19 odpowiedzi w tym temacie

[Xca]

Witam,

To mój pierwszy tekst na tym forum.
Więc tak. Najpierw trzeba zacząć od ludzi, którzy widzieli to stworzenie. Na początek pewna historia dwóch koleżanek, które wybrały sie na pewne wzgórze. (Niestety nie pamiętam ich położenia). Gdy zostały na wzgórzu. Zastała ich noc. Po czym obie poszły spać na tylnim siedzeniu. W nocy jedna z nich usłyszała pukanie w boczna szybę samochodu. Ujrzała owłosioną istotę, która stała na dwóch nogach. Po czym szybko odpaliła samochód i odjechała. Wiele naukowców uważa, że przerażenie i wiedzy o różnych historiach o yeti to ta oto pani wyobraziła sobie ta postać. Mógł to być inny zwierzak. Jednak za dużo ludzi już to widziało.

Dużo widziało, ale też dużo podrabiało. Fanatycy wielkiej stopy (yeti) podrabiali przez wiele lat ślady wielkiej stopy. Niestety człowiek stawiał za małe kroki jak na takie stworzenie. Co wymyślali ludzie? Gdy już założyli sobie sztuczne stopy yeti przywiązywali się liną do samochodu a znajomy jechał wolno samochodem. Po czym dana osoba stawiała wielkie kroki.

Fanatycy ofiarami myśliwych. Pewien starzec (Może nie starzec, ale już miał na karku emeryturę). Był takim fanatykiem yeti, że sprawił sobie swoje prywatne ubranie yeti. Było one bardzo realistyczne. Straszył on nim wielu ludzi. Niestety którejś nocy został on ustrzelony przez myśliwego. Zginął na miejscu.

Niezwykle trudne do podrobienia. Pewni naukowcy z CIA oświadczyli, że niektóre znalezione odciski yeti są bardzo realistyczne. Posiadają one naskórek... Jego namiastki. CIA oświadcza, że takie ślady są niebywale trudne do podrobienia. Jednak są one możliwe.

Ciekawy film nagrany przez dwóch podróżników, którzy za wszelką cenę chcieli znaleźć yeti.
Wzięli swoje konie i wyruszyli w podróż. Po wielu miesiącach szukania po amerykańskich lasach. Zaczęli się zniechęcać. Gdy wracali do obozu postanowili napoić konie. Gdy zbliżali się do rzeki zobaczyli postać cała owłosioną kucającą na brzegiem rzeki! Osobnik najwyraźniej pił. Yeti ich zobaczył i zaczął uciekać przez leśną polankę. Jeden z podróżników wyciągnął kamerę. Zaczął kaperować istotę poruszającą się na dwóch nogach. W pewnym momencie osobnik odwrócił się głową do kamerzysty, po czym poszedł dalej. Film był sprawdzany klatka po klatce prze fachowców. Na razie nic nie dowiedziono.

Creating by: Xca
For: Paranormalne.pl
Źródło: Discovery

[Pit]

Przede wszystkim Yeti żyje w Himalajach, ten tekst odnosi się raczej do Big Foota...

[Xca]

No wiesz Yeti, BogFoot, Saskuacz (czy jak to sie piszę) To tak naprawde istoty owłosione na całym ciele i chodzące na dwóch nogach. W moim tekście określałem do jak Yeti. A to te same stworzenia tylko jedno mieszka w klimacie zimowym a drugie w umiarkowanym.

[Danki]

Co do tego filmu to jest nawet facet co mówi że to on był tym yeti (jeśli to ten film o którym myślę) i że autor filmu zapłacił mu za to.


Staraj się pisać nie jak przez GG. Używaj polskich znaków.
Wiesio

[Jankess]

A czy posiada ktoś jakiś namiar na ten film ?

[Kabezecik]

tutaj coś jest:

nie wiem czy to wogóle to no ale...

[NO_NAME]

niewiele widać na tym filmiku. w sumie wyglądało jak człowiek w puchowej kurtce.

[Nicole-collie]

Postanowiłam baczniej przyjrzeć się temu filmikowi. Na samym początku zaintrygował mnie krótki czas kręcenia. Stwarza to realistyczne przedstawienie tego zdarzenia. Gdyby był to fake, to facet kręciłby go minimum pół godziny. Z drugiej strony zastanawia mnie, że na samym początku ten Yeti mu się tam pokazał. Musiałby przecież włączyć kamere dokładnie wtedy gdy go zobaczył, a to niedorzeczne. Następnie w szóstej sekundzie nagrania, cała kamera wygina się na wszystkie strony, podczas gdy ten stwór sobie przechodzi. Gdyby naprawde chciał sfilmować prawdziwego stwora to nie ruszałby się z miejsca i nie wywijał kamerą na wszelkie możliwe kierunki. Ludzie są spanikowani jak widzą takie rzeczy i wyglądają jak pomniki- nie poruszają się-są w szoku. Kolejnym problemem jest chód zwierza. Na początku porusza się luźno i w sumie nawet realistycznie. Ja pare razy odtwarzałam ten filmik i doszłam do wniosku że pod koniec nagrania to właściwie porusza się już po ludzku. Praktycznie rzecz biorąc to mógł albo biec albo szybko iść. W każdym bądź razie pod koniec nagrania biegnie lub idzie ludzkim krokiem. Robi coraz większe kroki i wygląda na nerwowego. Jego postawa również pozostawia wiele do życzenia. Prawde mówiąc jego postawa pozostawia wiele do życzenia. Gdyby był to prawdziwy Yeti, poruszałby się bardziej zgarbiony, a jego kroki byłyby dłuższe i bardziej opanowane. Zastanawiał mnie fakt zachowania. Yeti szedł sobie szedł i niech nikt mi nie wmawia, że wogóle się nie zainteresował kamerzystą czy też nie od razu go zauważył. Zwierzęta mają bardziej złożone zmysły niż my i nawet gdybyśmy nie wiem, jak byli cicho to zwierzęta potrafią nas wyczuć lub wywąchać albo po prostu zobaczyć. Zachowanie Yeti jakie tu zaprezentowali jest zupełnie sprzeczne z realiami. Przecież albo by się zaciekawiło i stało albo podchodziło do kamerzysty albo też przestraszone zaczęłoby uciekać lub też poszło w swoją stronę nie odwracając się. To się wogóle nie trzymało realiów. Musze również powiedzieć, że facet nie ma zdolności aktorskich. Nieregularne wymachiwanie na wszystkie strony rękami nie było zbytnio udane. Facet raz potrząsał nimi mocniej, raz słabiej i nie wyglądało to zbytnio realnie Oglądając parenaście razy ten urywek zauważyłam pewien malutki aczkolwiek ważny szczegół. A nawet dwa gdy tak sobie szedł to w pewnym momencie się obrócił. Niby normalne, ale nie pasowało mi to. Oglądałam pewien dokument gdzie jakiś naukowiec mówił, że małpy obracając głowe wraz z całym sobą. Ten Yeti obrócił się lekko tylko odrzucając rękę do tyłu, ale nie wyglądało to przekonująco. Drugim fantem jest tutaj znów chód. Po obróceniu się, Yeti ewidentnie przyspieszył kroku.

To chyba wszystko, co udało mi się wyłapać...

[Logos]

hehe no to widzę prawdziwy ekspert z ciebie

Ludzie są spanikowani jak widzą takie rzeczy i wyglądają jak pomniki- nie poruszają się-są w szoku

Ja raczej trząsłbym się widząc takie zjawisko.

Następnie w szóstej sekundzie nagrania, cała kamera wygina się na wszystkie strony, podczas gdy ten stwór sobie przechodzi

Co do tego fragmentu. kamerzysta po prostu biegł w stronę Big Foota. Spróbój pobiec i nie trząść kamerą

Co do ludzkiego poruszania się zwierzęcia. Niektórzy naukowcy uważają że może on być spokrewniony z gigantopitekiem. Miał on 3 metry wysokości i 300 kg wagi. Żył od 5 milionów lat temu do 100 tysięcy lat temu.
Co więcej byl spokrweniony z przodkami ludzi.

Gdyby był to prawdziwy Yeti, poruszałby się bardziej zgarbiony, a jego kroki byłyby dłuższe i bardziej opanowane.

To mnie rozbroiło Widzialaś prawdziwego Yeti? skąd wiesz jak wyglada i jak porusza się?
Według większości świadków jeko sposób poruszania się przypomina właśnie ludzki, a nie małpi

Całe zdażenie wyglądalo tak jak było to opisane kilka postów wyżej. Ludzie szli ciągnąc konie za wodze. Nagle zobaczyli stworzenie. Jeden z nich podbiegł do konia przy którym byla kamera, a następnie pobiegł w strone rzeki na której drógiej stronie był Big Foot, w biegu włączając kamerę. Film jest stary więc nie zapominajmy że to byl stary model kamery

[Nicole-collie]

Kochany, ze mnie jest taki ekspert jak z Ciebie miły człowiek. Podzieliłam się tu tylko swoimi spostrzeżeniami a Ty od razu mnie tu wyśmiewasz i rzucasz cyniczne uwagi. Nie powiedziałam, że jakoś specjalnie naukowo podeszłam do tego filmiku chociaż w małym stopniu tak było. Jeśli nadal wierzysz w takie bzdury jak w prawdziwość tego filmiku to jestem głęboko rozczarowana twoimi poglądami. A Yeti należy do naczelnych, co przecież widać. Więc i jego chód musi pasować do chodu naczelnych. Nie ma żadnych dowodów na to, że posiada jakieś cechy podobne do ludzkich. Porusza się w sposób instynktowny, nieprawdaż? w końcu to jakbyś nie patrzył zwierze.

Wątpie, żebyś się trząsł. Stanie jak słup soli jest w tym wypadku normalną reakcją na taki widok. Chyba, że spodziewałbyś się tego stwora. A tak nawiasem to po co facet NIBY (bo wątpie, że zbliżył się chociażby na pare metrów do tego czegoś) podbiegał do stwora skoro widział go na samym początku wyraźnie?

W każdym bądź razie pisz sobie co chcesz bo w końcu każdy ma swoje zdanie. Nie oznacza to jednak, że wolno Ci się z kogoś wyśmiewać. To nie jest zbytnio miłe. Poza tym męczyłam się z tym głupim, fałszywym filmikiem cztery godziny i nie pisz, że nic o tym nie wiem, bo w poprzedni post włożyłam wiele serca. Pozdrawiam

[kwoks1]

ja uwierze gdy zobacze dla mnie Yeti to tylko legenda i nic wiecej tak samo jak potwor z Loch Ness

[chwast]

Hmmm....co to tych dziewczyn....ona mogla widziec jakiegoś Niedzwiedzia przeciez one tez umieja stac na 2 lapach ? :sux: :wow:

[Amnezja]

A mi sie wydaje ze to koles zwykly jest.. podobnie ogladalem gdzies filmik jak ludzie w nocy Chupacabry szukali, i niby znalezli.. Tylko ze to byl zwykly czlowiek z jakimis lampkami na oczach ..

[Normalny]

Pewnie chodzi wam o filmik Pattersona?
Wedlug wielu osób to najprawdopodobniejszy dowód na istnienie Yeti. a zreszta, co ja bede gadał

[Fred]

No wiesz Yeti, BogFoot, Saskuacz (czy jak to sie piszę) To tak naprawde istoty owłosione na całym ciele i chodzące na dwóch nogach. W moim tekście określałem do jak Yeti. A to te same stworzenia tylko jedno mieszka w klimacie zimowym a drugie w umiarkowanym.

super stary! znasz się! powiedz mi, a czy np. lew i tygrys to to samo zwierze? bo odydwa chodza na czterech, są owłosione itp. tylko zyja w innych rejonach???

i podpisuje sie pod zdaniem normalnego, dla mnie film Pattersona jest autentyk, zreszta jest juz niemal kultowy, powiedziano o nim wiele, a tu angle wyrywa sie jakiś świerzak co stwierdza ze 4 godziny oglądał ten film i zjadł wszysktie rozumy.