Do autora tematu: przede wszystkim Aurora i TR-3B to dwa odmienne nazwy nowoczesnych samolotów,nad którymi podobno prowadzi się badania w ośrodku Groom Lake.Twój kolega też raczej nie wyszedłby bez szwanku,gdyby taki samolot rzeczywiście przeleciał tuż nad nim:
Gdyby to była Aurora,to straciłby prawdopodobnie słuch z powodu potwornego nasilenia dźwiękowego jaki wydaje silnik pulsacyjny,który podobno zasila ten samolot-świadkowie z całego świata,którzy widzieli taki samolot lecący ponad 2 km nad ziemią,opowiadali o neizwykłym hałasie jaki wydawał.Nie mówiąc już o tym,że ty też byś się napewno obudził.
Jeśli to byłby TR-3B bezgłośnie poruszający się z prędkością ponad 1000 km/h to w samochód i twojego kolegę uderzyła by ściana powietrza,która ciągnie się za samolotem z podobna prędkością,a kontakt z nią jest podobny do mocnego uderzenia w betonowy mur.Taki pęd powoduje poważne obrażenia u katapultujących się pilotów,którzy są zabezpieczeni kombinezonem ochronnym,a co dopiero u człowieka,który porusza się w zwykłym samochodzie ubrany w codzienne ciuchy...Sądzę,że samochód wyglądałby jak po zderzeniu ze ścianą.
A co tyczy się wolnego przelotu,to wątpię,żeby taki super-tajny samolot nad obcym terytorium tak po prostu sobie leciał spacerkiem

No chyba,że zaraz ktoś powie,że to broń naszego wojska
Nie mówię,że twój znajomy nic nie widział,ale sądzę,że dodał ten wątek niskiego przelotu dla zwiększenia dramatyzmu opowieści.
Takie obiekty latają po polskim niebie-sam widziałem trójkąt identyczny jak na zdjeciu w poście użytkownika crc.