Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zmora Końska


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

#16

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widziałeś zaplatanie czy tylko skutki? Na forun Nautilusa jest wątek ze zdjęciami ze stajni gdzie jednemu koniowi coś takiego się robiło:

http://www.forum.nau...=zmora&start=30

 

Wygląda to nie na węzełki tylko coś w rodzaju dredów, pasemka włosów pilśnią się i tworzą warkoczyki. Prawdopodobnie koń nocą staje się niespokojny i ociera się grzywą o ściany boksu. Gdy nad ranem znajdowano konia spoconego i z warkoczykami, tłumaczono sobie że zmora w nocy konia ujeżdżała.


  • 0



#17

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sądzę, że "zmora końska" to po prostu kolka. Kolka najczęściej atakuje konia w nocy, w czasie snu. Koń pod wpływem ostrego bólu bardzo obficie się poci, pot dosłownie leje się z niego. Następnie zwierzę się tarza na podściółce tak długo, aż ból żołądka zaczyna ustępować. Wtedy właśnie, tworzą się trudne do rozplatania dredy w grzywie.

Czasem kolka nie ustepuje do rana i wtedy niezbędna jest pomoc weterynarza, bo inaczej koń padnie. Obecnie, gdy wiedza medyczna tłumaczy takie sprawy, coraz mniej właścicieli koni wierzy w "zmorę końską". Zresztą monitorowanie boksów jest coraz tańsze, dużo koniarzy je stosuje i cały przebieg choroby zostaje uwidoczniony w kamerze.

 

Można jeszcze powiedzieć, że ilość dredów jest wprost proporcjonalna do gęstości grzywy. Czyli im większą, dłuższą i gęściejszą grzywę będzie miał koń, tym więcej będzie miał "warkoczyków".

Najwięcej legend w "zmory końskie" występują u rolników, którzy z reguły trzymają u siebie konie zimnokrwiste i pogrubiane, a te z kolei charakteryzują się bujną grzywą.


Użytkownik kpiarz edytował ten post 15.03.2014 - 10:42

  • 4



#18

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie było to spowodowane kolką - nawet moja siostra zawodowo już zajmująca się hodowlą koni nie wiedziała co na to powiedzieć. Wiele razy miałem to czynienia z końmi z kolką i widziałem jej przebieg. Często grzywy były oczywiście "zmierzwione" (podobnie jak na podanych wyżej zdjęciach) po tych końskich przeżyciach, lecz to nie umywało się do tego co widziałem.

Moi rodzice słyszeli już o legendzie ze zmorą od swoich rodziców i dziadków (oczywiście). Ich wersja na pozbycie się jej była następująca: rozwiesić w stajni lustra. Faktycznie, gdy po dwóch "wizytach" (czy cokolwiek tam się stało) w końcu to zrobili, nie zdarzyło się to więcej do dnia dzisiejszego (lustra nadal wiszą). Konie dostawały kolki niezliczoną ilość razy, lecz to nie jest do porównania.

Oczywiście zabawnie to brzmi i większość skomentuje to śmiechem (tak jak ja przed laty), lecz po zobaczeniu tego na własne oczy nic już nie zmieni tego, że zacząłem po prostu wierzyć w takie rzeczy. Za kilka miesięcy gdy zajadę do domu spróbuję wypytać o zdjęcia warkoczy - o ile dobrze pamiętam kilka zostało zrobionych.


  • 0



#19

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

zmora, fakt... bzdura za bzdurą... żadne kolki, żadne warunki w stajni, zadne takie... to jest dość proste i proste jest odwrócenie tego ale gdy się nosi ciasny berecik to wszystko co dawne jest stare i głupie, nie istnieje... powiem tak, nie znam nechanizmu tego zjawiska ale znam przyczynę, objawy i sposób na odwrócenie tego stanu rzeczy ale na forum nie będę tego tłumaczył... mądrale, domorośli filozofi i im podobni niech nadal sie produkują.

Zamiast "przepisu" opowiem cos... dawno temu gdy byłem młodziutkim chłopcem mój ojciec mieł taki sam problem, pomagałem mu rozplątywać grzywę i w tym czasie powiedział mi, ze dawniej starzy ludzie mieli na to sposób... opowiedział jaki... ja od razu wybiegłem ze stajni, przyniosłem co trzeba i zacząłem wprowadzać w życie opoqwiedziany "przepis", ojciec cały czas mnie zniechęcał, mówił, ze to stare zabobony i abym dał sobie spokój ale ponieważ nikomu to nie szkodziło wiec nie przeszkadzał mi, zrobiłem... następnego dnia stało sie tak jak ojciec opowiadał no i od tamtego czasu nie było żadnych problemów z koniem!

