Temat jest zamknięty
Od małego pamiętam, że często widziałam znak podobny do księżyca czy Nike który przemierza moje pole widzenia. Znak tan biegnie z jednej strony na drugą a jeśli go jakoś nie zatrzymam lub nie podążam za nim to znika.
Łatwiej zobaczyć jest mi go w miejscach jednokolorowych czyli śniegu, niebie lub domu lecz jeśli się postaram to zobaczę go nawet na przedmiotach. Jak mówiłam znak widzę od małego, od kiedy się urodziłam lecz dziwne zjawiska nasilają się z wiekiem! Dodam jeszcze, że taki sam znak mam odbity na moim serdecznym palcu u prawej ręki a jak sięgam pamięcią to nie sparzyłam się w tym miejscu ani nie uderzyłam. Znamię też mam od małego. Moja mama powiedziała mi też, że nic mi się nie stało w to miejsce. Dziwne nie? A teraz powiem trochę o zjawiskach na jakie wpłynęła moja zdolność. Pewnego grudniowego dnia gdy siedziałam w salonie w moim domu oglądając TV zobaczyłam znak. Leciał on szybko w stronę choinki a dokładniej bombki która na niej wisiała. Nagle gdy znak dotarł do bombki ona spadła!
Lecz nic jej się nie stało gdyż była plastikowa. Podniosłam ją i zawiesiłam na gałązkę choinki a gdy po feriach świątecznych wróciłam do szkoły miało miejscekolejne wydarzenie. Gdy weszłam do szatni od WF-u wszystkim girlsom myło zimno z powodu otwartego okna. Każda chciała je zamknąć lecz po czasie poprosiły mnie bym je zamknęła gdyż jak one to mówią "Jestem najsprytniejsza" Nie sprzeciwiałam im się i weszłam wysoko by zamknąć okno. Gdy to zrobiłam i zakręciłam klamką zaczęłam schodzić. Gdy to robiłam zauważyłam znak który pałętał się przy zawiasach okna. Miałam właśnie wyciągniętą rękę a wtedy ku memu zdziwieniu zamknięte okno wyrwało się z zawiasów i masywne okno runęło na dół ku mnie! Na szczęście zdążyłam zrobić unik i odskoczyć. Okno z masywną ramą przeleciało obok mnie. Poczułam tylko mocny wiatr od spadającego okna i pomyślałam co mogło by się stać ze mną gdy by okno uderzyło mnie w głowę. Szyba myła cała i rama też. Okno było można niemal od mowa przykręcić. Te moje zdolności mogą być zabójcze. Wszystko potoczyło się jak z e spadającą bombką, nic nie ucierpiało lecz od razu stałam się gwiazdą szkoły! Cool To były dwa przypadki które się mi przydarzyły. Nie będę wymieniać więcej bo to zajmie dużo czasu. Powiem tylko tyle, że raz miałam taki dzień gdy znak było widać wyraźniej niż każdego dnia a wtedy zdarzało mi się totalnie dużo dzwinych przypadków. W ten dzień udało mi się przenieść trochę wody nieświadomie. Jeszcze dodam tylko, iż kiedyś gdy mój młodszy brat puszczał sobie bańki mydlane a znak skierowałam na bąbelek i naprężyłam palec to bańka pękała! SERYJNIE! Porozmawiałam z moją mum na ten temat. Powiedziała mi niezwykle ciekawą rzecz!
A mianowicie mój tata też miał taką zdolność, lecz widział tylko kropkę i też miał ją na jakiejś części ciała którą łatwo można poruszać by kontrolować znak. Powiem jeszcze, że ja też posiadam taką kropkę lecz po prawej stronie brzucha. Kropkę jest mi trudniej kontrolować bo odziedziczyłam ją tylko po tacie a znak jest totalnie mój. A jak już mówimy o tacie to gdy mu zprawdzano wzrok u okulisty to wykryto u niego jakąś... Nie pamiętam co, zapytam się jeszcze raz mamy jak przyjedzie. I podobno mu u okulisty też zdarzyło się coś dziwnego! Coś podejrzewam, ze jak bym miała dziecko to jakieś odziedziczyło by mój znak w miejscu którym się dobrze nie porusza i jeszcze miało by swój w takim którym mogło by łatwo kontrolować. Tak jak ja. Być może dowiedziała bym się więcej rozmawiając z tatą ale nie utrzymuję z nim takiego kontaktu i tak by mi dziwnie było gadać z nim o takich rzeczach! I znów mi się przypomniało, iż znak mogę też powielać i ustawiać a nawet zmieniać kształt lecz zawsze kiedy on sam się pojawia to w kształcie takim jak na moim palcu. Myślę, że jak bym zobaczyła jakiś kij w kształcie jakimś tam i bym znak zrobiła w takim kształcie jak ten badyl a później nakierowała go na niego to mogło by się coś stać. Ale to nie jest takie proste jak się wydaje. Jeszcze nie opanowałam tego dobrze!Dziwna historia! Doradźcie co mam zrobić! Jak mogę rozwinąć zdolność? Pomóżcie, macie na pewno jakieś pomysły i doświadczenie!
Powiem, że historia nie jest wyssana z palca choć brzmi niewiarygodnie ale ja nie jestem z typów ludzi marzycieli. Jestem bardzo na jawie! A w ogóle to chyba zapiszę się na to forum bo mi się bardzo podoba ale dajcie mi jakąś oznakę życia i odpowiedzcie i pomóżcie. Jak potrzebujecie więcej info lub jak chcecie usłyszeć więcej przypadków to pytajcie śmiało lub poproście bym wam coś tam powiedziała. Dla mnie to ważne! Cały czas żyłam w niepewności i nikomu tego nie mówiłam! Teraz proszę o pomoc! PROSZĘ...
PS. Jak coś będzie dziwnie napisane to się nie przejmujcie bo pisałam to przy słuchaniu muzy i nawet tego nie przeczytałam jak skończyłam Razz
