Bóg… ileż to tekstów doznało swego spełnienia, za sprawą jego osoby. Ileż to wyznań wiary i aktów krytyki miało już miejsce. Jakby wielu ich nie było, żaden tekst w 100% nie potrafi dowieść istnienia stwórcy ani też go obalić. Jednakże czy dzieję się tak ze względu na słabość argumentów ateistów? Może za sprawą przepychu religijnego urojenia? Nie zależnie jaka była by odpowiedź, wina zawsze będzie leżała po środku. Po środku, który stanowi społeczeństwo. Zróżnicowanie i wolność wyboru , którą posiada każda wolna jednostka społeczeństwa jest właśnie przyczyną tego całego zróżnicowania.
Czytaj więcej na forum