– Żona sprawdzała temperaturę. W pewnym momencie, z południowo-zachodniej strony zauważyła bardzo jasne światło. Zawołała mnie. Faktycznie, na bezgwiezdnym niebie widać było intensywnie świecącą kulę. Na początku myślałem, że to samolot lub gwiazda, ale obiekt nie dawał mi spokoju. Sięgnąłem po amatorską kamerę i zacząłem wszystko rejestrować – relacjonuje pan Leszek.
Czytaj więcej na forum