Napisano 24.02.2012 - 18:34
Napisano 24.02.2012 - 20:22
Napisano 24.02.2012 - 20:24
ŹródłoWielka sześciokątna burza nad biegunem północnym
Utrzymujący się sześciokątny falowy wzór wokół północnego wiru polarnego w atmosferze 78°N po raz pierwszy zauważono na zdjęciach Voyagera. W przeciwieństwie do bieguna północnego, obrazy z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a w regionie bieguna południowego wskazują na obecność prądów strumieniowych, nie stwierdzają silnego wiru polarnego ani sześciokątnej struktury. W listopadzie 2006 r. NASA doniosła, że sonda Cassini zaobserwowała cyklon na biegunie południowym, który posiadał wyraźne oko cyklonu. Strukturę taką obserwowano dotąd tylko na Ziemi (sonda Galileo nie zdołała dostrzec oka Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu).
Prosty bok "sześciokąta" na biegunie ma długość około 13 800 km. Okres obrotu całego cyklonu to 10 h 39 min 24 s i jest równy okresowi emisji radiowych z Saturna, który uznaje się za równy okresowi obrotu planety. Sześciokątna struktura nie przesuwa się więc i nie zmienia długości planetograficznej, tak jak inne chmury widoczne w atmosferze.
Przyczyna powstawania tej struktury jest obiektem spekulacji. Większość astronomów uważa, że jest ona rodzajem fali stojącej w atmosferze; jednakże sześciokąt może być związany ze zjawiskiem zorzy polarnej. Kształt wielokąta udało się uzyskać w wirujących płynach także w ziemskich laboratoriach, ale związek takich wirów z zachowaniem atmosfery Saturna nie jest pewny.
Reptilian. Jak już.Moim zdaniem to baza reptilianów.
Użytkownik Ill edytował ten post 24.02.2012 - 20:25
Napisano 24.02.2012 - 23:04
Napisano 06.03.2012 - 22:53
Napisano 07.03.2012 - 16:51
Wysłać sondę, wypuścić jakiś "latający" próbnik atmosferyczny niech zanurkuje i magneto czy innym ...metrem wyczai, może tuż pod powierzchnią jest jakaś wystająca z wnętrza globu struktura stała o takim kształcie wkomponowana w Saturna przez... MegaCywilizację Techniczną? Chmury ją opływające siłą rzeczy wirowych "zaginają się", których to zagięć słabe echo właśnie, jako formę z daleka widoczną jako dowód na Ich ingerencję i obecność obserwujemy...Tylko czemu bliżej, np. na Księżycu, czegoś w podobie dalekim potomkom śmigających wonczas po drzewach naczelnych ku zastanowieniu się nie wystawili?
Napisano 07.03.2012 - 17:39
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych