W Australii coraz gorzej...
W Australii w cieniu już blisko 50 stopni30.11/15:07 - Birdsville leżące na obszarze australijskiej Pustyni Simpsona (na granicy Pustyni Strzeleckiego) jest obecnie najgorętszym miastem na całym świecie. Już od 10 dni w tym małym mieście, leżącym w środkowo-wschodniej Australii, temperatura popołudniami w cieniu przekracza 40 stopni. Dzisiaj zanotowano dotąd najwyższą temperaturę od początku roku. Oficjalna stacja meteorologiczna zmierzyła w cieniu dokładnie 47,6 stopnia. Piekielny żar bardzo ciężko jest znoszony przez ponad 300 mieszkańców Birdsville. Popołudnia spędzają oni w domowym cieniu. Często też odwiedzają miejscowe bary, gdzie przeczekują najwyższe temperatury. Kąpiel w zimnej wodzie jest w takich warunkach jak najbardziej wskazana, zwłaszcza, że szansy na jakiekolwiek ochłodzenie nie ma. Jedyna odmianą od upałów i czystego nieba są pojawiające się od czasu do czasu burze piaskowe, które sprawiają, że trudno jest oddychać, gdyż piasek wnika dosłownie wszędzie. Aż trudno uwierzyć, że ktoś może mieszkać w takim miejscu, które jednoznacznie kojarzy się z piekłem. Australia leży na południowej półkuli Ziemi, a więc pory roku są tam przeciwne do naszych. Teraz panuje tam kres jesieni, za miesiąc rozpoczyna się astronomiczne lato. Natomiast pod względem termicznym jutro w Australii rozpoczyna się czerwiec. Stąd tak wysokie temperatury, które w kolejnych tygodniach będą jeszcze wyższe. Tegoroczne lato będzie rekordowo ciepłe, a to oznacza, że w Birdsville w cieniu za miesiąc może być nawet 50 stopni. Najprawdopodobniej padnie historyczny rekord temperatury dla tego miasta, który wynosi 49,5 stopnia i został zanotowany 24 grudnia 1972 roku. Warto jeszcze dodać, że Australia jest jednym z najcieplejszych kontynentów, gdyż najwyższa temperatura w historii sięgnęła tam 50,7 stopni, co miało miejsce w mieście Oodnadatta na południu Australii 2 stycznia 1960 roku.
Źródło: Twoja Pogoda.
http://www.twojapogoda.pl/