Jestem na tym forum już trochę i jeszcze więcej, bo to nie moje pierwsze konto.

Natomiast nie od dziś wiadomo, i nie od dziś wyrażam na ten temat zdanie, iż "mr"kronikarz psuje chęć do korzystania z tego forum. Nie jest to osoba konstruktywna, a gdy ktoś zacnego "Pana" moderatora zgasi jak peta swoja inteligencją oraz wiedzą, zachowuje się ordynarnie i poniża tego człowieka swoimi wypowiedziami.
Wracając po jakimś czasie aby poczytać coś ciekawego, coś nowego, napotykam istnie jeden z lepszych tematów od Pana wariat-prawdziwy. Pisał on tak ciekawie, konstruktywnie i z głową, że czytało się to nie tylko dla historii, ale miło było czytać temat dla wiedzy. Żeby nie było że jestem obrońcą przymierza, bo nie jestem.
Kolega wariat, nie mogę stwierdzić czy jest bajko pisarzem , ale napisał temat tak że pani kronikarz z mojej perspektywy nie miał co odpisać. Co się w tym momencie stało? Ano kronikarz z wrodzoną stulejką wjechał na człowieka od tak! A żeby poczuć się lepsssym, zresztą jak to zawsze bywa. No jest to dla mnie cytując, dramat, a właściwie ten człowiek to jeden wielki dramat. Podobnie z poszczególnom resztą "paranormalnej elity" która wywyższa się i poniża na każdym kroku.
Dziękuję, dobranoc, po południu wrócę żeby poczytać wypociny obrońpsów sorki.. Obrońców.
Bajooo.