Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Nibiru nadciąga?


  • Please log in to reply
1591 replies to this topic

#1171

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To dziwne,bo mainstream pisze o tym niezwykle szeroko i otwarcie :P

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 21.02.2011 - 12:13

  • 0

#1172

xyz8472.
  • Postów: 242
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Mainstream pisze o tym, że prawdopodobnie dojdzie do odkrycia planety w ciągu dwóch lat. Natomiast "optymiści" już widzą tam Nibiru, Planetę X, plenety ze skrzydłami, brązowe karły itd.
  • 0

#1173

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tyle że te same media nie tak dawno przytaczały opinie szanowanych naukowych głów twierdzących że nie ma najmniejszej szansy na pozostanie czegokolwiek nieodkrytego w Układzie Słonecznym,a planety tej wielkości w szególnosci.Ale tu masz rację,czas zaczekać na potwierdzenie nie pozostawiajace pola do spekulacjji.
  • 0

#1174

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przytoczę jeszcze jeden artykuł o Tyche. Tym razem z portalu "Schodami do nieba" :

Temat Nibiru powraca jak bumerang od czasu publikacji słynnej książki Zachary Sitchina pt.: "Dwunasta Planeta". Przez lata temat był konsekwentnie spychany do szufladki "teorie spiskowe" i poruszał umysły wyłącznie alternatywnych środowisk. Media głównego nurtu tematu nie podejmowały, zaś konsultowani w temacie przedstawiciele tzw. nauki pukali się w czoło.

Sytuacja uległa zmianie w roku 2008, kiedy pojawił się w mediach głównego nurtu tzw. naukowy raport sugerujący, że być może istnieje jakieś ciało niebieskie gdzieś na obrzeżach naszego układu słonecznego, o którym dotąd "nie było wiadomo". Od roku 2008 pojawiły się co najmniej trzy doniesienia w mediach mainstreamowych o różnych zespołach naukowców, które spekulowały na ten temat. Co ciekawe, każdy zespół miał kompletnie inną teorię zarówno dotyczącą pochodzenia domniemanego obiektu, jego lokalizacji, wielkości i formy materialnej.

Najciekawszą z tych koncepcji była hipoteza o zbliżaniu się gwiazdy - karła, która miała być drugą gwiazdą naszego układu słonecznego. Ta hipoteza była o tyle ciekawa, że 70% znanych nam układów słonecznych jest zorganizowanych właśnie wokół gwiazd binarnych, a jedynie 30% krąży wokół pojedynczej gwiazdy, jaką znamy w naszym układzie słonecznym. Ponadto ta proporcja 70% do 30% może okazać się jeszcze bardziej przechylona na korzyść układów binarnych, albowiem owe 30% "jednogwiezdnych" układów może być "jednogwiezdne" tylko dlatego, że nie umiemy na razie znaleźć ich binarnej pary - być może o zdystansowanej orbicie, podobnie jak zakłada hipoteza drugiej gwiazdy w przypadku naszego układu słonecznego. Niemniej owa hipoteza drugiego binarnego Słońca została wyciszona w kręgach naukowych bez żadnych konktretnych argumentów badawczych.

Ostatnią z głośniejszych spekulacji prasowych na temat Nibiru było doniesienie, które intensywnie gościło w mediach (także głównego nurtu) dotyczące wybuchu Betelgezy (Betelguese) - gwiazdy w gwiazdozbiorze Oriona. Jej wybuch miał skutkować pojawieniem się na naszym niebie niejako "drugiego Słońca". I poza "efektem wizualnym" w zasadzie nie miał mieć istotnego wpływu na nasz układ słoneczny. Można więc je było potraktować raczej jako "cover story" na wypadek, gdyby Nibiru rzeczywiście miałoby sie pojawić... Spekulacje na temat Betelgezy są o tyle zabawne, że po pierwsze ta informacja pojawiła się pierwotnie w kręgach alternatywnych w 2009 roku i nie jest żadną nowością, a po drugie, to nikomu nie jest znana data przewidywanej eksplozji… Tak więc nie o tej spekulacji traktuje niniejszy post.

W początkach lutego 2011 pojawił się artykuł w brytyjskim The Independent, który został podchwycony zarówno przez media typu CNN, jak i przez strony alternatywne, albowiem został uznany nie za spekulacje, lecz za wiarygodne doniesienie naukowe. Dotyczy on obiektu nazwanego Tyche, którego istnienie ogłosili naukowcy z… NASA. Tak naprawdę pierwotne doniesienie o Tyche pojawiło się w grudniu 2010 na łamach Space.com, ale jakoś wtedy nikt się nim za bardzo nie zainteresował. Lutowa publikacja w The Independent powołuje się na naukowców z University of Louisiana, ale tak naprawdę to poprzedziło ich doniesienie z lipca 2010 (także na łamach Space.com) kwestionujące istnienie hipotetycznej obecności planety Nemezis - być może odpowiedzialnej za cykliczne wyniszczenie życia na Ziemi. Artykuł ten miał zresztą dwuznaczny wydźwięk - kwestionował, ale nie do końca... A gdyby chcieć być bardziej zgodnym z faktografią sygnałów o istnieniu Nibiru, to należałoby się cofnąć do roku 1984, kiedy to po raz pierwszy została sformułowana przez zespół astronautów hipoteza o istnieniu Nemezis… Pierwszy i ostatni przez kolejnych bez mała 20 lat, albowiem po tym doniesieniu zostało nałożone kompletne informacyjne embargo w mediach głównego nurtu na temat Nibiru.

Tak czy owak ostatnie doniesienia, rzekomo autorstwa John Matese and Daniel Whitmire z Uniwersytetu w Luizjanie, a tak naprawdę bazujące na wynikach zespołu z NASA, który obsługuje teleskop WISE (Wide-Field Infrared Survey Explorer) są następujące:

Tyche prawdopodobnie zbliża się od strony zewnętrznego Obłoku Oorta. Prawdopodobnie za jej sprawą doświadczamy od kilku lat deszczu komet nadlatujących właśnie z tamtych rejonów.

Prawdopodobnie też Tyche jest wyjaśnieniem tajemniczej orbity planetoidy Sedna, której śledzenie absorbuje od kilku lat kilka zespołów naukowców, zaś ich ciekawość wynika z totalnie nietypowej orbity, po której Sedna się przemieszcza. Hipotetyczne wytłumaczenie tej dziwnej orbity to właśnie sąsiedztwo olbrzymiego ciała niebieskiego, które tak miałoby tę orbitę zniekształcić.

Tyche ma być czterokrotnie większa, niż Jowisz. Jej orbita byłaby 15 tysięcy razy bardziej oddalona od Słońca, niż orbita Ziemi i 375 razy odleglejsza, niż orbita, po której krąży Pluton, tak bezceremonialnie zdeklasowany 5 lat temu z pozycji ostatniej planety naszego układu słonecznego.

Tyche miałaby być brązowym karłem. Jej temperatura miałaby wynosić -73°C. Jej skład miałbyby być mieszaniną gazową helu i wodoru.

Okoliczności nazwania Tyche wskazują na mocno zakorzenione magiczne myślenie zespołu astronomów, którzy ją tak nazwali. Tyche według greckiej mitologii miała być "lepszą" siostrą Nemezis… Jak wiadomo Nemezis, która nie była zbyt sprzyjającą nam boginią, była też imieniem nadawanym pierwotnie hipotetycznemu obiektowi, który mógł być tożsamy z sumeryjskim Nibiru…

Tak więc mamy kolejny temat, który wydostał się z kołyski tzw. tematów "spiskowych" i podjął własne życie pomiędzy doniesieniami naukowców a mediami gównego nurtu. Jak na początek roku 2011 to całkiem nieźle :)



AKTUALIZACJA:

WISE (teleskop, o którym mowa w tekście) został definitywnie wyłączony przez NASA 17 lutego br. Oficjalnie przestawiono go w stan hibernacji w związku z brakiem chłodziwa na pokładzie, który to brak uniemożliwia jego dalszą pracę. Brak chłodziwa został stwierdzony we wrześniu 2010, ale misję WISE przedłużono wówczas o 3 miesiące, aczkolwiek wyłączając dwa z jego czterech "oczu". Czas przedłużenia misji dobiegł końca? Być może, choć zamieszanie wokół Nibiru powstałe w ostatnich tygodniach z pewnością nie ominie spekulacji na temat alternatywnych przyczyn jego wyłącznenia.

Link :

http://www.schodamid...swoje&Itemid=53
  • 4



#1175

TTT.
  • Postów: 101
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tyche miałaby być brązowym karłem. Jej temperatura miałaby wynosić -73°C. Jej skład miałbyby być mieszaniną gazową helu i wodoru.


Ciekawe w jaki sposób oszacowali temperaturę obiektu, o którym nie mają pojęcia czy w ogóle istnieje. Nawet jeśli byłby to brązowy karzeł to są to obiekty praktycznie niezbadane. Taka temperatura pasowałby jednak bardziej do czarnego karła czyli kolejnego etapu ewolucji brązowego. Sam uważam, że Słońce posiada towarzysza, a może być nim albo czarny karzeł albo bardzo małych rozmiarów czarna dziura.
  • 0

#1176 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Są klasyfikacje temperatur poszczególnych obiektów gwiezdnych lub gwiazdopodobnych, więc jeśli jest twierdzenie, że to brązowy karzeł, to wiedzą jaką może mieć temperaturę.
  • 0

#1177

Maczu Pikczu.
  • Postów: 41
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kolejna magia. Niechaj ktoś na tym (poglądowym) obrazku znajdzie tą jedną linię http://zapodaj.net/0...f6ba7c.jpg.html


Nie mów, że nie widzisz! Przecież to idealnie krzywa... krzywa! Przypadek?! :rotfl:

Skoro to ma być brązowy karzeł to chyba byłby już odkryty. Przecież zaobserwowano już taki obiekt poza Układem Słonecznym:
http://pl.wikipedia....wiki/54_Piscium
Więc niby dlaczego są z tym problemy?

Użytkownik Mefiu edytował ten post 21.02.2011 - 18:41

  • 0

#1178

TTT.
  • Postów: 101
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Są klasyfikacje temperatur poszczególnych obiektów gwiezdnych lub gwiazdopodobnych, więc jeśli jest twierdzenie, że to brązowy karzeł, to wiedzą jaką może mieć temperaturę.


W tym przypadku określanie temperatury to jak wróżenie z fusów. Nie znają ani typu tego obiektu, ani jego wieku, ani czy w ogóle istnieje. Tym bardziej, że najzimniejszy jak dotąd odkryty brązowy karzeł UGPS_J072227.51-054031.2 posiada temperaturę ok. 200-270 st. C.
  • 0

#1179

Maczu Pikczu.
  • Postów: 41
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hmm... Znalazłem na wikipedii coś takiego odnośnie pasa Kuipera:

Dołączona grafika

Znane obiekty pasa Kuipera (zielone) i dysku rozproszonego (pomarańczowe). Na diagramie zaznaczono również cztery planety (jasnoniebieskie) oraz towarzyszące Jowiszowi planetoidy z grupy trojańczyków. Skala przedstawiona w jednostkach astronomicznych. Wyraźna wyrwa w dole diagramu jest spowodowana Drogą Mleczną utrudniającą obserwacje w tym kierunku.


Może dlatego nie można zaobserwować Nibiru (Tyche), ponieważ znajduje się właśnie w tej trudnej do obserwacji części?

http://pl.wikipedia....iki/Pas_Kuipera

Użytkownik Mefiu edytował ten post 22.02.2011 - 00:19

  • 1

#1180

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ta tyche ma się znajdować 375 razy dalej niż Pluton, a pas Kuipera jest w odległości od 30 do około 55 j.a. od Słońca.
  • 1



#1181 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Wcale tak być nie musi, dlatego że jest duża aktywność meteorytów, które uderzają w różne planety a nawet w słońce, co świadczyć może o zagęszczonym ruchu planetarnym w samym pasie.
  • 0

#1182

wujek1985.
  • Postów: 146
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Na pasie Kuipera widać jak by coś wlatywało do niego a potem wylatywało, są ewidentne szczeliny chociaż może to być przypadek...
http://img38.imagesh...arsystemob.png/
  • 0

#1183

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A przeczytałeś post Mefiu ?

Wyraźna wyrwa w dole diagramu jest spowodowana Drogą Mleczną utrudniającą obserwacje w tym kierunku.


To odnośnie dolnej wyrwy, bo ta górna też jest ciekawa, mimo iż mniejsza. Co ją powoduje ?
  • 0



#1184

Maczu Pikczu.
  • Postów: 41
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ta tyche ma się znajdować 375 razy dalej niż Pluton, a pas Kuipera jest w odległości od 30 do około 55 j.a. od Słońca.


Nigdzie nie napisałem, że obiekt ten ma znajdować się w Pasie Kuipera, chociaż dla zwolenników nacierającej na Ziemię Nibiru może tam już być. Zaproponowałem jedynie, że może znajdować się w tej trudnej do obserwacji południowej części, bo skoro nie możemy zaobserwować obiektów z Pasa, to także nie widzimy obiektów znacznie dalej położonych. Chyba oczywiste? Informację tą podałem raczej jako ciekawostkę, nie twierdzę, że coś tam jest, w każdym razie nie mogę powiedzieć, że "wiem wszystko", wręcz przeciwnie, jestem laikiem w tych sprawach i dlatego poruszam tą kwestię na forum, bo w moim odczuciu wydaję się interesująca.
  • 1

#1185

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Jest wiele spekulacji, czy Tyche to Nibiru. Wklejam nowy artykuł zawierający trochę wzbogacone dane o Tyche i
sytuacji na Ziemi.

Tyche czy Nibiru?

Dołączona grafika

Astronomowie odkryli nieznaną dotąd planetę, która znajduje się gdzieś na krańcach Układu Słonecznego. Orbituje ona wokół naszego Słońca ale elipsa jaką zatacza jest tysiące razy większa od innych planet naszego ukladu. Planete nazwano Tyche i podejrzewa się że jest to gazowy gigant, bardzo trudny do wykrycia za pomocą teleskopu.Naukowcy mają nadzieję znaleźć potwierdzenie istnienia planety w ciągu najbliższych dwóch lat. Taką informację podało większość najważniejszych mediów na świecie i na pierwszy rzut oka nie wynika z tego nic poza ciekawostką astronomiczną.
Pogłoski o dodatkowej planecie Ukladu Słonecznego przez wiele lat ożywiały akademickie dyskusje na temat możliwości istnienia ciala niebieskiego, ktore krążyłoby wokół Slonca po orbicie, której jeden cykl może wynosić tysiące lat. W latach 80-tych zeszłego wieku astronomowie byli już niemalże pewni, że taki obiekt istnieje, gdy stwierdzono zaburzenia w orbitach Urana i Plutona. Zaczęto szukać takiego obiektu w przestrzeni kosmicznej coraz mocniej zdając sobie sprawe z tego,

że jest w nim złowroga i niebezpieczna dla Ziemi siła. Wreszcie udalo sie to 21.02.1994 r. AP posłała wówczas w świat nformację, że znaleziono nieznaną planetę, którą nazwano Gwiazdą Śmierci. Gwiazda Smierci lub jak nazwali ją inni Nemezis, miała pojawiać się w Układzie Słonecznym cyklicznie i swoją niszczycielską dzialalnością dosłownie resetować życie na Ziemi. Nemezis znano już w starożytności a Sumerowie nazywali ją Nibiru. Trzydzieści lat po odkryciu Nemezis naukowcy ponownie oglosili istnienie nieznanej planety, którą nazwali Tyche. W mitologii greckiej Tyche była siostrą Nemezis, tak więc imię nie jest nadane przypadkiem.
Nie jest przypadkowe także okreslnie nowego ciala niebieskiego planetą, bo brzmi to przyjaźnie i nie wywoluje niepokoju. W rzeczywistosci Tyche, jesli okaże się być mityczną Planetą X jest brązowym karlem. Brązowy karzeł jest nienarodzoną gwiazdą na powierzchni której nie doszło do fuzji nuklearnej, która zapaliłaby gwiazdę. Brązowy karzel jest gazową kulą, która jest niemalże niewidzialna. Jest także bardzo zimna i na jej powierzchni panuje temperatura zbliżona do zera absolutnego. Dzięki temu Planeta X emituje swoją energię w postaci cząsteczek podatomowych w formie promieniowania. Planety X nie można zobaczyć, bo nie odbija sie od niej światło. Z tego własnie powodu pierwszego brązowego karła we wszechświecie odkryto dopiero w 1995 r.. Planeta X posiada jednak masę, która jest ośmiokrotnie wieksza od Jowisza. Jesli maleńki ( w porównaniu) Ksieżyc jest w stanie wywoływac swoją masa grawitacyjną przypływy i odpływy morza, można sobie wyobrazić jaką siłę niesie ze sobą Planeta X. Zbliżając się do Ziemi Planeta X sprawi, że woda w oceanach zacznie sie piętrzyć na równiku a następnie uderzy z wielką siłą w lądy tworząc gigantyczny potop znany z opowieści o Arce Noego i Atlantydzie.
Nie wiadomo czy Planeta X zawsze była częścią Układu Słonecznego. Być może pojawiła się tu w wyniku jakiejś kolizji kosmicznej i utknęła krążąc na długiej orbicie wokół naszego Słońca by przynosić ze sobą śmierć i znieszczenie. Taką teorię można wysnuć na podstawie analizy sumeryjskich mitów. Planeta zwana przez Sumerów Nibiru miała uderzyć w Ziemię i oderwac od niej kawał skały, który jest dzisiejszym Księżycem. Anunnaki, którzy są częścią tej historii najprawdopodobniej nie zamieszkiwali Nibiru lecz pojawili sie na Ziemi w czasie gdy mialo dojść do kolizji. Za każdym razem kiedy ma dojść do ponownego spotkania Ziemi z Planetą X obserwuje się wzmożoną aktywność UFO. Nie wiadomo po co przylatują. Może pomoc, a może tylko obserwować.
Jesli spojrzeć na historię naszej planety widać w niej cykl, który trwa za każdym razem 3600 lat i cofa cywilizacje do etapu kamienia łupanego. Przykładem może być rozkwit i upadek starożytnych cywilizacji. Niemalże za każdym razem pojawial sie w historii ktoś, kto precyzyjnie przepowiadał taki koniec świata. Często nazywano takich ludzi prorokami, ale z dzisiejszego punktu widzenia sa oni bardziej ludźmi dobrze poinformowanymi niż ezoterycznymi wróżbitami. Ludzie ci często mieli dostęp do starożytnej wiedzy o cyklicznie następujących po sobie wydarzeniach.
Większość rządów na świecie wie o nadciągającym niebezpieczeństwie, ale nie potrafi znaleźć rozwiązania jak uratować swoje społeczenstwo przed straszliwymi skutkami przejścia Planety X przez Układ Słoneczny. Nie może powiedzieć wprost co się wydarzy, ale stara sie jednoczesnie przygotować ludzi na przetrwanie. Stąd w tv pojawiają się takie programy jak Survivor czy filmy typu Deep Impact. Żyjemy obecnie w dziwnych czasach, gdzie radykalne zmiany zachodzą niemalże codziennie. Miasteczko Christchurch w Nowej Zelandii zostało zrównane z ziemią przez niespodziewane, potężne trzęsienie ziemi. W miasteczku Nowata w Oklahomie temperatura z -35 C w ciągu tygodnia skoczyła do +20 C. Codziennie gdzieś mają miejsce trzęsienia ziemi i wybuchają wulkany. Astronomowie ostrzegają przed wybuchami na Słońcu. Dno w kalderze Yellowstone podniosło sie o kilkanaście centymetrów strasząc wybuchem i na dodatek do Ziemi zbliża się brązowy karzeł – Tyche. Wszystko wydaje się dziać w tym samym czasie i wszystko jest być może ze sobą powiązane. Czy Tyche to Nibiru?? Już wkrótce się o tym dowiemy.

Link :

http://nowaatlantyda...che-czy-nibiru/
  • 5




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 11

0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych