Poniższy fragment pochodzi z książki: Jonatana Dunkel "Apokalipsa: Ostatnie wydarzenia na ziemi w proroctwach Pisma Świętego".
Okultyzm na fali
"Chcesz napisać bestseller? Umieść w tytule słowo 'dusza'" - radzi w Newsweeku felieton o bestsellerach. W ostatnich latach ukazało się w USA ponad 1000 tytułów z tym słowem. W Hollywood powstało tyle filmów o życiu po śmierci, że jeden z krytyków filmowych nazwał ten trend "nekrofilskim romansem", gdyż zmarli często ukazują się kochankom. "Wszyscy chcielibyśmy wierzyć, że śmierć nie jest tak straszna" - komentuje dyrektor wytwórni filmowej.
Badania przeprowadzone przez University of Chicago wskazują, że blisko połowa Amerykanów doświadczyła kontaktu z umarłym, czyli dwa razy więcej, niż jeszcze 12 lat temu. W reinkarnację wierzy 49% populacji USA, zaś horoskop kieruje życiem 50 milionów ludzi. "To co było uważane za paranormalne, stało się normalne" - podsumował swe badania socjolog Andrew Greeley.
Aktorka Shirley MacLaine czy Linda Evans z serialu Dynastia twierdzą, że prowadzą ją duchowi przewodnicy. Na różne sposoby w okultyzm zaangażowanych jest mnóstwo znanych ludzi, na przykład: Tina Turner, Madonna, Barbara Streisand, Michael Jackson, muzycy Yehudi Menuhin, Herbie Hancock, trenerzy jak Phil Jackson, aktorzy John Travolta, Sylwester Stallone, Tom Cruise, Steven Seagal, Harrison Ford, Sharon Stone, Goldie Hawn, Olivia Newton-John, reżyserzy, jak Oliver Stone, Steven Spielberg, George Lucas.
Naukowcy Fritjorf Capra w książce The Tao of Physics (Tao w fizyce), czy Michael Talbot w książce Mysticism and the New Physics (Mistycyzm i nowa fizyka) forsują teorie o naturze wszechświata, które adaptują filozofię hinduską do potrzeb środowiska naukowego. Książki hollywoodzkiego guru, propagującego hinduizm Deepaka Chopry sprzedają się w milionowych nakładach.
Diana, księżniczka Walii, nie robiła niczego bez rady astrologa. W Białym Domu za kadencji Reagana nie podejmowano ważniejszej decyzji bez konsultacji z astrologiem. Bill Clinton spotykał się z New Age guru Anthony Robbinsem, zaś Hilary Clinton ze spirytystką Jane Houston, która pomagała jej nawiązać kontakt z duchem Eleonory Roosevelt i Mahatmy Gandhi. Borys Jelcyn omawiał swe kroki z mistrzem nauk okultystycznych Aleksandrem Korżakowem i czarownicą Dżuną, zaś naszego Lecha Wałęsę duchową energią "wspierał" uzdrowiciel-radiesteta Marian Tyślewicz.
Pod koniec 1995 roku wyszło na jaw, że Pentagon wydał 20 mln dolarów w ciągu 10 lat na współpracę z 16 parapsychologami! ZSRR także wydał mnóstwo pieniędzy na badania, których celem było zgłębienie i wykorzystanie parapsychologii, co pokazuje, że mistycyzm ma wzięcie nawet wśród ateistów. Dzieje się tak, gdyż sekularny humanizm nie może wypełnić duchowej pustki w sercu człowieka. Jeśli jednak nie wypełni jej Bóg, inne duchowe ścieżki pogłębią ją tylko lub wiodą w demoniczne mroki okultyzmu.
Podobny trend ma miejsce w świecie biznesu. Firma Sony zbudowała laboratorium zajmujące się ESP (postrzeganiem pozazmysłowym). Według New York Times "reprezentanci wielu największych korporacji, włącznie z IBM, AT&T, i General Motors, spotkali się w Meksyku, aby dyskutować jak metafizyka, okultyzm i hinduski mistycyzm mogą pomóc ich przedsiębiorstwom w rywalizowaniu na światowym rynku." Firmy wydają miliony dolarów na szkolenie swych pracowników w technikach New Age.
Hollywood wypuścił na początku lat dziewięćdziesiątych kilka tuzinów filmów o życiu po śmierci. W samym 1996 roku ukazało się kilkanaście tytułów poświęconych zjawiskom paranormalnym czy inwazji przybyszów z kosmosu (np. Independence Day). Popularność seriali typu Star Trek, Babylon 5, The X-Files, ilustruje odwrót od sekularyzmu towarzyszącego naszej kulturze od oświecenia i nawrót do mistycyzmu.
Kluby sportowe oferują lekcje jogi i medytacji, podczas których ludzie powtarzają słowo "OM", nie mając pojęcia, że w ten sposób hindusi oddają cześć bogu słońca o tym imieniu. Najbardziej popularne seriale dla młodzieży oscylują wokół różnych form okultyzmu: Sabrina, the Teenage Witch (Sabrina, nastoletnia czarownica), czy Buffy the Vampire Slayer (Buffy zabójczyni wampirów). Najpopularniejsza w 2000 roku książka młodzieżowa Harry Potter promuje czarnoksięstwo. Wiele amerykańskich szkół średnich oferuje jako przedmiot czarnoksięstwo i inne okultystyczne praktyki. W Łodzi powstało pierwsze policealne studium nauk tajemnych kształcące przyszłych astrologów, radiestetów i psychotroników.
Wiele animowanych filmów dziecięcych, fabularnych kart i gier komputerowych pełnych jest filozofii New Age, sposobów na wywoływanie duchów, magicznych zaklęć, i technik medytacyjnych (np. deski Ouija, gry typu Dungeons and Dragons, czy Magic. The Gathering). Wprowadzają w świat okultyzmu, gloryfikują zło, okradają z czasu. Szacuje się, że 60-85% towaru sprzedawanego obecnie w sklepach z zabawkami to produkty związane z magią!
Największe pisma publikują artykuły na temat aniołów i objawień, zaś książki o duchach przewodnich biją rekordy popularności. Pozycje pisane z perspektywy New Age zawojowały nowojorską listę bestsellerów. Dwa lata trzymała się na niej książka Jamesa Redfielda Celestine Prophecy (Niebiańskie proroctwo) promująca spirytyzm. Przez kilka miesięcy figurowała tam pozycja Betty Eadie, Embraced by the Light (W objęciach światła), reklamująca odmienne stany świadomości. Nakład książki Spontaneous Healing (Spontaniczne uzdrawianie) dr Andrew Weil'a promującego alternatywną medycynę New Age przekroczył milion egzemplarzy. Za eliksir zdrowia uważa się oparte na zabobonie lub szalbierstwie metody leczenia, takie jak: irydologia, refleksjologia, leczenie kolorami czy kryształami, terapeutyczny dotyk czy homeopatia
Zabobon nie przeżywał podobnego rozkwitu od upadku Babilonu. Prezydenci radzą się astrologów, a politycy przybyszów z zaświatów. Wróżki werbują klientów przez telefon i Internet. Państwowe szkoły uczą jogi ignorując jej religijne podłoże. Czasopisma poświęcają szpalty horoskopom, a znak Zodiaku wymienia się w biografiach znanych ludzi, jakby miał on jakiś wpływ na osobowość.
Ludzie popadli ze skrajności polegającej na kwestionowaniu prawdziwości zjawisk nadprzyrodzonych, którą przyniosło Oświecenie w ich bezkrytyczną akceptację jako źródeł prawdy, co naraża na zwiedzenie. Leonard Sweet z Seminarium Teologicznego w Dayton w stanie Ohio zauważył: "Ludzie wierzą dziś w cuda i aniołów. Nie musimy już dowodzić istnienia duchowej realności... Wyzwanie stanowi jednak to, jak pomóc ludziom rozpoznać i uwierzyć w prawdę."
