Ja w dalszym ciągu jestem rozdarta pomiędzy 3 teoriami.
Teoria dusz z zaświatów, przywidzeń i nakładających się wymiarów. Z wiekiem chyba bardziej przyjmuję postawę sceptyka.
Napisano 20.07.2018 - 16:50
Ja w dalszym ciągu jestem rozdarta pomiędzy 3 teoriami.
Teoria dusz z zaświatów, przywidzeń i nakładających się wymiarów. Z wiekiem chyba bardziej przyjmuję postawę sceptyka.
Napisano 20.07.2018 - 22:13
Myślę, że w takich miejscach działa to na zasadzie - im więcej się o tym opowiada i chce się w to wierzyć, tym więcej doznaje się w takim miejscu niesamowitych, dziwnych, tajemniczych rzeczy.
Czyli - abo opowiadając ładujemy mocą jakieś konkretne miejsce, albo ładujemy własną wyobraźnię o tym miejscu. Sprytnie.
A całkowicie serio:
I bardzo dobrze, bo inaczej po lasach i polach nic by nie wodziło, stałyby bezmagiczne i takie zwyczajne. A ja lubię jak wodzi i straszy.
Tak, tak i jeszcze raz tak (czyli 3x tak)! O to właśnie chodzi! Ubogacanie świata, upiększanie go, uwielowymiarawianie (uwaga, neologizm!) to chyba najważniejsze zadanie Nieznanego.
Moim zdaniem nie tyle ważne jest tu wyjaśnianie, co przeżywanie. Opowieść musi trwać.
Ja też lubię jak wodzi i straszy.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych