Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uczniowie rezygnują z religii w szkole


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
187 odpowiedzi w tym temacie

#181

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1. Ja nie odrabiam lekcji na religii, za bardzo boję mojego księdza... Dłubie w ławce i koloruję długopisem.
2. Racja, mało jest księży obiektywistów, ja właśnie w gimnazjum przestałem lubić ten przedmiot.
3. Uczniowie nie będą uczęszczać na zajęcia religii nie ze względów, jestem wierzący i nie. Nie będą chodzić na religię ponieważ to księża są tymi złymi. Gdyby ksiądz był równy i umiał przekonać do wiary, to spojrzenie młodych na ten przedmiot byłoby zupełnie inne.


Moim zdaniem jest lepiej mieć lekcję z katechetą bo oni znają życie a nie tylko siedzą w kościele.
  • 0

#182

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I tu się mylisz Zbyszku, z księdzem idzie dojść jeszcze do jakiegoś porozumienia(to zależy od człowieka) a katecheci to cholerni fanatycy ślepo wpatrzeni w obraz Boskości, na siłę narzucający swoje poglądy. No i zdarzają się księża z którymi możesz prowadzić długie dyskusje na tematy wiary lub jej braku, a katecheta ma gdzieś twój punkt widzenia liczy się tylko to jak on interpretuje Boga.
  • 0



#183

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I tu się mylisz Zbyszku, z księdzem idzie dojść jeszcze do jakiegoś porozumienia(to zależy od człowieka) a katecheci to cholerni fanatycy ślepo wpatrzeni w obraz Boskości, na siłę narzucający swoje poglądy. No i zdarzają się księża z którymi możesz prowadzić długie dyskusje na tematy wiary lub jej braku, a katecheta ma gdzieś twój punkt widzenia liczy się tylko to jak on interpretuje Boga.


No ja miałem dokładnie inną sytuację z katechętą można było pogadać dojść do porozumienia gadać o wszytskich sprawach, a ksiądz mówi tylko, że jest Bóg i przedstawia mało argumentów i nie jest wogóle chętny do innych rozmów niż temat lekcji.
  • 0

#184

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zbyszek i Makbet to jak się zachowujemy chociażby na religii nie zależy od tego kto jest katechetą a kto księdzem, tylko kto jaki ma stopień rozwoju społecznego i moralnego/duchowego ;)
  • 0

#185

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zbyszek i Makbet to jak się zachowujemy chociażby na religii nie zależy od tego kto jest katechetą a kto księdzem, tylko kto jaki ma stopień rozwoju społecznego i moralnego/duchowego ;)


Ale jednak na lekcji zachowanie uczniów zależy od wychowawcy czy jest surowy czy wszystko olewa wiem coś o tym.
  • 0

#186

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ale jednak na lekcji zachowanie uczniów zależy od wychowawcy czy jest surowy czy wszystko olewa wiem coś o tym.

Nie rozumiesz :/ Nasz charakter/zachowanie wynika ze stopnia rozwoju moralnego/duchowego !
Jak olewa to: może być zarozumiały,egoista, może brakować mu wiary w siebie etc. To wszystko spełnia rozwój moralny.
Mierz zawsze wszystko od przyczyn a nie od skutków... będzie ci łatwiej ;)
Gdy nauczyciel jest arogancki czy jest egoistą to tego samego może uczyć uczniów. Jednakże nasz rozwój jest zdeterminowany - zależny od kombinacji cech charakteru duszy wcielającej ciało.Nie zawsze egoista nauczy egoizmu, zależy od drugiej osoby, od tego ile w niej cechy egoistycznej - przeważy albo egoizm albo altruizm.
Jednakże prawo karmy czyli prawo przyczyn i skutków mówi wyrażnie co siejesz to zbierasz.
Ale skończmy OT :|
  • 0

#187 Gość_Dios

Gość_Dios.
  • Tematów: 0

Napisano

Episkopat domaga się przywrócenia religii do ramowego planu nauczania w szkołach - oświadczył zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Na konferencji prasowej po zakończonych w Warszawie dwudniowych obradach Konferencji Episkopatu Polski abp Gądecki powiedział, że Ministerstwo Edukacji Narodowej w rozporządzeniu wykreśliło zajęcia z religii z ramowego nauczania w szkołach. Jak dodał, wprowadziło to zamęt w samorządach i wśród katechetów. W ocenie zastępcy przewodniczącego KEP jest to "pewna dyskryminacja religii w stosunku do innych przedmiotów".

