Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mrówki Blitzkriegi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#1

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W niedzielę dowiedziałem się, że dostaję wolny dom do środy. To był zwykły dzień. Poszedłem na grilla, wróciłem późno, po czym poszedłem spać. Nie ważne. Wszystko zaczęło się w Poniedziałek.

Poniedziałek

Wstałem po 12, wziąłęm śniadanie, odpaliłem kompa, zjadłem i kontynuując standardową procedurę "poranka" poszedłem się umyć. Rzut okiem na wannę - mrówka. Rzut okiem na ścianę - mrówka. Zlew, szafka, sufit - to samo. Razem kilka-kilkanaście mrówek. Nieco zdziwiony kontynuowałem jednak poranną toaletę. Wróciłem na kompa, zebrałem się i wyszedłem coś załatwić.

Wróciłem do domu koło 16-17. Grupki mrówek w łazience, nieco mniejsze grupki w sąsiednim pokoju [mam w nim kompa], pojedyncze w kuchni. No nic, trzeba się zabrać za obiad. Zrobiłem, zjadłem, jeszcze jakieś pomniejsze zajęcia i 20.15 mecz. Po meczu i kolacji odwiedziłem łązienkę. Mrówek coraz więcej. Wkurzyłem się i zacząłem je tłuc. Po chwili poszedłem po odkurzacz. Wessałem to co było w łazience i przeniosłem się na pokój. Po chwili zmęczony zajrzałem do spowrotem do łazienki. To samo - grupki hasających mrówek. Poszedłem na kompa, poszukałem czegoś o firmach zwalczających insekty z postanowieniem rozwiązania problemu we wtorek [godzina sprawiła, że tego dnia byłem już bezradny] i włączyłem jakiś film na kompie. Film niedawno się skończył, a mrówki opanowały prawie cały dom [z wyjątkiem dwóch pokojów na drugim końcu mieszkania]. Są wszędzie - na parapetach, na ścianach, na podłodze, na biurku, na kanapie, w przedpokoju, w kuchni, a o łazience nie wspomnę. Wszędzie. Najwięcej w łazience i tym pokoju, którym teraz siedzę. W niektórych miejscach po kilkanaście, mają całe szlaki przez pół mieszkania na linii łazienka-pokój-kuchnia. Teraz są ich setki. To prawdziwy blitzkrieg.

Zabawne. Zainspirowany filmem "Jestem Legendą", który ogłądałem z 2 tygodnie temu i tym, że mam pierwszy raz w życiu wolny dom na tyle dni [w swoim mieście, bo podczas studiów w KRK to zwyczajna sytuacja], przypomniał mi się ten film [też mam psa tutaj :P ] i dostałem od razu nawiązanie do niego. Jak na życzenie. Ciekawe co będzie jak jutro [a właściwie już dzisiaj] się obudzę. Pewnie dojdą do tych dwóch nieruszonych pokojów. Jutro jak wstanę [jeśli mnie nie zjedzą] napiszę rozdział "Wtorek", żeby dopełnić 24 godzin, a tym czasem stąd spierd***m. Wszystko mnie swędzi [zapewne to ten sam efekt, gdy lata koło nas osa]. Możecie to przenosić do humoru, czy dawać złotą malinę, ale jest przeje***e :P . Pamiętajcie - zobaczycie w domu kilka mrówek, to dzwońcie od razu do odpowiednich służb. Dodam jeszcze, że mam wybitnie, wręcz chorobliwie dbającą o porządek matkę. Wszystko w domu lśni, nie ma kurzu. Mieszkam w bloku na parterze. W łazience znajduje się taka jakby dziura w ścianie [zamykana na klapę] umożliwiająca odczyt z wodomierzy. Musiały się dostać tutaj z piwnicy, ale żeby tak nagle i błyskawicznie ? W niedzielę nic takiego nie było. Są dość małe. Pewnie dopiero się wykluwają. Ile bym dał teraz za 1. dorwanie ich królowej i 2. stado mrówkojadów. Ktoś uzdolniony lepiej by to opisał co się tu dzieję, sorry za powtórzenia i błędy interpunkcyjne, ale cały się muszę "głaskać", bo wszędzie je czuję.