Niebezpieczeństwa okultyzmu
Znajoma mojego przyjaciela miała syna na wojnie w Wietnamie. Pewnego dnia otrzymała zawiadomienie z Pentagonu, że syn zaginął w akcji i prawdopodobnie nie żyje.
W jakiś czas potem odwiedziła ją sąsiadka uczęszczająca regularnie na seanse spirytystyczne, mówiąc:
- Twój syn pojawia się w czasie naszych seansów. Prosi, żebyś przyszła zobaczyć się z nim.
Pomimo nalegań, matka bała się, wiedząc, że Biblia zakazuje kontaktów z duchami. Kilka tygodni później ta sama sąsiadka znów przyszła, mówiąc, że syn pojawia się regularnie z tą samą prośbą. W końcu emocje i ciekawość przemogły. Podczas seansu, pojawiła się istota wyglądem i głosem przypominająca jej syna. Aby się upewnić, czy to naprawdę on, zapytała ducha o szczegóły, których nikt nie znał poza nią i synem. Przekonana, że to syn, stała się regularną uczestniczką spotkań.
Minęło wiele miesięcy. Pewnego dnia ktoś zapukał do jej mieszkania. Gdy otworzyła drzwi zobaczyła syna! Myśląc, że to duch, wykrzyknęła:
- Co tu robisz, przecież nasze spotkanie jest dopiero za kilka dni?!
Okazało się, że jej syn odnalazł się i powrócił z innymi żołnierzami do kraju... Kim była duchowa istota, która przybrała jego wygląd?
Słowo Boże mówi, że "jak obłok się rozchodzi i znika, tak nie wraca ten, kto zstąpił do krainy umarłych. Nigdy już nie wróci do swego domu, a miejsce jego zamieszkania nie wie już nic o nim" (Hi.7:9-10). To nie zmarli ludzie, lecz demony przybierają ich wygląd po śmierci, aby zwodzić żyjących.
Król Saul odszedł od Boga, toteż Bóg zaprzestał udzielać mu rad za pośrednictwem proroków czy świątynnych losów (1Sm.28:6). Wówczas król, udał się do spirytystycznego medium w Endor. Król przebrał się, gdyż ze względu na Boży zakaz nekromancji wróżka obawiałaby się uprawiać spirytyzm przy pomazańcu Bożym. Na jego usilną prośbę wezwała ducha nieżyjącego proroka Samuela. Gdy tylko nawiązała kontakt z zaświatami otrzymała informację, której przed chwilą nie posiadała, a mianowicie, że przebrany człowiek to Saul. Kiedy jednak król zaprzysiągł, że nie spotka jej za to kara, wróżka przywołała ducha.
- Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi - rzekła.
Król Saul zapytał ducha o radę.
- Dlaczego pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie i stał się twoim wrogiem? - odrzekł duch, po czym przypomniał Saulowi odstępstwa, dla których ten utracił przychylność Boga. Na koniec wydał straszny wyrok:
- Wyda Pan Izraela wraz z tobą w ręce Filistyńczyków i jutro będziesz ty i twoi synowie ze mną. (1Sm.28:7-19).
Słowami "Dlaczego pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie" duch wskazał, że nie przychodzi od Boga. Wróżka użyła wobec niego słowa elohim ("nadludzka istota"), które w Biblii odnosi się nie tylko do Boga, lecz także do złych duchów, które przybierają postać bogów czy zmarłych ludzi (Rdz.32:5; Wj.20:3).
Saul następnego dnia przegrał bitwę i popełnił samobójstwo. Biblia podaje dwie przyczyny tej tragedii: "zginął Saul z powodu swojej niewierności... zapytywał również o wyrocznię wieszczkę" (1Krn.10:13).
Czy samobójca Saul, który opuścił Boga poszedłby po śmierci tam, gdzie sprawiedliwy prorok Samuel? Duch powiedział: "Jutro będziesz ty i twoi synowie ze mną". Skąd on przybył? Zwolennicy dualistycznego światopoglądu czasem cytują tę historię na dowód, że Biblia zawiera naukę o nieśmiertelnej duszy, która idzie do nieba lub do piekła. Nawet, jeśli tak jest, zauważmy, że wróżka widziała ducha Samuela wyłaniającego się "z ziemi", a nie przychodzącego z nieba?