To szczera prawda, fakt, opowiadałem to kilka razy moim znajomym na przestrzeni tych wielu lat... pamiętam dokładnie ten przypadek... słowo w słowo to co ojciec opowiadał a dlatego, ze potem to był dla mnie prawie szok... ja, który przeczytałem (wtedy) pół biblioteki książek, współczesny człowiek a spotkałem się z czymś co nie da się racjonalnie wyjaśnić a jednak dzieje się i jest na to rada a na dodatek widać efekt poza tym, ze zmora przestaje męczyć konia.

I na koniec... pomogę, jeśli ktoś naprawdę ma taki problem i ma otwarty umysł, w niepoważnych dyskusjach nie zamierzam brać udziału.


Moja rodzina jest w posiadaniu koni od 6 lat i nigdy coś takiego się nie wydarzyło, słyszę też o tym po raz pierwszy. Takie wiejskie urban legends? :D

hmm, to nie jest obowiązkowe zjawisko a zdarza się tylko w określonych przypadkach, powinienes być szczęśliwy ale nie myśl, ze wraz z rozwojem cywilizacji takie przypadki przestały istnieć.


Sam słyszałem o tym zjawisku. Dziadek mi opowiadał, że po rozplątaniu takiego warkocza koń zdychał

nieprawda, ze od rozplątywania, ale to tylko połowiczna "robota" aby uratować konia.


Moi dziadkowie opowiadali mi taką historię że jak raz przyszła zmora do ich obory to wszystkie konie o mało co nie zamęczyła ale była na nią rada. trzeba było wziąć świecę z cmentarza i kubeł, kubłem zakryć palącą sie świeczkę tak żeby nie zgasła ale i tak by nie dawała światła na drzwi wejściowe i przyczaić się w nocy a kiedy zmora przyszła trza było odsłonić świeczkę, wtedy nie mogła się ruszyć i odmówić modlitwę. Tak przez kolejną noc a potem trzeciej nocy trzeba było zostawić nie palącą się tą samą świeczkę w miejscu gdzie koczowało sie 2 poprzednie noce oraz worek z owsem. Zawsze rano worek był podziurawiony nożem a zmora znikała. Zmora to ogółem była opętana lub przeklęta osoba która w ten sposób mściła się na ludziach... Przynajmniej Babcia mi tak mówiła

... taaak, jeśli stajnia sie spali, najlepiej z koniem to nie będzie problemu i daj sobie spokój z religijnymi aspektami... zadna "opętana", "przeklęta", żadne modlitwy... przyczyna jest dużo prostsza (choć sprawa jest poważna) i odwrócenie także


  • 0

#20

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Posiadam konie i u mnie takie rzeczy się nie zdarzały. Sąsiad też ma konie i również zaprzecza takim doniesieniom, a oboje mamy konie ponad 15 lat.


  • 0



#21

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Posiadam konie i u mnie takie rzeczy się nie zdarzały. Sąsiad też ma konie i również zaprzecza takim doniesieniom, a oboje mamy konie ponad 15 lat.

zgadza się ale to nie dowód, ze nie istnieje to zjawisko. u mnie było kilka koni przez mnóstwo lat ale tylko jeden miał taki problem. to zjawisko pojawia się tylko w określonej sytuacji... nie wchodząc w szczególy... spotkałes się z tym, ze np. na wsi gospodarze nie wpuszczają obcych do obory lub stajni albo wpuszczaja ale bardzo niechetnie... ci ludzie nie wstydzą się obory, stajni lub zwierząt, przyczyna jest inna... mówie o starszych ludziach a nie tych młodych "oświeconych" ;))) Zjawisko nie znika ale zdarza się w mniejszej skali a i dotknieci takimi przypadkami szukają przyczyn w innym miejscu i może nawet wytłumaczą sobie to na swój sposób ale to niczego nie zmienia...


  • 0

#22

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to nas oświeć i napisz, czemu nie wpuszczają. Jak na razie, nikt mi nie odmówił wejścia do stajni. No i jeszcze właśnie to, dlaczego młodym to nie przeszkadza i ich konie nie są ujeżdżane przez zmorę, a starym już tak i ich konie mają warkoczyki?

Wynika z tego, że brak wiary w zabobon, powoduje jego zniknięcie. Cud!

