Nie sadzę żeby było w tym coś paranormalnego (już prędzej coś niedobrego mi się dzieje z oczami) ale mimo wszystko wydaje mi się to ciekawe.
Od wczoraj (gdy byłam z klasą w Częstochowie) przed moimi oczami pojawiają się dziwne światła (w niczym nie przypominają tego co widać gdy np. długo patrzyło sie na słońce i odwróciło wzrok albo drobinek które gdy patrzy się na jednokolorowe tło). Są dość duże i mają jaskrawe kolory. Do tej pory widziałam światełka (wyglądały jakby naprawdę świeciły - tak jaskrawe) kolorów
niebieski i
czerwony (takie kolory jakie dałam w poście.).
Światełko
niebieskie widziałam na wycieczce szkolnej gdy stałam koło kościoła po mszy czekając na resztę grupy (ja na mszy nie byłam bo jestem "niewierząca", na "pielgrzymce ze szkoły" byłam tylko dla towarzystwa i podczas mszy chodziłam po okolicy). Staliśmy już w całkiem sporej grupie i czekaliśmy aż reszta odnajdzie się w tłumie. Opierałam się o mur kościoła i patrzyłam bezmyślnie na kolegów i koleżanki obok mnie. W pewnej chwili spostrzegłam tuż obok jednego z kolegów (na skraju jego ręki) jaskrawe niebieskie światełko. Pomyślałam ,że mi się wydaje i przechyliłam nieco głowę, zjawisko jednek nie znikło.Próbowałam jeszcze kilkakrotnie zmienic punkt z jakiego patrzę (nawet odeszłam kilka metrów i obeszłam kolegę wokół cały czas wpatrując się w świecący punkt - ciekawie musiało moje zachowanie wyglądać
, ale jakoś nikt nie zdawał się zwracać uwagi, nawet przyjaciółka nie zapytała się co robię ) jednak nadal widziałam światełko. W końcu zaintrygowana podeszłam do kolegi i przesunęłam ręką w miejscu gdzie było światełko jakbym chciała je złapać. Dopiero gdy moja ręka przez nie przeszła światełko zniknęło.
Kolejne światełko -
czerwone widziałam koło własnej ręki gdy wczoraj wieczór grałam w grę na telefonie. Spróbowałam je "złapać" druga ręką i znikło. Pojawiło się jednak jeszcze kilkakrotnie w ciągu następnych kilkunastu minut. Za każdym razem znikało gdy "dotykałam" je ręką.
Raczej watpię żeby to była aura - światełka które widzę mają charakter punktowy a z tego co wiem aura otacza całego człowieka. Co to może być?