Biblia mówi, że Szatan potrafi przyjąć postać anioła światłości (2Kor.11:14). Bóg zakazał seansów spirytystycznych, wiedząc, że demony wykorzystają taką sposobność, aby przebierać postacie zmarłych i zwodzić żyjących:
"Niech nie znajdzie się u ciebie... wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz ani czarodziej, ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni..." (Pwt.18:10-12).
Czy Bóg, który tak surowo zakazał nekromancji i zakazał prorokowi Samuelowi prowadzić Saula, posłał ducha zmarłego Samuela, aby skontaktował się z królem? Historia w Endor, zamiast dowodzić życia po śmierci, ilustruje raczej zwiedzenie, na jakie narażeni są ludzie akceptujący naukę o nieśmiertelnej duszy. O skuteczności i skali tego zwiedzenia świadczą rezultaty sondaży w USA czy w Europie, z których wynika, że aż 70% wdów i wdowców wierzy, że miało kontakt z duchem zmarłego współmałżonka!
Okultyzm poddany próbie
Za każdym razem, gdy apostoł Paweł próbował nauczać w Filippi, przeszkadzał mu krzyk opętanej niewolnicy, której demon używał jako medium. Za jego sprawą miała umiejętność wróżenia i jasnowidzenia, przynosząc spory dochód swym właścicielom. Wołała za Pawłem i jego towarzyszami:
- Ci ludzie to słudzy Boga Najwyższego, głoszą wam drogę zbawienia!
Czyniąc to, odwracała uwagę ludzi od Ewangelii, kierując ją ku swym okultystycznym zdolnościom. W końcu Paweł zawołał:
- Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa: Wyjdź z niej!
Demon wyszedł, a z nim... nadprzyrodzone zdolności dziewczyny. Jej właściciele byli wściekli na Pawła, gdyż wraz z demonem przepadło źródło ich dochodów. (zob. Dz.16:16-18).
Parapsychologiczne zdolności zniknęły, gdy Paweł wyrzucił demona, bo moc do uzdrawiania, jasnowidzenia, tak samo jak ta, która porusza różdżką czy wahadełkiem pochodzi od Szatana. Media, wróżbici, uzdrowiciele przyznają, że bez swych duchowych przewodników nie mieliby paranormalnych zdolności.
Słowa wieszczki z Filippi zawierały prawdę, gdyż Paweł i jego towarzysze byli sługami Boga, którzy głosili ludziom drogę zbawienia, ale ukrytym celem tego objawienia było zwiedzenie. Powinno nas to nauczyć, że nawet jeśli słowa jakiegoś objawienia spełnią się, nie musi to oznaczać, że stoi za nim Bóg! Element prawdy tylko zwiększa skuteczność zwiedzenia!
Wobec przepowiedni stosuje się w parapsychologii miernik zwany P.A.Q. (ang. Prophetic Accuracy Quotient). Jeane Dixon twierdziła, że ilość jej trafnych przepowiedni oscyluje w granicach 70%. Nostrodamus posiadał podobno współczynnik bliski 80%, zaś uzdrowiciel Edgar Cayce - zdaniem jego wielbicieli - bliski 90%.
Wiele w tym przesady. Trafność przepowiedni Jeane Dixon faktycznie sięgała zaledwie około 15%. Wieloletnie badania prowadzone przez Pentagon we współpracy z najlepszymi współczesnymi jasnowidzami dowodzą, że ich przepowiednie spełniają się zaledwie w 20-25%, czyli w granicach ślepego rachunku prawdopodobieństwa, co zresztą skłoniło Pentagon do zaprzestania tych eksperymentów.
Zmarła w 1997 roku Dixon wsławiła się tym, że przepowiedziała śmierć Marilyn Monroe, zabójstwo Mahatmy Gandhi oraz Johna i Roberta Kennedy. Nawet jednak zwolennicy Dixon czy Nostrodamusa przyznają, że ich mistrzowie popełnili wiele omyłek. Na przykład, Dixon zapowiedziała wybuch III Wojny Światowej na rok 1954, odsunięcie Fidel Castro od władzy w 1970 roku, a także, że jako pierwsi na księżycu wylądują Rosjanie.
Mimo, że wiele ich proroctw nie spełniło się, Dixon, Cayce i Nostrodamus twierdzili, że Bóg jest dawcą ich parapsychologicznych zdolności. Same jednak okoliczności w jakich otrzymali ten "dar" budzą poważne wątpliwości, co do tego. Nostrodamus miał je wskutek uprawiania okultyzmu, Cayce przyjął je od świetlistej Madonny w wieku 13 lat, zaś Dixon od ogromnego pytona, który ukazał się jej w wizji.
Pismo Święte zawiera probierz, który pozwala zidentyfikować źródło natchnienia. Jednym z kryteriów, choć nie jedynym, jest wypełnienie się proroctwa (Jer.28:9). Biblia mówi:
"Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział? Jeśli słowo, które wypowiedział prorok w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok." (Pwt.18:21-22).
Tekst ten dowodzi, że proroctwa Nostrodamusa, Dixon, Cayce, i im podobnych nie mogą pochodzić od Boga, mimo że deklarowali się oni być Jego wyznawcami, gdyż daleko im do dokładności, jaka cechowała proroków Bożych.
Czy Szatan potrafi przewidzieć niektóre przyszłe wypadki? Tak, szczególnie gdy sam je planuje. Media spirytystyczne mają akces w demoniczny wymiar i mogą otrzymać informacje o przeszłych wydarzeniach z naszego życia, a także co do rzeczy, jakie wobec nas Szatan dopiero planuje (te nie zawsze się spełniają). Oto dlaczego większość trafnych przepowiedni jasnowidzów wiąże się z zabójstwami, katastrofami, rozwodami innymi przejawami aktywności Szatana.
Biblia mówi, że nawet jeśli objawienie przepowiada przyszłość trafnie, ale podważa nauki Słowa Bożego, nie pochodzi od Boga (Pwt.13:2-6). Musimy więc z Biblią porównywać wierzenia osób, które posiadają nadprzyrodzone zdolności, jeśli chcemy poznać ich prawdziwe źródło.
Rene Noorbergen, znany amerykański dziennikarz, przeprowadził badania wśród kilkudziesięciu wiodących uzdrawiaczy, astrologów, mediów, wróżbitów, jasnowidzów. Jego ankieta zawierała 87 pytań. Odpowiedzi nagrywano na taśmie, którą analizował następnie elektroniczny przyrząd zwany P.S.E. wykrywający stres w głosie mówiącego.
Urządzenie to zostało skonstruowane przez CIA, gdy pojawiło się zapotrzebowanie na przyrząd skuteczniejszy od tradycyjnego wykrywacza kłamstw. Odbiera ono głos w częstotliwościach nie rejestrowanych przez ludzkie ucho, wychwytując stres, który pojawia się w głosie, gdy mówiący kłamie lub próbuje ukryć prawdę.
Wyniki tych badań pokazuje poniższa tabela. Kolumna A zawiera odpowiedzi ankietowanych. W kolumnie B znajdziemy natomiast odpowiedzi już po analizie dokonanej przez P.S.E.
Odpowiedzi osób praktykujących okultyzm (kolumna A) są sprzeczne z naukami Pisma Świętego, dlatego przy każdej z tych, które dotyczą kwestii religijnych przyrząd zarejestrował stres, jaki powstaje przy próbie ukrycia prawdy.
Kolumna B zapewne zawiera wiedzę ich duchów przewodnich (demonów). Diabeł posiada bowiem znajomość Boga i prawdy (Jk.2:19), ale z premedytacją zwodzi ludzi, używając swe media do głoszenia kłamstw. Jezus powiedział o nim: "W prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa" (J.8:44).