Siedziałem w swoim pokoju z koleżanką ze studiów (nazwijmy ją Zuza) i robiliśmy coś na komputerze. Było to spotkanie bardziej "dla obowiązków", ale atmosfera była bardzo dobra.
W pewnym momencie pojawiła się druga koleżanka ze studiów (niech będzie Marta), lubię ją, ale jest kujonką, więc atmosfera stała się napięta. Wyszliśmy, a ona została sam...
W pewnym momencie pojawiła się druga koleżanka ze studiów (niech będzie Marta), lubię ją, ale jest kujonką, więc atmosfera stała się napięta. Wyszliśmy, a ona została sam...