Ponad 120 lat temu przewidział powstanie telewizji, samolotów, broni atomowej, elektrycznych samochodów i Skype’a. Finansował eksperymenty Nikoli Tesli, jednego z największych wynalazców w historii.
Wraz z kuzynem zbudował najbardziej luksusowy hotel świata – Waldorf-Astoria.
Walczył w zwycięskiej wojnie o niepodległość Kuby.
Był jednym z najbogatszych ludzi na Ziemi.
Świat leżał u jego stóp.
Aż w kwietniu 1912 wsiadł na pokład niezatapialnego Titanica.
Wsiedli na pokład we francuskim Cherbourgu wraz z kamerdynerem, pokojówką oraz pielęgniarką, która miała pomagać ciężarnej Madeleine. Zajęli kajuty C-62-64. Astor od początku rejsu był bardzo zainteresowany tym, jak działa statek i męczył kapitana o szczegóły.
Gdy 14 kwietnia o 23:40 Titanic uderzył w górę lodową, Astorowie byli już w łóżkach. John powiedział żonie, że coś się wydarzało i że lepiej będzie, jak wstanie, i się ubierze. Sam, szykując się, cały czas zapewniał ją, żeby się nie martwiła, bo przecież Titanic nie może zatonąć. Po chwili wyszedł z kajuty, aby zobaczyć, co się stało, i porozmawiać z kapitanem. Po powrocie wciąż wydawał się spokojny, chociaż prawdopodobnie wiedział już, że zagrożenie jest poważne.
Tymczasem pasażerowie pierwszej klasy powoli opuszczali już swoje kajuty. Astorowie również. Założyli kamizelki ratunkowe i zaczęli… ujeżdżać mechaniczne konie w siłowni. John rozciął jedną z dodatkowych kamizelek, żeby pokazać Madeleine, z czego są zrobione. Chociaż trwała już ewakuacja, wciąż zachowywał spokój. Obśmiał się na myśl, żeby przesiadać się z solidnego statku do małych łodzi ratunkowych. Uważał, że są one bardziej niebezpieczne od Titanica.
Zmienił zdanie ok. 1:45, gdy kończono kompletować pasażerów do łodzi nr 4. Pomógł żonie, pokojówce i pielęgniarce wejść na pokład. Zapytał, czy może do nich dołączyć ze względu na stan Madeleine. Dostał odpowiedź, że mężczyźni będą wpuszczeni po kobietach i dzieciach. Zapytał o numer łodzi. Gdy została ona opuszczona, Astor stał samotnie i patrzył się na ludzi, którzy próbowali w panice się ratować.
Po raz ostatni Astor był widziany, jak na uboczu palił papierosa z dziennikarzem, Jacquesem Futrellem. Świadkowie zapamiętali, że byli spokojni i sprawiali wrażenie pogodzonych z nadchodzącą śmiercią. O 2:20 statek znalazł się pod wodą.
Ciało Astora zidentyfikowano po inicjałach na ubraniu. Większość fortuny odziedziczył jego syn Vincent. W 1918 roku zajął dwunaste miejsce na pierwszej w historii liście najbogatszych Amerykanów „Forbesa”.
Hotel Waldorf-Astoria w połowie XX wieku przejął Conrad Hilton. W 2014 roku grupa Hilton Worldwide sprzedała go chińskiej grupie ubezpieczeniowej.
Cztery lata po katastrofie Titanica odcięty od finansowania Nikola Tesla zbankrutował. Mimo swojego geniuszu zmarł w biedzie i samotności.
Dziś jego imię nosi światowy lider w produkcji samochodów elektrycznych – firma Tesla Motors. Jej szef Elon Musk, który planuje wysłać ludzi na Marsa, wciela w życie futurystyczne wizje, które Tesla i Astor widzieli w snach.
autor: Paweł Strawiński
źródło: Forbes