13 odpowiedzi w tym temacie

[Fenix]

Zapisek I
Poltergeist, Elektromagnetyzm i Świadomość
Tłumaczenie pracy "Poltergeist, Electromagnetism and Consciousness" autorstwa Williama G. Rolla
Uniwersytet Stanowy Zachodniej Georgii
Journal of Scientific Exploration, Vol. 17, No. 1,
2003

----------------------------------------------------------------------------------------

Część Pierwsza

Zjawisko poltergeista to manifestacja energii poprzez poruszanie się zwykłych domowych przedmiotów normalnie utrzymywanych w jednym miejscu przez grawitację i bezwładność. W momencie trwania zjawisko odbija się napięciem psychologicznym pomiędzy osobą będącą w centrum wydarzeń, a innymi osobami, w tym badaczami. W związku z tym, na fenomen ten składają się zarówno procesy fizyczne, jak i psychologiczne. Zjawisko to często jest nazywane Spontaniczną Psychokinezą.

Zjawisko poltergeista to manifestacja energii poprzez poruszanie się zwykłych domowych przedmiotów normalnie utrzymywanych w jednym miejscu przez grawitację i bezwładność. W momencie trwania zjawisko odbija się napięciem psychologicznym pomiędzy osobą będącą w centrum wydarzeń, a innymi osobami, w tym badaczami. W związku z tym, na fenomen ten składają się zarówno procesy fizyczne, jak i psychologiczne. Zjawisko to często jest nazywane Spontaniczną Psychokinezą.

Wprowadzenie

Zainteresowałem się zjawiskiem poltergeista, czy też spontanicznej psychokinezy, ponieważ było to jedyne przekonywujące mnie zjawisko parapsychiczne, którego doświadczyłem osobiście. Nie liczyłem na zgłębienie ludzkiej natury czy natury kosmosu. Od tamtego czasu jednak zmieniłem zdanie.

Psi czy też psionika podzielona jest zasadniczo na ESP (percepcję pozazmysłową) i PK, czyli psychokinezę. Psychokinezę następnie dzielimy na Mikro-PK, gdzie celem jest wpływanie na zjawiska losowe, oraz na Makro-PK, w której to lewitują duże przedmioty. Spontaniczna Psychokineza jest natomiast „poddziałem” Makro-PK.

Pierwsza sprawa jaką się zająłem miała miejsce w Seaford na Long Island. Detektyw Tozzi, który to był szefem tamtejszego śledztwa, podejrzewał Jimmiego, dwunastoletniego chłopaka, syna rodziny zamieszkującej dom, o sztuczki, ponieważ był on w domu zawsze, gdy przedmioty zaczynały się poruszać. Jednakże wtedy oficer stał się świadkiem zjawiska, którego nie potrafił wytłumaczyć. Pratt i Ja spędziliśmy w domu kilka dni i byliśmy obecni w domu, gdy butelka w piwnicy spadła i rozbiła się, podczas gdy my byliśmy z całą rodziną na górze.

Razem z Prattem byliśmy przekonani, że zjawisko jest prawdziwe, jednak nie mieliśmy pewności, ponieważ był tylko jeden przypadek tego zjawiska, gdy byliśmy tam obecni i miał on miejsce w innej części domu. Zakładając, że zjawisko było prawdziwe, postanowiłem przyjrzeć się bliżej czynnikom, od których wszystko mogło zależeć. Większość niepokojących rzeczy przytrafiała się rodzicom jak i ich „przestrzeni życiowej”. Dla przykładu figurka mężczyzny i kobiety uniosła się w powietrze, a następnie spadła na podłogą ulegając zniszczeniu w salonie, który to był wyłącznie przeznaczony dla rodziców. Analiza psychologiczna wykazała, że chłopak tłumił w sobie silną złość skierowaną na ojca (...). Badając czynniki fizyczne zmierzyłem odległość między chłopakiem, a obiektami. Stwierdziłem, że poruszanie się przedmiotów gwałtownie spada w miarę zwiększania się odległości. Trzy kolejne sprawy były jeszcze bardziej przekonywujące. Były to: sprawa Miami, sprawa Olive Hill i sprawa Tiny Resch.

Ciąg dalszy nastąpi...

[Wildens]

Moc chuopa Kurde dotąd poltergeist kojarzył mi się z duchem.. a tutaj energia.. nie wiem co o tym myśleć.. polecam http://youtube.com/w...earch=]teledysk, który od razu mi się skojarzył

[Fenix]

No a ja co chwilę tłumaczę, że poltergeist to niekontrolowana psychokineza, a duchy w tym zjawisku zajmują może ostatnie 0.10% przypadków.

[Fenix]

Poltergeist, Elektromagnetyzm i Świadomość
Tłumaczenie pracy "Poltergeist, Electromagnetism and Consciousness" autorstwa Williama G. Rolla
Uniwersytet Stanowy Zachodniej Georgii
Journal of Scientific Exploration, Vol. 17, No. 1,
2003

----------------------------------------------------------------------------------------

Część Druga

Sprawa Miami

Kiedy Pratt i Ja przybyliśmy do Tropication Arts, magazynu w Miami na Florydzie, zauważyliśmy, że były tam pewne półki, z których przedmioty jakby chętniej ulatywały. To zasugerowało nam pewien eksperyment. Ułożyliśmy różne przedmioty z magazynu na tych specjalnych półkach i poprosiliśmy Julio, osiemnastoletniego chłopaka zatrudnionego w magazynie, który to był w centrum aktywności, jak i innych pracowników o trzymanie się z daleka od tych półek.

Pewnego razu obserwowałem Julio układającego glinianego aligatora na jednej z półek, gdy wtedy szklanka stojąca metr za nim spadła z półki na podłogę. Obie jego ręce były zajęte, w prawej trzymał alligatora, w lewej podkładkę do pisania. W pomieszczeniu było jeszcze dwóch innych pracowników, jednak stali oni 5 metrów od szklanki. Nikt nie mógł do niej podejść i nią rzucić, ponieważ położyliśmy szklankę na półce osobiście i od tamtego czasu nikt się do niej nie zbliżał. Szklanka była jednym z dziesięciu celów, które umieściliśmy w magazynie, a które się przemieściły w czasie gdy co najmniej jeden z nas obserwował obszar. Zdarzenie ze szklanką było także jednym z siedmiu, w czasie których albo Ja, albo Pratt mieliśmy Julio bezpośrednio przed sobą. Nie możemy nazwać tego inaczej, jak Spontaniczną Psychokinezą. Zagęszczenie zjawisk w określonych obszarach czy na określonych przedmiotach sugeruje skupienie się zjawiska tylko na obszarach czy miejscach. Dodatkowo widoczny był spadek aktywności zjawiska w miarę zwiększania się odległości od osoby wywołującej zjawisko.

Mischo zaproponował, że obiekty będące pod wpływem Spontanicznej Psychokinezy reprezentują ludzkie powiązanie z tymi obiektami. Gertruda Schmeidler, która przeprowadziła na Julio test apercepcji tematycznej Murraya oraz test Rorschacha stwierdziła, że cierpi on na zaburzenia emocjonalne wywołane załamaniem się handlu i problemami w biznesie. Pratt i Ja liczyliśmy na jakikolwiek przykład zjawiska, w zamian w ciągu kilku dni zobaczyliśmy wiele przedmiotów lewitujących i przemieszczających się na naszych oczach, z czego w aż siedmiu przypadkach widzieliśmy Julio jak kręcił się w pobliżu. Wydawało się, jakby on sam nagradzał nam nasze zainteresowanie i uwagę, jaką poświęciliśmy zjawisku.

Zdarzenia zapewne powtarzały się bez znaczenia, czy tam byliśmy czy nie, jednakże wtedy poruszanymi obiektami nie byłyby nasze podstawione przedmioty. Zauważyć należy jeszcze, że nie było żadnych incydentów, gdy Julio był nieobecny. Jednak pewien reporter, który został w magazynie na noc twierdzi, że pewien przedmiot unosił się na wysokości kilkudziesięciu centymetrów...

