10 odpowiedzi w tym temacie

[Dager]

Dwa dni temu, indyjska Agencja Kosmiczna (ISRO) w materiale zapowiadającym konferencję na temat rezultatów naukowych sondy CHANDRAYAAN-2, pokazała fotografię miejsca lądowania wyprawy Apollo 11. Została ona wykonana z pokładu orbitera, który od dwóch lat okrąża Księżyc po orbicie biegunowej na wysokości ok. 100 km. Jednym z kilku jego narzędzi obserwacyjnych jest kamera cyfrowa OHRC, zdolna fotografować powierzchnię w rozdzielczości 32 cm/piksel.Wspomniane zdjęcie zostało wykonane 02 kwietnia tego roku podczas zachodzącego słońca, stąd długie i głębokie cienie szczegółów terenu. Dla porównania załączyłem fotografię, uzyskaną 11 lat wcześniej z kamery NAC amerykańskiego satelity LRO. Jak widać, na obu fotografiach widać te same szczegóły i obiekty a w centrum jest widoczna podstawa lądownika "EAGLE".

 

Potwierdzenie tego faktu z innego, niezależnego źródła, definitywnie obala wszelkie teorie spiskowe na temat lądowania ludzi na Księżycu pół wieku temu.

 

 

 

[Dager]

Dwa dni temu, indyjska Agencja Kosmiczna (ISRO) w materiale zapowiadającym konferencję na temat rezultatów naukowych sondy CHANDRAYAAN-2, pokazała fotografię miejsca lądowania wyprawy Apollo 11. Została ona wykonana z pokładu orbitera, który od dwóch lat okrąża Księżyc po orbicie biegunowej na wysokości ok. 100 km. Jednym z kilku jego narzędzi obserwacyjnych jest kamera cyfrowa OHRC, zdolna fotografować powierzchnię w rozdzielczości 32 cm/piksel.Wspomniane zdjęcie zostało wykonane 02 kwietnia tego roku podczas zachodzącego słońca, stąd długie i głębokie cienie szczegółów terenu. Dla porównania załączyłem fotografię, uzyskaną 11 lat wcześniej z kamery NAC amerykańskiego satelity LRO. Jak widać, na obu fotografiach widać te same szczegóły i obiekty a w centrum jest widoczna podstawa lądownika "EAGLE".

 

Potwierdzenie tego faktu z innego, niezależnego źródła, definitywnie obala wszelkie teorie spiskowe na temat lądowania ludzi na Księżycu pół wieku temu.

 

 

 

Żeby nie zakładać nowego tematu: kolejne zdjęcie z indyjskiego orbitera Chandrayaan-2, które przedstawia miejsce lądowania wyprawy Apollo 12.

 

[hääel]

Skoro Amerykanie mogli nagrać fałszywe lądowanie 50 lat temu, to dlaczego Hindusi nie mogli zrobić fałszywego zdjęcia teraz?

[Panjuzek]

@up

  Ponieważ Amerykanie faktycznie wylądowali na księżycu 50 lat temu, a Hindusi zrobili zdjęcie tego co Amerykanie tam zostawili. 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 15.10.2021 - 16:11

[Konrad_GK]

Dla mnie to nie dowód prawdziwości lądowania Amerykanów na Lunie. Na tych fotkach to tylko punkt wielkości piksela. Takie cos można łatwo zrobić w programie graficznym. Dla mnie dowodem byłaby fotka pokazująca WYRAŹNIE pozostałości a nie tylko jakiś nic nie mówiący piksel. Dalej twierdzę, że lądowanie na Lunie to reż. by Kubrick. No bo skoro z satelitów możemy odczytać wyraźnie tekst z gazety czy tablicę rejestracyjna auta na Ziemi to dziwne jak dla mnie, że te niby dowodowe fotki są tak marnej rozdzielczości. To zupełnie tak samo jak zdziwienie ogromnej masy ludzi, że zdjęcia UFO są tez niewyraźne w epoce aparatów fotograficznych 4K a nawet 8K. Ludzie się dziwią, mówią, ze fotki UFO są robione kalkulatorem czy ziemniakiem. Identyczne wątpliwości mam tutaj, co do tych zdjęć. 

 

PANJUZEK - daj dowód przekonujący na Twoją wersję. 

[Zaciekawiony]

No, na ostatnich fotkach to już coś więcej niż jeden piksel. 

 

 

skoro z satelitów możemy odczytać wyraźnie tekst z gazety czy tablicę rejestracyjna auta na Ziemi

Możemy? Ostatnie co się przebiło do mediów to chwalenie się rozdzielczością 15 cm/piksel obrazów z satelitów na bardzo niskiej orbicie, czyli w sumie na granicy kosmosu i atmosfery; przy czym nie był to po prostu obraz zebrany bezpośrednio tylko wynik generowany przez algorytm, który wnioskuje o kształtach w obrębie piksela na podstawie zmian jasności przy przesuwaniu się obrazu. Tak zwana "rekonstrukcja nadrozdzielczości" (super-resolution reconstruction). Bo obrazy bezpośrednie bez obróbki mają rozdzielczość 1-0,5 m/px

[noxili]

skoro z satelitów możemy odczytać wyraźnie tekst z gazety czy tablicę rejestracyjna

 

Tyle tylko, że  tylko na filmach w stylu Mission Imposible czy innych CSI...   W praktyce   falowanie atmosfery   skutecznie załatwia możliwość powiększenia powyżej około max  600 razy. W bardzo sprzyjajacych warunkach  Z tym że z Ziemi w Kosmos mozna nieco(naprawdę nie wiele) poprawić rozdzielczość stosując sztuczki typu Inteligentna Optyka + skanowanie laserowe "kanału" przez który patrzymy, Ale w tedy zestaw waży nawet kilkaset  ton Dodatkowo rozdzielczość sprzętu na orbicie warunkuje rozmiar zwierciadła i związana z nim dyfrakcja światła. Najdoskonalszy sprzęt optyczny  wyniesiony do niedawna w kosmos to Teleskop Hubbla. 3 metry SREDNICY zwierciadła  daje nieprawdopodobną odporność na dyfrakcję. Dla porównania, rozdzielczość kątowa Hubble’a to około 0,00001456 stopnia, a więc teleskop wypatrzyłby piłkę futbolową z dystansu 860 km. W sprzyjających warunkach i w próżni . W praktyce przyjmuje się, że największe najdokoskonalsze obecnie satelity szpiegowskie są w stanie realnie rozpoznac obiekt wielkości kuli o średnicy 15 cm i to tylko z najniższej części orbity(ok 250km). i tylko w  sprzyjających warunkach W perygeum  rozdzielczość spada do ok rozdzielczości piłki lekarskiej. Dlatego wciąż używamy samolotów i dronów szpiegowskich

[Panjuzek]

 

PANJUZEK - daj dowód przekonujący na Twoją wersję. 

 

 Taki dowód dał @Dager Zdjęcia miejsca lądowania misji Apollo, zrobione przez niezależną od NASA agencję kosmiczną. Jestem pewien że gdyby we wskazanym miejscu nic nie było, to Hindusi i Chińczycy mieli by szansę wylądować tam pierwsi, w związku z tym zależało by im raczej na ogłoszeniu że misja apollo to była ściema. Co do jakości zdjęć @Zaciekawiony i @Noxilli wyjaśnili co nie co. Teraz twoja kolej, pokaż przekonujący dowód że lądowanie na księżycy to była ściema. 

[Niceusz]

No dobrze. Zdjęcia są, rozdzielczość wygląda przyzwoicie.

 

Teraz skąd wiadomo, że to ten właśnie lądownik? Czy może nie zostało coś wysłane później, jakiś bezałogowiec, aby w razie czego było to odnalezione i uznane jako element tych właśnie misji Apollo?

 

Trochę pochopnie zostało to zatwierdzone jako dowód ostateczny.

Użytkownik Niceusz edytował ten post 28.11.2021 - 21:10

[Dager]

No dobrze. Zdjęcia są, rozdzielczość wygląda przyzwoicie.

 

Teraz skąd wiadomo, że to ten właśnie lądownik? Czy może nie zostało coś wysłane później, jakiś bezałogowiec, aby w razie czego było to odnalezione i uznane jako element tych właśnie misji Apollo?

 

Trochę pochopnie zostało to zatwierdzone jako dowód ostateczny.

Tak z głowy zmyślasz kolejną bzdurę o jakimś "bezzałogowcu"?

 

Nie da się potajemnie wysłać na Księżyc lądownika o którym by nie wiedziały inne mocarstwa kosmiczne, które od 1957 r. śledzą wzajemnie poczynania w bliskiej i dalszej odległości od Ziemi. Każda sonda księżycowa musi się komunikować z Ziemią i przesyła dane o telemetryczne o swoim statusie i wykonywanych manewrach - bez tego, nie zdołała by dotrzeć do celu ani wykonać misji. Znane są wszystkie udane i nieudane przedsięwzięcia księżycowe i nie było by możliwe potajemne posadzenie na powierzchni Księżyca tak dużych obiektów jak lądowniki LM, nie mówiąc o kosztach tak głupiego przedsięwzięcia, czy możliwości ukrycia startu ogromnej rakiety np. klasy Saturn. Dokładne współrzędne miejsc lądowania programu APOLLO są znane i każdy może te pozostałości znaleźć na dokładnych mapach fotograficznych Księżyca.

 

http://www.lroc.asu.edu/featured_sites

[CGArtist]

Niestety, ale lądowanie na księżycu to ściema. Pytany, dlaczego nie możemy teraz tam wrócić, odpowiada " Zniszczyliśmy tę wiedzę i technologię i nie możemy jej odtworzyć" Myślę, że to temat zamyka.