Jak wstanę chcę mieć odpowiedź na moje pytanie, o co proszę: czy mrówki [takie najbardziej pospolite, bo pewnie z takimi mam do czynienia], topią się ? Jutro zamierzam wziąć odkurzacz, wessać ile się da, po czym rurę skierować do wanny z napuszczoną wodą :D Tak wiem, prościej wyrzucić worek. Chcę to zrobić po swojemu. Do jutra :D Trzymajcie kciuki :)



#2 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Cóż - życzę Ci żeby to nie była ta odmiana mrówek
I może posprzątaj, zamiast je męczyć - jak nie będą miały co jeść pójdą gdzie indziej...

#3

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jedyny sposób to posprzątać i już. Mrówki raz wlazły do mojego domu (pięęękna kolumna szerokości 5cm), jak dzień wcześniej wyrzuciłem do kosza kawałek jajka na twardo. Jednak wyniosłem śmieci owe na pole, z dala od odmu, i po godzinie po mrówkach ani śladu.



#4

Retired.
  • Postów: 312
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jeśli sprzątanie nie pomoże- to cóż, zrób to, o czym myślałeś na początku. Dzwoń po odpowiednią firmę, oni to załatwią. Swoją drogą- nie gnije wam coś jednak? Skoro w łazience są, to czy jest tam coś pożywnego dla nich? Blisko stamtąd kuchnia? (inwazja mrówek. 2012 nadchodzi! :P )

#5

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

I może posprzątaj, zamiast je męczyć - jak nie będą miały co jeść pójdą gdzie indziej...


Te urocze stworzonka głównie szukają źródeł wody :) Najlepszym sposobem militarnym w walce jest zapora octowa na trasach przemarszu obcych wojsk (ściereczka namoczona w occie). Oczywiście oddziały wroga co jakiś czas wysyłają zwiadowców w celu zdobycia informacji o innych możliwych drogach strategicznych lecz po kilku dniach się poddają i szukają innego celu do ataku. Natomiast jeśli jesteś niecierpliwy i żądny odwetu za naruszenie swojego terytorium możesz użyć napalmu lub pochodnych broni konwencjonalnych :o



#6

above.
  • Postów: 509
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z tego co piszesz, jest ich naprawde duzo, ja bym jednak zadzwonil do odpowiednich tajniakow, ktorzy tępią takie insekty.

#7

Śledziu.
  • Postów: 117
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I może posprzątaj, zamiast je męczyć - jak nie będą miały co jeść pójdą gdzie indziej...


Te urocze stworzonka głównie szukają źródeł wody :) Najlepszym sposobem militarnym w walce jest zapora octowa na trasach przemarszu obcych wojsk (ściereczka namoczona w occie). Oczywiście oddziały wroga co jakiś czas wysyłają zwiadowców w celu zdobycia informacji o innych możliwych drogach strategicznych lecz po kilku dniach się poddają i szukają innego celu do ataku. Natomiast jeśli jesteś niecierpliwy i żądny odwetu za naruszenie swojego terytorium możesz użyć napalmu lub pochodnych broni konwencjonalnych :o



Hehe np. Dezodorantu i Zapalniczki ;d? Polecam jednak Brisa,nie ma to jak zapach świeżutkiej morskiej bryzy :)

#8

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

wiem coś o tym :P najgorzej jest jak się dostaną do jedzenia p. cukru. trzeba wszystko wywalić wtedy bo jak takie jeść...
aż mi się przypomniało jak koleżanka opowiedziała jak w jej domu były mrówki. wlazły więc do śniadaniowych płatków. jej zapracowany tata nie wiedział że w kuchni są mrówki i zrobił sobie z tych płatków śniadanie :P jedząc zaczął komentować że te "czerwone kuleczki" są naprawde pyszne :lol . mama koleżanki mówi że w płatkach nie ma żadnych kuleczek bo to są kukurydziane po prostu. ojca olśniło że kuleczkami są mrówki i niewzruszony wypalił "hmmm całkiem niezłe" xD

#9

Migdalo.
  • Postów: 125
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam podobny problem, chodź nie opanowały mi wnętrza domu gdzie mieszkam, to cały ogród i garaż należą do nich. Ale jest na to sposób(wykorzystałem go pare razy i sie powiódł) - specjalny środek na mrowy. sypiesz go na ich ścieszce, one to zabierają do królowej, kiedy ona to zje staje sie bezpłodna i nie będzie więcej szkodników ;) oczywiście cąły proces trwa dośc długo(miesiąc?) ale jak juz królowa umrze to mrówki gubią się, nie wiedzą co zrobić i giną.
Oczywiście też można je tępic wszyskim co toksyczne(lakiery do włosów itp) ale to mało skuteczne, bo i tak wrócą jak zaznały pokramu

#10

Marchewa.
  • Postów: 536
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja kiedyś w każde lato miałem taki mini ataki mrówek. Były przed domem między kafelkami (sposób na zlikwidowanie: lanie octu) i w kuchni na ścianach oraz na podłodze (sposób na zlikwidowanie: trutki). Strasznie wkurzające są te stworzonka -_-.

#11

Tempter.
  • Postów: 413
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja co rok preżywam najazd mrówek-mieszkam na parterze a problem występuje na przełomie Lipca i Sierpnia-tak jak już pisali ludzie wcześniej trzeba zwilżyć ścierkę octem i położy ją na trasie przemarszu mrówek.W tym roku chyba jednak ich nie będzie bo podczas przeprowadzania remontu odkryłem,że pod płytkami jest spory grzyb-został usunięty i chyba będę miał spokój w tym roku.Mrówki przyciąga wilgoć i okruchy jedzenia.

A autora tematu coś nie widać,czyżby go jednak zjadły te mrówki??? ;)



#12

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czekam na rozdział wtorek :D
O ile przeżyjesz

#13

Recluse.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zaczynam się o niego martwić... Też raz miałem mrówki, sposób: ocet + trutka tydzień i po sprawie. Trudno zasnąć jak obok ciebie zasuwa pułk mrówek...

#14

Rukius.
  • Postów: 359
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja miałem problemy po kilku miesiącach krwawych bitew doszliśmy do porozumienia one mi dają spokoj w zamian za co mogą sobie łazić po parapecie

#15

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wtorek :)

Ja żyję ! Tak jak podejrzewałem, kolonia dotarła do dwóch pokojów z końca mieszkania, a w łazience, kuchni i moim pokoju... cóż... zwielokrotniły się, odkrzuam ich dziesiątki, a po kilku sekundach na to miejsce pojawia się taka sama grupa. Jak już zmęczony odkurzaniem zorientowałem się, że to walka z wiatrakami odłożyłem rurę zgodnie z planem do wanny z napuszczoną wodą. Mrówek pewnie kilkaset wciągnąłęm. Póki co nic nie wypłynęło.

Dzięki wszystkim za pomysły. Na początek wypróbuję ocet i posprzątam to co jest do posprzątania, aczkolwiek nie jest tego dużo - jak już wspomniałem moja mama ma manię sprzątania. Dzowniłem do firmy zajmującej się tym. Odesłali mnie do spółdzielni, a oni z kolei kazali czekać - mają zgłoszenia i czekają na odpowiednie środki, bo zamówili dopiero. Teraz piszę na stojąco, bo są wszędzie w tej części mieszkania. Jeszcze raz dzięki. Spadam sprzątać [pochować kilka rzeczy w kuchni i wyrzucić śmieci, to wszystko co mogę zrobić] i po ocet. Czas zacząć wojnę :D




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych