Szeroka, piaszczysta plaża, błękitna woda, pogodni i uprzejmi tubylcy w skąpym odzieniu z kwiatów i liści palmowych. Taki widok kompletnie nie pasuje do zagubionej na Oceanie Spokojnym maleńkiej wysepki Pitcairn. Nie ma tu plaż, bo teren górzysty, z wygasłym wulkanem pośrodku, klifowymi brzegami oraz skalistym wybrzeżem. Wyspa ma zaledwie pięć kilometrów kwadratowych powierzchni. Zasiedla ją niespełna 50-osobowa społeczność, ale to na pewno bardzo niezwykli ludzie.
Czytaj więcej na forum