Przy okazji tragedii na Broad Peak mówiono o wyczynie Macieja Berbeki z 1988 roku, gdy przeżył kilkanaście godzin w „strefie śmierci”, czyli na wysokości ponad 8000 metrów n. p. m. Okazuje się, że nie do takich wysiłków jest zdolny organizm ludzki. Otóż w 2008 r. podczas międzynarodowej wyprawy na drugi najwyższy szczyt Ziemi, K2, miała miejsce tragedia w której zginęło dziesięciu himalaistów. Kilku przeżyło, w tym kierownik wyprawy, Holender Wilco van Rooijen. Zanim jednak wrócił do świata żywych, przeżył dwie noce koszmarów, w których otarł się o świat duchów i zjaw.
Czytaj więcej na forum