Napisano
28.08.2008 - 15:44
Fakty nie potrzebują wiary, tylko dowodów. Pozorny problem "dziwności"zdjęć z Księżyca polega wyłącznie na niezrozumieniu fizycznych aspektów występujących w tamtejszym środowisku, jakże odmiennych od tego, co znamy w środowisku ziemskim na co dzień. Pospolitym błędem jest tzw. syndrom mylenia dnia z nocą, gdyż w księżycowej dziennej rzeczywistości mamy do czynienia z dwoma porami doby na raz. Jedni oczekują gwiazd na niebie, których nie sposób uwidocznić na zdjęciu, eksponowanym tak jak w warunkach słonecznego dnia. Do tego dochodzą subtelności dotyczące zrównoważenia oświetlenia szczegółów w światłach i cieniach, czego nie sposób wytłumaczyć laikom, nie mających podstawowej wiedzy o fotografii. Ci z kolei uważają, że posiedli wystarczająca wiedzę, by móc podważać fachowość zawodowców z NASA, tylko na podstawie powielania zasłyszanej od innych "odkrywców" samorodnej ignorancji. Apollo Hoax to wycinkowy przejaw syndromu współczesne głupoty, rozsiewanej w imię buntu przeciw oczywistej prawdzie. To tylko wycinek zdeformowanej rzeczywistości, która zmierza do totalnego zakłamania i ogłupienia, gdyż jej zwolennicy nie wykazują chęci obiektywnego zrozumienia wydarzeń sprzed kilku dekad. Zjawisko to jest o tyle nie zrozumiałe i groźne, że może przyczynić się do nieodwracalnej deformacji historii jako takiej.