Napisano 17.12.2017 - 14:45
Napisano 17.12.2017 - 20:57
Napisano 17.12.2017 - 22:05
Napisano 17.12.2017 - 22:21
poradzcie mi co robic,bo nie chce co noc uciekac z wlasnej sypialni.pozdrawiam
Jeśli prosisz o to jak odpędzić ducha, to to złe miejsce, bo jeszcze nigdy nie mieliśmy tu prawdziwego ducha, tylko opowieści dziwnej treści, rozmazane zdjęcia, czy trójokie media.
Może śpij przy włączonej lampce? W świetle człowiekowi spokojniej. Każdy wierzy w co chce, ale skoro regularnie widujesz obce byty, licz się z tym, że mogą być to halucynacje, podyktowane chorobą, lub schorzeniem/urazem. Radziłbym się profilaktycznie udać do psychologa, żeby coś doradził. Spokojnie, naprawdę wiele osób chodzi do psychologa i nie są traktowani jak jacyś totalni szaleńcy.
Napisano 17.12.2017 - 23:23
Napisano 18.12.2017 - 07:36
Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.12.2017 - 08:11
Napisano 18.12.2017 - 11:02
witajcie kochani. postanowiłam sie zarejestrować i założyć temat.
a więc mieszkam w domu z czasów II w. światowej. zawsze wierzyłam w zjawiska paranormalne.
i tu szkopuł. od kilku lat co jakiś czas widuję u siebie duchy w domu,które mi nie przeszkadzały czy też i ich obecność,niestety od dwóch nocy przychodzi do mnie czarna zjawa. najpierw stoi w końcu sypialni a później przybliża się do mojego łóżka(niestety strasznie mnie wystarczyła przedwczoraj,nie mogłam spać,czułam,że nie jest to dobry duch,albo tak mi się wydawało).nie wiem czego ode mnie chce,boje się zapytać. byłam tak przerażona tak samo jak i dzisiaj w nocy,że ucieklam spać do brata. dodam ,że przedwczoraj jak ta "zjawa " przyszła do mnie i koniec koncow usnelam kolo 4rano to snila mi sie jakas sytuacja powojenna i bardzo krwawa.nie potrafie sie pozbierac po tym. mama twierdzi iz mozliwe ze to jakis moj zmarly znajomy chce sie ze mna skontaktowac albo przynioslam cos ze soba. poradzcie mi co robic,bo nie chce co noc uciekac z wlasnej sypialni.pozdrawiam
Hej,też widuję dziwne zjawy, duchy. Napisz do mnie, może razem coś zdziałamy
Napisano 04.01.2018 - 12:51
Witam. Również chciałam opisać swoją sytuację z dzisiejszej nocy. Przebudziłam się i zobaczyłam że nad łóżkiem gdzie spał mój syn stoi mężczyzna. Zdziwiłam się, nie bałam się. Myślałam, że to mój mąż lunatykuje i krzyknęłam do niego po imieniu. Ale nic, postać jakby się poruszyła. Zaczęłam się przyglądać i dotarło do mnie, że to nie mój mąż tylko jakiś mężczyzna, w krótkich spodenkach do kolan i bez koszulki. Raczej w wieku dojrzałym. Wtedy już naprawdę się przestraszyłam i zapaliłam lampkę nocną. Jak się odwróciłam to już nic oczywiście nie było. Pobiegłam do męża do salonu i poprosiłam żeby spał ze mną bo się boję. Rano opowiedziałam wszystko.
To nie jest pierwsza "dziwna" sytuacja w tym domu ale pierwsza, gdzie tak dokładnie kogoś widzę i mogę podać szczegóły z jego ciała .
Miała sytuację lub wrażenie nie tak dawno, że ktoś ciągnie mi kołdrę i ja się siłuję z tym. Była też sytuacja gdzie miałam wrażenie jak zasypiałam, że ktoś "telepie" moim łóżkiem. 1,5 roku temu była również sytuacja, kiedy moja córka 10 miesięczna bała się patrzeć, wchodzić do pokoju bo ciągle "widziała" i pokazywała palcem na żyrandol w salonie i mówiła "dzidzia". Płakała przy tym i naprawdę bardzo się bała. Modlitwa pomogła. I był spokój. Aż do ostatnich 3-4 miesięcy. Znowu dzieją się jakieś "dziwne" rzeczy.
Napisano 04.01.2018 - 14:18
@Up
Wejdź na rejestr pedofilów, powinnaś tam znaleźć tego tajemniczego mężczyznę. A tak poważnie, ta i poprzednie sytuacje, to jak pisały osoby wyżej, halucynacje, omamy hipnagogiczne lub paraliż przysenny. Modlitwa nie pomogła, bo pomóc nie mogła, jej ewentualne działanie to efekt placebo. Dlaczego nie śpisz razem z mężem?
Napisano 11.01.2018 - 17:23
Prawda jest taka że im mocniej wierzysz tym mocniej popadasz w histerię, przede wszystkim odrzuć zabobony, zbadaj historię domu, pokoju, potencjalne śmierci bliskich lub obcych i w jakich okolicznościach, jak wyeliminujesz wszystkie racjonalne wyjaśnienia to dopiero należy pochylić się nad zwierzakiem ma jeden zmysł więcej nie szuka sensacji poklasku czy prawdy wmówionej sobie tak jak mają to ludzie w zwyczaju. Jeżeli pies się boi piszczy szczeka charakterystycznie (pies szczeka inaczej na intruza a inaczej w obronie stada&terytorium) wodzi po pokoju jeży się i reaguje agresywnie na coś czego nie widać to rozważ przeprowadzkę.
Użytkownik Wirowmaker edytował ten post 11.01.2018 - 17:25
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych