118 odpowiedzi w tym temacie

[_Silent_]

Phehe szukałem tematu żeby właśnie przypomnieć o październiku.

Powiem Wam, że aż mam ciarki na myśl, że w końcu Fenix udowodni niedowiarkom że ma moc!

[holi]

Tak, ja również czekam od grudnia, aż guru pokaże co potrafi. Pewnie się okaże, że to o październik 2009 chodziło , albo że obecność innych osób ma zły wpływ na zdolności.

[dlp]

Przestańcie... Fenix obiecał jako poważny człowiek honoru i nikt nie ma prawa i powodu aby podważać danego przez niego publicznie słowa. Fenix przyrzekł, że pojawi się w październiku na teście w Katowicach i z pewnością to zrobi...

pozdrawiam

[Berith]

Prawdę mówiąc to nie przypominam sobie przyżeczenia, ale miejmy nadzieje...

[dlp]

Prawdę mówiąc to nie przypominam sobie przyżeczenia, ale miejmy nadzieje...

Czymże jest słowo w kręgu poważnych i dorosłych ludzi jeśli nie przyrzeczeniem? Publicznie zgodził się poddać testowi w październiku - dał swoje słowo... To słowo powinno nam wszystkim wystarczyć. Przecież nie jesteśmy dziećmi - nie musimy sobie przysięgać czy przyrzekać na kości matki czy zakładać się o złote skarpetki...

Przecież nie mamy powodu powątpiewać w jego słowo, ponieważ jest on człowiekiem poważnym. Za takiego stara się na tym forum uchodzić i nie wolno zakładać, że kłamie czy oszukuje. Z pewnością jako poważny człowiek dotrzyma słowa...

[michalp]

Chwileczkę, jestem pewien że słowo Fenixa to słowo wypowiedziane z całą powagą, świadomością konsekwencji, przemyślane i nie rzucone na wiatr. Jeżeli w przeciwnym razie okazałoby się oni inne niż to na jakie nas przygotował - w moich oczach będzie ono świadectwem mojej własnej porażki.

[Tiamat]

Dobra Panowie, nie wjezdzajcie chlopakowi na ambicje w taki sposob, on sam wie jak powinien postapic

[michalp]

Tu nikt nikomu na ambicje nie wjeżdża, wręcz przeciwnie - podtrzymujemy Fenixa na duchu.

[Aidil]

Fenix. Pozdrawiam.
Osobiście jestem przeciwniczką takich pokazów. Z prostej przyczyny. Jest to sfera energii subtelnych.
Zjawiska są w sferze moich zainteresowań od dawna. W wielu dziedzinach wiem dużo.
Takie udowadnianie uważam za nikomu niepotrzebne. Co innego wspólne doświadczenia.

[_Silent_]

Brednie. Pozwolę sobie utrzymać moją wypowiedź w klimacie ostatnich wydarzeń w Polsce: bronisz układu Aidil "My wiemy, umiemy, ale udowadniać nikomu zamiaru nie mamy". Zresztą - wiedzieć, a wiedzieć. Jak jakiś nastolatek naczyta się książek to nie znaczy, że cokolwiek wie. Nie przemawia też do mnie idea "energii subtelnych". Co przez to rozumiesz? Że to energie kapryśne i jak będę chciał je komuś pokazać to nie zadziała?

Poza tym: to "udowodnienie" może być wspaniałym wstępem do cudownych subtelnych doświadczeń.

[Aidil]

Całkiem nie źle. Powinnam zignorować osobiste wycieczki, ale powiedzmy co mnie obchodzą jakieś układy? Wiesz o jakimś układzie w którym jestem
To o nastolatkach to była " wycieczka " do mnie :oops: A od kiedy to pyta się kobiety o lata
A teraz poważnie.
Tak uważam. Poza tym energie subtelne (czyt. np. z świata astralnego, mentalnego )
są naprawdę wrażliwe. Dlatego między innymi nauka akademicka zaprzecza istnieniu zjawisk paranormalnych. Ponieważ między innymi występuje kwestia powtarzalności doświadczeń.
Aby doświadczenie można uznać, musi mieć wiele powtórzeń. Ot i problem
Oprócz czytania ( co lubię ) jestem praktykiem.
Taki praktyk teoretyk.
Nadal uważam, że lepsze są doświadczenia i doświadczania.

[michalp]

Ech ta niedobra wykładnia akademicka, cały czas podsuwa nam pomysły zgoła nietrafione i nieobiektywne - bo i po ich spróbować aby się przekonać czy nieobiektywne - skoro my to wiemy...

[Aidil]

.... a jaśniej

[michalp]

Jaśniej chyba juz nie można.
Trzeba być nadwyraz indolentnym ignorantem aby bez doświadczalnego pławić się w swoim "doświadczaniu subtelnym" i mówić że gdy coś jest białe - tak naprawdę jest czarne.