Prywatne Państwo. Niezależna społeczność wielonarodowa – czy to jest możliwe?
To mój nietypowy pomysł na dość ciekawą zabawę. A chodzi o stworzenie państwa, które jest w stu procentach niezależne od reszty świata. Jednak nie izoluje się od niego lecz wymienia towarami. Chociaż z góry chciałbym określić parę wątków. Aby zabawa nie zmieniła się w wojnę polityczną z góry określam pewne schematy jak forma państwa – monarchia elekcyjna. A typ państwa określam jako socjalistyczne bądź feudalne a za chwilę wszystko stanie się jasne dlaczego.
Chciałbym określić podstawowe kwestię, którą chciałbym uwzględnić w sensie tworzenia takiego "prywatnego" państwa a są nim następujące punkty.
1. Brak paliw kopalnych.
2. Środek płatniczy: pieniądz papierowy z przełożeniem na realne zasoby złota włącznie z tym, że tylko obywatele mogą się nim oficjalnie posługiwać na terenie wyspy. Każdy obywatel urodzony na wyspie ma prawo wyjechać włącznie z uzbieranym kapitałem, który może otrzymać w złocie. Waluty nie można wywozić z kraju ani jej wymieniać na inne.
3. Wspomniana wyspa jest właśnie terenem na którym by miało owe państwo powstać. Trochę niżej wskażę dokładną lokalizację.
4. Otwartość poglądów. Chodzi o pełną wolność ludzi lecz też to co leży w interesie wszystkich przyszłych pokoleń czyli przykład: brak anomalii społecznych jak homoseksualizm, który nie wniesie nic do populacji. Zakaz kultywowania jakichkolwiek wierzeń, edukacja ludzi względem tego co wiadomo na pewno a czego nie można być pewnym. Więc prosto mówiąc jeżeli nie ma dowodów na duchy to nie można publicznie założyć grupy wierzeń gdzie głosimy kult jakiegoś boga, który rzekomo coś stworzył. Takie osoby powinny być wydalane ze społeczności za teren państwa, ale trafią tymczasowo (bądź nie) – patrz poniższy punkt.
5. Obozy pracy przymusowej. Osoby, które żadne państwo nie przyjęło są umieszczane w rezerwacie gdzie jest tak jakby druga społeczność wyspy. Są to osoby, które złamały założenia funkcjonowania wolnego państwa wyspiarskiego. Osoby te muszą wypracować sobie na jedzenie oraz odzienie, mają dostępne podstawowe rozrywki lecz nie mogą ingerować w życie społeczności ich jedyną szansą na opuszczenie rezerwatu jest adopcja bądź otrzymanie wizy od innego państwa lub też pomocy ze stron organizacji humanitarnych.
Uwagi: powyższe dwa punkty mogą być dla niektórzy co nieco szokujące. Jednak bardzo bym prosił o otwarty umysł. Założeniem zabawy jest stworzenie samowystarczalnego państwa, które dalej będziemy nazywali WPW czyli "Wolne Państwo Wyspiarskie". Są to tylko aspekty kierujące punkt dyskusji. Chciałbym poznać wszelkie idee. Nawet tego jak ma być zbudowany system edukacji, służby wewnętrzne jak policja, służba medyczna, co wyspiarze powinni produkować by zarabiać odpowiednie środki na życie, czy rolnictwo wyżywi całą ludność, jakie będą regulacje dla urodzeń, kto będzie mógł być turystą na wyspie i za jaką cenę?
Aby zabawa była ciekawsza znalazłem wyspę, którą naprawdę można posiadać na własność. Należy do rządu Filipin i można ją kupić za 33 mln USD. Ma 20 km2 więc jest to dość spora wyspa, która w moim założeniu pomieści maksymalnie 4000 obywateli. Oraz dopuszczone do 1000 osób w programie turystycznym (gęstość zaludnienia 250 os/km2). Osoba spoza kraju wyspiarskiego może przebywać maksymalnie 6 miesięcy raz na 5 lat w drodze przyznawania wiz. Surowy system sprawi, że każdy turysta poczuje się elitarnie w gronie jakby żył na własnej wyspie. Turystyka będzie poważną gałęzią gospodarki nastawioną na bogatych ludzi pragnących się schować i pożyć w survivalowych warunkach. Oczywiście wyspiarze muszą być wyspecjalizowani w wielu rzemiosłach i sportach by turyści zostawiali wiele pieniędzy na utrzymanie zapotrzebowania jak nawet leki czy produkty spożywcze niemożliwe w produkcji na wyspie.
Link do oferowanej wyspy: http://www.privateis...ds/ambil-island
Zrzut ekranu z Google Earth:
Proponowana flaga:
Waluta: Skarb Narodowy Wyspy (SNW)
Pieniądź emitowany jest względem zasobów skarbca. Osoba, która dokonuje aktu opuszczenia wyspy i zabiera ze sobą należne mu złoto z chwilą wymiany niszczy się banknoty. A każdy nowo drukowany banknot przypisuje się jednostce. Przy każdej wymianie handlowe należy prowadzić rachunki i skrupulatnie przypisywać transakcje zawarte względem numeru banknotu.
Turysta, który przyjedzie kupuję tymczasową walutę gościnną u Gubernatora wyspy. Gubernator przyjmuje tylko dolary amerykańskie, euro, franki szwajcarskie, funty brytyjskie w dniu księgowania turysty kupuje za to złoto na rynku walutowym gdzie zamawia to oficjalnie w ramach sztabek, które będą ulokowane i spisane w Skarbie Państwa Wyspiarskiego.
Podstawy napisałem. Teraz kolej na użytkowników. Są tu zapewne specjaliści i chętnie sam wezmę udział w dyskusji. Za i przeciw są bardzo mile widziane. Propozycje i wątpliwości względem tego czy to możliwe aby społeczność 4000 ludzi prowadziło takie życie, które będzie pozbawione nowoczesnej technologii?
Czy sam byś pisał się na takie życie a może chciałbyś jako turysta spędzić tak 6 miesięcy z taką społecznością?
Czy łatwo by było to zorganizować?
Jak wielkie by były koszta?
Jakbyś rozwiązał konkretne przypadki np:. choroby psychiczne, niekontrolowane ciąże?
Czy chciałbyś na wyspie karę śmierci? Dlaczego i w jakim przypadku?
Czy aby oszczędzić powierzchnie zgodziłbyś się na hodowle zwierząt w ciasnych warunkach, złych, uwłaczających zwierzętom?
Pamiętaj – jesteś wyspiarzem, nie oceniamy poglądów innych na temat wyspy względem tego czy ma takie faktycznie poglądy jeżeli chodzi o prawdziwy świat!
To bardzo ważna część zabawy. Tworzymy własne państwo. Jeżeli ktoś uważa, że homoseksualista powinien być wydalony powinien to napisać. Na jakich zasadach, gdzie ich lokować, jak mają odpracować swoje życie, komu proponować niechcianych obywateli? Czy chciałbyś aby zasoby kraju były sprzedawane importowane papierosy, hodowane konopie indyjskie, pędzony alkohol. Dosłownie wszystko co kojarzy Ci się z samowystarczalnością państwa.
Na koniec dość ważna kwestia. Zakładamy, że WPW ma opartą energetykę o odnawialne źródła energii to też istotny element. Nie będziemy żyć w ciemnościach. Oczywiście jest wiele ważnych i mniej ważnych kwestii jak to czy będziemy korzystać z j. angielskiego czy będziemy z czasem chcieli mieć swój język oparty o jaki, czemu warto tworzyć kulturę, jaką stworzyć kulturę, a może to przyjdzie z czasem?