manifestacja strachu...

Natura dała nam też mózgi byśmy dbali o siebie i swoje potrzeby.


Owszem, ale nie kosztem innych istot, tym bardziej ludzkich. Egoizm nigdy nie był piękną manifestacją miłości międzyludzkiej. Poprostu nie da się budować więzi na zainteresowaniu tylko swoim dobrem.

Aborcje znali już starożytni, znają ją też niektóre mały i kilka gatunków ssaków (zioła wczesnoporonne w akcji). Wiele gatunków zagryza też swoje potomstwo gdy nie może go wykarmić, lub gdy matka została osamotniona przez samca (choćby chomiki)


Teraz znowu jakbyś poniżał gatunek ludzki i porównywał do tego co dzieje się u innych istot zwierzęcych. Myślałem, że człowiek na to wyewolułował taki mądry, żeby jednak nie zachowywać się jak jakaś bestia. Dlatego człowiek jest niejako pośrodku świata. To jego wybór czy on w niebo uderzy stając się na drodze rozwoju, ewolucji świadomości, równym tym o czym myślimy, że jest Bogiem, albo stoczy się ewoluując niejako wstecz, ponownie w nieokrzesaną bestią. Czy to nie marnowanie starań ewolucji?

Całkowita sterylizacja wszystkich przedstawicieli rodzaju ludzkiego? Jestem za - nie dość, że rozwiąże to problem zwący się rasą ludzką, to jeszcze odbędzie się to bez szkody dla zwierząt i roślin.


I to się nazywa ochrona środowiska. (xD)

Zastanawia mnie, po co podkreślasz losowe słowa i zdania...


Pragnę w ten sposób ułatwić czytanie innym i zaznaczyć co ważniejsze myśli. :)

Skoro tak zabraniasz samobójstwa...


Nie zabraniam go, ale z punktu widzenia ewolucji to głupota ("bo przeżywają najsilniejszy, a ja to pewnie jestem taki słaby, że do reszty nie mam podejścia"[na to masz mózga, żeby pokazać, że jesteś "najsilniejszy", oczywiście na drodze rozwoju :)]). Druga sprawa, że to po prostu ucieczka (strach) przed życiem na ziemi. Ja wiem, że komuś może się ono momentami nie podobać, ale na to się właśnie narodziliśmy, że również posmakować takiego życia. Trzecia, że jeśli bardzo chcesz umrzeć to wcale nie musisz rzucać się od razu pod samochody i takie tam. Uwierz mi, że to nie ty będziesz się musiał się rzucał pod nie, co raczej one będą rzucać się na ciebie...

Czlowiek nie powinien sadzic kto ma zyc, a kto umrzec.


Dokładnie. Człowiek nie jest człowiekiem tylko dlatego, że jest zdolny do pracy, zdrowy, produktywny dla państwa. (nie wszycy uważają, że jak się nie nadajesz do roboty to już jesteś nikomu niepotrzebny i najlepiej zabić Cię teraz póki nie jesteś jeszcze człowiekiem tylko jakimś tam zlepkiem bezmyślnych komórek [boli? ale taka jest prawda w oczach niektórych])Człowiek jest człowiekiem (inaczej nie da się tego ująć w słowach), to już świadczy o jego wartości, a nawet w pewnym sensie świętości. Żyj i daj żyć innym.

"Dlaczego miałbym zrobić coś dla potomności? Czy potomność kiedykolwiek coś dla mnie zrobiła?"


Nawet nie wiesz jak dużo...
  • 0

#326

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

4rt - możemy rozważać sens samobójstwa z punktu widzenia ewolucji świadomości.
Kto to jest święty ?
Otóż jest to, osoba której tacy jak ja, i Ty nadali to miano.
Dzisiaj według takich kryteriów, wczoraj innych, a za jakiś czas innych ^^.
Ziemskie nominacje są bardzo przestrzegane w niebiesiech ^^.
Aborcja i eutanazja jest jak najbardziej potrzebna.

Właściwie mi też przeszkadza jak podkreślasz.
  • 0



#327

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zacznę od offtopicu, bo widzę, że rozmowa również zeszła z tematów aborcji również do eutanazji i samobójstwa...

Moje zdanie w tej kwestii jest takie - decyzję o popełnieniu samobójstwa podejmuje tylko osoba zainteresowana, mniej lub bardziej świadoma tego co robi, ale zdolna do wykonania tego samodzielnie to jest jedyna różnica pomiędzy samobójstwem a eutanazją (z mojego punktu widzenia).
Jeżeli komuś odechciewa się żyć, możemy go zmuszać do tego żeby został? Oczywiście możemy go przekonywać, że są inne wyjścia z sytuacji itp, ale nie możemy decydować za daną osobę.
A teraz wyobraźcie sobie sytuacje, gdy ktoś dla kogo np: sport był całym życiem ma złamany kark i jest sparaliżowany od szyi w dół. Oczywiste jest to że będąc w takim położeniu popełnienie samobójstwa jest teoretycznie niemożliwe, (są metody dostępne nawet w takim położeniu) a jednak dana osoba nie chce już żyć i prosi o to żeby ktoś ją uśmiercił.
Jeśli ktoś uważa, że taka osoba nie może otrzymać eutanazji "bo nie", "bo to nieetyczne", "bo to morderstwo" niech zda sobie sprawę z tego, że w pewnym sensie ogranicza wolność tej osoby do decydowania o własnym losie.

"Jeżeli ktoś nie chce już żyć dla siebie, zmuszanie go do życia dla innych jest wyrafinowaną i okrutną formą niewolnictwa"

Co do aborcji, moim zdaniem powinna być dozwolona do jakiegoś określonego czasu (mogą być np do 5 miesiąca) bez względu na przyczynę itp. Do niektórych nie dociera że jeśli kobieta naprawdę chce się pozbyć płodu to zrobi to w taki czy inny sposób, więc po co ograniczać dostępność tej usługi?

Nie. Może zdecydować, czy z kopulacji mają być dzieci, czy nie.

Oczywiście że tak, antykoncepcja została wymyślona przez ludzi i jest dla ludzi, jednak jak wszyscy wiemy zdarzają się wpadki, i co wtedy? Często aborcja jest (o ironio) najlepszym wyjściem z takich sytuacji.

Pewnie zostanę zmieszany z błotem za to co zaraz powiem, ale paradoksalnie jak pojawia się problem to logicznie myślący człowiek stara się go rozwiązać, zanim z małego problemu zrobi się duży problem.
  • 0

#328

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

4rt, ludzie światli to tacy, którzy nie nastają na prawa i wolności innych ludzi. Ty robisz to nagminnie w jednym tylko poście.
Zabić kobietę głodem czy bronią palną, co za różnica? Morderca z Ciebie i tyle. (kocham wczuwać się w innych)

Odebrać komuś godność, zmuszać do wegetacji w świecie który nie jest w stanie Ci pomóc, to jest barbarzyństwo. Bo w końcu, co ty robisz? Zmuszasz człowieka i jego rodzinę do cierpienia, zamiast pozwolić odejść jednemu, a reszcie koić ból.
  • 0

#329

snemies.
  • Postów: 645
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

ludzie światli to tacy, którzy nie nastają na prawa i wolności innych ludzi.



zawsze mnie ciekawiło usprawiedliwianie aborcji wolnością osobistą i godnością człowieka, a nienarodzone dziecko jest czym? Chomikiem?
  • 0

#330

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jest... niewykształconym zlepkiem komórek bez samoświadomości i możliwości odczuwania bólu?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych