Chiny zamierzają wybudować w prowincji Gansu (na północnym zachodzie) największą w świecie elektrownię słoneczną - poinformowała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua.
W ten sposób kraj chce uwolnić swą gospodarkę od coraz większego uzależnienia od paliw kopalnych.
Rozciągający się na powierzchni 31 200 metrów kwadratowych kompleks zostanie umiejscowiony w Dunhuang, czyli "mieście-oazie" na pustyni Gobi, gdyż w tym ubogim regionie panuje wyjątkowo wysokie nasłonecznienie. Według planów chińskich władz, helioelektrownia ma mieć moc 100 megawatów. Jej budowa zajmie pięć lat. Xinhua dodaje, że koszt projektu oszacowano ok. 6 mld juanów (ponad 760 mln dolarów). Chiny obecnie notują roczny wzrost gospodarczy przekraczający 10 proc. To powoduje, że przemysł kraju coraz bardziej potrzebuje energii, której ok. 70 proc. pochodzi z elektrowni cieplnych. To w znacznym stopniu przyczynia się do zanieczyszczenia atmosfery.
Według Xinhua, największa elektrownia słoneczna znajduje się w Niemczech, w Lipsku. Liczy 33 500 kolektorów słonecznych i wytwarza 5 MW energii elektrycznej.
Jednak jak twierdzi niemiecka kompania energetyczna S.A.G. Solarstrom, jeszcze większa elektrownia zasilana promieniami słonecznymi o mocy 12 MW znajduje się w Wuerzburgu w Bawarii.
Dla porównania, największa w Polsce elektrownia cieplna w Bełchatowie wytwarza 4300 MW energii elektrycznej.
http://wiadomosci.on...0,686,item.html