12 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Naukowcy twierdzą, że nerwy używają dźwięku, nie elektryczności


Popularne twierdzenie, jakoby nerwy transmitowały impulsy elektryczne jest błędne. W rzeczywistości nerwy przesyłają dźwięki - jak wynika z badań duńskich naukowców.

Naukowcy Uniwersytetu w Kopenhadze argumentują, że informacje zawarte w biologicznych i medycznych książkach mówiące o tym, że nerwy przesyłają impulsy elektryczne z mózgu do całego ciała - są nieprawidłowe.

"Dla nas jako fizyków, nie może to być wytłumaczeniem", powiedział Thomas Heimburg, profesor Uniwersytetu, Instytutu Nielsa Bohra. "Fizyczne prawa termodynamiki mówią, że impulsy elektryczne muszą produkować ciepło, kiedy podróżują poprzez nerwy, jednakże eksperymenty pokazują, że nie jest produkowane jakiekolwiek ciepło."

Heimburg, ekspert w dziedzinie biofizyki otrzymał swój tytuł naukowy w Instytucie Maxa Plancka w Goettingen w Niemczech - gdzie biolodzy i fizycy często pracowali razem w niezwykłych i odosobnionych projektach. Takim projektem było również badanie ludzkiego systemu nerwowego. Projekt badawczy wspierał Andrew Jackson - ekspert w dziedzinie fizyki teoretycznej, z Uniwersytetu w Kopenhadze.

Zgodnie z tradycyjnym wytłumaczeniem biologii molekularnej, impuls elektryczny jest wysyłany z jednego końca nerwu do innego z pomocą elektrycznie naładowanych soli przenikających kanał jonowy i błonę, która powleka nerwy. Błota ta zrobiona jest z lipidów i białek.

Heimburg i Jackson teoretyzują, że propagacja (rozchodzenie się) dźwięku jest lepszym wytłumaczeniem. Chociaż fale dźwiękowe zwykle słabną w miarę rozchodzenia się, z pomocą fizyków istnieje możliwość tworzenia specjalnego pulsującego dźwięku, który może rozchodzić się bez utraty swojej siły.




źródło: http://www.cbc.ca/te...d-20070309.html
Tłumaczenie: Eurycide
www.paranormalne.pl

[Chessman]

Tu nawet ja wymiękłem. Myślałem, że chociaż to jest zbadane i pewne, a to też opierało się tylko na przypuszczeniach... Podobnie jak z innymi elementarnymi informacjami odnośnie chociażby budowy atomów, tak naprawdę to, że wokół jądra atomu po okręgach krążą elektrony też jest przypuszczeniem.

[Danki]

a co z nadprzewodnikami? gdzieś słyszałem że świeży ludzki mózg ma takie właściwości jak gdyby miał małe ilości nadprzewodnika w sobie. a przecież nadprzewodniki mają zerowy opór elektryczny więc podczas przepływu prądu nie wytwarzają ciepła

[zaks]

Panowie i Panie... Moze za jakis czas, czeka nas nowa wiara (jakis odlam buddyzmu)? Moze za mocno powiedziane ale mozna znaleść ku temu powody.

[Pit]

Podobnie jak z innymi elementarnymi informacjami odnośnie chociażby budowy atomów, tak naprawdę to, że wokół jądra atomu po okręgach krążą elektrony też jest przypuszczeniem.

Elektrony nie krążą po okręgach wokół jądra!! Kto ci takich bzdur naopowiadał??!! Kształty orbitali są bardzo różnorodne, zależnie od typu wiązania między atomami. Poza tym, elektrony nie krążą po orbitach, one są w jednej chwili w każdym miejscu na orbicie, ponieważ mają naturę korpuskularno-falową, koniec offtopu.

[solo11]

haha lepiej się nigdy nie uśmiałem:
i to że niby komórki ''komunikują'' się ze sobą za pomocą dzwięku. przecież to bujda
no dobra to po co organizm wytwarzał by tak złożone części np.mózgu jak aksony, dendryty, osłonki, ?
przecież to wysztko służy do komunikazji za pomocą impulsów elektrycznych
wyśmianie tej teori no.2
a co z odruchami wrodzonymi?

[2007]

Tu nawet ja wymiękłem. Myślałem, że chociaż to jest zbadane i pewne, a to też opierało się tylko na przypuszczeniach... Podobnie jak z innymi elementarnymi informacjami odnośnie chociażby budowy atomów, tak naprawdę to, że wokół jądra atomu po okręgach krążą elektrony też jest przypuszczeniem.

Zdaje się, że z budową atomu też nie ma - podobno - pewności co do pełnej poprawności dotychczasowego modelu w/g Nielsa Bohra. Mam tu na myśli teorię nieżyjącego już prof. Michała Gryzińskiego.
Co do dźwięku wiadomo, że za głośny jest szkodliwy, czyżby jakiś związek z odkryciem tych akurat naukowców? W każdym bądź razie kto przyzna się, że uczymy się z książek o wartości makulaturowej? - dlatego świat nauki będzie się trzymał dotychczasowych "odkryć" chociażby były błędne w świetle kolejnych eksperymentów i odkryć bardziej światłych naukowców i badaczy; niekoniecznie z tytułami.

[Przemek6]

Witam. Jeżeli infradźwięki (poniżej 20 Hz) są w stanie wywołać dolegliwośći typu zawroty głowy, spowolniona reakcja, zaburzenia świadomośći i wiele innych, szkodliwych dla nas, to w takim razie czemu nie dzieje się tak w przypadku prądu elektrycznego, oczywiście tylko do pewnego momętu. Prąd elektryczny spowoduje asymetrię bicia serca, większe napięcie i natężenie spowoduje porażenie układu nerwowego (odpowiedzialnego za oddychanie- możliwość udeszenia się). Serce i jego mięśnie (ehh.. serce jest mięśniem ) wg. mnie powinno być bardziej odporne na prąd elektryczny, niż mózg, który funkcjonuje dzięki przesyłanym impulsom elektrycznym. Tak więc czemu podczas porażenia prądem (pewna granica) nie występują np. zaburzenia świadomośći? Co Wy na to?

Trzeci post zaliczony

[Obywatelka AM]

Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Niektóre włókna nerwowe są otoczone osłonką Schwanna, która tworzy przewężenia Ranviera po to, by fala depolaryzacji biegła przez nerw szybciej. Gdyby impulsy nerwowe były dźwiękami, po co ta osłonka by była? I po co byłby narząd Cortiego w uchu? I jak działałaby wtedy synapsa? O_O

A jeśli chodzi o ciepło, które powinno się podczas impulsów elektrycznych wydzielać, myślę, że jest zużywane (jako energia) do repolaryzacji, która przecież zachodzi zaraz po depolaryzacji. Działa wtedy pompa sodowo-potasowa, która jak wiadomo wymaga energii. Ot i cała zagwostka.

Medycy wprawdzie nie studiuję (będę dopiero od października), ale nawet wiedza szkolna zdaje się tłumaczyć, co z tym ciepłem.

[NO_NAME]

mi ta teoria wydaje się być nieprawdziwa a to z tego prostego względu że neurony nie posiadająodpowiednich przystosowań do wydawania dźwięku. jak ktoś nie wierzy niech samemu obejrzy komórkę nerwową pod mikroskopem. a z tym ciepłem też chyba nie jest do końca tak, przecież powstające w neuronie napięcia są minimalne

chessman

ależ oczywiście że jest zbadane i pewne. jest dokładnie zbadane jaki ładunek ma neuron w czasie spoczynku (-70mV) w czasie polaryzacji (+30mV) jak zachodzi repolaryzacja, zbadane są też synapsy które produkują neuroprzekaźniki będące zdolne do przewodzenia prądu. kolejnym argumentem potwierdzającym iż neurony przekazują enerię elektryczną a nie dźwięk jest doświadczenie które każdy może przeprowadzić w domu. to bardzo proste: wleść na słup elektryczny izłapać za kabel. jak nie dostaniecie skórczu mięsni to mi kaktus na głowie wyrośnie. tak właśnie działają mięsnie: neurony za pomocą impulsu elektrycznego wywołują jego skórcz, gdyby było inaczej porażenie prądu nie spowodowałoby wyżej wymienionego efektu. jenocześnie gdyby skórcz mięśni wywoływały fale dwiękowe to, biorąc pod uwagę fakt że jesteśmy ze wszystkich stron otoczeni dźwiękami (nie tylko tymi które jesteśmy zdolni usłyszeć) ciągle cierpielibyśmy na chroniczne skórcze mięsni, a tak się nie dzieje.

a swoją drogą, czy ci naukowcy są w stanie określić częstotliwość fal dźwiękowych na które reaguje neuron czy jest to tylko teoria mająca z resztą wiele nieścisłości i arumenty zaprzeczające jej na tyle mocne iż nie można jej uznać za prawdziwe??

[Yaku]

Ta teoria nie jest taka smieszna czy glupia jak sie tu niektorym sie wydaje podobno rowniez zdaniem naukowcow i ekspertow ludzie skladaja sie z dzwieku jak i caly wszechswiat [warto ogladac programy na discovery] i nie wykluczam ze sie myla.

[Dominika]

Ktoś mądry kiedyś napisał, ze dane zjawisko, można rozpatrywać z punktu widzenia biologi, chemii, albo fizyki i wyjdzie nam to samo, tylko w inny sposób. Dzwięki można również zapisać na pieciolini...
Być może tzw. pompy sodowo- potaasowej, można ukazać za pomocą dzwięku...