
Zdarza się, że osoby w terminalnym stadium choroby doznają nagłej, nieoczekiwanej poprawy stanu zdrowia. To cudowne polepszenie, nazywane syndromem gasnącej świecy, nie wróży niczego dobrego i stanowi sygnał zbliżającej się śmierci. Zjawisko znane jest od niepamiętnych czasów, jednak uczeni nie poświęcili mu dotąd wiele uwagi. Dopiero w 2009 r. otrzymało ono oficjalną naukową nazwę: terminal lucidity (skrót. TL, pol. - jasność umysłu w stanie terminalnym), którą stworzył niemiecki biolog dr Michael Nahm. Wyjaśnia on, że TL nie należy mylić z wizjami przedśmiertnymi, gdy umierający widzą zmarłych bliskich, ani też z występującą przed zgonem nadpobudliwością, charakteryzującą się niepokojem i utratą kontaktu z otoczeniem.
Czytaj więcej na forum