Ale, ale... nasuwa się pewna analogia do... duchów. Nie pojawiają się w towarzystwie osób niewierzących w ich istnienie.

Jakie to proste, pomimo tego, że mam "ciasny beret". Tylko, że on mnie nie uwiera...





#23

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No to nas oświeć i napisz, czemu nie wpuszczają. Jak na razie, nikt mi nie odmówił wejścia do stajni. No i jeszcze właśnie to, dlaczego młodym to nie przeszkadza i ich konie nie są ujeżdżane przez zmorę, a starym już tak i ich konie mają warkoczyki?
Wynika z tego, że brak wiary w zabobon, powoduje jego zniknięcie. Cud!
Ale, ale... nasuwa się pewna analogia do... duchów. Nie pojawiają się w towarzystwie osób niewierzących w ich istnienie.
Jakie to proste, pomimo tego, że mam "ciasny beret". Tylko, że on mnie nie uwiera...

 
nikogo nie będę "oświecał", gdybym miał to zrobić napisałbym w pierwszym poście... oczywiście możesz próbować ośmieszać temat lub mnie... śmiało, jezyk polski jest bogaty a cudów żadnych nie ma jest tylko brak wiedzy a jednocześnie chęć wyjaśnienia zjawiska za wszelka cenę... nie mieszaj też religii do poważnego tematu choć przyczyna jest banalna a wyjaśnienie proste, choć w encyklopediach czy bibliach tego nie znajdziesz... podobnie jak nie zauważasz, ze ten berecik już swoje zrobił... i na koniec... wspomniałem o starszych ludziach, gospodarzach... oni zwyczajnie mieli wiekszą wiedze na ten temat i wiedzieli czego sie bać, ty nie wiesz, spotyka cie to zjawisko, tłumaczysz sobie na 10 sposobów, juz wszystko wiesz i jesteś szczesliwy ale za rok czy dziesięć będziesz w punkcie wyjścia, gdy spotka cie znów taki przypadek lub podobny.

Użytkownik TheToxic edytował ten post 02.11.2018 - 17:03

  • 0

#24

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najbardziej przemawia do mnie wyjaśnienie z kolką która powoduje że koń rzuca się w stajni. Ewentualnie część przypadków może być robiona przez ludzi np. dzieci które bawią się w ten sposób.
  • 0



#25

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najbardziej przemawia do mnie wyjaśnienie z kolką która powoduje że koń rzuca się w stajni. Ewentualnie część przypadków może być robiona przez ludzi np. dzieci które bawią się w ten sposób.

gratuluję poczucia humoru. mam wrazenie, że nalezysz do ludzi, którzy muszą nadepnąć grabie, aby przekonać się, ze mogą uderzyć ;)

myślę, ze zamiast snuć domysły kup sobie konia a potem porozmawiamy np. o kolce, bo o zmorach już wszystko wiesz.


Użytkownik sancus edytował ten post 02.11.2018 - 17:43

  • 0

#26

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To napisz kto plecie koniom warkocze. Leśne skrzaty?
Kupując konia nie mam żadnej gwarancji że przydarzy mu się coś takiego. Skoro są tacy u których koniom się to nie przytrafiło.
  • 0



#27

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To napisz kto plecie koniom warkocze. Leśne skrzaty?
Kupując konia nie mam żadnej gwarancji że przydarzy mu się coś takiego. Skoro są tacy u których koniom się to nie przytrafiło.

Nie żartuj... żadne skrzaty czy diabły... nie wymyślaj... nie wiesz to i nie bedziesz wiedział ;) ale aby nie było, ze jestem wredny to powiem coś innego... jesli kupujesz konia to przywiąż do kantara albo gdzieś czerwoną wstążkę lub coś innego czerwonego... to nie jest lekarstwo, kiedy już zaatakuje zmora ale wcześniej... profilaktycznie... ciekawskim, którzy zapytaja możesz powiedzieć, ze to ostrzeżenie, ze koń gryzie albo kopie i dadzą ci spokój... gdybyś dłużej żył na tym śwqiecie wiedziałbyś, ze kiedyś (a nawet do dzisiaj)  matki a w ostateczności babcie wiazały czerwone wstążki przy wózeczku niemowlaka, kiedy mama szła z dzieckiem na spacer.. można się śmiać oczywiście, ze może niemowlak gryzie albo kopie... powodzenia ;)


  • 0

#28

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nikogo nie będę "oświecał", gdybym miał to zrobić napisałbym w pierwszym poście... oczywiście możesz próbować ośmieszać temat lub mnie..