Sprawa Olive Hill

John i Ora Callihan widzieli większość swoich glinianych lamp i figurek wynoszonych koszami jako odłamki i resztki z ich domu w Kentucky. Ich dwunastoletni wnuk, Roger, który regularnie pomagał dziadkom także teraz pomagał w ich pracy.

Ruch przedmiotów został ograniczony do domu dziadków, gdy byliśmy z Johnem Stumpem w domu chłopca. W pewnym momencie szedłem za Rogerem do kuchni – tamtejszy stolik uniósł się w górę, obrócił się o czterdzieści pięć stopni, po czym opadł na krzesła stojące obok. Zarówno stolik jak i sam Roger znajdowali się bezpośrednio przed mną i nic mi nie zasłaniało całego zdarzenia. Później, gdy stałem w przejściu między pokojem dziennym a pokojem dzieci zauważyłem butelkę przelatującą z kredensu i lądującą metr dalej. Nie prześlizgnęła się, nie przetoczyła się, wszystko działo się w powietrzu. Kiedy to się działo widziałem Rogera kątem oka po prawej w pokoju dziennym. Jego siostra natomiast stała za mną po lewej, poza nimi nikogo nie było w pokoju. Nie jestem w stanie określić w jaki sposób całe zdarzenie mogło zostać sfałszowane.

W sumie było dziesięć zdarzeń kiedy Ja i Stump obserwowaliśmy zarówno Rogera jak i przedmioty. Rodzina zaobserwowała w sumie około 180 przypadków przemieszczających się przedmiotów.

Mogę spekulować, że chłopak odczuwał frustrację z powodu spędzania czasu z dziadkami i jest to częściowe wyjaśnienie ruchów w ich domu. Natomiast zjawiska w domu Rogera w momencie gdy tam byliśmy w mojej opinii wynikają z zainteresowania i uwagi, jaką poświęciliśmy chłopcu. Podobnie jak w Miami obecność śledczych wydaje się wpływać na zjawisko. I także tutaj obserwowaliśmy spadek aktywności zjawiska w miarę zwiększania się odległości od chłopaka.

Członkowie rodziny byli Świadkami Jehowy i przypisywali zjawiska demonomowi. Kiedy zjawiska zaczęły się w domu chłopaka po tym, jak przybyliśmy tam z Johnem, matka chłopaka wysnuła przypuszczenie, że to my sprowadziliśmy demona z domu dziadków i poprosiła nas o opuszczenie domu w nadziei, że demon odejdzie za nami. Niestety, tak się nie stało. Opuściliśmy dom, podczas gdy zjawiska trwały nadal.

Ciąg dalszy nastąpi...

[Wildens]

Niewiarygodne..
Fenix, widziałeś kiedyś, żeby ktoś lewitował (nie wiem jaki jest od tego czesownik :E) przedmioty? Może sam potrafisz tego dokonać?

[Fenix]

Chłopie, przejżyj forum, popytaj ludzi, a odpowiedź swą uzyskasz - mnie już trochę męczy powtarzanie tego samego od pół roku. I proszę, nie róbmy znowu offtopu w temacie o psionice.

[FeiDei]

Następny dowód na to, ze duchów nie ma
Poltergeisty, kiedyś brane za duchy to zwykły wytwór mózgu, a jeśli brano je za duchy to na pewno maja coś wspólnego, a co to już chyba każdy wie

[Fenix]

Wytwór mózgu w jakim sensie ? Bo chyba nie twierdzisz, że to wyobraźnia płata figle ? Hmm, zbiorowa halucynacja ? W sumie najprościej tak zkreślić to zjawisko.

