Jak już mówiłam w temacie powitalnym, może zbiorę się na napisanie kilku dziwnych historii. Zacznę od "najświeższej".
Pewnej nocy śniło mi się, że były jakieś zamieszki w mieście niedaleko mnie, ja sama w nich uczestniczyłam poniekąd. Nagle podszedł do mnie jakiś mężczyzna i mówi, że ma dla mnie robotę. Robotą tą okazało się być poszukiwanie zaginionych osób. Dostałam dużo teczek z aktami, były ułożone w odpowiedniej kolejności. Gdzieś pod koniec zobaczyłam teczkę z imieniem i nazwiskiem mojej siostry, w środku jej zdjęcie. Pobiegłam do szefa i mówię mu, że muszę zmienić kolejność poszukiwania, bo to moja siostra i muszę ją odnaleźć jako pierwszą. Ja tam histeryzowałam, że ona jest w niebezpieczeństwie i w ogóle, że podczas tych zamieszek coś może jej się stać, a on odpowiedział tylko "nie bój się, ona sobie poradzi, wiem co mówię".
Rano opowiedziałam sen siostrze, a ona opowiedziała mi swój.
To samo miasto, ta sama sytuacja, potężne zamieszki i ona w kłopotach, jakiś randomowy koleś próbuje ją zastrzelić, ona wzywa pomoc, ale nikt nie słyszy, typ już prawie ją ma ale one się chowa, wyskakuje na niego, zabiera mu broń i do niego strzela.
Oba sny tej samej nocy, ta sama okolica, to samo "tło" i powiązane akcje - we śnie moja siostra jest w kłopotach a ja w moim śnie o tym wiem i chcę ją odnaleźć.
Jak to wytłumaczyć?
Nie oglądałyśmy żadnych filmów, nie nastawiałyśmy mózgownic w żaden sposób, nie dałyśmy im bodźców, by śniły akurat o tym temacie.
Taka rzecz zdarzyła się nam po raz pierwszy.