Zjawiska manifestowania się duchów nie zdarzają się często. Te energie, które nawiedzały domy w jakimś określonym celu, stały się przyczyną powstania spirytyzmu. Jego zwolennicy byli zdania, że skoro duchy same do nas przybywają i ingerują w nasze życie, to można je także przywoływać i za ich pośrednictwem uzyskiwać niezbędne informacje. W ten sposób otworzyli głodnym astralom drogę do świata żywych.
Trudno jest dziś jednoznacznie stwierdzić, w jakim stopniu seanse spirytystyczne mają wpływ na życie tych wszystkich, którzy tak bardzo chcieli być blisko duchów. Wiadomo, że taka ciekawość często źle się kończy. Biorąc udział w seansie spirytystycznym, musimy się liczyć z tym, że zamiast oczekiwanego ducha może pojawić się zły byt potrzebujący ludzkiej energii. Oto historia z mojej praktyki.
Atak głodnego astrala
Piotr S. postanowił wywołać ducha ojca. Uwierzył, że na wezwanie przybył właśnie on, gdyż dzięki wskazówkom ducha odnalazł przedmioty, które należały do ojca. Podczas rozmowy duch nakazał synowi dokonać zemsty, a Piotr przysiągł, że to zrobi. Po seansie mężczyzna zaczął mieć dziwne sny, w których rozmawiał z ojcem. Ten ciągle popędzał go, by wypełnił przysięgę. Czas uciekał, a nawiedzenia ducha nasilały się. Mężczyzna stawał się nerwowy, agresywny, nieuczciwy dla przyjaciół. W dodatku gnębiło go to, że nie dotrzymuje obietnicy. Zemsta miała być okropna, a on nie był jeszcze gotów, by ją dopełnić. W półtora roku po seansie wokół Piotra zaczęty dziać się dziwne rzeczy. Wtedy zrozumiał, że wezwany duch wcale nie odszedł, że ciągle jest przy nim Zjawiska zaczęły się nasilać, aż w końcu Piotra ogarnęły stany lękowe. Miał wrażenie, że ktoś zawsze za nim chodzi i wtedy po raz pierwszy dla swej obrony wziął wojskowy nóż, i nie rozstawał się z nim nawet, gdy szedł spać. Co gorsza - powoli myśl o dokonaniu zemsty przestawała być taka przykra.
Na szczęście przyjaciele szybko zadziałali i można było mu jeszcze pomóc. W trakcie egzorcyzmów i regresji okazało się, że na wezwanie Piotra podczas seansu wcale nie przyszedł duch jego ojca, lecz jakiś głodny astral. To właśnie on doprowadzał Piotra do zguby i do obłędu.
Pierwszy stopień do piekła
Z racji swego zawodu często spotykam się z ludźmi, którzy płacą niekiedy wysoką cenę za swoją ciekawość. Najbardziej beztroska jest młodzież - 60% młodych ludzi, którzy zwracają się do mnie po pomoc, uczestniczyło w seansach spirytystycznych. Jednej trzeciej z nich udało się nawiązać kontakt z duchami. Pozostali wycofali się w ostatniej chwili, powodowani zdrowym odruchem lęku. Niestety, kilka razy zdarzyło się też. że pewne osoby w trakcie pojawiania się ducha doznały szoku i już nie wróciły do normalnego stanu. Wiem też, że czasem niedoświadczone i słabe psychicznie medium, które otworzyło się na ducha, zostało przez niego opętane. Stało się ofiarą złych astrali.
Powinniśmy pamiętać, że duchy, które zaznały spokoju, nie przybywają do nas. Kontaktują się z nami te, które czegoś jeszcze potrzebują. Część z nich, załatwiwszy swoja sprawę, odchodzi w pokoju, lecz bywają i takie byty, których jedynym celem jest narobienie szkody w świecie żyjących. Te bardzo trudno jest odesłać. Choć spirytyzm nie jest już powszechną zabawą towarzyską, to próby wywoływania duchów nadal się zdarzają - i to częściej, niż byśmy byli skłonni przyznać.
Co gorsze, teraz ludzie nie do końca wierzą, że jest to możliwe i z poważnej operacji robią sobie zabawę, mającą urozmaicić towarzyskie spotkania lub wręcz zabić nudę. Dlatego często nawet nie szukają doświadczonego medium, które potrafiłoby ochronić ich przed astralami, lecz sami, korzystając z gazetowej wiedzy, urządzają sobie seanse.
Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w seansie spirytystycznym może się znaleźć w podobnej sytuacji - czasem objawy „astralnego zakażenia" mogą się pojawić nawet po kilku latach, gdy znajdziemy się w sytuacji korzystnej dla zamanifestowania się ducha. Trzeba również pamiętać, że doświadczenia te mogą się skończyć zaburzeniami psychicznymi. W takich sytuacjach należy niezwłocznie udać się do specjalisty, który pomoże uwolnić się od tych zjawisk. Bezpieczniej jest jednak nie ulegać pokusie i nie uczestniczyć w seansach spirytystycznych.
Serwis NPN
Alicja Ziętek
http://www.npn.ehost...o...amp;ucat=1