Korzystając z przerwy w przytaczaniu pracy Rolla pozwolę sobie wyrazić trochę własnej opinii. Chciałbym poprostu powiedzieć, że tego typu sytuacje, jaka została przedstawiona z tymi świadkami jehowy i wiarą w demony, są często spotykane. Dlaczego większość ludzi woli wierzyć w nieczyste moce i demoniczne siły, a nie w siły ludzkiego umysłu ? Takie skromne własne przemyślenie - zawsze mnie śmieszyły takie sytuacje, gdy obserwujemy przykład psychokinezy, a starsze babcie krzyczą, że to dzieło szatana .

[FeiDei]

Nie jako halucynacje, ale jako coś co jest stworzone przez mózg.
Innymi słowy: Ludzki mózg w niektórych sytuacjach jest zdolny do nierozkołysania lampy czy przeniesienia talerza.
Dobrym przykładem na to może być "Poltergeist z Rosenheim" z 1967

[Fenix]

Może nie tyle ludzki mózg, co umysł, ale nie rozkminiajmy tego tematu. Mówimy tutaj o psionice, nie tyle o samym mózgu jako narządzie. Raczej o tym, co w mózgu siedzi.

[Głupiec]

moze nareszcie wszyscy którzy mysla ze poligreist to duch itp przejrzą na oczy

[anonimxD]

interesujące... powiem ze ja nadal w duchy wierze ale pewnie rzadko to one były zamieszane w tego typu sprawy .
ale kiedy próbowałem telekinezy przez 15min to potem przed kompem sie troche wkuzyłem i ze 2 przedmioty przedemną na biurku z monitorem przesuneły sie o 1-2cm !! a ostatnio podejzewałem ze u mnie są duch bo ze 2 razy cos dizwnego widzałem ze 2 miechy temu i troche mnie uspokaja to ze to przesuniecie sie przedmiotów to mogłem być ja.
mózg człowieka to niesamowita skaplikowana i potężna rzecz. jest jeszcze bardziej dziwna rzecz ale nie chem o niej mówić moze kiedyś o niej wspomne rzecz ta jest o teleportacji ale nie chem o tym pisać bo sam nie wiem w co wierzyć

[patrizia]

Poltergeist (z niem. "hałaśliwy duch", od poltern - łomotać, trzaskać i Geist - duch), to termin z zakresu tzw. zjawisk paranormalnych, zespół zjawisk polegających na rzekomym generowaniu różnego rodzaju dźwięków - od trzasków, gwizdów, szurania, najczęściej niewiadomego pochodzenia (bez możliwości wskazania źródła dźwięku) oraz innych efektów, wśród których można jakoby obserwować samoczynne przesuwanie się lub pojawianie przedmiotów, spadanie, podnoszenie się i inne efekty. Efekty te mogą występować oddzielnie, lub łącznie.
Określa się je czasem dodatkowymi nazwami: aport, asport i innymi. Poltergeisty i ich zachowania można jakoby zaobserwować między innymi w starych domach, na strychach i w piwnicach. Zamieszkują one często szuflady i półki a czasem dziury za regałami.


Środowiska naukowe odrzucają twierdzenia o realności zjawisk poltergeist. Należy zaliczać je do pseudonauki, ponieważ nie istnieją żadne naukowe dowody na istnienie tego typu zjawisk. Uważa się, że są one wynikiem halucynacji lub wyobraźni osób podatnych lub o specyficznej konstrukcji psychicznej.

źródło: http://pl.wikipedia....iki/Poltergeist



Moim zdaniem jedni próbują wyjaśnić takie zjawiska racjonalnie tak jak naukowcy którzy nie wierzą w nic czego nie da się tak po prostu wyjaśnić np obecność duchów. No bo teoretycznie one nie istnieją i to tylko ludzie sobie wymyślają "rzeczy" których nie ma i psychika płata figle, ale w praktyce istoty niematerialne istnieją. Ja wierze w duchy mimo że nie spotkałam się nigdy z takim zjawiskiem i nie wszystko można wytłumaczyć racjonalnie są rzeczy które trzeba pozostawić takie jakimi są czyli niewyjaśnionymi jest to tajemnicze i interesujące.