Szumilas tłumaczy

Hierarcha poinformował, że minister edukacji Krystyna Szumilas zapewniła Episkopat, że rozporządzenie nie wprowadza zmian w nauczaniu religii i finansowaniu tych lekcji. Jednak w ocenie KEP nie jest to zadowalające. Jak powiedział abp Gądecki, Kościół domaga się przywrócenia nauczania religii do ramowego planu nauczania, zgodnie z zapisami konkordatu. Episkopat chce także zabezpieczenia bezpłatności lekcji religii w przedszkolach. MEN zapewnia, że w sprawie nauczania religii w szkołach nic się nie zmienia. - Religia jest elementem bezpłatnego nauczania i dalej jest organizowana na tych samych zasadach jak była organizowana do tej pory – zapewniała minister edukacji Krystyna Szumilas. - Religia jest w rozporządzeniu o ramowych planach nauczania, jest tam wpisana - podkreśliła.

Religia nieobowiązkowa

W ubiegłym tygodniu resort na swojej stronie internetowej wyjaśnił, że religia, podobnie jak etyka czy wychowanie do życia w rodzinie, znajduje się w ramowych planach nauczania w grupie przedmiotów nieobowiązkowych. "Każdy ramowy plan nauczania dla danego typu szkoły zawiera zajęcia o różnym charakterze: po pierwsze takie zajęcia, których wymiar jest określony wprost w danym ramowym planie nauczania, po drugie takie zajęcia, których wymiar określają inne rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej. Pierwsza grupa zajęć to obowiązkowe zajęcia edukacyjne (i zajęcia rewalidacyjne dla uczniów niepełnosprawnych). Do drugiej grupy zajęć należą: religia, etyka, wychowanie do życia w rodzinie, język mniejszości narodowej lub etnicznej, język regionalny, zajęcia sportowe w oddziałach i szkołach sportowych oraz szkołach mistrzostwa sportowego" - podało MEN.

Co mówi rozporządzenie
Rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych, które ma wejść w życie od 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała 20 stycznia. Wiąże się ono z rozpoczętą we wrześniu 2009 r. reformą edukacji i stopniowym wprowadzaniem nowej podstawy programowej nauczania. W podstawie określone jest, czego i na jakim etapie nauki uczeń musi się nauczyć. Podstawa jest dokumentem, w oparciu o który pisane są podręczniki szkolne i programy nauczania.

pap, ps
http://www.wprost.pl...la-obowiazkowa/
  • 0

#188 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Cóż, ja mogę się wypowiedzieć na ten temat, gdyż jestem jedną z osób, o których mowa w artykule w pierwszym poście. Przestałam uczęszczać na religię w 3 liceum, chociaż katoliczką przestałam być już w gimnazjum (pod kątem poglądów itp., bo nie dawałam do kościoła żadnych dokumentów apostazji).
Nie chciałam uczęszczać na religię, gdyż zmienił nam się ksiądz. O ile poprzedni był do zniesienia, choć jak wielu księżom, zdarzało mu się mówić sporo bzdur, np. że jest coraz więcej gejów, bo kobiety są coraz bardziej męskie (i mówił to i inne głupoty na serio), to prowadził też z nami sensowne lekcje, pamietam ze prawie całą drugą klasę przerabialiśmy inne religie i filozofie, buddyzm, muzułaństwo, hinduizm, to co wyznają Żydzi i cośtam jeszcze, i robił to bez obrażania poglądów innych religii, o tyle ten nowy był nie do zniesienia. Prowokował kłótnie w klasie, obrażał osoby, które wierzyły w coś innego, niż on np. te które coś kręciły w stronę reinkarnacji, osoby, które nie chciały ciągnąć dyskusji z tego względu, były do niej zmuszane przez tego księdza (dosłownie, mówiły, że nie widzą już sensu w dyskusji i NIE CHCĄ DYSKUTOWAĆ, to ksiądz mówil, no ale powiedz nam jeszcze to i tamto). Gadał głupoty na temat traktowania zwierząt, bo akurat była w tvn w UWAGA! akcja pt. 'zwierzęta są jak ludzie, czują', skrytykował ją śmiejąc się z ludzi, którzy pomagają zwierzętom. Tak mnie zniechecił ten ksiądz, że postanowiłam już nie uczęszczać na religię, dotam, że był to świeży ksiądz po studiach, tak nam przynajmniej mówił. U mnie w klasie sporo osób nie chodziło na religię.
Dodam też, że troche skandaliczne jest dla mnie to, że godzin religii jest w przeciętnej szkole średniej więcej, niż godzin fizyki, chemii, biologii czy geografii...
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych