Skocz do zawartości


Archeolodzy odkryli słowiańskie ogniska kultu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Archeolodzy odkryli słowiańskie ogniska kultu

Pod Grodziskiem Wielkopolskim odkryto ślady religijnych rytuałów przedchrześcijańskich. Naukowcy badają, czy był to święty gaj, w którym według wierzeń dawnych Słowian mieszkały demony

Na terenie dzisiejszej Polski jest ponad 20 miejsc, w których istnieją ślady wczesnosłowiańskiego kultu czy domniemanych świątyń (np. na Łysej Górze). Dotychczas znano jednak tylko dwa stanowiska z pozostałościami tych świętych gajów. Oba znajdowały się na terenach zamieszkanych w IX-X w. przez plemiona pomorskie: na Górze Chełmskiej pod Koszalinem (znaleziono tu pozostałości kultu źródła i ognia, a także lasu porastającego tę górę) oraz w Trzebiatowie koło Gryfic (znaleziono tu ślady wielkich palenisk). Oba odkryli badacze niemieccy przed II wojną.

Nowe światło na słowiańskie wierzenia, a zwłaszcza na obrzędowość mogą rzucić niedawne odkrycia pod Grodziskiem w Wielkopolsce, a więc na terenie, gdzie w X wieku znajdowały się ośrodki władzy powstającego państwa polskiego. Jesienią ubiegłego roku zespół kierowany przez poznańskiego archeologa Andrzeja Krzyszowskiego odkrył na stanowisku w Wilanowie relikty prawie 30 palenisk. Były to jamy o długości 1,1-1,8 i szerokości od 0,8 do 1,3 m. Głębokość palenisk wahała się między 0,12 a 0,4 m. W każdym ułożona była jedną warstwę kamiennych bruków. Otoczaki były mocno przepalone, co świadczy o intensywnym użytkowaniu palenisk.

Płonie ognisko w lesie

- Na paleniska natrafiliśmy przypadkiem, poszukując pozostałości kurhanów z epoki wczesnego brązu w pobliskich Łękach Małych - opowiada Krzyszowski. We wczesnym brązie, przed 3,6 tys. lat istniało tam cmentarzysko kurhanowe. Zostało ono odkryte i zbadane przez archeologów w latach 50. ubiegłego wieku, przynosząc sensację archeologiczną: dobrze zachowane ślady nekropolii książęcej.

Dokładne badania reliktów palenisk w Wilanowie mogą przynieść równie wielką sensację. Już dotychczasowe ustalenia pozwoliły archeologom postawić tezę, że występujące na obszarze zaledwie jednego ara paleniska nie były typowymi obiektami gospodarczymi, lecz mogły pełnić funkcję miejsca kultu. Tylko jedno palenisko pochodzi bowiem z epoki wczesnego brązu (na obecnym terenie Polski to okres między 1800 a 1600 r. p.n.e.) - reszta mogła służyć obrzędom pogańskim 2,5 tys. lat później. Skąd to przypuszczenie? Raczej wątpliwe, by zgromadzone na tak niewielkiej przestrzeni 29 palenisk miało służyć celom grzewczym. - Prawdopodobnie można w tym przypadku mówić o ich rytualnym, obrzędowym przeznaczeniu. Niewykluczone, że miejsce to mogło być częścią świętego gaju - wyjaśnia Krzyszowski.

Dowody? W 13 paleniskach odnaleziono kości zwierząt, a także fragmenty ceramiki. Co ciekawe, w pobliżu nie odkryto typowych śladów osadnictwa, co może potwierdzać nadzwyczajny charakter, jaki miało to miejsce. Wiadomo tylko, że pół kilometra od domniemanego świętego gaju stało grodzisko. Więcej informacji mogą przynieść tegoroczne badania.

W co wierzyli nasi przodkowie

Wierzenia i rytuały wczesnośredniowiecznych Słowian do dzisiaj skrywa mgła tajemnicy. Zdania historyków są podzielone: według jednych Słowianie czcili swoje bóstwa tylko na świeżym powietrzu, według innych - budowali świątynie. Z pewnością oddawali cześć temu, co dała im natura: wzniesieniom, gajom, źródłom, drzewom (zwykle dębom) i dużym głazom. Słowianie palili w tych szczególnych miejscach rytualne ogniska, odprawiali specjalne obrzędy, śpiewali i ucztowali.

- Istnienie świętych gajów potwierdzone jest w średniowiecznych źródłach wyłącznie w odniesieniu do Pomorza Zachodniego i obecnej Meklemburgii. Nie wiadomo jednak, jak były urządzone - przyznaje dr Dariusz Sikorski z Instytutu Historii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. - To mogły być gaje dębowe, np. z jednym szczególnie okazałym dębem, w którym według przekonań Słowian mieszkały demony.

Czy Słowianie wierzyli w coś więcej poza siłami natury? Sprawa jest równie dyskusyjna. - Są dwie szkoły. Zdaniem historyka Henryka Łowmiańskiego i językoznawcy Leszka Moszyńskiego religia naszych przodków była prostym zespołem wierzeń w siły przyrody i dopiero pod wpływem chrześcijaństwa Słowianie połabscy wytworzyli bóstwa antropomorficzne. Ich język nie znał słów "posąg" czy "świątynia" - wyjaśnia Sikorski. - Możemy więc przyjąć, że były one im nieznane.

Natomiast według prof. Aleksandra Gieysztora, autora "Mitologii Słowian", a także jego ucznia Leszka Pawła Słupeckiego należy zakładać, że istniał rozbudowany panteon bóstw słowiańskich. Uważają oni, że mimo braku wzmianek w źródłach pisanych możemy ten zbiór zrekonstruować na podstawie analiz lepiej nam znanych panteonów innych ludów wywodzących się ze wspólnoty praindoeuropejskiej (np. rzymskiego, aryjskiego, germańskiego), której kulturowymi dziedzicami są również Słowianie. W ten sposób próbuje się rekonstruować mitologię związaną z takimi bóstwami jak Perun (gromowładny) czy Welles (bóstwo bydła), którzy są nam znani jedynie z imienia.

Pogańskie obrzędy były praktykowane w Polsce jeszcze kilkaset lat po przyjęciu chrześcijaństwa. Jak mówi dr Sikorski, ostatnie pozostałości pogańskich wierzeń czy przesądów na ziemiach widoczne są w XVI-wiecznych przekazach o sabatach czarownic na Świętym Krzyżu (Góry Świętokrzyskie).

autor: Piotr Bojarski
źródło: Gazeta Wyborcza

Już wiem, dlaczego tak bardzo lubię odwiedzać Święty Krzyż. ;)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych