Był pierwszy lutego 1922 roku, niezwykle zimna noc jak na Los Angeles. Pomimo, że były to czasy prohibicji, reżyser William Desmond Taylor i gwiazda komedii niemych, Mabel Normand, rozkoszowali się koktajlami z ginem Orange Blossom, dyskutowali o Nietzschem, Freudzie i filmach. Mabel odgrywała melodie na pianinie. Około 19:45 Taylor odprowadził ją do samochodu pozostawiając drzwi do swojego ekskluzywnego bungalowu przy Alvarado Street otwarte. Para posyłała sobie pocałunki kiedy szofer odjeżdżał. Z wyjątkiem mordercy, Mabel Normand była ostatnią osobą, która widziała Williama Desmonda Taylora żywego.
Czytaj więcej na forum