W takim razie po co o tym piszesz? Jeśliś coś napisał, odpowiadasz za swoje słowa. Napisałeś coś, czego nie rozumiem, ja zapytałem. Nie chcesz odpowiadać, to traktuję to jako prowokację, bo piszesz kłamstwa. Na razie Cię nie ośmieszam, chcę tylko dowiedzieć się czegoś więcej.

Zachowujesz się, jak większość prowokatorów, którzy piszą o rzeczach "nadprzyrodzonych" czy "paranormalnych", a kiedy zada im się szczegółowe pytania zaczynają się agresywnie zachowywać, bo ich teoria ma dziury jak stara skarpeta.

Z nami będziesz mieć krótkie bóle, bo zarobisz szybkiego warna za takie zachowanie.

 

Tak więc jeszcze raz:

No to nas oświeć i napisz, czemu nie wpuszczają. Jak na razie, nikt mi nie odmówił wejścia do stajni. No i jeszcze właśnie to, dlaczego młodym to nie przeszkadza i ich konie nie są ujeżdżane przez zmorę, a starym już tak i ich konie mają warkoczyki?

 

Aha, pisząc o duchach nie wspomniałem o religii. Żadnej.

Czytaj ze zrozumieniem.





#29

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słyszałem już o tym zwyczaju wiązania dziecku na ręce lub na wózku wstążki która według wierzeń miała uchronić ogólnie mówiąc przed złym spojrzeniem, urokami itp. Do dzisiaj jest to modne wśród niektórych celebrytów.
Ma się rozumieć że taka według ciebie jest przyczyna rownież w przypadku koni. Czyli jakaś magia i nieznana siła tu działa i plącze loki. Ale skoro tak to czym to się wiele różni od wyjaśnień że to skrzaty czy diabły?
Aha no i skąd pewność że twoje wyjaśnienie jest prawdziwe?
  • 0



#30

sancus.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

nikogo nie będę "oświecał", gdybym miał to zrobić napisałbym w pierwszym poście... oczywiście możesz próbować ośmieszać temat lub mnie..

W takim razie po co o tym piszesz? Jeśliś coś napisał, odpowiadasz za swoje słowa. Napisałeś coś, czego nie rozumiem, ja zapytałem. Nie chcesz odpowiadać, to traktuję to jako prowokację, bo piszesz kłamstwa. Na razie Cię nie ośmieszam, chcę tylko dowiedzieć się czegoś więcej.

Zachowujesz się, jak większość prowokatorów, którzy piszą o rzeczach "nadprzyrodzonych" czy "paranormalnych", a kiedy zada im się szczegółowe pytania zaczynają się agresywnie zachowywać, bo ich teoria ma dziury jak stara skarpeta.

Z nami będziesz mieć krótkie bóle, bo zarobisz szybkiego warna za takie zachowanie.

 

Tak więc jeszcze raz:

No to nas oświeć i napisz, czemu nie wpuszczają. Jak na razie, nikt mi nie odmówił wejścia do stajni. No i jeszcze właśnie to, dlaczego młodym to nie przeszkadza i ich konie nie są ujeżdżane przez zmorę, a starym już tak i ich konie mają warkoczyki?

 

Aha, pisząc o duchach nie wspomniałem o religii. Żadnej.

Czytaj ze zrozumieniem.

zawsze czytam ze zrozumieniem, to ty raczej naucz sie pisac o czym myślisz, bo wychodzi ci jak wychodzi... poza tym straszyc to sobie możesz... ty jako moderator chcesz pozbywac się tych co ci robia frewencję... niezły biznesmen jesteś...  a ja przeżyłem tyle lat bez twojej strony, przeżyje następne... a wracając do tematu... podałem dużo użytecznych informacji i wystarczy... możesz wierzyć albo i nie, twoja sprawa... masz w tym wątku tyle głupot... tym sie zajmij a ja pomogę ale tylko tym, którzy będą mieli autentyczny problem... ciekawscy do piekła ;) z pewnością nie podam nic wiecej na ten temat i nie zamierzam dłużej brac udziału w niepoważnych dyskusjach... zresztą ty i tak wszystko najlepiej wiesz więc po co masz tracić czas... kup sobie konia to pogadamy, gdy będziesz miał problem z którym weterynarz będzie miał kłopot... na razie nie jesteś zainteresowany, choc pewnie sam o tym jeszcze nie wiesz.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych